Skocz do zawartości
IGNORED

Pianohooligan-Experiment Penderecki.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Słucham właśnie płyty młodego,polskiego pianisty jazzowego Piotra Orzechowskiego pod powyższym tytułem wydanej przez Deccę w 2012r.Płyty wydanej pod patronatem Narodowego Instytutu Audiowizualnego.Płyty niezwykłej!Bo oto nieznany mi wcześniej młody pianista "bierze na warsztat" dzieła Pendereckiego z lat 60-80 i wykonuje ich osobiste interpretacje na fortepian solo.Robi to przy absolutnej akceptacji autora i entuzjastycznych opiniach takich muzyków jak R.Brecker,Z.Namysłowski czy Adzik Sendecki.Wykonuje własne wizje utworów,które nie były pierwotnie pisane na fortepian zachowując ich klimat,warstwę sonorystyczną,nowatorstwo.Posługuje się przy tym bardzo nowoczesnym niemalże totalnym warsztatem pianistycznym godnym C.Taylora.To pianistyczna synteza tego co pisano na fortepian w ostatnich kilkudziesięciu latach.

To już drugie muzyczne spotkanie Pendereckiego ze światem muzyki "niepoważnej" w ostatnim czasie( wcześniej był Greenwood) ale zdecydowanie najciekawsze.Dla przypomnienia w latach 70 kompozytor okazjonalnie współpracował z D.Cherrym.Swoją drogą podziwiam otwartość Pendereckiego na takie próby.Obyśmy mieli takich chuliganów jak najwięcej!

 

Jeszcze tytułem uzupełnienia Orzechowski gra na fortepianie akustycznym i elektrycznym( Rhodes).

Oj,lubię takie szalone projekty!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/100438-pianohooligan-experiment-penderecki/
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie jest o nim dość głośno w "środowisku". Bardzo zdolny człowiek, syn nauczycieli muzyki, od wczesnych lat kształcił się głównie jazzowo pod kierunkiem znanym profesorów z AM. Rozgłos zrobił wygrywając konkurs jazzowy w Zurychu czy gdzieś tam (dla mnie to w ogóle jest dziwne, że teraz struktura muzyki jazzowej wygląda tak jak w muzyce klasycznej, jakieś lewe konkursy, wyścig szczurów...no cóż.)

 

Bardzo dobrze zagrał na Krakowskim festiwalu jazzowym, solo piano.

 

Ogólnie nadchodzi nowe pokolenie jazzowych pianistów, technicznie są 2 poziomy wyżej niż poprzednie pokolenia (piszę to świadomie). Czy muzyka jest lepsza to kwestia dyskusyjna, na pewno jest bardziej wymagająca dla słuchacza (pisze o jazzie na fortepian).

 

Tutaj straight no chaser - dzieje się tyle rzeczy na raz, nie jest to jazzik do knajpy.

 

 

A tu wywiad i fragmenty Pendereckiego.

 

 

pzdr

Usłyszałem o nim w 2011. Jest on pierwszym polskim pianistą nagrodzonym podczas jednej z najsłynniejszych imprez jazzowych na świecie - Montreux Jazz Festival. Będąc najmłodszym uczestnikiem konkursu, zdobył jego główną nagrodę. Ówczesny konkurs zgromadził 42 pianistów, z czego do półfinału zakwalifikowało się 10, a do finału wytypowano czterech. Zgadzam się z Tomaszem, że nowe pokolenie jazzmanów (nie tylko pianistów) niejednokrotnie operuje skomplikowanym i przekombinowanym językiem, którego m.in. cechą charakterystyczną jest celowo i świadomie odrzucany swing. Z chicagowskich artystów dobrym przykładem będzie Greg Ward czy też Matt Ulery... Skala trudności i skomplikowane figury muzyczne w ich muzyce nie rozpieszczają słuchacza.

Parker's Mood

To odrzucenie swingu jest spowodowane (tak mi się wydaje) tym, że Ci pianiści czerpią mocno z muzyki klasycznej, inny jazzman z Krakowa skończył klasykę u Pikula (kierownik katedry fortepianu na krakowskiej AM). Drugim powodem może być to, że "knajpiane patenty" są dla niektórych obciachowe, nie chcą grać banałów. Za trzeci powód uznałbym wpływ tzw. europejskiego jazzu, gdzie zawsze swing był na drugim miejscu, jak przyjeżdżają młodzi studenci z USA czy Kanady to raczej grają z jazzowym "time'em" i rytmem, u nas lubi się kombinować, polirytmia, zawiłe modulacje, żeby przypadkiem nie było za prosto. Nie mówie, że wszyscy tak grają, ale u pianistów na pewno widoczny jest trend udziwniania:)

 

Niemniej artykulacja i dźiwęk jaki wydobywają "młodziaki" z fortepianu moim zdaniem jest dużo bardziej dopracowany i poprawny pianistycznie, żeby zawojować na konkursie nie można grać jak Thelonious Monk, prostymi palcami z wielkim sygnetem na palcu. Niestety. Również technika innych największych pianistów odstaje od tego, czego wymaga się teraz.

