Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Re: szwagiero, 29 Paź 2007, 12:34

 

>potwierdzam... jak ktoś lubi efekciarski dźwięk to myślę, że do słuchania techno będą się nadawać,

>bas jak z suba ale głuchy bez różnorodności, bardzo schowana średnica. jako pro te słuchawki nadają

>się ew. dla wokalistów przy nagrywaniu w studiu, no i może jeszcze do końcowego odsłuchania sobie

>materiału po wszystkim, będzie wiadomo, jak zabrzmi na dużej części sprzętu z włączonymi przyciskami

>do robienia "uśmiechu" :) jestem w szoku, że na allegro te słuchawki są droższe od o wiele lepszych

>dt-150.

 

no ale kiedyś pisałeś, że bas na 770 jest mocny i "punktowy" i pod względem tej "punktowości" lepszy nawet niż w DT-150

 

i ja myślę, że to miał na myśli ów "profesjonalny" recenzent kiedy pisał, że 770 dają na basie "a full tone" a Sony 7509HD "a soft, flapping sound"

i tyle

nie chodzi o DT-770 - chodzi o to by nieco odbrązowić legendę jaką wokół 7509HD kreuje pewien forumowicz, którego nicka nie wspomnę bo nie zasługuje z uwagi na skrajne chamstwo jakiego dał popis

 

pzdr.

graaf

szwagiero

:DDD Tak polątałeś własne wywody rodem z baśni z 100 i jednej nocy, że już sam sobie przeczysz, nawet w stosunku czego co masz na wyciągnięcie ręki... No cóż... Stare powiedzenie "Biednyś bo głupi, głupi bo biedny" ma tutaj bardzo racjonalny wymiar, ale to trzeba jeszcze zrozumieć. Pozdrawia osioł. Io! :DDD Ale dzisiaj sobie popisałem, ze ho, ho...

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

=>graaf, 29 Paź 2007, 17:24

a co studenci już Cię nie denerwują że sobie szukasz chłopca do bicia

pzdr

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

graaf, jak zapewne doskonale wiesz, tutaj wcale nie chodziło o słuchawki DT770:))

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

no zapewne :-))

 

ciekawym o co, jakieś ambicje? nieporozumienie podszyte fatalnie ulokowaną solidarnością koleżeńską?

 

ze szwagiero kiedyś wymieniliśmy sporo opinii i zawsze byłem zdania, że to spoko gość

właściwie nie mam powodu poza tymi dziwnymi swarami między Wami by zmienić to zdanie

Ponieważ tak jak pisałem, ogólnie znany kwartet spowodował wywindowanie poziomu tego wątku do wartości papieru toaletowego, pozwoliłem sobie (a co!) na wpis 29 Paź 2007, 12:38 :DD

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Rafaell

 

Na odsłuch w najbliższych tygodniach się nie piszę, bo nie będę miał na to czasu. Poza tym chciałbym na ewentualnym odsłuchu poznać jakiś ciekawy sprzęt, którego nie znam, jakieś AKG K-1000 albo Sony Qualia. Transpotrt T-H, zwłaszcza odkąd ma zewnętrzne kondensatory, jest bardzo uciążliwy i jakaś rekompensata za ten trud byłaby wskazana.

=>Piotr Ryka, 29 Paź 2007, 18:25

Z kąd i za co ja wezmę Sony Qualia :D

A tak serio mogę Ci wzmak Lake People+słuchawki Sony na pare dni pożyczyć i sobie posłuchasz w domu po targach AS i sobie wyrobisz zdanie.Jakby nie było mam pewien dług wdzięczności za ostatnie odsłuchy. W rejon Ronda Mogilskiego przejeżdżając przez Kraków chcac nie chcąc pewnie zagladasz więc będzie po drodze. I zrobisz reszcie przysługę coś na ten temat pisząc. Ja ten sprzęt tylko posiadam a nie produkuję go, więc możesz się po nim spokojnie przejechać jak Ci się nie spodoba, mnie naprawdę nic nie ubędzie a czytajacy to na forum wyrobią sobie jakieś solidniejsze zdanie i nikt mi nie będzie zarzucał że konfabuluję. Ubędzie pyskówek czyli zrobi sie normalnie.Cały czas się upieram ze Twoje Ultrasone Edition E9 są dedykowane do tego typu wzmacniacza nawet jak trochę gorzej będa grały to i tak cena nie jest zaporowa gdybym ich na podobnym sprzęcie studyjnym nie słyszał to bym sie tak nie wymądrzał .Reszta na maila jak chcesz coś napisać.

Pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Skąd wziąć Qalię? No, kupić by trza...

A serio, to przez najbliższe cztery tygodnie nie będę miał czasu. (I na AS też się nie wybieram.) Potem zobaczę, pewnie da się zrobić.

tak apropo Qualii - obecnie mozna ja kupic bez zastanowienia czy bedzie pasowac czy nie - singlepower robi do nich headband ktory pasuje wszystkim za "jedyne" 1000 czy 1500 $ :))))))))

testowal ktorys z panow takowy zestaw?ciekawe jakie wrazenia.

BEYERDYNAMIC HEADZONE PRO 5.1 SYSTEM

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co prawda to nie Qualia, ale tez niezle :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

niezle :))))))) - slabo powiedziane - dolicz nowe nauszniki (400$), oraz raczej juz nowe drivery (700$) - ale cena ogolnie przyzwoita jak za nie - sluchawek w podobnym stanie sluchalem i naprawde az sie wiezyc niechce jak ktos moze ich az tak nieszanowac

>gagacek, 29 Paź 2007, 17:30

 

>szwagiero

>:DDD Tak polątałeś własne wywody rodem z baśni z 100 i jednej nocy, że już sam sobie przeczysz,

>nawet w stosunku czego co masz na wyciągnięcie ręki... No cóż... Stare powiedzenie "Biednyś bo

>głupi, głupi bo biedny" ma tutaj bardzo racjonalny wymiar, ale to trzeba jeszcze zrozumieć.

>Pozdrawia osioł. Io! :DDD Ale dzisiaj sobie popisałem, ze ho, ho...

 

Nie przeczę sobie, tak Ci się tylko wydaje! Co do powiedzenia - masz jakieś kompleksy na tym punkcie? Nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz poza wpisami na tym forum, więc jak się wypowiadasz na mój temat, to na podstawie wpisów z forum bardzo Cię proszę, nie pisz bajek.

 

To tyle, ja już daję spokój z tą sprawą, podaję rękę, może kiedyś wypijemy jakieś piwo razem, a tutaj pozostańmy przy kwestii słuchawek - tak chyba będzie najlepiej.

 

Pozdrawiam,

>graaf, 29 Paź 2007, 17:24

 

Graaf pisałem, że bas jest punktowy i mocny, ale ogólnie to jest takie subwooferowe walnięcie, bez koloru, bez zróżnicowania, no i nie da się zaprzeczyć, że ten bas jest zbyt mocny, sztucznie i tak jak napisałem efekciarsko podbity. w dt-150 faktycznie, bas jest bardziej rozciągnięty, ale ma to zróżnicowanie, mimo że według mnie mógłby być troszkę lepiej kontrolowany, ale być może jest tak na jakimś dobrym wzmaku - u senicza DT-150 słuchałem tylko przez chwilę, więc nie wypowiem się jak to tam grało. ogólnie dt-150 są bardziej wyrównane, w dt-770 pro jest wielki smile.

 

Co do legendy 7509HD, to pewnie będę miał okazję posłuchać ich na AS i pewnie będzie miało okazję zrobić to więcej osób z tego forum, wtedy każdy wyrazi swoją opinię i będzie bardziej wiarygodnie. Teraz tak naprawdę słuchało ich kilka osób, posłucha 20 następnych i będziemy mieli jasność.

 

Pozdrawiam,

>szwagiero

Nie mam kompleksów, bo nie ma powodów, wyobraź sobie taką możliwość. Moje jedno zdanie o poziomowaniu rynku :DDD spowodowało lawinę twoich rakcji.

No to do dzieła.

Wyobraź sobie proszęe coś takiego: Jest firma która ma wielką tradycję, umie docenić klienta i wychodzi naprzeciw różnorakim zapotrzebowaqniom. Wyobraź sobie jeszcze jeszcze i to: kilkadziesiąt tysięcy melomanów lubiacych muzyke w stopniu co najmniej nie mniejszym niż Ty słuchającychmuzyki przez te właśnie wybrane słuchawki, będąc doskonale zorintowanymi w temacie - mozliwość porównania przetworników wraz z różnorodnością źródeł itd. I nagle jak filip z konopii pojawia się szwagiero powtarzający pewną zwykłą nieprawdę wałkowaną na forum biorąc idiotyczny punkt odniesienia - sprzęt na którym słucha.

