Skocz do zawartości
IGNORED

Audiolab M-DAC lepsza cena


Different

Rekomendowane odpowiedzi

Tak do tego podchodząc, może się okazać, że i Ty masz rację, pisząc że sprzęt gra dobrze. Bo on rzeczywiście tak gra, w Twoim odczuciu. Ale to nijak nie stoi w sprzeczności, z opinią kogoś innego, kto twierdzić będzie, że dla niego to nie jest wystarczająco dobrze, bo ma nieco inaczej zdefiniowany próg jakościowy.

 

Odczucia są wynikiem preferencji, ale i sprzętu towarzyszącego i pomieszczenia... Ogólnie jestem przeciwnikiem wyrażania jednoznacznych opinii o np. kambodżach niszczących wszystko na swojej drodze. Dla mnie to trochę dziecinada.

Chętnie posłucham i M-DAC i Audio-GD.. zdania podzielone i przypuszczam , że oba urządzenia mają sporo do zaoferowania. Mój system jest raczej chłodny ( wzmacniacz moim zdaniem dość przejrzysty ) - nie chciałbym go jeszcze bardziej zmrozić :) Stąd wspomniane wcześniej poszukiwanie wypełnienia..

Odnośnie aukcji na all... cena wysoko skoczyła - biorąc pod uwagę , że jak wspomniałem w pierwszym wpisie nowy można utargować w granicach 2900 - 2800 ( a może i jeszcze niżej ).

Pójdzie jeszcze sporo wyżej. Obstawiam jakieś 2,5.

A ponieważ Twój post jest poniekąd związany z Q-dakiem, pozwolę sobie na lamerską wątpliwość, że nadzieje co niektórych (w tym moją) mogą rozczarować. I zapytam, czy ma znaczenie, że oba daki są na innych Sabrach, M-dac - Sabre32 ES9018, Q-dac - Sabre32 ES9016, który ma jednak słabsze parametry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale może to nie ma znaczenia. Oby.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Z ostatnim zdaniem się przyłączę do wątpliwości ( Q-DAC , M-DAC ) - każdy Sprzedawca chaotycznie opisuje parametry ( które wprawdzie nie są wyrocznią..) - USB/Coax/Opt .. jaki to ma wpływ na cenę..jakość..dźwięk - może uda mi się posłuchać wszystkich po kolei szukając swojego brzmienia.

Równolegle na ebay.com znalazłem DAC na CM6631 oraz WM8741x2 i ciekawi mnie taka kombinacja.. bez problemu dostosowałbym do swojego analogu na lampie..i posłuchał ( lub przerobił ) oryginalny analog . Do tego dobre zasilanie i może ?

Z zamówieniem z Chin ( powyższy zestaw ) jest taki problem , że długo się czeka i ze zwrotem może być problem ( szczególnie jeśli coś w nim pogrzebię ).

 

Wiesz, co do kwestii technicznych. nie chcę się jakoś tam chwalić specjalnie. Ale techniczne aspekty Es9018 to rozpracowuję już ze 2 lata. Soft na Arduino do sterowania Sabre popełniłem chyba jako jeden z pierwszych. Egzemplarzy DIY też trochę mi przez ręce przeszło, testowałem różne sekcje analogowe, zegary, zasilania, shunty, salasy, zintegrowane, akumulatorowe. 8200cd w najnowszej rewizji używałem przez 2 miesiące. Chyba mogę napisać, że jakieś tam doświadczenie z tą kostką mam. Więc tym bardziej załkałem, jak posłuchałem 1.32. Wkurzyłem się po prostu, że tyle mojej roboty psu na budę, godzin poświęconych na poszukiwania "świętego gralla". A tu taki chińczyk numer wycina i to za jaką kasę... Kurcze, za rozsądny komplet od Twisted Pear trzeba dać więcej. Co mnie sfrustrowało jeszcze bardziej. Byłem autentycznie wkurzony. Co innego gdyby w grę wchodziły inne pieniądze, to by człowiek tak nie reagował. A tu "masz babo placek".

