Pogrzeb

8 Stycznia 2014

To ja z innej strony. Rozsypujemy prochy w jakimś pieknym miejscu a za kilka lat okazuje się ze jest tam jakiś plan zabudowy i ruszają roboty, wykopy itd. Co wtedy z prochami i nasza świadomością, że oto prochy naszych rodziców czy innych członków rodziny ktoś ładuje na ciężarówkę i wywozi na wysypisko, wszak śmieci co jakis czas przysypuje się warstwą ziemi.

No to rozsypujemy w Pomniku Przyrody. Ja chciałbym być rozsypany w Łazienkach - łabędzie itp :)

Ja to mam kompletnie w życi, co będzie ze mną po śmierci, ale starsze pokolenie przykłada do tego specjalną wagę.

Właśnie wróciłem z miasta i z ciekawości zajrzałem do firmy pogrzebowej - czego się dowiedziałem? - można obejść wszelkie przepisy, powiedział mi pan o wyglądzie Taty Tasiemki. Że zacytuję - "zrobim lipe a pan dostaniesz babcie w słoiku i rozsypiesz sobie gdzie chcesz". Cena - "do wójta nie pójdziemy, ale szykuj się pan na 10 kafli.

:)

To prawda , synowie mego skremowanego sąsiada przywieźli urnę prywatnym samochodem z Krakowa do Bielska Podlaskiego , nie było problemu .

skynyrd

nie możesz porozmawiać z matką , żeby zgodziła się na złożenie urny pod płytą nagrobną jakiegoś bliskiego członka rodziny , tej urny nie trzeba zakopywać , może matka zgodzi się i rodzina odczepi się ? Tylko trzeba wybrać odpowiedni nagrobek , który będzie nie zaniedbywany długo po twojej śmierci ( nie życzę Tobie szybkiej śmierci ) .

No właśnie nie mogę porozmawiać, bo każda rozmowa kończy się histerią - "nie chcę być zeżarta przez jakieś okropne robale". I jeszcze ma mnie straszyć po nocach :)

skynek ona Ciebie przeżyje , spytaj co z Tobą zrobić ?

No, ja jestem bezproblemowy - kompletnie mi wisi, co będzie z moim zewłokiem. Choć jak sobie wyobrażę co tam się później dzieje... Jestem uczulony na zapachy.

To prawda , synowie mego skremowanego sąsiada przywieźli urnę prywatnym samochodem z Krakowa do Bielska Podlaskiego , nie było problemu .

Jak by psy ich namierzyli, dostaliby grzywnę. Nie wolno przewozić nawet prochów bez specjalnego zezwolenia i trasowania.

A w ogóle to jakaś paranoja - nie dość, że nie można sobie legalnie przyjarać fajeczki, to nawet niebożko jest objęty zakazami.

**wladz** · 8 Stycznia 2014

to fakt , kiedyś starszej pani po śmierci męża pomogłem włożyć sztuczną szczękę jej męża do grobu przed postawieniem pomnika . Podobno bez zębów w nocy się przyśnił

8 Stycznia 2014

z ciekawości zajrzałem do firmy pogrzebowej - czego się dowiedziałem? - można obejść wszelkie przepisy, powiedział mi pan o wyglądzie Taty Tasiemki. Że zacytuję - "zrobim lipe a pan dostaniesz babcie w słoiku i rozsypiesz sobie gdzie chcesz". Cena - "do wójta nie pójdziemy, ale szykuj się pan na 10 kafli.

:)

A ja bym takiemu Blademu Niko wszedł do chałupy z kałachem, aby nie podskakiwał, i narżnął bym mu na środku salonu.

Wiecie do czego zmierzam ?

Skoro prawo nie jest prawem i można je obchodzić, a w tym przypadku wręcz łamać, to ja bym również je złamał naruszając mir domowy takiego przygłupa.

A jak sądzę takich jest wielu, którzy za wzięcie do ręki zrobią nie tylko to.

Eeech żenada, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić, zwłaszcza oglądając kolejne "występy" rządzących i opozycyjnych pierdzących.

Polska to jednak dziwny kraj.

Kraj w którym niektórzy za życia umarli.

8 Stycznia 2014

Stary Beju - ale piszemy bez zobowiązań.

Jeżeli mamy "problem" najczęściej jesteśmy kompletnie bezsilni i zdruzgotani, śmiercią najbliższej osoby.

Wtedy nie myśli się o pieniądzach i podpisuje każdy kwit, podstawiony przez ch*ja w gangu i białych rękawiczkach.

No i Kościół - ostatnio kolega pochował ojca na Powązkach - coś 1200.

Sąsiad opowiadał mi o sytuacji, gdy żałobnik pogonił w trakcie mszy, siostrę z tacką. Po mszy, nawet przed wyprowadzeniem trumny, zostały wygaszone wszystkie świece i światła, a chodnik dyskretnie zwinął kościelny.

wk***ia mnie to, ale nie wyobrażam sobie pogrzebu bez katabasa. Widocznie przodkowie za długo bili się o ten Krzyż.

Byłem na świeckim pogrzebie, z oprawą muzyczną - grał nawet niezły skrzypek (na moje ucho).

Ale czegoś mi brakowało - prawdopodobny atawizm.

