Skocz do zawartości
IGNORED

Czy warto kupić używane cd?


Bumbrum

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

1. plik z CD i plik z HDD jest dokładnie takim samym zestawem zer i jedynek.

2. SBT, tak samo jak Wadia, jako transport nic nie zmienia podczas przesyłania tych zer i jedynek.

 

Tutaj było już całe mnóstwo takich co tak twierdziło.

Ale dzisiaj już nie są tego tacy pewni.

Teraz szukają jittera oscyloskopem, udowadniają wyższość USB nad resztą świata, dyskutują o dyskach twardych, zasilaczach i Jplay, etc, etc.

 

Ale ten etap jeszcze masz przed sobą...

sorki, ale słucham Muzyki, nie samplerów i płyt mam pewnie grubo ponad 1000, dodam, że nie wszystkie dobrze graja...

ale proponuję porównać kilka wyższej klasy transportów i powiedzieć, że nie ma różnic (najlepiej na spokojnie w swoim systemie, o ile jest na tyle przezroczysty akustycznie, by to ukazać)

a potem podłaczyć squeeza.....

Wyświetl postUżytkownik SzuB dnia 27.01.2013 - 02:12 napisał

Tylko dlaczego te zera i jedynki brzmią lepiej z CD niż z innych wynalazków?

 

nie wiem co ukrywasz pod enigmatycznym pojęciem lepiej - ale jeżeli wg Ciebie brzmią inaczej, to wystarczy, że to udowodnisz.

...to moze umowcie sie ze kazdy moze je slyszec inaczej ....

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

...to moze umowcie sie ze kazdy moze je slyszec inaczej ....

Pewnie, ktoś może słyszeć zera w miejscu jedynek...

Nikt nie powie nam, że białe jest białe a czarne jest czarne.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

sorki, ale słucham Muzyki, nie samplerów i płyt mam pewnie grubo ponad 1000, dodam, że nie wszystkie dobrze graja...

ale proponuję porównać kilka wyższej klasy transportów i powiedzieć, że nie ma różnic (najlepiej na spokojnie w swoim systemie, o ile jest na tyle przezroczysty akustycznie, by to ukazać)

a potem podłaczyć squeeza.....

 

Dla idiotów są tylko zera i jedynki więc każdy transport jest taki sam. To są ci sami idioci dla których nie ma różnic i wszystko gra tak samo. W zasadzie chodzi im tylko o jedno: żeby sobie poprawić samopoczucie. Bo przecież ich sprzęt nie może być gorszy. Nawet jeśli jako nowy został zakupiony w Biedronce.

Gość partick

(Konto usunięte)

Dla idiotów są tylko zera i jedynki więc każdy transport jest taki sam. To są ci sami idioci dla których nie ma różnic i wszystko gra tak samo. W zasadzie chodzi im tylko o jedno: żeby sobie poprawić samopoczucie. Bo przecież ich sprzęt nie może być gorszy. Nawet jeśli jako nowy został zakupiony w Biedronce.

 

człowieku, zamiast pluć jadem na wszystkie strony, idź się lecz nim cię kompleksy zabiją.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Dla idiotów są tylko zera i jedynki więc każdy transport jest taki sam. To są ci sami idioci dla których nie ma różnic i wszystko gra tak samo. W zasadzie chodzi im tylko o jedno: żeby sobie poprawić samopoczucie. Bo przecież ich sprzęt nie może być gorszy. Nawet jeśli jako nowy został zakupiony w Biedronce.

 

To mi przypomina parcie na Mantę sprzed wielu lat.

Megakonstruktor Darkul orzekł, że bije ona na pysk Marka Levinsona i dziatwa puściła się na zakupy do Reala i Carrefoura.

Wszyscy się obkupili, posłuchali i jakoś szybko sprawa ucichła.

Podobnie było z DVD Pioneera co to niby wg Wielkiego Lampizatora miał być jak Goldmund.

Bractwo kupowało, lutowało, deliberowało i jakoś za chiny nigdy nie było jak trzeba, pomimo pięknej foty z sinusoidą na stronie Lampizatora.

Sorry ale Sonos to jest g..no jako transport. Mialem w domu to badziewie i nadaje sie jedynie jako system do kuchni/kibla. Takie cos co ma ładnie wyglądac i grac jako radyjko właśnie w ww. kuchni. Nie umywa sie jako transport plików do SToucha. Tylko Stoucha trzeba w system umiejętnie wpasować. Nie każdy to potrafi i nie każdemu się chce to robić.