 

Jeśli chodzi o tańszego 11.32, to miałem go przez tydzień na testach też. Starałem się oszukiwać sam siebie, że to prawie to samo. Ale niestety "prawie" robiło sporą różnicę. To co teraz napiszę, pewnie spotka się ze sporą niechęcią i będzie uznane za kontrowersyjne, ale co mi tam. Tak właśnie to odczuwam. Więc napiszę. Moim zdaniem, NFB-11.32 gra niebezpiecznie blisko brzmieniowo do MDACa. Powstrzymuję się od napisania, że tak samo, bo mnie użytkownicy Audiolaba zjedzą żywcem.Powstrzymuję się więc od napisania tego, ale tak właśnie w duchu sobie myślę :D. I znowu się wkurzam na chińczyka, jaja sobie robi w żywe oczy. Ceny kalkuluje zawstydzająco do typowych komercyjnych europejskich konstrukcji.

 

Muszę się z tym zgodzić i mam podobne wrażenia i też rozmyślam jakie szczegóły techniczne mogły spowodować, że nawet taki 11.32 mógłby zostać porównany do M-DAC. Ja niczego takiego nie dostrzegłem, więc stąd moje pytanie. Widziałeś regulację głośności w 11.32 zrobioną na potencjometrze, który jest na dodatkowej płytce połączonej kabelkami, te gniazdka na kabelkach, gniazdo sieciowe przy sekcji audio i niezbyt rozbudowane zasilanie Sabre w obu wypadkach...obok jest kilka stabilizatorów z ozn. napięciami 5, 3.3, 1.2 V to wygląda na zasilanie - porównaj z M-DAC. Po cichu liczyłem, że porównasz warunki pracy Sabre w obu wykonaniach...ja tam w cuda nie wierzę, jeszcze mi się nie zdarzyło, aby za dobrym produktem nie stała solidna technologia, a tymczasem w NFB 1.32 nic takiego nie dostrzegam.

 

Chodziło mi o oddanie pełnego bogactwa barw, które zostały w nagraniu zarejestrowane, ale absolutnie nic ponadto. ES9018 jest taką własnie kostką, jego twórcy wyraxnie mówią "usłyszysz to co zostało nagrane, ale nic ponadto". I za to tę kostkę cenię, nie dodaje nic ani z nieprzyjemnych, ani z przyjemnych harmonicznych. Kompletnie nic. Ale taki sposób prezentacji, ma też swoje konsekwencje. W miejsce tych "czarów marów" z dobrymi harmonicznymi, dającymi ułudę wypełnienia, tutaj albo dostaniemy rzeczywiście pełnię barw z nagrania pierwotnego, albo dostaniemy niestety pustkę, jeśli sprzęt nie jest zdolny tej pełni naturalnych barw brzmieniowych oddać w sposób wystarczający, bo po prostu klęka na zasilaniu, czy też w analogu. A przy Sabre to słychać w dwójnasób, z racji na właściwości brzmieniowe kostki. Ona jest referencyjna, ale do pełni szczęścia wymaga równie referencyjnej aplikacji.

MDAC, tak właśnie gra, powiedzmy na 85% możliwości kostki. I niestety to słychać i to uwiera nieco słuchacza. A czego w tym wszystkim właśnie brak, to dopiero jasno przekonujemy się, jak mamy porównanie z czymś jadącym na 100%, no powiedzmy na 98 :). Więc o to mi chodziło o grę na 85% gwizdka prezentowaną przez MDACa, a nie na przesadne rozpasanie brzmieniowe 1.32. Tak ja to widzę. Oczywiście to moje subiektywne zdanie.

