Pianohooligan-Experiment Penderecki.

[Moon]

Idż za ciosem i przy okazji zamów płytkę Actions - Don Cherry / Krzysztof Penderecki

 

cudo.

[jarrro]

Marku drogi!

Gdybym się Ciebie posłuchał, to następny cios otrzymałbym od żony - środki mam niejako ograniczone. I tak w ferworze gorącej miłości do freejazzu nabyłem w ciągu półtora miesiąca ok 12 płyt. Kupowanie nigdy się kończy, bo zawsze jest coś fajnego , czego nie słyszeliśmy. A mnie udało się zdobyć różne projekty Freda Fritha i słuchania awangardy jazzowej mam aż nadto. A powiedz mi Marku, czy Ty nabyłeś zachwalaną przeze mnie płytę Hery???????

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kiedyś na pewno przyjdzie czas na kupno tego nagrania Dona Cherry z Pendereckim, serdecznie dziękuję za rekomendacje.

PS Nazwa grupy Wacława Zimpela Hera jest adekwatna do muzyki. Pierwsze odczucia są nijakie, a potem to nagranie wciąga jak bagno. Nie można tego przestać słuchać. I , dodatkowo, świetna jakość nagrania.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Moon]

Marku drogi!

Gdybym się Ciebie posłuchał, to następny cios otrzymałbym od żony - środki mam niejako ograniczone. I tak w ferworze gorącej miłości do freejazzu nabyłem w ciągu półtora miesiąca ok 12 płyt. Kupowanie nigdy się kończy, bo zawsze jest coś fajnego , czego nie słyszeliśmy. A mnie udało się zdobyć różne projekty Freda Fritha i słuchania awangardy jazzowej mam aż nadto. A powiedz mi Marku, czy Ty nabyłeś zachwalaną przeze mnie płytę Hery???????

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kiedyś na pewno przyjdzie czas na kupno tego nagrania Dona Cherry z Pendereckim, serdecznie dziękuję za rekomendacje.

PS Nazwa grupy Wacława Zimpela Hera jest adekwatna do muzyki. Pierwsze odczucia są nijakie, a potem to nagranie wciąga jak bagno. Nie można tego przestać słuchać. I , dodatkowo, świetna jakość nagrania.

 

szkoda tylko, ze jazz, nie tylko polski, z nowych rzeczy nie jest za czesto wydawany na winylach.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jarrro]

szkoda tylko, ze jazz, nie tylko polski, z nowych rzeczy nie jest za czesto wydawany na winylach.

Łał , podziwiam za cierpliwość , dla mnie tylko pliki mp3 się liczą

[jarrro]

Dziś z Empiku odebrałem . No i sobie siedzę i słucham. Takie na gorąco pierwsze odczucia. Zróżnicowane nagrania. Świetna jakość dźwięku. Mało melodii. Na szczęście. By oswoić tę płytę, trza się z nią zaprzyjaźnić - słuchać jak najczęściej. O Piotrze będzie jeszcze głośno na tym świecie - to jest pewne. Sama muzyka , o dziwo, bardzo przystępna, myślałem, że więcej dziwactw będzie. Mało jazzowo - to na plus. Właściwie brak minusów.

[wojciech iwaszczukiewicz]

jarro

 

Nie traktowałbym tej płyty jako jazzowej.

[elduce]

Płytę od wczoraj słucham już któryś raz, nie wiem, czy to dobrze, czy źle ale aktualnie leci już jako "tło"... Nie wiem, może się oswoiłem. Na pewno nie jest nudna, a co najważniejsze jest spójna, może nawet koncepcyjna.

Jedna z fajniejszych płyt "fortepianowych" jakie ostatnio słuchałem.

[jarrro]

Tak , Elduce, siła tej płyty tkwi w zróżnicowaniu, dlatego nie jest nudna. Jednak obawiam się, że te melodyjne wstawki mogą przez swą melodyjność wpłynąć na przyspieszenie procesu nudy. Kiedyś dla mnie fortepian był królem wszystkich instrumentów, to niestety uległo zmianie, dlatego nie mogę słuchać na okrągło tej płyty. Wielkim plusem jest oswajanie twórczości Pendereckiego, który dla mnie jest niezjadalny.

 

 

Tylko pozostaje mieć nadzieję, że Piotr O. jak najdłużej zachowa w sobie bunt. Jednak praktyka życiowa pokazuje, że z buntu się wyrasta i wchodzi się w buty konformizmu. Nie ze wszystkimi tak się dzieje, oby P.O. niezgodę na kształt świata

pielęgnował w sobie nieustannie - dobrze to wpłynie na kształt jego twórczości.