Tak samo jest w innych dziedzinach muzyki - np. ostatni konkurs Chopinowski - poziom był tak wysoki, że gdyby ktoś zagrał tak jak Martha Argerich w 1965 to by go po prostu odrzucili przed pierwszym etapem. A oprócz tego trzeba mieć "plecy" na każdym konkursie, przecież te wszystkie znajomości i kolesiostwo jest tak widoczne, że aż przykro patrzeć. To co było na konkursie Wieniawskiego...hehe. Ważne, że profesorzy mogli zarobić po 300euro za godzie lekcji prowadzonej przez telefon. A niektórzy to nawet po 1000euro sobie liczą za lekcje. Ale wtedy można wpisać do muzycznego CV, kursy u tego i tego. W jazzie jest to samo, wierzcie lub nie.

 

Pytanie czy muzyka jazzowa w ogóle wymaga takiej dokładności, moim zdaniem nie...

 

pzdr

Dokładności nie wymaga ale znajomość muzyki wpółczesnej i czerpanie z różnych żródeł moim zdaniem nie przeszkadza a wręcz pomaga.

Pytanie czy muzyka jazzowa w ogóle wymaga takiej dokładności, moim zdaniem nie...

 

Moim zdaniem też nie i najlepszy jazz to jednak połączenie czarnego z białym. Samej precyzjii i dokładności nie da się za długo słuchać. Swing to nie tylko muzyka, to też sposób życia, filozofia i genetyka, dlatego m.in czarni robią to w sposób naturalny i bez zbędnych naprężeń.

Parker's Mood

podejrzewam ze ten mlodziak zrobi kariere skoro stoi za nim Penderecki , w muzyce jak w kazdej innei dziedzinie najwazniejsze sa znajomosci , bez tego nic nie pociągniesz , tym bardziej w polskiej muzyce filmowej , to jest bizznes , malo kto o tym wie , teraz liczy sie tylko nazwisko , mlodzi kompozytorzy pisza nuty muzyki filmowej a znane nazwiska tylko to firmują , tak niestety jest , jesli Ci mlodzi maja rodzicow nauczycieli akademickich , znaja sie z Pendereckim i innymi slawami to droga przed nimi otwarta

Akurat z tą genetyką to bym się nie zgodził, to wszystko kwestia kultury w której ktoś się wychowuje. Z resztą nawet afroamerykanie uważają za obraźliwe stwierdzenie "grasz dobrze na basie, bo jesteś czarny i to czujesz", bo to pomija całą jego pracę włożoną w to by tak grać. Jak ktoś w dzieciństwie chodził na gospelowe msze to na pewno sporo załapał do "genów", ale gdyby tą osobe wychować w gdzie indziej to już by tego nie było.

 

A autobiografii Miles'a jest fragment gdzie opisuje jakieś afrykański festiwal sztuki i tańca i on jako czarny pisał, że w ogóle nie rozumiał ich rytmów, bo nie wychował się w Afryce. Nie ma czegoś takiego jak genetyka w muzyce. I ten sam Miles pisał, że na ogół nie lubi czarnych perkusistów, że nie uciekają i go to wkur****:)

 

W ogóle trochę odeszliśmy od tematu, miało być o Pendereckim i Orzechowskim...

 

Pankracyk, trochę racji może w tym jest, ale posłuchaj jak gra ten chłopak. Może miał łatwiej na początku, edukacja muzyczna to podstawa, ale wierz mi, że ten gość ćwiczył po 8 godzin dziennie. Nie odejmuj mu pracy i talentu. A Penderecki sam się do niego odezwał po usłyszeniu jego płyty, wcześniej się nie znali. Prawda jest taka, że pomimo zaplecza rodzinnego pianohooligan wszystko sam sobie wywalczył.

 

Jak byłem młodszy strasznie nie lubiłem tych dzieciaków z muzycznych rodzin, zazdrościłem im, byłem pewien, że mają łatwiej, teraz patrze na to z zupełnie innej strony i wiem, że w wieku dojrzałym wszystko się wyrównuje i wszystko zależy od Ciebie.

