Skocz do zawartości
IGNORED

Rozmowy na luzie o audio.


piano

Rekomendowane odpowiedzi

A ja 6 lat ;)

 

 

Jak kochasz Muzyke i masz kaske to ma to sens, bo masz w domu zywy spektakl z kazdej plyty i naturalny dzwiek z 90% plyt CD :) To jest dopiero czad i z domu nie chce sie wychodzic bo jeszcze tyle muzyki do poznania :)

Ja to wlasnie mam z lampy i kolumn aktywnych:)

Konto w trakcie usuwania

Ja to wlasnie mam z lampy i kolumn aktywnych:)

Nie watpie :) Tylko mozna ZAWSZE jescze lepiej, jeszcze wierniej, jeszcze wiecej emocji, jeszcze wiecej barw na basie, jeszcze wieksza lokalizacja wrecz taka jak na zywo. Lampy maja swoje ogromne ograniczenia i wlasnie technika doszla do miejsca gdzie z lamp nie mozna juz wiecej, a z tarnzystora mozna i to jeszcze duzo wiecej niz jest dzisiaj w najlepszych klockach. I w tym kontekscie pisze ze lampa to juz PRZESZLOSC!!!

Nie watpie :) Tylko mozna ZAWSZE jescze lepiej jeszcze wierniej jezszce wiecej emocji jeszcze wiecej barw na basie jeszcze wieksza lokalizacja wrecz taka jak na zywo

I tu pelna zgoda, ale sadze ze kaske mozna rozsadniej wydac, co tez jest moim doswiadczeniem:)

Konto w trakcie usuwania

I tu pelna zgoda, ale sadze ze kaske mozna rozsadniej wydac, co tez jest moim doswiadczeniem:)

I tez sie zgodze :) Ale jesli jest sie ekstremista i mysli sie przyszlosciowo no i co najwazniejsze ma sie srodki to idzie sie w ekstremalny tranzystor.

I tez sie zgodze :) Ale jesli jest sie ekstremista i mysli sie przyszlosciowo no i co najwazniejsze ma sie srodki to idzie sie w ekstremalny tranzystor.

Ekstremistow powinno sie izolowac:)

Konto w trakcie usuwania

Na świecie już ponad 10 lat trwa wojna z ekstremistami... :) A jakbym ja był ekstremalnie bogaty to bym sobie kupił system Kondo, a nie żaden tranzystor :-)

 

I nawet chętnie odizolowałbym się od świata... :-))

A jakbym ja był ekstremalnie bogaty to bym sobie kupił system Kondo, a nie żaden tranzystor :-)

Slyszalem :) gra bardzo muzykalnie. Najnizszego basu brak co zrozumiale w lampowkach. Z tranzystora mozna jeszcze wiecej i pod wzgledem muzykalnosci i basu

A co to jest dla Ciebie najniższym bas? Bo najniższym basem grają wyłącznie organy, no ewentualnie jeszcze takie czy śmakie syntezatory, a te mnie kompletnie nie interesują. Całą resztę system Kondo zagrał.

I z całym szacunkiem - o ile w różnych kategoriach można się spierać czy lepsza jest lampa, czy tranzystor, to twierdzenie, że krzem zagra bardziej muzykalnie od lampy... no tu już pojechałeś jak w większości swoich wpisów na temat JPlaya (żeby nie było - bardzo dobrego, którego sam używam i sobie chwalę) :-))

Dobrze nagrany kontrabas potrafi zejsc bardzo nisko i ma tam byc muzyka a na Kondo....co dziura, zagralo muzykalnie ale kontrabasy potrafia zagrac bardzo nisko, a Kondo w tej materii wysiada.