1200 - sama msza

**palton** · 8 Stycznia 2014

To ja z innej strony. Rozsypujemy prochy w jakimś pieknym miejscu a za kilka lat okazuje się ze jest tam jakiś plan zabudowy i ruszają roboty, wykopy itd. Co wtedy z prochami i nasza świadomością, że oto prochy naszych rodziców czy innych członków rodziny ktoś ładuje na ciężarówkę i wywozi na wysypisko, wszak śmieci co jakis czas przysypuje się warstwą ziemi.

Jak Ci palec amputują, to też będziesz zastanawiał się, czy nie trafił na wysypisko? Mi kompletnie wisi, co się stanie z moim ciałem. Po śmierci to rodzina zostaje ze wszystkim, kwestia tego z czym jej będzie lepiej żyć. Dla mnie najlepszą opcją jest zdjęcie powieszone na ścianie w odpowiednim miejscu. Oczywiście, jeśli jest jakaś wola zmarłego, to wypada ją spełnić i tyle.

Pilot353 · 8 Stycznia 2014

Palton, podałem to tylko jako możliwość dla osób, dla których ma to znaczenie. Jeśli nie ma znaczenia co się dzieje z ciałem to i robaków nie ma się co obawiać.

8 Stycznia 2014

Oczywisty truizm - tyle nas, co pamięci o nas.

Ale ja mam tak samo jak Palton. Wystarczy pamięć wirtualna. Każdy z nas pochyli głowę choćby nad Seniczem - kłóciliśmy się o "naleśnik" - ale Go pamiętamy - i tyle z Niego ile jest w naszej pamięci.

8 Stycznia 2014

ale piszemy bez zobowiązań

oszczywiście, zwłaszcza że mam chyba jak większość tylko bankowe - taki czas ;-)

I nie zamierzam na nikogo najeżdżać z racji odmiennych preferencji życiowych - rozumiesz chyba o czym piszę ?

Wypowiedziałem się w materii, gdyż 3,5 roku temu "chowałem" Teściową - dobra kobieta była i religijna.

Był pogrzeb na "Bródnie" z księdzem i mszą uroczystą - bo religijna była.

Ale księdzu przed obrządkiem zapowiedziałem, że reszta towarzystwa jest z "innego świata", więc niech się powstrzyma w obrządku do rzeczy oczywistych i należnych Teściowej.

Dywan, świece, zapalone wszystkie światła, organy i skrzypce - tak jakby chciała.

Urna do grobu, krótka księdza modlitwa i to wszystko co mogłem ja i żona zrobić w takiej chwili.

Może i dalsza rodzina coś tam za plecami gadała, ale to ja tą "imprezę" organizowałem, więc morda ich w kubeł.

8 Stycznia 2014

Przerywamy informacje - Muls z Władzem zgineli w Krakowie.

Zostali zatłuczeni młotkiem kupionym w OBI - wdzięczny kupiec poleca zalety tego narzędzia.

Leży lekko w ręku - zadawanie ciosów było poręczne i nie wymagało dodatkowej siły.

Przyświecałem sobie wtedy latarką wielofunkcyjną, kupioną w Tesco - mówi świadek zajścia.

Nastawiłem latarkę na trzeci program, dlatego mogłem widzieć mózg pana Mulsa. Wiele go nie było i funkcjonariusz zamiótł go szczoteczką.

Pan wladz natomiast (mówi świadek) zanieczyścił splotem pacierzowym, tak elegancką posadzkę.

Jutro zaśpiewa z playbacku - Światowa gwiazda - Adele - wynagrodzi swym występem przestępstwa pana mulsa i wladza.

8 Stycznia 2014

hmmm, czas chyba "pogrzebać" ten temat

Shrek777 · 9 Stycznia 2014

Właśnie wróciłem z miasta i z ciekawości zajrzałem do firmy pogrzebowej - czego się dowiedziałem? - można obejść wszelkie przepisy, powiedział mi pan o wyglądzie Taty Tasiemki. Że zacytuję - "zrobim lipe a pan dostaniesz babcie w słoiku i rozsypiesz sobie gdzie chcesz". Cena - "do wójta nie pójdziemy, ale szykuj się pan na 10 kafli.

(Sorry ale mozliwość cytowania znowu nie działa)

Primo - dobrze zrozumiałem 10 tysięcy ? Za lewą kremację ? Albo ceny się strasznie zmieniły - patrzyłem z 2 lata temu, albo wyglądałeś na starsznego naiwniaka - bez urazy. Bo cena mówiąc językiem forum jest Hi-Endowa.

Sekundo - a jaką masz gwarancję iż w tym słoiku dostaniesz babcię ??? (z całym szacunkiem do niej) A nie kupkę żwiru, czy jamnika ?

**Peter75** · 9 Stycznia 2014

Męczy mnie moja Matka - jest już wiekowa i nie życzy sobie wylądować w glebie.

Chce być spalona i rozsypana. Otórz nie wolno ponoć tego zrobić. Prace sejmowe nad odpowiednią ustawą trwają lata.

Chcę usłyszeć Wasze zdanie i wskazówki praktyczne.

swego czasu w parku Pamięci Pamięci w Rudzie Śląskiej można było rozsypać prochy w miejscu do tego przeznaczonym, skutkiem czego osoba nie miała grobu ani niczego, pełna anonimowość, to miejsce na zdjęciu. Jednak słyszałem ze do procederu przyczepił się SANEPID i już nie można. Ale tak tylko słyszałem, najlepiej zadzwonić do Parku.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )