Skocz do zawartości
IGNORED

Pioneer PDS-705 usterka wyjścia RCA?


Gotycki_Zdun

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry bardzo.

 

Odtwarzacz jak w temacie. Problem: pojawiające się zniekształcenia (przypominające delikatne stukania i przerywanie dźwięku). Dotyczy tylko wyjść analogowych. Sygnał wyprowadzony za pośrednictwem wyjścia toslink nie ulega zniekształceniom. Gdzie może być "pies pogrzebany" i jak sobie z nim poradzić?

Nie jestem elektronikiem, jednak lutownicy i multimetru się nie boję. Będę zobowiązany, jeśli wśród forumowiczów/ek znajdzie się osoba która pomoże i poprowadzi zagubionego w ciemnościach.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W prawej górnej części strony nr. 15 są te gniazda RCA ... Widać, że pomiędzy DAC a gniazdami znajdują się:

Op-amp desymetryzujący,

Buforek na fet'ach (objęty pętlą sprzężenia op-ampa)

Potem to już w zasadzie prosto na gniazda, z zastrzeżeniem, iż tam są jeszcze dwa niezależne układy "MUTE" - jeden sterowany sygnałem z DAC, a drugi z innych części CD.

 

Objawy które opisujesz mogą też mieć związek z jakimś problemem w obwodach zapewniających zasilanie dla tej sekcji (acz mało prawdopodobne).

 

Zanim bym się zaczął wgryzać w całą tą topologię - pytanie na wstępie: czy wykluczyłeś na samym początku tak banalne sprawy jak zimne luty (np. przy samych gniazdach RCA które są poddawane mechanicznym stresom przy wkładaniu / wyjmowaniu kabli ?), jak niekontakt w samym kablu interkonekt, jaki stosujesz ?

 

Myślisz że w razie czego dasz radę zdjąć górną klapę i zlokalizować niektóre z elementów ze strony 15-tej, oraz ewentualnie ohmomierzem jakieś proste pomiary wykonać ?

 

Jeśli to nie problem z śrubokrętem i z lutownicą, to zacząłbym od poprawienia lutów w okolicach gniazd ...

 

Sprawdziłbym też czy opamp IC405 aby nie jest na podstawce ? Jeśli na podstawce, to może wystarczy go trochę docisnąć / może jakiś niekontakt jest ?

 

Sprawdziłbym ohmomierzem, czy jest pewne połączenie od odpowiedniej nogi C 433 / C434 do gorącego przewodu w gniazdach RCA.

 

>>> Sygnał wyprowadzony za pośrednictwem wyjścia toslink nie ulega zniekształceniom.

Czyli coś może być "nie tak" w rejonie samego DAC.

Sprawdź na początek, czy kostka DAC jest na podstawkach, a jeśli tak, to czy po ich "dociśnięciu" / "poruszeniu" w podstawce sytuacja się nie poprawiła.

 

Czy objawy które opisujesz dotyczą jednego kanału analog, czy obu ? Czy to słychać na zmianę w L/R kanałach, czy jeśli już to się dzieje to "jednakowo intensywnie" w sensie symetrycznie w obu kanałach ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziękuję za zestaw podpowiedzi. Nie rozbierałem go jeszcze, jednakże nie będę miał z tym problemu. Pierwsze kroki zwróciłem ku teoretycznym wywodom, by uzbrojony w wiedzę zaatakować z lutownicą i multimetrem. Nie mam takiej wiedzy aby szukać na ślepo, a o interpretacji wyników mogę już w ogóle zapomnieć. Usterkę kabla wykluczyłem już na samym początku podłączając go do innych moich źródeł. Po Twych podpowiedziach, rozpocznę od przelutowania gniazd RCA. Temat będę drążył dalej jeśli powyższe nie pomoże.

Bardzo dziękuję za wszystko. Manuala zaciągnę w domu (w fabryce mam bana na download) i jak się rozpędzę to może i kondy czy inne opampy się podmieni ;).

 

Nie przysłuchiwałem się póki co zjawisku w kontekście zniekształcenia vs. kanały.

 

Pozdrawiam gorąco.

>>> Nie przysłuchiwałem się póki co zjawisku w kontekście zniekształcenia vs. kanały.

Jak jest możliwość, to przyjrzyj się sprawie przez perspektywę gniazda słuchawkowego i słuchawek na głowie.

Na słuchawkach lepiej usłyszysz ewentualne niesymetrie - czy to jest w "obu" kanałach jednocześnie, czy raczej tylko w jednym, a może trochę w jednym, trochę w drugim ?

 

A może w torze słuchawkowym w ogóle problemu nie ma ??? (to byłaby cenna informacja).