Jesli chodzi o muzykalnosc zgodze sie jest na najwyzszym poziomie sam bylem zauroczony, ale tranzystor idzie jeszcze dalej...i bede sie upieral! :)

 

Nie zapominaj, że Stasiowi to właśnie lampa gra "szaro"... ;-) Ot, ciekawostka przyrodnicza. ;-)

Bo gra! :) posluchaj na super tranzystorze nagran Chesky Rec. to sie przekonasz. A pozniej podobnej muzyki z CD lub gestego formatu ze stajni ECM-u ;) Zrozumiesz o jaka szarosc mi chodzi :)

Stasiu miły,

Słucham od wielu lat - i na lampach, i na tranzystorach. Płyt z wytwórni Chesky też mam przynajmniej kilka. I chyba jednak nie zrozumiem...

A kontrabas, jakkolwiek byłby nagrany, nie zejdzie niżej niż 41 Hz. ;-) To już lepiej używaj jako argumentu najniższego dźwięku fortepianu - 27,5 Hz.

Stasiop - możesz słyszeć co chcesz i jak chcesz - to Twoje prawo. Tylko nie prezentuj swojej opinii jako prawdy absolutnej. Nie wiem jakiego kondo słuchałeś, ale te których ja słuchałem problemu z pełną prezentacją kontrabasu nie miały. A co do muzykalności - Twoje prawo się upierać, acz ten upór rzeczywistości nie jest w stanie zmienić :-)

I co z tego ze 41Hz ...;) wiesz ile glosniki potrzebuja wtedy pradu i kontroli glosnika, czulosc ucha wtedy jest mizerna, tam potzreba tranzystora aby walnal pradem i to dobrze ..a Kondo co... moze tylko ladnie muzykalnie zabuczec, nie oszukuj sie ;)

Panowie to sa rozmowy na luzie :) jak to zauwazyl celnie kiedys StaryA.

Kazdy ma swoje preferencje to zrozumialem ale nie mowcie mi ze lampy to przyszlosc bo pekne ze smiechu :D

A rzeczywistosc jest taka ze lampy za 10 lat znikna z High-Endu wejda wzmaki cyfrowe (juz sie maja bardzo dobrze) i bedziecie sluchac na komputerach bardzo mzuykalnego dzwieku duzo bardziej niz z lamp ;) To jest juz tylko sprawa czasu..

To, że ludzie coraz mniej dbają o jakość muzyki i dźwięku jakich słuchają to niestety smutna prawda. Więc oczywiście jeśli dalej świat muzyczny będzie się rozwijał w tym kierunku co teraz, to czeka nas era cyfrowych wzmacniaczy, cyfrowych nagrań, a w końcu cyfrowych uszu, żeby to lepiej odbierały. Tylko co to ma wspólnego z muzyką przez duże M?? A przecież to o nią, o zawarte w niej emocje chodzi. Jakoś cyfrowe odtwarzacze ani cyfrowe wzmacniacze (ani tranzystory gwoli ścisłości) nie potrafią wywołać u mnie dreszczu emocji, nie sprawiają, że włoski na karku stają dęba gdy słucham ulubionych nagrań. I owszem - mogę się zachwycać czystością, jakością dźwięku, basem, górą czy czym tam jeszcze, ale nie muzykę. I jeszcze raz - nikomu nie zabraniam czerpać przyjemności ze znakomitego dźwięku. Ale ja wole Muzykę.

Całą tę "żelazną kontrolę basu" oddam bez żalu za krystalicznie czystą górę i wrażenie obecności "tam i wtedy". Żeby już nie wspominać zróżnicowaniu barwy instrumentów i głosów. ;-)

Lampy wciąż mają się nieźle i dopóki nie zostaną zakazane (w imię np. ekologii) wciąż będą funkcjonować, podobnie jak winyl. Nie twierdzę, że to przyszłość. Raczej bardzo sympatyczny relikt. Podobnie jak audiofile. ;-)

No wlasnie idzie era takiego tranzystora ze bedzie gralo z emocjami jeszcze wiekszymi niz z lamp. Dodatkowo bedzie bas muzyklany srodek i jasna mocna gora. To jest dzwiek taki jak w naturze a z tym nie mozna dyskutowac juz.Obecnie jest to super drogie ale to szybko trafi pod strzechy :)

 

Ciekaw jestem co ludzie słyszą w systemie Kondo za 2mln, który gra przeciętnie. Za takie piniądze można mieć każdy system na świecie. Ale Kondo?