 

Dzięki, przeczytałem to ze trzy razy i powiem, że takie granie mi pasuje i o tym pisałem. Uważam, że sprzęt może nagranie odtworzyć w 70, 80 % itd. ale to nigdy nie będzie 100% lub też sprzęt może zastąpić brakujące procenty swoim brzmieniem i to też jest jakieś rozwiązanie, niestety nie dla mnie. Nie ma w moim podejściu zbyt wielu emocji, ale tak jak napisałem wcześniej sprzęt ma być szarym tłem dla nagrania. Jeśli ubarwia nagrania, dodaje im ciepła, energii jest to fajne i w pewnych sytuacjach pożądane...sam tak robiłem nie raz. Moim zdaniem sprzęt neutralny będący w systemie z jakimś wąskim gardłem będzie grał jakoś tak sucho bez wypełnienia.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Muszę się z tym zgodzić i mam podobne wrażenia i też rozmyślam jakie szczegóły techniczne mogły spowodować, że nawet taki 11.32 mógłby zostać porównany do M-DAC. Ja niczego takiego nie dostrzegłem, więc stąd moje pytanie. Widziałeś regulację głośności w 11.32 zrobioną na potencjometrze, który jest na dodatkowej płytce połączonej kabelkami, te gniazdka na kabelkach, gniazdo sieciowe przy sekcji audio i niezbyt rozbudowane zasilanie Sabre w obu wypadkach...obok jest kilka stabilizatorów z ozn. napięciami 5, 3.3, 1.2 V to wygląda na zasilanie - porównaj z M-DAC.

 

Regulację głośności w NFB-11.32 można odłączyć przełącznikiem na panelu przednim, który powoduje przekierowanie sygnału z pominięciem potencjometru i wspomnianych kabelków. Przełączenie realizowane jest za pomocą przekaźnika. Zasilanie w nim jest na zwykłych stabilizatorach scalonych. I to tyle. Nigdzie nie napisałem, że gra lepiej jak MDAC, ani nawet że gra tak samo. Nawet nie próbowałem ich porównywać, bo to są sprzęty z różnych grup produktowych. Jedyne co je łączy, to kość DACa, ot ciekawostka i tyle. O, w ramach ciekawostki, policzyliśmy tranzystory przewlekane w torze analogowych, w NFB-11.32. Jest ich tam 74 sztuki.

 

Po cichu liczyłem, że porównasz warunki pracy Sabre w obu wykonaniach...ja tam w cuda nie wierzę, jeszcze mi się nie zdarzyło, aby za dobrym produktem nie stała solidna technologia, a tymczasem w NFB 1.32 nic takiego nie dostrzegam.

 

Ależ nie ma co wierzyć w cuda. Trzeba posłuchać po prostu :).

A co do budowy wewnętrznej NFB-1.32 to jest akurat bardzo unikalna. Cały analog jest zrealizowany wyłącznie w domenie prądowej. Wyjście prądowe z DACA nie jest natychmiast konwertowane na napięcie, a jest wzmacniane i filtrowane całkowicie w domenie prądowej. Tor zrealizowany jest w oparciu o moduły wzmacniaczy prądowych zrealizowanych wyłącznie w oparciu o elementy dyskretne. BMP-7110. Dopiero na samym końcu następuje pasywna konwersją prądu na napięcie. Takie rozwiązanie ma wiele oczywistych zalet, ale jest dość skomplikowane logistycznie do realizacji, bo wymaga ogromnej ilości elementów dyskretnych, między innymi do realizacji sporej liczby źródeł prądowych. Podobne rozwiązania stosował bodajże Krell. Zasilacze to również przyzwoite konstrukcje dyskretne. Możesz o tym wszystkim poczytać na stronie producenta:

http://www.audio-gd.com/Pro/dac/NFB1.32/NFB1.32EN_Tech.htm

W konsekwencji, przetwornik jako jeden z nielicznych ma wyjścia prądowe sygnału, wyprowadzone na zewnątrz. To te małe okrągłe gniazda.

Jeśli uważasz że to nie jest solidna technologia i jest to "nic szczególnego", to nie mam pytań :).

 

 

 

Dzięki, przeczytałem to ze trzy razy i powiem, że takie granie mi pasuje i o tym pisałem. Uważam, że sprzęt może nagranie odtworzyć w 70, 80 % itd. ale to nigdy nie będzie 100% lub też sprzęt może zastąpić brakujące procenty swoim brzmieniem i to też jest jakieś rozwiązanie, niestety nie dla mnie. Nie ma w moim podejściu zbyt wielu emocji, ale tak jak napisałem wcześniej sprzęt ma być szarym tłem dla nagrania. Jeśli ubarwia nagrania, dodaje im ciepła, energii jest to fajne i w pewnych sytuacjach pożądane...sam tak robiłem nie raz. Moim zdaniem sprzęt neutralny będący w systemie z jakimś wąskim gardłem będzie grał jakoś tak sucho bez wypełnienia.