A co do wpisów Discomaniaka to czekam aż ktoś w końcu spuści mu łomot za to wyzywanie od idiotów, biedaków i nieudaczników.

Tak sobie tu zaglądnąłem, żeby może cos przeczytać o dobrych (lub złych) starych CD, a tu proszę: pyskówka o roli transportu, jak w prawie każdym innym wątku.

 

Szanuję odrębne zdanie nie słyszących. Problem jest inny: nie można prowadzić tej samej kłótni we wszystkich wątkach. Ja bym zwyczajnie wpisał do regulaminu forum, że osoby kwestionujące rolę różnych elementów, kabli, transportów, magnetyzerów czy nawet audiofilskiego powietrza, powinny to robić w osobnych wątkach tylko do tego przeznaczonych. Może nawet w odrębnej zakładce? Tu nie o to chodzi, kto ma rację, ja też nie we wszystko wierzę, ale w tej chwili zaśmiecane są w ten sposób wszystkie wątki?

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

A co do wpisów Discomaniaka to czekam aż ktoś w końcu spuści mu łomot za to wyzywanie od idiotów, biedaków i nieudaczników.

 

Możesz być pierwszy. Chcesz? Czy odwagi brakuje? I gwoli ścisłości: nikogo nie wyzwałem od biedaków czy nieudaczników.

 

człowieku, zamiast pluć jadem na wszystkie strony, idź się lecz nim cię kompleksy zabiją.

 

Troskę o mnie możesz sobie darować. I nie wytykaj innym swoich przywar: to że ty masz kompleksy nie znaczy że mają je inni.

 

 

Generalnie rada jest prosta: słuchać i jeszcze raz słuchać. Ale nie swojego systemu tylko konkretnych klocków. Jak dotąd żaden z samozwańczych guru nie splamił się odsłuchem. Mamy tylko wypisywanie sobie wygodnych z d.. wziętych mądrości albo powielanie tego co już napisał inny idiota.

 

To mi przypomina parcie na Mantę sprzed wielu lat.

Megakonstruktor Darkul orzekł, że bije ona na pysk Marka Levinsona i dziatwa puściła się na zakupy do Reala i Carrefoura.

Wszyscy się obkupili, posłuchali i jakoś szybko sprawa ucichła.

Podobnie było z DVD Pioneera co to niby wg Wielkiego Lampizatora miał być jak Goldmund.

Bractwo kupowało, lutowało, deliberowało i jakoś za chiny nigdy nie było jak trzeba, pomimo pięknej foty z sinusoidą na stronie Lampizatora.

 

To jest to o czym pisałem wcześniej: święta wiara w sobie wygodne prawdy niezależnie od tego czy są to prawdy czy zwykłe dyrdymały. Zarówno Kulesza jak i Fikus chcieli zbić kasę i tylko o to chodziło a gawiedź myślała że oto odkryto przed nimi high-end za grosze.

Na ciebie żal ręke podnosić, nie mowiąc o nodze. Dzieciak mentalnie jesteś i tyle. A co do wyzywania to wyzywałeś i dobrze o tym wiesz. Pozatym jesteś mistrzem w produkowaniu pełnych pogardy dla innych użytkowników postów. Tyle.

Teraz jest bardzo dobry okres do kupowania odtwarzaczy cd, poniewaz sporo ludzi przesiada sie na wygodniejsze pliki. W taki sposob nabylem kilka miesiecy temu zestaw Marantz CD94 / Marantz CDA94 w nienagannym stanie. A widzialem tez sporo innych bardziej wspolczesnych urzadzen w atrakcyjnych cenach i takze bardzo zadbanych.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Na ciebie żal ręke podnosić, nie mowiąc o nodze. Dzieciak mentalnie jesteś i tyle. A co do wyzywania to wyzywałeś i dobrze o tym wiesz. Pozatym jesteś mistrzem w produkowaniu pełnych pogardy dla innych użytkowników postów. Tyle.

 

Schowaj sobie w buty swoje pomówienia. Nazywam sprawy po imieniu. Rozumiem że jak się komuś w dzisiejszych czasach napisze że brak mu wiedzy i osłuchania co jest prawdą (jasno wynika z wpisów) to już jest obraza bo świętej krowy nie można ruszyć. A potem chodzi po wątkach i z miną znawcy wygłasza swoje pseudo teorie. Takie mamy czasy (vide moja stopka). A Ty miej jaja - nie namawiaj innych tylko zrób to sam. Tacy jak Ty tylko podjudzają innych a jak co do czego to oni są niewinni. Największa żenada i najgorszy typ człowieka.

