Skocz do zawartości
IGNORED

zakup a zwrot towaru


mikson

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

No więc jak się ma to do pkt.3 roz. I w którym mowa o niezmienionym stanie?

 

Przecież to logiczne, dlaczego sprzedawca ma ponosić konsekwencje finansowe czyjegoś widzimisię?

Mało tego, załóż sobie sklep internetowy, ja kupię u ciebie 100art, zapłacę odpakuje i pozrywam metki i ci odeśle, ty ze stratą sprzedasz jako uzywane, a ja za miesiącpowtórzę ten numer, a potem jeszcze raz...jak myślisz ile wytrzyma takich "zgodnych z prawem" zwrotów twój sklep?

 

Ostatni raz, bo po prostu wymiękam...

 

1. Ano tak się to ma do niezmienionego stanu, że przeczytaj sobie interpretację i wykładnię tego oraz granic zwykłego zarządu, a będziesz na przyszłość wiedział.

Federacja Konsumentów, sądy konsumenckie i prawnicy jasno wypowiadają się w tej kwestii - TOWAR MOŻE BYĆ ROZPAKOWANY I SPRAWDZONY (poza wyjątkami wyszczególnionym w Ustawie)!

To nie jest jakaś tam moja własna interpretacja przepisów i moje widzimisię.

A jeśli wciąż to do Ciebie nie dociera, to już nie moja wina - tkwij nadal w błędzie, Twoja strata, że nie skorzystasz z obowiązujących przepisów.

 

2. Niestety, tak to właśnie działa! Przypuszczam, że przy kolejnym razie sklep odrzuci Twoje zamówienie czy coś w tym stylu.

Ale jak na razie to tak właśnie wygląda, takie są przepisy i nie ja je ustanawiałem.

 

I na koniec proponuję, byś zadzwonił sobie np. do Rzecznika Konsumentów, wyjaśni Ci wszystko i usłyszysz dokładnie to samo, co ja napisałem.

Tylko przestań już brnąć w te swoje domysły, gdybania i wyssane z palca interpretacje.

 

Obowiązujące w tej chwili prawo stanowi tak, a nie inaczej!

Koniec, kropka.

Ano tak się to ma do niezmienionego stanu, że przeczytaj sobie interpretację i wykładnię tego oraz granic zwykłego zarządu

 

nooo, to nie wymiękaj tylko przytocz.

A Federacja konsumencka to tylko strona i nie zawsze w sądzie wygrywa.

Prawo ma to do siebie, że bywa róznie interpretowane i dopiero jakiś casus prawny rozwiewa wątpliwości.

 

Niestety, tak to właśnie działa! Przypuszczam, że przy kolejnym razie sklep odrzuci Twoje zamówienie czy coś w tym stylu.

Ale jak na razie to tak właśnie wygląda, takie są przepisy i nie ja je ustanawiałem.

 

No chyba, że zrobię to z innego konta i z adresu odbioru...

"ale na razie..." no właśnie tak to wygląda jak ktoś coś wbrew logice próbuje wykombinować.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Zawsze znajdzie się jakiś kupowany przedmiot, który trudno jednoznacznie zakwalifikować i trudno mierzyć przykładać do niego tę samą miarę, co do pozostałych. Skoro to e-sklepy, to nikt nie broni zapytać mailowo, na jakich warunkach będzie przyjęty zwrot. Na pewno da się przymierzyć przykładowo kurtkę bez zrywania z niej metki. Zerwanie metki sugeruje używanie ubrania, a nie po to jest prawo do odstąpienia od umowy. Sprawdzając towar w domu robimy dokładnie to samo, czego doswiadczamy w sklepie. Kombinowanie i naciąganie sprzedawców kończy się tym, że sklepy nie szanują klientów. Przecież to wymiana korzyści: ja mam gdzie kupić, a sklep ma klienta. Jaki jest więc cel szukania na siebie haków?

 

Warto dodać, że zwrócić można towar, który jest w stałej ofercie internetowego sklepu. Jak na moje specjalne zamówienie zostanie sciągnięty, to tracę prawo do zwrotu.

 

Na jaskrawo negatywnym przykładzie można podpowiedzieć, żeby ktoś zadzwonił do zwykłego sklepu, takiego z siedzibą i uzgodnił ze sprzedawcą, że decyduje się kupić wybrany towar - najlepiej niech sprzedawca go dla niego odłoży. De facto umowa zostaje zawarta przez telefon, a więc drogą porozumiewania się na odległość. Sprzedawca się bardzo zdziwi, gdy - zgodnie z prawem - po kilku dniach przyniesiony mu zostanie sprzęt z prośbą o oddanie gotówki. To może być przestroga dla sklepów, aby zaznaczały w rozmowie telefonicznej z potencjalnymi klientami, że w ten spsosób nie umawiają transakcji. Dla prawa do zwrotu ważne są okoliczności w momencie zawarcia umowy. Telefoniczna obietnica sprzedania towaru za określoną cenę może być potraktowana przez kupującego jako zawarcie umowy. Uzgodnienie odbioru towaru w sklepie nie ma żadnego znaczenia. Tak więc każdemu sklepowi - też stacjonarnemu z siedzibą grozi "obowiązek" darmowego udostępnienia towaru na próbny okres 10 dni.