 

Widzę, że nadal kompletnie się nie zrozumieliśmy. Sprzęt absolutnie nic nie ma zastąpić i nie ma robić coś z niczego. Chodzi wyłącznie o to, aby odtworzył możliwie najlepiej, to co zostało zarejestrowane. A do tego potrzeba możliwie najlepszego zasilania i analoga. A tak w ogóle, to nie zamierzam nikogo i do niczego przekonywać. Chociaż wróć, zamierzam przekonywać i powtarzać to jak mantrę, koniecznie trzeba posłuchać samemu, żeby przekonać się w czym rzecz. Inaczej to jest takie pitolenie o niczym. Pasuje Ci jak gra MDAC to ok, nie ma co próbować nic innego i będzie git :). To co napisałem, ma być tylko podstawą dla przemyśleń, dla tych którzy cały czas są jeszcze na etapie poszukiwań. po prostu podpowiadam, na co warto ewentualnie zwrócić uwagę.

 

Ale widzę, że niepotrzebnie w ogóle się wychyliłem. Nie ma co kogoś uszczęśliwiać na siłę i mu cokolwiek podpowiadać. Tak, że sorry. Szkoda że nie ma opcji edycji postów. To bym je po prostu usunął i by było po temacie.....

W Pl 1.32 nadal brak...a M-DAC ( nawet rozpatrując w celach poznawczych ) dalej wisi w starej cenie oscylującej w granicach 4000 zł. Dzwoniąc po sklepach naprawdę można zjechać do 2900 - dlaczego zatem wrzucać dalej na all... starą cenę.. ? Czyżby Audiolab poza Q-DAC szykował coś nowego ?

Dawniej można było zjechać do 3100, więc nie przesadzałbym z tym że tak nagle potaniał. Ot taka polityka polskiego dystrybutora...

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Dawniej można było zjechać do 3100, więc nie przesadzałbym z tym że tak nagle potaniał. Ot taka polityka polskiego dystrybutora...

 

Od pewnego czasu wałkuję temat - istotnie za 2900 zł można znaleźć ( negocjując z danym sklepem ).

Polityka owszem - ale skoro sklepy schodzą z ceny - to poniżej kosztów raczej nie sprzedają - zatem gdzie tu logika ( skoro przypadek odnośnie negocjacji cen nie jest odosobniony - dzwoniłem do kilku sklepów ) ?

600 funtów w Anglii to też cena detaliczna, z której tam mogą zejść z ceny. W Polsce dystrybutorem jest Horn, który ma w dystrybucji towar niemal marketowy, m.in. Denon, Marantz, Acer i tym robi kasę, a Audiolab, przy wszystkich nagrodach, to jest dla nich towar niszowy. Wychodzą pewnie z założenia, że zainteresowany/napalony i tak kupi.

Pytałem np. sklep AVŚwiat (jest na alledrogo) o Audiolaba. W ogóle nie mają daców na ekspozycji, bo "na razie nie ma zainteresowania". A na aukcji wisi Q-Dac - czysto wirtualnie.

 

Nie wiązałbym bym za bardzo owego schodzenia z ceny ze względu na Q-Daca, który wbrew zapewnieniom może okazać się znacznie słabszy.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Od pewnego czasu wałkuję temat - istotnie za 2900 zł można znaleźć ( negocjując z danym sklepem ).

Polityka owszem - ale skoro sklepy schodzą z ceny - to poniżej kosztów raczej nie sprzedają - zatem gdzie tu logika ( skoro przypadek odnośnie negocjacji cen nie jest odosobniony - dzwoniłem do kilku sklepów ) ?