Kondo gra bosko, trzeba przyznac ;)

 

Całą tę "żelazną kontrolę basu" oddam bez żalu za krystalicznie czystą górę i wrażenie obecności "tam i wtedy". Żeby już nie wspominać zróżnicowaniu barwy instrumentów i głosów. ;-)

A co myslisz ze tranzystory tego nie maja? ;))))))

 

Puszka Pandory otwarta :D "Lampa contra tranzystor"

No wlasnie idzie era takiego tranzystora ze bedzie gralo z emocjami jeszcze wiekszymi niz z lamp. Dodatkowo bedzie bas muzyklany srodek i jasna mocna gora. To jest dzwiek taki jak w naturze a z tym nie mozna dyskutowac juz.Obecnie jest to super drogie ale to szybko trafi pod strzechy :)

 

Stasiu, zrób taki, to go od Ciebie kupię. ;-) Bo te cyfrowe nowości, których słuchałem (Devialet, Calyx) dzielą jeszcze lata świetlne do dobrej lampy. Ale to tylko moje prywatne zdanie - nie żadna "prawda obiektywna" jak można by wnosić z Twoich postów.

No wlasnie idzie era takiego tranzystora ze bedzie gralo z emocjami jeszcze wiekszymi niz z lamp. Dodatkowo bedzie bas muzyklany srodek i jasna mocna gora. To jest dzwiek taki jak w naturze a z tym nie mozna dyskutowac juz.Obecnie jest to super drogie ale to szybko trafi pod strzechy :)

Stasiop - dopisz sobie koniecznie w profilu"wróżka" :-) Jeśli idzie jakakolwiek era, to własnie wzmacniaczy cyfrowych - już EU o to zadba - musi być ekologicznie, nie? Jedyne tranzystory, które grają naprawdę nieźle, czyli klasa A zostaną zakazane lada moment :-)

 

Nie, słucham muzyki i uważam, że za dużo niższą kwotę można mieć lepszy system.

- trudno jest się z Tobą spierać - w końcu nie słuchałem tych samych systemów co Ty. Ja żadnego, który by tak mnie poruszał jak Kondo jeszcze nie słyszałem, niezależnie od ceny.

Nie, słucham muzyki i uważam, że za dużo niższą kwotę można mieć lepszy system.

Tak, tak, tez tak uwazam. Wzmak Soulutiona wraz z dobrym zrodlem gra lepiej w kazdym aspekcie, a chyba to jest tanszy sprzet?

Nie pamiętam gdzie, ale słyszałem Kondo na Sonusach Stradivardi i fakt - instrumenty smyczkowe grają porywająco.

 

Tak, tak, tez tak uwazam. Wzmak Soulutiona wraz z dobrym zrodlem gra lepiej w kazdym aspekcie, a chyba to jest tanszy sprzet?

No raczej :)

Ale nie tylko Soulution. Np. Wilsony z D'Agostino Momentum i dCS są moim zdaniem w ogólnej rywalizacji lepszym wyborem od Kondo. Ale mogę się mylić, Kondo nie słuchałem zbyt długo i wnikliwie.

Mimo ,ze mam ucho lampowe, to prezentacje Kondo na ostatnich dwoch AS mnie nie porwaly. Moze dlatego , ze zaraz myslalem , ile to kosztuje i na sama mysl o cenie mi sie przestawalo podobac.

Uwazam ten nurt ekstremalnie wysokich cen za pewna chorobe , ktora poki co sie rozwija, napedzana latwymi pierwszymi pieniedzmi z Azji, ale mam nadzieje , ze przeminie.

Moze wymysla na to jakas szczepionke:)

Paru kolegom bym przepisal:)

Konto w trakcie usuwania

Sęk w tym, że często te sumy, oczywiście nieproporcjonalnie, przekładają się na jakość dźwięku. Kiedyś nie było tak grających urządzeń jak dziś. Technika idzie do przodu. Wyższa mechanizacja, Panie! :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.