 

PS Polecam słownik ortograficzny.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Sorry ale Sonos to jest g..no jako transport. Mialem w domu to badziewie i nadaje sie jedynie jako system do kuchni/kibla. Takie cos co ma ładnie wyglądac i grac jako radyjko właśnie w ww. kuchni. Nie umywa sie jako transport plików do SToucha.

 

A ja myślę, że nie nie miałeś tego SONOS-a w domu.

Inaczej nie napisałbyś tego co napisałeś.

Do Rochu:

Miałem Sonosa w domu. Kupiony był w Media Markt. Na szczęście mam tam kumpla i mogłem go zwrócić. Musisz wiedzieć, że na CD macintosha mnie jeszcze nie stać ale na Sonosa jak najbardziej;). Wogole to dziwne, że takiemi audiofilowi jak Ty odpowiada jakość Sonosa. To przecież produkt dla tego samego targetu co produkty Linna (ktorych, jak to wielokrotnie wskazywałeś nie cenisz za jakość dźwieku) tylko mniej majętnego. Sonos ma ładnie wyglądać w salonie czy w kuchni. Na zagranicznych forach możba znaleźć mnóstwo systemów bardzo dobrego hifi a nawet hi-end ze Squeeeboxem na zródle. Takich systemów z Sonosem nie widziałem.

 

Do "osoby która ma prawdziwą wiedzę o hi-end wynikającą z wieloletniego "osłuchania":

Poza tym skleiło mi sie bo pisze z telefonu Wielki Ortografie. A tak wogole to mam to jednak gdzieś-dalej pouczaj wszystkich jacy to nieosłuchani i niedouczeni są. Jeśli to pozwala Ci wyładować frustracje to Twój problem. Gdzieś w końcu trzeba być "guru" i docenionym za "prawdziwą wiedzę". Życze szczęścia w życiu. bez odbioru.

Koniec offtopu z mojej strony.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Wogole to dziwne, że takiemi audiofilowi jak Ty odpowiada jakość Sonosa. To przecież produkt dla tego samego targetu co produkty Linna (ktorych, jak to wielokrotnie wskazywałeś nie cenisz za jakość dźwieku) tylko mniej majętnego. Sonos ma ładnie wyglądać w salonie czy w kuchni.

 

Twoje zdziwienie to twoja sprawa.

Znając dobrze urządzenia SB wiem czego się spodziewać i jestem w stanie zrozumieć pierwszy, drugi, trzeci i następny zachwyt tym urządzeniem.

Lata temu jak ludzie przesiadali się kiedyś z tanich kambodźy, podstawowych NAD-ów, Tannoyów M1 na GainClony i klony Mitte to prezentowali mniej więcej ten sam poziom zachwytu nową zabawką. A prawda była taka, że zmieli jeden zestaw wad i pozytywów na inny zestaw wad i pozytywów.

Jakoś większości przeszło i poszli dalej.

 

Sonos ZP120 z przyzwoitymi kolumnami i okablowaniem Furutecha to całkiem przyjemne granie. Na pewno nigdy SB (we wszystkich posiadanych przeze mnie wersjach) czegoś takiego mi nie zapewnił.

SONOS ma mianowicie cechę, która ma niewiele urządzeń - pozwala słuchać muzyki i dobrze się bawić a nie zastanawiać się co jest skopane w dźwięku. Takich klocków na rynku jest mało i co ciekawe - większość z nich to żadne ideały pod względem bezwzględnych kanonów audiofilskich albo pomiarów. Mają jednak to "coś" i koniec.

ZP90 jako transport też się nieźle sprawia.Generalnie niewielka praca nad konfiguracją i spore zadowolenie.

 

 

Na zagranicznych forach możba znaleźć mnóstwo systemów bardzo dobrego hifi a nawet hi-end ze Squeeeboxem na zródle. Takich systemów z Sonosem nie widziałem.

 

To akurat o niczym nie świadczy.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Do "osoby która ma prawdziwą wiedzę o hi-end wynikającą z wieloletniego "osłuchania":

Poza tym skleiło mi sie bo pisze z telefonu Wielki Ortografie. A tak wogole to mam to jednak gdzieś-dalej pouczaj wszystkich jacy to nieosłuchani i niedouczeni są. Jeśli to pozwala Ci wyładować frustracje to Twój problem. Gdzieś w końcu trzeba być "guru" i docenionym za "prawdziwą wiedzę". Życze szczęścia w życiu. bez odbioru.