 

 

Logika jest prosta, wystarczy że dwóch na dziesięciu kupi po cenie folderowej, bo im to wykwintnie powiewa, czy sprzęt można kupić gdzieś taniej. Krótko mówiąc, jest to typowe łowienie jelenia. Im nawet do głowy nie przyjdzie, że wystarczy wypowiedzieć jedno zdanie i wyrazić jakiekolwiek zainteresowanie ceną realną, aby natychmiast uzyskać znaczący rabat.

 

A ten kto wie, za ile ten sprzęt realnie można kupić, bo dokonuje świadomego wyboru i zakupu, to i tak zapyta o możliwą obniżkę ceny i takową oczywiście uzyska, bo dystrybutor dobrze wie, jaka jest realna cena, a jaka "na jelenia". Nam może się wydawać czystym szaleństwem, kupowanie M-DACa, za blisko 4 tysiące złotych, skoro można go kupić 1000zł taniej bez najmniejszego problemu. Ale są ludzie, których to kompletnie nie obchodzi. Po prostu kupują po cenie dystrybutora. I dla nich taka cena jest przygotowana. Różnicy cen nie ma co więc wiązać z pojawieniem się QDACa, bo i wcześniej zależność ceny folderowej a rynkowej, była w 100% identyczna. Nic się kompletnie nie zmieniło w tym względzie.

 

W Pl 1.32 nadal brak...a M-DAC ( nawet rozpatrując w celach poznawczych ) dalej wisi w starej cenie oscylującej w granicach 4000 zł. Dzwoniąc po sklepach naprawdę można zjechać do 2900 - dlaczego zatem wrzucać dalej na all... starą cenę.. ? Czyżby Audiolab poza Q-DAC szykował coś nowego ?

 

 

To prawda, że marketingowe podejście polskiego dystrybutora Audio-GD, jest delikatnie mówiąc dziwne, żeby nie napisać dosadniej. Praktycznie przy każdym produkcie "mamy dużo na stanie", a jak przychodzi do konkretów, to fizycznie dostępne są śladowe ilości czegokolwiek. Trzeba niestety o tym jasno powiedzieć. Inna sprawa, że to jest brzydka domena wielu dystrybutorów, choćby wspomniana wirtualna dostępność QDACa. Towar który się ma w ofercie i deklaruje się jego dostępność, powinien być dostępny i kropka.

poza QDAC, który jest jeśli dobrze rozumiem po prostu okrojonym MDAC (i nie spodziewałbym się po nim jakichś cudów), John Westlake finalizuje teraz B-DAC, projekt dla Creeka. Obstawiałbym, że ten drugi może być ciekawy, bo wykorzystuje już doświadczenia przy projektowaniu M-DAC. Może grać nawet lepiej od niezmodyfikowanego MDAC...

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Zgadza się, ale chyba będą tam zdublowane kostki per kanał? W każdym razie mimo gorszych parametrów na papierze cholera wie jak to zagra :) Z uproszczonych: części analogowej i kostek zostanie kasa na porządne zasilanie...

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Kupcie Rega DAC i po dylemtach:)do 5 kzł nie ma konkurencji.Jest to fantastycznie muzykalne urządzenie z zasilaczem jak się patrzy a nie jakimś wtyczkowym gównem i gra MUZYKĘ.Ładnie wygląda jest wyprodukowana w Angli i ma bardzo profesjonalnego dystrybutora na terenie Polski..Pooglądajcie np w necie jak zbudowana jest Rega i wszystko jasne.Nie naganiam,posiadam i uśmiechm się bo utarła nosa sporo droższej konkurencji.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Uwielbiam teksty, że coś nie ma konkurencji do jakiejś tam kwoty. To już tak wyświechtany slogan, że wręcz nudny. Ale i tak stosowany jest z lubością przez wielu recenzujących różne sprzęty. A wracając do tej Regi, to co w niej takiego szczególnego w budowie, dzięki czemu wszystko stanie się jasne? Dwie sztuki WM8742, trochę smd, trochę elementów przewlekanych. Standardowa konstrukcja na WMach. Zasilanie wygląda na typowe zintegrowane stabilizatory, patrząc po tym ile kości jest na radiatorach. W analogu też żadnych cudów. Więc co w tym takiego "jasnego"? Prymitywny PCM2707 w roli konwertera USB? Czy może "przełomowe" zastosowanie transformatora toroidalnego? I jak to się ma mieć choćby do MDACa, który przy tym wygląda jak wzór inżynierskiej nowoczesności.