Tylko to chciałem zaznaczyć, reszta to kwestia wyobraźni i zrozumienia. Stąd biorą się róznorakie szkoły odnośnie słuchawek, pominawszy już to że przekaz przez nie jest całkowicie indywidualny, bioracy się z odmiennych fizjonomi kanału słuchowego każdego delikwenta, rzecz bardzo ale to bardzo istotna przy takimj bezpośrednim odbiorze. Stąd biorą się waśnie i powtarzane w kółko jednoznaczne nieomylne prawdy. Dla mnie np. słuchanie ultrasone w naprawdę dobrym towarzystwie było wielkim rozxczarowaniem, tak samo z resztą jak grado 1000 (choć tu wiedziałem co mnie czeka), ale zauważ że do tej pory nic na ten temat nie pisałem i juz więcej nie napisze, bo biorąc pod uwagę "ducha forum" :DDD byłoby to niesamowitą głupotą.

No dobra, wystarczy, przepraszam za literówki ale to powstaje w 2 minuty, zresztą jak zwykle, a Lukar nie wprowadził edycji. A na mnie czeka fajna tfurcza praca, kończę, pozdrowienia:)

Ale mam tempo... A, przy okazji, nie jestem właścicielem 770, co by nie było.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

>>szwagiero, ja po przemyśleniu sprawy doszedłem do następujących wniosków: realizator-recenzent posiada profesjonalny korektor parametryczny i pod każde słuchawki go indywidualnie dostraja, a następnie pisze o tym, co w końcowym rezultacie mu wyszło. Niestety, mało kto z nas ma możliwość przeprowadzenia takiego eksperymentu, więc porównujemy słuchawki na płasko, po "audiofilsku". Być może charakterystyka dźwięku DT770 jest taka, że składa się z paru prostych rezonansów i wytłumień, co da się łatwo skorygować, natomiast słuchane na płasko są jak dla mnie nie do przyjęcia. Dochodzi też kwestia przyzwyczajenia. Facet całe lata używał 7506 i DT770, z tego co zrozumiałem, i wie co ma na nich słyszeć. MDR-7509HD grają bez wątpienia inaczej niż DT770, i inaczej niż DT150, choć bliżej tych ostatnich. Jak dla mnie wygrywają z DT150. Poza tym nie słuchałem żadnych z tych słuchawek na sprzęcie profesjonalnym do tej pory, no może poza dziurką w SL-P1200, ale uważam, że jest ona celowana pod słuchawki około 300 ohm, bo tak Technics lubił robić, a poza tym wierność przekazu nie ma w przypadku tego urządzenia krytycznego znaczenia. Tu chodzi bardziej o dokładną synchronizację czasową utworów, bo jest to sprzęt dla rozgłośni radiowych przede wszystkim.

>gagacek, 30 Paź 2007, 10:32

 

gagacek zgadzam się, na każdym sprzęcie zagra to inaczej, ale również nie będzie tak, że nagle zniknie dziura w środku, albo przewalony bas czy podbita góra - to jest charakter (charakterystyka w sumie) brzmienia, który sobie ta firma wymyśliła pod konkretnego odbiorcę. Jeśli takie cechy znikną, to tylko na wybitnie nieliniowym źródle i ampie i w sumie o to chodzi w zestawianiu klocków, żeby się nawzajem uzupełniały i żeby po tej operacji dźwięk był jak najbardziej naturalny, neutralny - przynajmniej dla mnie! Bo przecież wielu woli coś zupełnie innego, albo przesadnie ciepłe, albo chirurgiczny skalpel wyjęty z zamrażarki, amatorzy "smile" też są - kwestia gustu. Ja natomiast wolę, jeśli słuchawki są w miarę "płaskie". Ale, jedno to jest to co ktoś lubi, drugie to oceniać jakość i precyzję grania konkretnego sprzętu starając się to robić jak najobiektywniej. Rozumiem też, że są tysiące ludzi, którzy słuchają na takich a nie innych słuchawkach, natomiast jeśli jest na jakimś spotkaniu kilka osób i na danym sprzęcie ma podobne odczucia apropo jednej pary słuchawek, to coś w tym musi być. Teraz więc przy każdym moim opisie/opinii itd będę dodawał "tak słyszę słuchawki X na sprzęcie Y i jest to tylko moje zdanie", które nie jest przydatne w ogóle dla innych? według mnie mimo wszystko jest! gdyby nie zdanie innych, to sam nie poznałbym podejrzewam takich słuchawek jak np. orthodynamiki, z tej prostej przyczyny, że w sklepach ich już nie posłuchasz (no z wyjątkiem fostexów).

