creek 4330 czy mf e 10

[magik]

co warto wybrac MF E 10 czy creek 4330

[thon022]

e 10

[goldie77]

a co to jest MF E 10 ??? - może mi ktoś wyjaśnic ten skrót ???

[osiek]

Musical Fidelity Electra E10

[goldie77]

a czy to cudo wogóle jest dostępne w Polsce, nawet z drugiej ręki i ile ewentualnie kosztuje ???

[osiek]

dostęne jest tylko z drugiej ręki, gdy było jeszcze produkowane, jakieś 3 lata temu, 4 sklepowa cena ostatnia jako kojarze to 1360pln a moze 1470.. któz to wie. teraz pojawiają się w granicach 700-1000pln.

[BRob]

Nie miałem okazji na poważne odsłuchy tych wzmacniaczy , ale z tego co wiem to są dwa różne rodzaje dzwięku. Wyboru należy dokonać na podstwie własnych preferencji. Ja tak jak Thon022 wybrał bym MF, takie skrzywienie w kierunku cieplejszego dźwięku.

[goldie77]

cieplejszy dźwięk czyli co - ładniejsze i łagodniejsze basy, nie za ostre soprany ?

[Lt_Bri]

--> magik, jakbyś miał problem ze zdobyciem 4330(mk2) do porównania z tym mf, to mogę bez problemu udostępnić creek-a ( szególnie jeśli będziesz się ograniczał do jazzu i ostrego grania :) ).

Mf ładne blaszki(plastiki) mają ( jak ulał do marantzowskiego CD17 pasujące :) ) . Tylko bodajże w mf 11 ( jeśli mnie pamięć nie myli ) transformatorek nawet jak na mój gust przymały jest :)

[magik]

może sprecyzuję o co chodzi.

potrzebuję wzmaczniacza neutralnego, który ptrzekaże klimaty płyt: rock, jazz, hip-hop.

[Lt_Bri]

creek jak ulał do tego pasuje ( jeśli rzecz jasna o sprzęt tani chodzi ), chcesz to weź jakieś płyty i wpadnij, to się posłucha...

[Lt_Bri]

problem w tym że reszta zestawu u mnie już tak neutralna nie jest...

[goldie77]

-->Lt_Bri a gdzie mieszkasz, to może ja wpadnę posłuchać swoich :):):)

[Lt_Bri]

-->goldie77, zapraszam.

A jestem z Białegostoku.

[goldie77]

-->Lt_Bri

to raczej odpada - ja jestem z Krakowa :D:D:D, no chyba że nad Czarną Hańczę się będę wybierał, to może wtedy :)

[magik]

jest mały problem bo MF też jest z drugiej i nie mam możliwości odsłuchania razem

[Meloman]

akurat miałem porównanie Creeka do MF...

rzeczywiście na pierwszy rzut ucha MF prezentował ciepłe brzmienie... co kto lubi, ale wg mnie przy Creeku dawał po dłuższym obeznaniu raczej zamulony, a nie ocieplony dzwięk.

przegrywa z Creekiem w każdej dziedzienie - analityczność, stereofonia, równowaga tonalna, nawet dynamika

MF może podobać się li wyłącznie ludziom mającym preferencje lampowe

[pal55]

mam zdecydowane preferencje lampowe - a to wlasnie Creek mi sie bardzo podobal (do czasu zmiany na lampe) :)

[Lt_Bri]

a ja bym chętnie dla odmiany musicala posłuchał ( i z 4330 porównał ) i odcisków na nim trochę zostawił :)

Mimo wszystko, jak ktoś chce do mnie wpaść, muzyki posłuchać przy rozmowie, mocnej herbacie czy innym piwie, to serdecznie zapraszam.