 

To właśnie kompleksy każą Ci jedynie szczekać i grozić. Wolisz brudną robotę zostawić innym a sam ograniczasz się do ujadania. Takiej postawy nie da się nazwać cenzuralnymi słowami. Bądź więc uprzejmy nie przypisywać mi swoich słabości które tak boleśnie obnażyłeś na forum. Naprawdę bardzo Ci współczuję.

 

Całkiem niedawno jeden z nowo mianowanych guru tego forum któremu tacy sami jak on od długiego czasu klaszczą jak najęci zupełnie nieopatrznie przyznał się że jedynym wzmacniaczem jakiego słuchał w życiu jest posiadany Marantz PM-72. Co nie przeszkadzało mu w tworzeniu abstrakcyjnych teorii na temat sprzętu z którym nigdy nie miał kontaktu i utrzymywaniu pozy pierwszego mędrca AS. Od długiego czasu sugerowałem innym kim jest naprawdę. Każdy jego wpis obnażał koszmarne braki wiedzy i tzw. internetowe osłuchanie polegające na oglądaniu obrazków i dorabianiu teorii. A że jego teorie były wygodne innym, wiedzącym jeszcze mniej, to na popularność nie narzekał. Kiedy prawda na jego temat została poparta cytatem z jego wypowiedzi w innym wątku gdzie publicznie przyznał się kim tak naprawdę jest było go stać jedynie na "odpier**l się". Cóż za przejaw wyjątkowej kultury wypowiedzi;-) A pomyśleć że jeszcze niedawno jej brak zarzucał innym. Będę walczył z takimi postawami czy Ci się to podoba czy nie. Swoim zachowaniem znakomicie wpisałeś się w tą grupę.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Jaki ty disco schematyczny. Małozłożony taki. Ja ponoć też jak ci wypominałem, żeś buc gloryfikujacy plakietki, mający innych za nic, to obnażałem swoje kompleksy :) Kolejny wątek sprowadzasz do swojego-wbrew pozorom-niewysokiego poziomu w stylu ja Mistrz, reszta zakompleksione nieuki i biedaki, a w najlepszym wypadku klakierzy Pacuły :)

 

Mistrzu kolejka, ochłoń troszkę.

post-32153-0-84081600-1359457547_thumb.jpg

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Jaki ty disco schematyczny. Małozłożony taki. Ja ponoć też jak ci wypominałem, żeś buc gloryfikujacy plakietki, mający innych za nic, to obnażałem swoje kompleksy :) Kolejny wątek sprowadzasz do swojego-wbrew pozorom-niewysokiego poziomu w stylu ja Mistrz, reszta zakompleksione nieuki i biedaki, a w najlepszym wypadku klakierzy Pacuły :)

 

Gloryfikujący plakietki bo nie uznaje cudowności chińskiego AA? Dobre;-) Wróg bo słyszał nieco więcej niż budżetowe gramofony i nieco więcej niż budżetowe CD i nie uznaje w związku z tym cudowności winyla. Śmie o tym mówić głośno dlatego nie tylko wróg ale i buc.

 

;-)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No coż, takie czasy mamy, że najlepiej wszystko wiedzą prawnicy. Jakie są tego skutki, każdy zdrowo i rozsądnie myślący widzi - powszechne naciąganie wszystkich na wszystko - bajeczka o "grających" transportach jest tego procederu przykładem, choć marginalnym to akurat na tym forum dobrze pokazującym różne aspekty działalności prawniczej, księgowej, zarządzającej i "PRowej".

Jeden aspekt to brak jakichkolwiek podstaw - znajomość tematu ogranicza się do dużego zasobu słów i umiejętności krasomówczych i na tym koniec.

Drugi aspekt, dotyczący już tych, którzy wspólpracują z producentami - to odpowiednie formułowanie umów, gwarancji, licencji itp.

 

O tym jak wielki wpływ na dźwięk ma jakość transportu przekonałem się wiele razy. Niestety nie słychać tego na poziomie budżetowym. Ale różnice są bardzo duże. Jeśli uważasz że w związku z tym jestem powiązany z jakimkolwiek producentem to mi to udowodnij.