 

pozdrawiam,

>michelangelo, 30 Paź 2007, 10:46

 

>>>szwagiero, ja po przemyśleniu sprawy doszedłem do następujących wniosków: realizator-recenzent

>posiada profesjonalny korektor parametryczny i pod każde słuchawki go indywidualnie dostraja, a

>następnie pisze o tym, co w końcowym rezultacie mu wyszło. Niestety, mało kto z nas ma możliwość

>przeprowadzenia takiego eksperymentu, więc porównujemy słuchawki na płasko, po "audiofilsku".

 

Być może tak właśnie jest, tylko że po takiej korekcji pisanie opinii nie ma sensu, bo tak jak piszesz niewiele osób ma taką możliwość, żeby przeprowadzić takie operacje. wątpię również, żeby w studiu ktoś bawił się z ustawianiem za każdym razem korektora, kiedy zakłada na głowę inne słuchawki.

 

>Facet całe lata używał 7506 i DT770, z tego co zrozumiałem, i wie co ma

>na nich słyszeć.

 

No więc DT770 mogą być przydatne w studio, na pewno nie przewali się na nich basu podczas realizacji np. mixu, poza tym tak naprawdę mało ważne jest jaki ma sprzęt realizator, ważne jest to, że jest z tym sprzętem osłuchany przez szereg lat, zna jego dobre i kiepskie strony i potrafi to wykorzystać, a raczej uwzględnić podczas pracy. dobry aranż czy mix można zrobić na naprawdę niewyrafinowanym sprzęcie, musi to być jakikolwiek poziom jakościowy, ale nie jest konieczny sprzęt z najwyższej półki - póki co, ważniejsze są umiejętności/osłuchanie i tak chyba pozostanie.

 

>Poza tym nie słuchałem żadnych z tych słuchawek na

>sprzęcie profesjonalnym do tej pory, no może poza dziurką w SL-P1200, ale uważam, że jest ona

>celowana pod słuchawki około 300 ohm, bo tak Technics lubił robić, a poza tym wierność przekazu nie

>ma w przypadku tego urządzenia krytycznego znaczenia.

 

Chyba niewielu profesjonalistów przywiązuję wielką wagę do tego, w co wtyka słuchawki w swoim systemie. przeważnie jest to jakiś mikser, albo preamp pro kupiony nie po to, żeby słuchawki super grały, tylko żeby np. było więcej gniazd słuchawkowych. wydaje mi się, że słuchawki jako takie są znacznie mniej priorytetowe od dobrego odsłuchu w postaci porządnych monitorów aktywnych (lub końcówka + pasywne), natomiast to, do czego są podłączone słuchawki to już w ogóle przedostatnia myśl gościa w studiu ukryta na szarym końcu potrzeb, gdzieś może koło kabelków :) przyznać trzeba, że zupełnie inaczej niż u "audiofilów" :)

 

Zabiorę zapewne DT770 PRO, a napewno DT-150 na AS (chociaż obie pary już nie są moje, ale mam możliwość pożyczyć "moje byłe" :), tam będzie Rafaell ze swoimi Sony - porównamy na spokojnie na wzmaku Senicza, nie wiem jakie jest Twoje zdanie, ale moje jest takie, że jest to wystarczająca klasa sprzętu :)

 

Pozdrawiam,

szwagiero - robisz podstawowy błąd. Z góry zakładasz, że realizator jest idiota i że nie wie co czyni, albo olewa swoją pracę, natomiast Ty wiesz. Jeśli wiesz, to zatrudnij się zamiast niego i go zastąp:)

Co do słuchawek- nie takich pozbawionych wad, 770 też je mają, każde słuchawki mają "to coś" co przyciąga uwagę szukających smaczków w muzyce, choćby wspomniane U9, dlatego ludzie decydują się na konkretny, odpowiadajcy mu model. Super że przynajmniej porzeszliście etap tonsila i nie walicie już 1000 postów na ten temat. Zwrócę tylko uwagę, że gdyby słuchawki ortodynamiczne były takie dobre to dalej byłyby w produkcji, ponieważ koszt ich wytworzenia jest porównywalny z tym co oferuje rynek. Wyprzedzę czas i dodam: pisanie że nie, ponieważ to unikalna technologia itd. to bzdura. Jak widzisz powoli dzielą one los dinozaurów, ale mają swoich zwolenników (i słusznie), policz tylko ilu ich jest, tych nieomylnych: sladowe ilości. Miałem takie słuchawki, więc spokojnie mogę o tym pisać. Fajnie że wam ten typ grania bardzo odpowiada, fajniej byb yło gdyby po lekturze wchodzącego na forum, zwłaszcza nieobeznanego użytkownika, pobieżnie czytającego temat nie kojarzyło się to z jedynym wyznacznikiem jakości przekazu, bo to jest po prostu wielka bzdura. Różnorodność czyni piekno.

