Powrót do starych płyt

**Chicago** · 16 Listopada 2013

Oczywiście z tym 'prymitywnym' dowaliłem do pieca i przecież nie to miałem na myśli... teraz jest mi wstyd i cofam to co powiedziałem oraz przepraszam wszystkich rockowców. Zerknąłem na półkę, a tam ukryta i zakamuflowana cała dyskografia w japońskich remasterach zespołu, o którym zapomniałem, a był on w przeszłości też moim typem i słuchałem go z niekłamaną radością, mając na winylach chyba tylko kilka sztuk (może trzy). Grupa amerykańska, bardzo znana, kultowa i znakomita.... kto zgadnie o jakim zespole mówię...???

16 Listopada 2013

Grupa amerykańska, bardzo znana, kultowa i znakomita.... kto zgadnie o jakim zespole mówię...???

Wziąłem pod uwagę Twoje preferencje muzyczne ;)

The Grateful Dead?

**Chicago** · 16 Listopada 2013

Dzięki eMeReKo, ale pudło... Może jeszcze trzy podejścia i jak nikt nie trafi, to upublicznię nazwę...'-)

16 Listopada 2013

Dzięki eMeReKo, ale pudło... Może jeszcze trzy podejścia i jak nikt nie trafi, to upublicznię nazwę...'-)

Mówi się trudno, może jednak jakaś nagroda pocieszenia będzie ;)

A tych zespołów jest multum - nie będę wypisywał nawet 10, by nic nie ułatwiać, a mam w sumie już inne dwa typy - teraz kolej na strzał kogo innego ;) ;)

**soundchaser** · 16 Listopada 2013

Pewnie Allman Brothers Band albo Lynyrd Skynyrd, bo o Grand Funk Cię nie podejrzewam,

przecież to 3 akordy + często darcie ryja. :)

**Chicago** · 16 Listopada 2013

No właśnie Grand Funk drogi soundzie. Ja to darcie uwielbiałem, a i płytę Phoenix do dziś darzę szacunkiem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

16 Listopada 2013

właśnie Grand Funk

Nie znaleźli się wśród moich typów :(

**soundchaser** · 16 Listopada 2013

Hahaha... :)

Pierwsze płyty Grand Funk też bardzo cenię, łącznie z koncertem Live z 1970.

Kultowe nagranie Inside Looking Out z winyla wymiata potęgą basu.

Później, gdy świetnego wokalistę nie wiedzieć czemu wyparł słabszy w tym temacie bębniarz

- już mi się tak nie podobał, chociaż We're an American Band to chyba największy sukces komercyjny,

a dla mnie lipny album.

**Chicago** · 16 Listopada 2013

Lubię rockowe zespoły z dęciakami... zawsze mi się podobała taka wersja rocka, prawie najbardziej... Zresztą co tu dużo mówić, amerykańskie grupy rockowe to kawał solidnej muzyki, brytyjskie też są wyśmienite, jednak trochę inne, zarówno dżwiękowo jak i stylistycznie.

Chciałbym też przypomnieć o zapomnianej grupie lączącej w swojej muzyce folk, blues, rock... chodzi mi o Manassas. Tylko dwie płyty, a jakże kultowe i , co tu dużo mówić, bardzo dobre! Założony przez Stephena Stillsa zespół nagrał pierwszą płytkę w 1972 - 'Manassas' - i w 1973 - 'Down The Road'. Obydwie je mam i nie słuchałem lata całe...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**soundchaser** · 16 Listopada 2013

Rzeczywiście brzmią bardzo amerykańsko.

Musisz mieć wyjątkowy sentyment akurat do nich,

bo to mało znany zespół czerpiący garściami z wcześniejszych kapel.

Ja natomiast mam słabość do mało u nas znanej kanadyjskiej kapeli rockowej Saga.

Posiadam wszystkie płyty, śledzę ich od 78 roku i chociaż grają ciągle to samo - po prostu uwielbiam ich.

Czemu nigdy nie zawitali do Polski, chociaż są bardzo popularni w Niemczech?

Oto jeden z ich najlepszych albumów, odegrany na żywo w 2007 r.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**Chicago** · 16 Listopada 2013

W US bardzo znany zespół, legenda! Słyszałem o nim już w Polsce interesując się CSN&Y czy też samym CS&N. Miałem kilka winyli, a mam i najważniejsze ich rzeczy na CD do tej pory... Manassas to okres Layli i zaraz póżniej 468 Ocean Blvd i te klimaty słychać... plus właśnie CSN&Y. Tak to czuję! Sorry, ale Saga mi się nie podoba, za sztucznie i bez jaja! Takie skrzyżowanie Journey z nie wiadomo czym... takie mam wrażenia i myślę, że się nie pogniewasz, a jak się pogniewasz, to od razu przepraszam, na zaś!

Oczywiście 461 Ocean Blvd.

**soundchaser** · 17 Listopada 2013

Za co mam się gniewać?

Moim zdaniem Saga wypracowała sobie swój własny styl i nie można mówić, że na kimkolwiek się wzorowała.

A Journey, Styx, czy też kultowego w swoim czasie Bostonu - nie trawię. To taka zniewieściała (żeby nie napisać pedalska) odmiana rocka. ;-)

**soundchaser** · 17 Listopada 2013

Ostatnio często wracam do starych płyt Ricka Wakemana.

Szczególnie wysoko sobie cenię 6 żon Henryka ósmego oraz Mity i Legendy o królu Arturze...,

a także Kryminalną Płytę.

**Chicago** · 17 Listopada 2013

Ostatnio często wracam do starych płyt Ricka Wakemana.

Szczególnie wysoko sobie cenię 6 żon Henryka ósmego oraz Mity i Legendy o królu Arturze...,

a także Kryminalną Płytę.

Ja zdecydowanie bardziej cenię Henryka VIII niż jego żony... taki awangardowiec z niego był; ścinał te swoje baby jak operator kosiarki trawę, ale król to król!

Powróciłbym do pierwszych swoich płyt, jak już trzeba...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.