 

pzdr

Wczesniej o nim nie slyszalem , swietnie gra , napewno za kilka lat przebije naszych znanych pianistow jazzowych , a muzyce w naszych czasach wazniejsza rzecza jest teraz umiejetnosc sprzedania się , Penderecki to wielki umysl , chociaz dziwie sie żę zainsteresowal sie plytą jazzową , z drugiej strony ja nie rozumiem wiekszosci utworow Pendereckiego bo sa dla mnie za trudne .

Napewno jak bede mial troche kasy to plyte sobie kupie , czego nie zrobilem z plyta Komedy Możdzera "Komeda"

tomasz_pianista

 

Genetyka to była tylko mała przenośnia. Chodziło mi o sposób w jaki czarni czują muzykę i jak się poruszają. Tak samo jak w lekkoatletyce, albo w boksie; ich ruchy są inne, bardziej elastyczne i swingowe. Ma to przełożenie na styl w muzyce na pewno, tak bym to mniej więcej porównał. Słucham ich często na żywo i do takich wniosków doszedłem, ale oczywiście mogę się mylić. Sorry za OT.

Nie pomoże ani Penderecki ani ktokolwiek inny jak się jest przeciętnym artystą. W Montreux nie otrzymał Piotr Orzechowski głównej nagrody po znajomości...

Parker's Mood

Tylko chodzi o to, że w boksie, lekkoatletyce używa się mięśni i tam są oczywiste różnice w strukturze genetycznej, biały nie zostanie medalistą w sprincie na 100m, a czarny nie będzie miał medalu w pływaniu. Ale w muzyce używa się głównie mózgu i tu wchodzi się na bardzo grzązki temat jeżeli chce się znaleźć jakieś różnice. Sam też na ogół słysze różnice (chociaż jest mnóstwo wyjątków) w grze to jednak pod kontekstem genetyki zawarłbym tylko kwestie wychowania i kultury w jakiej ktoś się wychowuje. Też mogę się mylić. W każdym razie w trosce o swoje bezpieczeństwo nigdy nie powiedziałbym "Świetnie grasz na trąbce, od pierwszego dźwięku słychać, że jesteś czarny i że masz geny do takiego grania":)

 

Wojciechu, gdzie kupiłeś płytę? Widzę kilka na allegro, ceny około 40zł.

jakby lekkie podobienstwo do Brada Mehldaua , ale nie ma tu tych polifonicznych wstawek , ale są te zabawy rytmem

 

fajnie połączenie z DJ , chociaż nie lubie takich połączeń to jedno z lepszych jakie slyszalem

 

heh, tak genetyka ciekawa sprawa;)

jak to jest, że np. większość najwybitniejszych skrzypków XXw. to Żydzi ;)

(oczywiście piszę to pół-serio)

 

 

a propos pleców, to wiadomo, jeśli się je zdobywa pracą, to że komuś się spodobasz i ten ktoś Cie wypchnie, to ok

 

a jeśli wypchnie, bo właśnie weźmiesz kilka drogich lekcji u niego, to bez komentarza - no i szczerze mówiąc ten proceder jest często spotykany(własnie np. na ostatnim Wieniawskim)

trzeba byc w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu , ale skoro mlody wygral ten festival i byl najmlodszy to ma droga przed sobą

chociaz Marcin Masecki wygral kiedys w Moskwie festival pianistow jazzowych i jakos nie slychac za duzo

tomasz

 

W Gigancie.

 

Pankracyk

 

Trudno powiedzieć,że Masecki nie jest znany.Dużo koncertuje i dużo nagrywa.

 

Uwaga do wcześniejszej dyskusji.Uważam,że jest jazz amerykański i europejski a nie biały czy czarny.Założyłem kiedyś nawet wątek poświęcony temu tematowi.

Są tacy, którzy twierdzą, że jazz ze Stanów grany przez czarnych to jazz, a muzyka grana przez białych, wyedukowanych muzycznie europejczyków to jazz music, ot taka subtelna różnica

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Są tacy, którzy twierdzą, że jazz ze Stanów grany przez czarnych to jazz, a muzyka grana przez białych, wyedukowanych muzycznie europejczyków to jazz music, ot taka subtelna różnica

 

Bardzo trafnie ujęte. Jazz to nie tylko muzyka; jak najbardziej jest to też pewien styl życia, który w większym lub mniejszym stopniu wpływa na muzykę jazzową. Czarny feel i timing jest nie do pobicia - totalnie laid back prawie w każdej dziedzinie życia, oni się nigdy nie śpieszą. Dużo ich słucham, wielu ich znam i mam z nimi bardzo dobry kontakt. Połączenie białasów z czarną duszą prawie zawsze owocowało czymś genialnym...