I po co te złośliwości...

Gra system. Ja na przykład słuchałem już paru daków do 3 tysi i z Regą miałem największy kłopot - nic nie wnosiła do systemu. Być może do jakichś przejrzystych, analitycznych systemów jest rewelacyjna, ale Caspianowi była obojętna, chyba że miałem jakiś dziwny egzemplarz - był z komisu, niby nawet lepiej, bo wygrzany, ale nie było dla mnie sensu go kupować.

Redze przeszkadzało także zabezpieczenie antypirackie stosowane na niektórych płytach Sony - słychać cykliczne pyknięcia.

Obwieszczanie, że jest najlepsza do 5 tysi jest raczej gołosłowne.

 

ps. premiera Q-Daca podobno przesunięta u nas na połowę czerwca :(

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

To teraz weź młotek,dłuto i piłkę do metalu wydłub taką gównianą Regę a potem sprzedawaj w światowej dystrybucji i testuj w Stereophile. Najpierw zanim zaczniesz kłapać to ją posłuchaj i porównaj cwaniaczku z elektrody, a nie gadaj jak starsi rozmawiają,bo starasz się być błyskotliwy a jakoś spokojny jestem,że tego DAC-a to widziałeś tylko na zdjęciach.Dla mnie EOT,załóż majtki i wróć jak czegoś posłuchasz.

 

Wyzywać od cwaniaczków to sobie możesz kolegów z podwórka. Właśnie nam się przedstawiłeś jaki poziom "dyskusji starszych" prezentujesz. Ja staram się dyskutować rzeczowo, odwołałeś się do zdjęć, żebyśmy sobie obejrzeli, że zacytuję "pooglądajcie w necie... i wszystko stanie się jasne". Więc dokładnie to zrobiłem. Pooglądałem w necie i dokonałem analizy co jest w środku, tak jak sobie tego życzyłeś. A teraz cię to boli, że takim gówniarzerskim językiem do mnie startujesz?

 

Brak merytorycznych argumentów, to trzeba próbować obrażać wspódyskutujących chamskimi docinkami. Tekstami rodem z piaskownicy to tutaj nie zabłyśniesz, nie tędy droga. Idź lepiej się napij wody i ochłoń ptysiu. Za wiele już mam lat na karku, żebym dał się sprowokować komuś takim chamskim zachowaniem.

 

 

Czekam na test twojego dzieła,może być np. tu=>http://www.positive-feedback.com/Issue53/rega.htm

 

Z takim językiem i lekceważącym zachowaniem jakie zaprezentowałeś, to na pewno się przejmę twoją opinią. Masz to jak w banku.

 

I napisz do Andy Schauba jakim jest frajerem

 

Frajerem to jest ten kto da się łapać na marketingowe zagrywki i teksty. Stosowane nie od dziś. A scenariusz zawsze jest identyczny. I to nie Andy jest frajerem, a ci co dają sobie marketingowy makaron nawijać na uszy. Zresztą nie zamierzam z tobą dyskutować. A już na pewno nie w odpowiedzi na złośliwe teksty kierowane personalnie. Na takie chamskie zagrywki, szkoda abym czas marnował.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

Wyzywać od cwaniaczków to sobie możesz kolegów z podwórka. Właśnie nam się przedstawiłeś jaki poziom "dyskusji starszych" prezentujesz. Ja staram się dyskutować rzeczowo, odwołałeś się do zdjęć, żebyśmy sobie obejrzeli, że zacytuję "pooglądajcie w necie... i wszystko stanie się jasne". Więc dokładnie to zrobiłem. Pooglądałem w necie i dokonałem analizy co jest w środku, tak jak sobie tego życzyłeś. A teraz cię to boli, że takim gówniarzerskim językiem do mnie startujesz?