 

Jeszcze jedna uwaga - wielu tutaj piszących podświadomie przenosi pewne formy myślowe na swoje realizacje. Jeden z nich przełożył formę pokazania się typu stary samochód beczkę z niesamowitym tajemniczym silnikiem, bedącym wynikiem jakichś tam oczekiwań, na inną formę - stare słuchawki, ale za to jakie! I upierdliwie wali farmazony

To są wszystko pobocza, ale to właśnie nakręca produkowanie się tutaj, nie słuchawki. Ludzkie, normalne:) Duch forum:DDD Efekt? Śmietnik.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Moim zdaniem ortodynamiki "wyszły" z dwóch, a zwłaszcza jednej przyczyny. Potrzebują mocnego napędu, byle źródełko ich nie rozrusza. Na moje ucho grały lepiej ze wzmacniacza głośnikowego (ten pozwalał na wyższe impedancje) niż z mocnego słuchawkowego, ale to tyczy się tylko Yamah intuosa. Sansui już dobrze biegały ze słuchawkowego. Kolejny problem to śmietnik elektromagnetyczny, jaki wokół siebie produkują takie słuchawki. Nie dość że droga magnetyczna w nich się mocno rozbiega wokół przetwornika, to jeszcze prądu płynące przez te słuchawki są niebagatelne w porównaniu do dynamicznych, zwłaszcza tych wysokoskutecznych. Produkuję się głównie to, co dobrze się sprzedaje, a dobrze się sprzedają towary uniwersalne, łatwe w użyciu, niewymagające i nie kłopotliwe. Inną sprawą jest dźwięk, dość specyficzny. Sposób prezentacji z goła inny niż w dynamicznych, które znam. W Yamahach słychać taki efekt oddychania, komuś to się może podobać, komuś innemu nie. Ja po krótkim odsłuchu Yamah i Sansui stwierdziłem, że nie jest to aż taki krok w przód, żebym musiał się przesiadać na ortodynamiki. To by pociągnęło za sobą inne wydatki i sporo poświęconego czasu na dobór lub zbudowanie stosownego wzmaka. Jak się takowy u mnie pojawi, to pewnie wrócę do tematu, ale powiem tak: nie jest mi na rękę popadać w ortofilię. Jestem zbyt wygodny i na razie pokręcę się w świecie dynamicznym, bo wiem, że jest w czym przebierać. Pozdrawiam.

gagacek, 30 Paź 2007, 11:29

 

Wcale nie uważam, że realizator jest idiotą, odpowiadam tylko na uwagę Michała, że jeśli realizator używa korekcji i wtedy mu ładnie grają, to dla mnie jego odczucia są bezwartościowe i ja bym się nimi nie podpierał, tak jak to miało miejsce wcześniej. W studiu przydają się zarówno sprzęty, które są jak najbardziej neutralne brzmieniowo, jak też takie, które grają bardzo nienaturalnie, komercyjnie... z tego względu w studiach można spotkać np. sprzęt audiofilski, może nie ten najdroższy, ale jednak.

 

A co do ortho i reszty słuchawek, to określmy może jakieś reguły i kryteria, bo bez tego porównywanie czegokolwiek jest bezsensu. jednym z kryteriów jest niestety również cena, jeśli kogoś stać na kupno bardzo drogiego sprzętu to ja się cieszę, tak jak pisał Intuos - jesteśmy młodymi ludźmi, dlatego może nie stać nas na to, żeby wejść do sklepu i kupić sobie raz w miesiącu sprzęt za powiedzmy 10 tysiaków (słuchawki + wzmak), pomijając technologię, którą one reprezentują. natomiast są produkty sprzed wielu lat, które brzmieniowo nas satysfakcjonują i według nas próżno jest szukać nowego sprzętu za powiedzmy pieniądze dwa razy większe, który oferuje tą samą jakość - ale o tym już było wiele razy, a na forum jest mnóstwo osób, które niestety muszą uwzględniać jakieś kompromisy, często ze względu na finanse. Polska to nie Arabia Saudyjska czy Luxemburg i nie twierdzę, że nie można w niej żyć na podobnym poziomie, natomiast uważam, że znacznie mniejsza część społeczeństwa tak może.

 

Pozdrawiam,

Dziadek wiedział, nie powiedział, a to było tak, dziadek wiedział, nie powiedział, a to było tak, dziadek wiedział, nie powiedział, a to było tak...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.