Keith Jarrett Trio - 30 lat istnienia

[Gość papageno]

Nie na temat.

Duo. Jarret i Haden. Jasmine. Okiełznanie przez Jarretta swojej natarczywej chęci do improwizacji za wszelką cenę dało niespodziewany efekt w postaci genialnie zagranych prostych tematów. Konkretnie, uczuciowo, z domysłem, że gdybym chciał to ho, ho. Haden podporą całego zamierzenia. Bez niego byłoby to słodziutkie bla, bla bla. Nie bez znaczenia - dla mnie - jest brak nachalnych efektów gębowych. Moim zdaniem najlepsza płyta. Proste melodyjki trzeba umieć zagrać, by osiągnęły rangę sztuki.

[Chicago]

Piękne Panie papageno spostrzeżenie i słuszna koncepcja... '-) Też płytę tę bardzo lubię!... Razem z The Melody At Night, With You - tworzą referencję lirycznego grania estetyki ECM. Absolutny knockout! The Masterpiece!

 

Pozdrowionka

[Gość papageno]

Zbytek łaski Panie MarkN ;))

[broy]

bardzo piękne liryczne nagranie idealne przed snem

 

[stefek]

W ramach obchodzenia 30-lecia,przypomniałem sobie moją "ukochaną",choć już dawno nie słuchaną, płytę tria "Changeless".

W dalszym ciągu jest to dla mnie "wyciskacz łez" i eksplozja wywoływanych emocji u słuchacza.

Jeśli miałbym zabrać jedną płytę Jarretta na bezludną wyspę,prawdopodobnie byłaby to właśnie ta :).

[broy]

bezwzględnie jest to znakomite nagranie imho

[Gość Arek__45]

[Dominic2509]

O! Piękna rocznica.

 

Czasami życie przybiera nieoczekiwany obrót,

niestety nigdzie nie znalazłem całego wywiadu.

 

ps. przepraszam, czy tylko mi się robi ciepło wokół serca, jak słyszę te pierwsze dźwięki

ps. 2. polecam jeszcze inny filmik, Keith Jarrett about Miles Davis and the Very Slow Beat - czy ktoś się o kim tu może być mowa ?

ps. 3 co to była za choroba, co go rozłożyła '96r. ?

 

 

przepraszam, zjadłem domyśla, odnośnie ps.2