 

Brak merytorycznych argumentów, to trzeba próbować obrażać wspódyskutujących chamskimi docinkami. Tekstami rodem z piaskownicy to tutaj nie zabłyśniesz, nie tędy droga. Idź lepiej się napij wody i ochłoń ptysiu. Za wiele już mam lat na karku, żebym dał się sprowokować komuś takim chamskim zachowaniem.

 

 

 

 

Z takim językiem i lekceważącym zachowaniem jakie zaprezentowałeś, to na pewno się przejmę twoją opinią. Masz to jak w banku.

 

 

 

Frajerem to jest ten kto da się łapać na marketingowe zagrywki i teksty. Stosowane nie od dziś. A scenariusz zawsze jest identyczny. I to nie Andy jest frajerem, a ci co dają sobie marketingowy makaron nawijać na uszy. Zresztą nie zamierzam z tobą dyskutować. A już na pewno nie w odpowiedzi na złośliwe teksty kierowane personalnie. Na takie chamskie zagrywki, szkoda abym czas marnował.

 

To nie marnuj a zanim następnym razem zabłyśniesz obrazkową wiedzą-posłuchaj a najlepiej wprowadź do produkcji swoje epokowe dzieło z zasilaczem opartym o księżycowy pył skoro toroid jest za mało przełomowy i poszukaj trochę lepszych argumentów zamiast wyświechtanej retoryki o zmowie recenzentów.Na zagrywki "na emeryta"też jestem nie czuły musisz się bardziej wysilić.

SlawekR, to nie ta zakładka ;) ...rozumiesz - marka, brzmienie, cena, ego itp.

 

Przy okazji przyjrzałem się AudioGD i nie ma tam nic dla mnie ciekawego w cenie...a poza tym muszę mieć headampa i koniec. Zresztą już wydanie 3 tyś. za M-Daca uważam za przesadę. Skoro teraz też mi gra wystarczająca (brzmienie) to wymagania w stosunku do DACa rozszerzam o funkcjonalność, urodę i bajery. Przy wystarczającą dobrych recenzjach brzmieniowych M-DAC z których dominującą cechą jest neutralnośc i niewciągający dźwięk przy niektórych systemach to dla mnie jest to najlepsza wiadomość. I tak zaraz wrzucę jakiś DSP...potrzebuję tylko neutralnej platformy.

Do pewnego momentu rozmowa przebiegała na temat... samego tytułowego M-DAC , jego ceny... polityki Dystrybutora.. Potem ciekawie zeszła na tor konkurencji w podobnej cenie ( zarówno na Sabre jak i innych kościach ) . Nie widzę powodu aby takie docinki miały miejsce w tym wątku.

Chamstwo i zachowanie z piaskownicy proszę przenieść na bocznicę . Cenię każdą opinię w danym systemie - każdy ma inne warunki.. każdy czego innego oczekuje i słucha innej muzyki.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

SlawekR, to nie ta zakładka ;) ...rozumiesz - marka, brzmienie, cena, ego itp.

 

 

 

 

J.Jerry, nie znam Cię więc odwołuję się do tego co napisałeś a właściwie do fragmentu.Ja oczywiście nie mam NAJMNIEJSZEGO zamiaru przekonywać cię do cudzych racji, ale tego rodzaju wpisy świadczą właśnie o takiej, nie obraź się elektrodowej zaciśniętej mentalności.Nie chcesz nie kupuj, ale niech potem nie dziwią Cię takie reakcje na bełkot np. koleżki Sławka.Decyzje zakupowe podejmowane w oparciu o oglądanie aplikacji w siecie to idiotyzm a taką woltą popisuje się pan Sławomir.Może pora pomyśleć o forum okulistycznym jak tak lubicie oglądać?:)

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

To nie marnuj a zanim następnym razem zabłyśniesz obrazkową wiedzą-posłuchaj a najlepiej wprowadź do produkcji swoje epokowe dzieło z zasilaczem opartym o księżycowy pył skoro toroid jest za mało przełomowy i poszukaj trochę lepszych argumentów zamiast wyświechtanej retoryki o zmowie recenzentów.Na zagrywki "na emeryta"też jestem nie czuły musisz się bardziej wysilić.