Faktycznie, Twoja znajomość tematu ogranicza się do umiejętności krasomówczych i w miarę kulturalnych wypowiedzi. To w zasadzie wszystko co masz do powiedzenia. Twoim zdaniem kable i transporty nie mają żadnego wpływu na brzmienie. Warto zaznaczyć właśnie to "Twoim zdaniem". To niestety jest problem wielu domorosłych współczesnych guru tego forum: piszą o rzeczach których nie doświadczyli lub nie zbadali dokładnie i spostrzeżenia wynoszone ze swoich systemów interpretują jako prawdy ogólne. Wystarczy przecież napisać" "moim zdaniem", "w moim systemie" itp itd.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No właśnie o to małą frazę "moim zdaniem" rzecz się rozbija. Twoim zdaniem kable i transporty słychać. Ale to tylko twoje zdanie i w związku z tym nie posiada ono atrybutu absolutności lub obiektywizmu. Na takiej podstawie nie można mówić, że transposrt ma wpływ na brzmienie. Można jedynie powiedzieć, że tak ci się wydaje. Nie jesteś w stanie zapewnić jednakowych warunków w trakcie testow, polegających tylko na odsłuchu, a także jak większość słyszących ignorujesz wpływ innych poza słuchem zmysłów na proces percepcji.

W związku z tym opinie podobne do twoich nie mogą być podstawą do jakichkolwiek ostatecznych wniosków. I o to właśnie w tym wszystkim chodzi.

Słyszysz, albo wydaje ci się, że słyszysz - w porządku, nikt nie ma o to do ciebie pretensji. Ale już autorytatywne stwierdzenie "transport wpływa na brzmienie" jest pozbawione podstaw, ponieważ zwyczajnie jest to tylko twoja subiektywna opinia, która traktowana jako obiektywny wniosek jest niczym innym, jak tylko wprowadzaniem innych w błąd.

Obiektywna opinia wymaga podania rzetelnych dowodów, np. w postaci rzetelnie opracowanego i powtarzalnego eksperymentu. Niczego takiego, jak dotąd żaden ze "słyszących" nie przedstawił.

 

I znowu się zaczyna. Eksperyment powtarzałem wielokrotnie na różnych systemach. Cuda na kiju i manipulacja w postaci pseudo ślepych testów mnie nie interesują. Właśnie ze względu na to z jak wielką łatwością są manipulowani ich uczestnicy przez chcących osiągnąć konkretny skutek organizatorów. To, że nie słychać wpływu transportu na Twoim systemie bądź tak Ci się wydaje nie znaczy że na innych tego nie słychać. A nawet to że Ty nie słyszysz (wiek i ułomność słuchu) nie znaczy że de facto nawet na Twoim systemie tego nie słychać. Co mówi teoria naukowa mnie nie interesuje bo jest wiele teorii które mają się nijak do rzeczywistości. Podobnie jest np z kablami choć do kablarzy się nie zaliczam i nigdy zaliczał się nie będę. Zatem moim zdaniem i zdaniem wielu posiadaczy systemów z wyższej półki zarówno transporty jak i kable mają wpływ na brzmienie. Te pierwsze zdecydowanie większy. Jednak słychać ten wpływ jedynie w lepszych, bardziej przezroczystych systemach.

 

I gwoli ścisłości: nigdy i nigdzie nie chwaliłem sprzętu drogiego i nikomu nie kazałem dopłacać. Chwaliłem zawsze i chwalił będę sprzęt DOBRY. Moim zdaniem dobry i taki który słyszałem. Kolegom od plastikowych dvd czytających SACD także sugerowałem źle wydane pieniądze a nie zakup droższego sprzętu. Niby drobna ale jednak różnica.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Mój drogi, zmiana miejsca odsłuchowego o parę centymetrów wywołuje słyszalne zmiany w brzmieniu. Skąd wiesz, że te zauważane przez ciebie zmiany wywołane są kablem, czy transportem, a nie tym, że za każdym razem siadasz winnym miejscu. Porównywanie systemów rozdzielone w czasie i przestrzeni na słuch to już zupełny absurd.

Co to znaczy przezroczysty system? Można się domyślać o co chodzi, im większa "przezroczystość" tym lepiej (choć czytając niektóre wypowiedzi odnosi się wrażenie, że wcale nie o to tu chodzi). Jest to termin przemawiający do wyobraźni, ale tak nieprecyzyjny, że nie może być podstawą jakichkolwiek obiektywnych ocen. Trzeba zauważyć, że większość, o ile nie wszystkie określenia używane do opisu brzmienia nie spełniają warunku obiektywności.