Parker's Mood

No i ja muszę zabrać głos w ej ciekawej wymianie zdań. Rację ma Markn i nie ma co tu dyskutować. Czarni inaczej wszystko odczuwają, osobiście nie znam żadnego, jako że Polska trochę nudna kulturowo.

 

Co do muzyki Orzechowskiego - facet nieprawdopodobnie sprawny ,ale jazzowo nic raczej nie wnosi nowego, ja słyszałem tylko jarrettowskie dźwięki. Jarrettem zachwycałem się bez mała 20 lat, i jakoś wyrosłem z tego. Natomiast te zabawy z fortepianem na wzór Pendereckiego to już niebywała historia , raczej nabędę tę płytę.

 

Dlaczego Polacy są żałośni? Czytam sobie wątek o młodym pianiście, bardzo zdolnym, robiącym niekomercyjne projekty, a w komentarzach zamiast zachwytów żółć się wylewa, zazdrość, zawiść. "Dlaczego on a nie ja?"

 

 

To smutne niebywale. Sami siebie unieszczęśliwiacie. Kariera i sukces to taki pożądany towar?!!! Czy osiągając go , będziecie szczęśliwsi? Nie. Podepczecie po drodze innych. Żal mi Was, nawzajem zadepczecie się w wyścigu szczurów, a potem znienacka przyjdzie matka śmierć. I co? Będzie już za późno.

 

 

Z Waszych komentarzy wyziera zawiść , gorycz, zazdrość. To smutne.Siadacie w fotelu wieczorem i Wasze myśli tylko krążą wokół tego , że nikt nie dostrzegł Waszej wartości, bo tacy cudni jesteście. I powoli zalewa Was fala goryczy - wówczas Wasze serca robią się takie malutkie, bo dostrzegacie tylko swą nieprawdziwą krzywdę . I dla nikogo w sercu zalanym goryczą nie ma już miejsca. Żonę w pysk, bo jest głośna, ale psa pogłaszczę , bo się tylko patrzy.

 

Co za muzyczne klimaty, pfffffffff

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

napisalem ze chlopak jest znakomity , gdybym mial 20 lat bym sie nim zachwycal tak jak zachwycalem sie grą mozdzera , z biegiem czasu mniej slucham typowego jazzu , z wiekiem nabralem doswiadczenia w sluchaniu i muzyka spontaniczna grana z czapki i na wyścigi nie robi na mnie juz takiego wrażenia , , wole sluchac impresjonistów czy kompozytorow XX wieku , moze z czasem tez zaczne sluchac Pendereckiego , chociaz nie lubie jak Pan Darecki chwali się że jest najlepszy z żyjących kompozytorów , po za tym malo widze tu jarrettowskich klimatow , Jarrett wnosi wiele klasycznych dzwiekow do gry tutaj tego nie ma , raczej slysze Mehldaua czy Hancocka

 

mysle że kilku z tego forum ma podobne odczucia , stawiam muzykę symfoniczną romantyczną i impresjonistów dużo wyżej niż improwizatorów

 

z tego co sluchalem na YouTube chlopak napewno ma duży potencjał i z wiekiem bedzie mysle odchodził od typowo jazzowgo grania , oby , no i oby nie poszedl w slady Możdzera

Przepraszam za "Wy". Czytałem wszystkie wypowiedzi i tak jakoś mi się ten jeden wątek wrył w pamięć. I niestety nie skupiłem się na dostrzeżeniu tej jednej osoby. I teraz też właściwie nie chce mi się tego wszystkiego czytać, żeby jednego wyszukać.

 

Hej, moi drodzy, ja nie szukam rozróby, ja szukam spokoju

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Wojciechu!

Na zakończenie tego ciekawego wątku chciałbym obie podziękować za inspirację - płyta zamówiona, czekam na nią. Twórczość Pendereckiego jest mi nieznana, tylko fragmenty obiły się o moje uszy i stwierdzam, że to po części za trudne dla mnie, nowsze rzeczy nie, ale tren ofiarom hiroszimy wzbudza we mnie nadmierny strach i przerażenie, co na pewno było zamysłem kompozytora, ale nie znaczy to, bym tego słuchał.

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

> jarrro

 

Idż za ciosem i przy okazji zamów płytkę Actions - Don Cherry / Krzysztof Penderecki. Dużo fajnej muzyki w klimatach etnicznych, awangardowych i free. Występuje cała plejada poważnych nazwisk, m.in. Tomasz Stańko, Peter Brotzmann, Terje Rypdal, Kenny Wheeler... Producentem był sam Joachim Ernst Berendt. Nagranie live z 1971 roku w Donaueschingen, 24-bitowy remaster.

 

5160ZXp4klL._AA160_.jpg

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.