 

To nie ja zacząłem z marketingowymi tekstami, że nie ma nic lepszego do 5 tysięcy. I nie ja też zacząłem od "emeryckiej retoryki rozmów starszych" i reszty "siusiumajtkwoych" szyderczych tekstów, rodem z piaskownicy. Jeśli masz coś do napisania na temat, to napisz. W przeciwnym razie odpuść sobie taką retorykę jak uprawiasz, bo na nikim ona wrażenia nie zrobi.

Widzę, że nadal kompletnie się nie zrozumieliśmy. Sprzęt absolutnie nic nie ma zastąpić i nie ma robić coś z niczego. Chodzi wyłącznie o to, aby odtworzył możliwie najlepiej, to co zostało zarejestrowane. A do tego potrzeba możliwie najlepszego zasilania i analoga. A tak w ogóle, to nie zamierzam nikogo i do niczego przekonywać. Chociaż wróć, zamierzam przekonywać i powtarzać to jak mantrę, koniecznie trzeba posłuchać samemu, żeby przekonać się w czym rzecz. Inaczej to jest takie pitolenie o niczym. Pasuje Ci jak gra MDAC to ok, nie ma co próbować nic innego i będzie git :). To co napisałem, ma być tylko podstawą dla przemyśleń, dla tych którzy cały czas są jeszcze na etapie poszukiwań. po prostu podpowiadam, na co warto ewentualnie zwrócić uwagę.

 

Tu bym polemizował z woltą powyżej :

.Decyzje zakupowe podejmowane w oparciu o oglądanie aplikacji w siecie to idiotyzm a taką woltą popisuje się pan Sławomir

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

To nie ja zacząłem z marketingowymi tekstami, że nie ma nic lepszego do 5 tysięcy. I nie ja też zacząłem od "emeryckiej retoryki rozmów starszych" i reszty "siusiumajtkwoych" szyderczych tekstów, rodem z piaskownicy. Jeśli masz coś do napisania na temat, to napisz. W przeciwnym razie odpuść sobie taką retorykę jak uprawiasz, bo na nikim ona wrażenia nie zrobi.

 

Już Ci napisałem ,że generalnie mam w nosie co na tobie robi a co nie wrażenie.Co do tematu napisałem, po przesłuchaniu w swoim audiofoilskim życiu wielu gratów,przesłuchałem-słowo klucz, które powinno Ci towarzyszyć a nie naoglądałem-wybrałem Regę.Jak posłuchasz to napisz co usłyszałeś zamiast mądrzyć się o kościach toroidach i radiatorach-będziesz wiarygodny.Napiszesz:posłuchałem 10 DAC-ów wybrałem taki-będzie ok ,napiszesz pooglądałem w sieci 100 daków -nadal będzie zabawnie.Tyle

 

 

 

Tu bym polemizował z woltą powyżej :

 

No tak napisał:) a potem ,że pooglądał i wydał wyrok i co z tym począć:)?

Czyżby Audiolab poza Q-DAC szykował coś nowego ?

 

Też mi taka myśl przemknęła, gdyby przypadkiem wypuścili wersję M-DACa powiedzmy MK2 różniącej się minimalnie np. dodatkowym USB zdolnym obsługiwać PENy i Dyski lub co gorsza wbudowali kartę sieciową...ten wyświetlacz zdaje się ma wystarczającą rozdzielczość aby w razie czego wyświetlić 4-5 linijek tekstu z nazwami utworów...wtedy zakup zwykłego M-Daca byłby nieporozumieniem. I jeszcze Audiolab nie ma odtwarzacza strumieniowego (dziwne)...jak się w końcu pokaże w środku takiego ustrojstwa teoretycznie może się znaleźć ulepszona wersja M-DACa.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

 

 

Frajerem to jest ten kto da się łapać na marketingowe zagrywki i teksty.

 

Symptomatyczne jest to,że tej wagi "argument"pojawia się zawyczaj kiedy kogoś ograniczają środki-tak oczywiście nie musi być,ale jakimś trafem bywa

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.