 

Sprzedaż, to obustronna gra blefujących osób: jedna strona ma najlepszy towar, a druga nie ma pieniedzy, ale kupi, gdy cena będzie niższa. Kłamstwa, czyli negocjacje handlowe czasem mogą przybrać dość wyrafinowaną formę.

Gość

(Konto usunięte)

nooo, to nie wymiękaj tylko przytocz

 

A może tak sam będziesz łaskaw sobie poszukać?

Federacja Konsumentów i owszem, jest stroną, ale jak najbardziej właśnie jej interpretacje brane są pod uwagę np. przez sądy powszechne.

I wystarczy poszukać w internecie, a jest setki orzeczeń w takich sprawach.

Dałem wcześniej jeden z linków (http://prawo.rp.pl/artykul/653913.html), tu są następne:

- http://konsumentwsieci.pl/index.php/odstapienie-od-umowy-cala-prawda/

- http://www.rp.pl/artykul/653913.html?print=tak&p=0

- http://niejedno.pl/jak-nie-dac-sie-zrobic-w-balona-robiac-zakupy-przez-internet/

A jeśli wciąż masz jakieś problemy, to zapoznaj się np. z tym http://www.rzecznicy.konsumentow.eu/biuletyny/Biuletyn_rzecznikow_2011_nr_3.pdf , a przede wszystkim skorzystaj ze strony UOKiK - instytucji, która orzeka w tego typu sprawach, a gdy trzeba, to np. nakłada kary finansowe: http://www.uokik.gov.pl/

Polecam: informacje dla konsumentów, rejestr klauzul niedozwolonych i kilka innych rzeczy.

 

Do wyroków też nietrudno dotrzeć:

- http://centrumsprzedawcy.pl/xvii-amc-462212-wyrok-sadu-okregowego-w-warszawie-z-2013-06-26-zwykly-zarzad/

- http://centrumsprzedawcy.pl/viii-ca-31113-wyrok-z-uzasadnieniem-sad-okregowy-w-toruniu-z-2013-07-19-zwrot-czesciowo-zmontowanego-towaru/

 

Dla mnie temat jest zakończony, a jak ktoś nie zna i nie rozumie prawa, to już jego problem, tylko niech nie wypisuje nieprawdziwych rzeczy w internecie, bo czytają to inni ;)

 

______________________________________________________________________________________________

 

Na jaskrawo negatywnym przykładzie można podpowiedzieć, żeby ktoś zadzwonił do zwykłego sklepu, takiego z siedzibą i uzgodnił ze sprzedawcą, że decyduje się kupić wybrany towar - najlepiej niech sprzedawca go dla niego odłoży. De facto umowa zostaje zawarta przez telefon, a więc drogą porozumiewania się na odległość. Sprzedawca się bardzo zdziwi, gdy - zgodnie z prawem - po kilku dniach przyniesiony mu zostanie sprzęt z prośbą o oddanie gotówki. To może być przestroga dla sklepów, aby zaznaczały w rozmowie telefonicznej z potencjalnymi klientami, że w ten spsosób nie umawiają transakcji. Dla prawa do zwrotu ważne są okoliczności w momencie zawarcia umowy. Telefoniczna obietnica sprzedania towaru za określoną cenę może być potraktowana przez kupującego jako zawarcie umowy. Uzgodnienie odbioru towaru w sklepie nie ma żadnego znaczenia. Tak więc każdemu sklepowi - też stacjonarnemu z siedzibą grozi "obowiązek" darmowego udostępnienia towaru na próbny okres 10 dni.

 

Trafne przypomnienie, bo tak właśnie może się stać!

Słuszna uwaga i wykładnia! :)

 

Możemy być ze sklepem po sąsiedzku, podejść do nich po towar, bo to przecież dosłownie minutka, ale jeśli zakupu dokonaliśmy poprzez ich stronę internetową, to w świetle prawa dokonaliśmy zakupu na odległość i jak najbardziej obowiązują tutaj przepisy przytaczanej przez nas ustawy.

No faktycznie jak siew to zagłebić to wychodzi na to, że masz rację.

ale prawo na prawdę kuriozalne, kopie sprzedawcę po dupie jakby nie był człowiekiem

 

P.S

Ten zarząd, czy też jego granica,to chyba nie traktuje o zwykłym zakupie(takim o jakim my tu wszyscy mówimy:)

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Gość

(Konto usunięte)

No faktycznie jak siew to zagłebić to wychodzi na to, że masz rację.

ale prawo na prawdę kuriozalne, kopie sprzedawcę po dupie jakby nie był człowiekiem

 

P.S

Ten zarząd to chyba nie traktuje o zwykłym zakupie(takim o jakim my tu wszyscy mówimy)

 

Sporo racji w Twoim stwierdzeniu, jednak nie można z góry zakładać, że jako konsumenci jesteśmy oszustami.