 

O ile w ogóle masz tam jakieś gniazdo słuchawek, znaczy się. Jak nie ma - to może przez wzmak się wpiąć i przez słuchawki posłuchać co nieco.

Nim zaczniesz rozkręcać CD, zacznij od przeczyszczenia napędu - płyta czyszcząca, itp. Być może serwo ma już problemy z odczytaniem płyt i włącza chwilowo mute na analogu pozostawiając TOSLINKa bez wyciszenia, a tam korekcja błędów jakoś sobie jeszcze radzi. To gdybanie zależne od realizacji kontroli błędów i procesora w danym CD ale...przeczyszczenie lasera nie zaszkodzi ;-), a może wyjaśni, czy problem nie leży w napędzie / laserze.

Ja tam laser to u siebie bezpośrednio czyszczę spirytusem rektyfikowanym (90%) na waciku / patyczku do czyszczenia ucha - metodą na mokro - tą soczewkę lasera. Zawsze mi to pomagało i jakoś jeszcze nigdy nie spowodowałem jakiegoś trwałego uszkodzenia tą metodą. Być może nie jest to najbardziej profesjonalne podejście, ale jak dla mnie zawsze skuteczne, jak na razie ... Nie wiem, czy koledzy poprą taką metodę / pomysł ...

Ja tam laser to u siebie bezpośrednio czyszczę spirytusem rektyfikowanym (90%) na waciku / patyczku do czyszczenia ucha - metodą na mokro - tą soczewkę lasera. Zawsze mi to pomagało i jakoś jeszcze nigdy nie spowodowałem jakiegoś trwałego uszkodzenia tą metodą. Być może nie jest to najbardziej profesjonalne podejście, ale jak dla mnie zawsze skuteczne, jak na razie ... Nie wiem, czy koledzy poprą taką metodę / pomysł ...

 

Nie popieram. Spirytus 90%, to 10% wody, która wraz z resztkami kurzu potem przyschnie. Jeśli już, to izopropanol (IPA). Soczewki plastikowe na spirytus różnie reagują. W tych napędach Pioneer'a soczewki są wklejone na miękko, po tylu latach potrafią pod dociskiem / rozpuszczalnikiem wypaść (to zresztą jeden z częstszych przypadków, gdy "padł napęd"...), a docisk wacika może w tym pomóc. Płyta czyszcząca coś tam zbierze, w moim starszym Pionku z laserem na wykończeniu zawsze to wystarczało na jakiś czas. Czyszczenie na mokro, gdy już nic nie pomaga, ale to moje skromne zdanie ;-). Do sprężonego powietrza nigdy się nie przekonałem.

Wygląda na to, że pomysł z czyszczeniem był strzałem w przysłowiowe sedno tarczy! Kupiłem płytę Vivanco z płynem do czyszczenia na mokro. Pionek po raz pierwszy od zakupu (czyli 15 lat i 4 miesięcy) zobaczył czyszczenie na oczy... tfu! Na soczewkę miało być. Wyczyściłem również dokładnie przy użyciu izopropanolu miejsca połączeń (RCA - gniazda i wtyki). Waciki czarne jak białka sztygara! Kolejna już płyta gra bez zająknięcia. Dziękuję wszystkim wam gorąco za podpowiedzi i pozdrawiam.

Niestety temat wrócił. Co prawda zjawisko - na tę chwilę - dotyczy już tylko kilku procent kolekcji płyt, ale jednak jest obecne.

 

Wygląda to tak, że na tych newralgicznych krążkach pojawia się słyszalne zniekształcenie przypominające odgłosy jakie słyszymy na kablach przesyłowych wysokiego napięcia podczas padającego deszczu (jakieś takie smażenie). Według mnie zjawisko dotyczy obu kanałów i ma charakter symetryczny. Na toslinku zjawisko wciąż niesłyszalne.

 

Co zrobiłem:

- przeczyściłem na mokro laser (przynajmniej 3 razy),

- wyczyściłem izopropanolem gniazda RCA i wtyczki w kablach połączeniowych,

- sprawdziłem RCA na okoliczność zmian podczas poruszania gniazdami RCA - bez zauważalnych efektów.

 

Rozumie, że dalsze kroki niemożliwe bez rozbiórki, a zacząć powinienem od (?):

 

 

(...)

>>> Sygnał wyprowadzony za pośrednictwem wyjścia toslink nie ulega zniekształceniom.

Czyli coś może być "nie tak" w rejonie samego DAC.

Sprawdź na początek, czy kostka DAC jest na podstawkach, a jeśli tak, to czy po ich "dociśnięciu" / "poruszeniu" w podstawce sytuacja się nie poprawiła.

(...)

 

Pozdrawiam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.