Wielokrotnie prosiłem o konkrety, tzn. wskazanie utworu, płyty z dokładnym punktem czasowym fragmentu , w którym słychać coś w systemie A, czego nie słychać w systemie B. Nigdy nikt nie raczył udzielić odpowiedzi na takie pytanie.

 

Co do cen, to nie ma sensu o nich mówić, bo po pierwsze, nie o to tu chodzi, a po drugie czasy, w których cena była jakimś tam wyznacznikiem jakości, dawno przeminęły i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.

 

Mam wrażenie że szukasz argumentów niejako na siłę. Zawsze siadam w tym samym miejscu słuchając muzyki. Nie tylko ja ale i wielu obecnych tutaj na forum. Z wieloma sprzętami miałem do czynienia przynajmniej kilkukrotnie w różnych warunkach. Porównywałem też bezpośrednio między sobą w tym samym czasie pojedyncze klocki i całe systemy.

Dysponuję kilkoma fragmentami i jestem w stanie wskazać moment w którym powinien się pojawić dźwięk za głową. Jeśli reflektujesz chętnie podeślę plik wav będący ripem oryginalnej płyty.

Disco, przecież widzisz, że bum swoje zdanie uważa za prawdę ogólną. Nie rozumie, że nie chodzi o "dokładny punkt czasowy fragmentu", ale o sposób prezentacji brzmienia przy użyciu różnych kabli. Nigdy tego nie doświadczył, a doświadczenia, które robił (np. płytki z szumami), nie odnoszą się do problemu, który chciał zbadać. Po prostu - jak to mówią - był, jest i prawdopodobnie zawsze już będzie w błędzie. A będzie, bo jest religijny w swojej wierze w swoje zdanie, które uważa za prawdę ogólną... Itd. Błędne koło sie bumowi zamyka i nie uda mu się wyjść poza swoje przesądy.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco, przecież widzisz, że bum swoje zdanie uważa za prawdę ogólną. Nie rozumie, że nie chodzi o "dokładny punkt czasowy fragmentu", ale o sposób prezentacji brzmienia przy użyciu różnych kabli. Nigdy tego nie doświadczył, a doświadczenia, które robił (np. płytki z szumami), nie odnoszą się do problemu, który chciał zbadać. Po prostu - jak to mówią - był, jest i prawdopodobnie zawsze już będzie w błędzie. A będzie, bo jest religijny w swojej wierze w swoje zdanie, które uważa za prawdę ogólną... Itd. Błędne koło sie bumowi zamyka i nie uda mu się wyjść poza swoje przesądy.

 

Chyba masz rację.

Gość partick

(Konto usunięte)

kolejka

 

popieram ;)

 

 

 

O tym jak wielki wpływ na dźwięk ma jakość transportu przekonałem się wiele razy. Niestety nie słychać tego na poziomie budżetowym.

 

bzdura.

 

Cuda na kiju i manipulacja w postaci pseudo ślepych testów mnie nie interesują.

 

to oddaj swój sprzęt elektronikom, którzy go stworzyli i nie zawracaj D...

 

Zawsze siadam w tym samym miejscu słuchając muzyki. Nie tylko ja ale i wielu obecnych tutaj na forum. Z wieloma sprzętami miałem do czynienia przynajmniej kilkukrotnie w różnych warunkach. Porównywałem też bezpośrednio między sobą w tym samym czasie pojedyncze klocki i całe systemy.

 

przyjedź, nawet z vanem kabli, a zorganizuję Ci odsłuch w www.glasgowaudio.com, OK?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

partick jak na razie to d.. zawracasz Ty i Twoi sceptyczni koledzy. Jak bardzo kiepski musi być system na którym SBT w roli napędu sprawuje się tak samo jak Wadia... No comments.

Gość partick

(Konto usunięte)

partick jak na razie to d.. zawracasz Ty i Twoi sceptyczni koledzy. Jak bardzo kiepski musi być system na którym SBT w roli napędu sprawuje się tak samo jak Wadia... No comments.

 

system rocha, tak? - ja nie neguję, że może być kiepski.

 

moja propozycja jest otwarta - kiedy Tobie pasuje, to przyjedziesz.

swoją drogą serdecznie i osobiście zapraszam Cię do Szkocji - połazimy sobie, pogadamy, wypijemy, a i posłuchamy też :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.