Bo również my moglibyśmy założyć, że wszyscy sprzedawcy to oszuści, a tak nie jest. Ustawodawca zakłada, o czym było wcześniej, że przecież musimy mieć możliwość zobaczenia towaru, który kupiliśmy. Sam napisałeś, że może być niewidoczny towar wewnątrz pudełka. I potem otwierasz, a tam bubel, który totalnie różni się od tego, co było w opisie i na zdjęciu. I co wtedy? Chyba logiczne, że musisz mieć możliwość zwrotu takiego czegoś, a w żaden inny sposób nie można było sprawdzić, jak tylko rozpakować.

I tak po prawdzie, to przepis został wprowadzony później, bo praktyka pokazała, że jednak częściej właśnie konsumenci byli kopani w dupę przy sprzedaży na odległość i poza siedzibą firmy, a było tak również (i w sumie bywa wciąż) nie tylko w przypadku towaru, ale również usług. Ot, choćby jakieś zmiany operatora telefonicznego, nowe taryfy, itp.

Poza tym, również na logikę, większość konsumentów, skoro już wybierze coś np. w internecie, płaci za towar i za przesyłkę, to raczej po to, by cieszyć się zakupem danej rzeczy, bo jest ona potrzebna, a nie kupuje po to, by ją oglądnąć, a potem zwracać, pisać pisma, czekać na zwrot pieniędzy, itd.

W praktyce więc zwroty z tego powodu stanowią ułamek, o ile oferta rzeczywiście jest rzetelna i prawdziwa :)

A już na pewno żaden sklep nie poszedł z torbami z tego powodu... ;)

 

W mojej ocenie przepisy te są jak najbardziej uczciwe i piszę to nie tylko z pozycji kupującego.

 

PS Jak najbardziej zarząd ten traktuje o zwykłym zakupie - przecież te przykładowe wyroki sądów (linki) właśnie tego dotyczą.

Gość

(Konto usunięte)

I jeszcze tak na koniec, by wyjaśnione było praktycznie już wszystko, a ktoś, kto w przyszłości będzie to być może czytał i z tego skorzysta, nie zagalopował się ;) w roszczeniach, to:

 

1. Koszt przesyłki.

Jako kupujący ponosimy koszt zwrotu, na nas ciąży obowiązek dostarczenia zwracanego towaru.

Sprzedawca zobowiązany jest nam zwrócić całość zapłaconej kwoty, łącznie z kosztem wysyłki towaru do nas.

 

2. Aukcje internetowe.

Przepisy, o których pisaliśmy, nie dotyczą aukcji (chodzi o licytację).

Jak najbardziej dotyczą jednak towarów zakupionych poprzez opcję "Kup teraz".

 

3. Sprzedawcy prywatni (osoby fizyczne).

Przepisy te nie dotyczą i nie mają zastosowania w przypadku zakupu towaru od osoby fizycznej w rozumienie prawa, czyli kiedy kupimy coś od przysłowiowego Kowalskiego (w tym przypadku należy kierować się jedynie Kodeksem Cywilnym).

Ustawa ta określa zasady, które obowiązują tylko w przypadku zakupu towarów czy też usług od sklepów, firm, przedsiębiorstw oraz osób prowadzących działalność gospodarczą, a sprzedaż nastąpiła w ramach prowadzenia tejże działalności.

Czyli najlepiej zamawiać lub kupić towar przez internet z odbiorem osobistym?

 

Pytam, bo ostatnio chciałem nabyć słuchawki i akurat ten model jest dostępny w euro AGD, zapytałem o możliwość zwrotu i otrzymałem informacje ze nie jest możliwy, co bardziej przykuło moja uwagę to fakt ze praktycznie każde pudło było rozpieczetowane, nie wiem z czego to wynika podejrzewam ze właśnie z faktu kupowania do testów w domu przez internet bo raczej innej odpowiedzi nie ma, nie znalazłem w trzech sklepach pudła które nie było otwierane z słuchawki kosztują w sumie nie mało około tysiąca, i teraz zadałem pytanie sprzedawcy co stanowi ten fakt? Nie potrafił odpowiedzieć wprost tylko pokrętnie, dlatego wniosek jest taki, kupując przez internet trzeba mieć świadomość ze istnieje możliwość kupienia czegoś otwieranego sprawdzonego lub lekko używanego ale zawsze można to zwrócić i kółko sie zamyka.

Focal + Naim

  • 1 rok później...

czyli mogę w sklepie internetowym kupić np. odtwarzacz CD, posłuchać go przez tydzień i oddać. no i kupić następny, posłuchać i oddać:) .

to jest dobry sposób na szukanie sprzętu który nam najlepiej zagra :)

dokładnie. teraz mamy jeszcze dłuższy czas na odstąpienie od umowy. zastanawia mnie tylko czy w praktyce sprzęt bez śladów używania jest przyjmowany z powrotem bez problemu? nie chciał bym zostać ze sprzętem który mi nie podejdzie:/

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Na pewno muszą go bez problemu przyjąć. Ale jest jeden kruczek.

Jeśli dojdą do wniosku, że sprzęt nosi znamiona używania i jego wartość w związku z tym się zmniejszyła, to mogą przy zwrocie kwoty zakupu i transportu, pomniejszyć ją o spadek wartości sprzętu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.