Skocz do zawartości
IGNORED

Wytwórnie, płyty których warto kupować


Lukasz_51799

Rekomendowane odpowiedzi

Nie dajmy się do szczętu ogłupić tym audiofilskim brzmieniem i wypasionymi wydawnictwami, frywolny Arku!:) Ja, po przesłuchaniu tysięcy winyli (w tym i ruskich) wiem jedno: Melodia nie tłoczyła aż tak fatalnie, jak to niektórzy twiedzą. Kupując milion lat temu winyl z tej akurat wytwórni , miałeś w ciemno pewność, że: prosta, centryczna, brzmienie nienajgorzej,w miarę cichy winyl i okładka - szmatława!:) O jakiej dziś wydanej płycie można to powiedzieć? Pozdrawiam - Jacek. PS - a w dwóch słowach, odpowiadając Autorowi wątku: Nawet tak zacne wytwórnie, jak Deutsche Grammophon,Erato i inne Cebeesy- też miały niezłe wtopy. Wyjątkiem w klasyce jest Harmonia Mundi, ale to zupełnie inna bajka. Kończąc, informuję, że syfu nijakiego nie robię, choćby dlatego, że u nas w domu - to ja jestem szefem w kuchni!:) pozdro.

To, że kupiłeś jedną płytę, dwie, trzy Melodii, które jakoś grają nie znaczy nagle, że masz do czynienia z audiofilską wytwórnią.

Excel z tego co pamiętam właśnie tak uważa. O czym więc teraz dyskutujecie? O tym, że jedną płytę da się słuchać i to wspaniała wytwórnia?

- nie, tak nie uważam - wkurza mnie tylko obiegowa opinia, że ruskie płyty są technicznie do chrzanu , tylko dlatego, że są ruskie - mam sporo płyt i powiem, że opinia taka jest całkowicie nieuprawniona - przecież oni też pracowali na zachodnim sprzęcie ?

excelvinyl winylmania blog szukaj

  • Redaktorzy

Frywolny, od ponad 20 lat loje na gitarach elektrycznych, akustycznych i klasycznej. Jak mowie ze ruski Malmsteen brzmi, to tak jest. Znam brzmienie Fendera Stratocastera jak wlasna kieszen. Zaden audiofil nie jest w stanie mnie przekabacic jesli chodzi o brzmienie instrumentow rockowych.

Nie twierdze, ze radzieckie wytwornie sa audiofilskie. Po prostu kupilem plyte Melodii ulubionego gitarzysty i pozytywnie sie zdziwilem, a wiem jakie opinie kraza po internecie.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Ja pierdziu. Melodia jako równy gracz dla Decca, ACT, Deutsche Grammophon, Columbia :)

Poproszę ten taboret choć wolałbym coś z oparciem by nie upaść.

 

Excel ty piszesz o sykliwych wydaniach Poljazz na popodbijanym w skrajach wzmacniaczu, że są cacy.

O wkładce 2M Red, że jest cienka przy MF 100...

O czym my mówimy?

 

Wg moich doświadczeń licencyjna muzyka zachodnia w wydaniu Melodii to katastrofa. Jeszcze te bukwy by na siłe przetłumaczyć artystę. Acz oczywiście nie miałem do czynienia ze wszystkimi wydaniami. Może się bronić muzyka poważna. Może, ale się nie znam. To co pozstaje takiego audiofilskiego? Ałła Pugaczova?

 

p.s.

Пола Абдул,

Бон Джови,

Пол Маккартни

<br />Excel ty piszesz o sykliwych wydaniach Poljazz na popodbijanym w skrajach wzmacniaczu, że są cacy.<br />O wkładce 2M Red, że jest cienka przy MF 100...<br />
- Poljazzy u mnie w znakomitej większości bardzo ładnie grają, co sobie chwalę :) - natomiast o 2mred mówiłem, że jest tylko trochę gorsza od mf100 i opinię tę podtrzymuję - oczywiście w mojej subiektywnej percepcji odbioru dźwięku - przecież red to żaden top techniczny, kosztuje ledwie 3 stówy w tym 1/3 za opakowanie....:)

excelvinyl winylmania blog szukaj

No to ja teraz dorzucę swoje trzy grosze. Kiedyś Melodia uchodziła za dobrą firmę, a radzieckie licencje w kraju były cenione. Mówiono, że mieli te same tłocznie co EMI. Też w to wierzyłem. Od czasu do czasu kupowałem jakiegoś ruska i było OK. Później będąc w Rosji kupiłem sobie jakiej pół metra płyt i byłem szczęśliwy. Do porównania miałem na ogół kasetę. Dopiero jakieś dwa lata temu najpierw z ciekawości a potem z premedytacją zacząłem kupować stare wydania przeważnie niemieckie. I co? Wyszło na to, że te moje ruskie pink floydy i inne brzmią po prostu kiepsko. Jest tylko jeden wyjątek: Ljubow doroże zołota - brzmi lepiej niż nowo kupiony remaster.

 

P.S.

No to teraz facetowi rozwaliliśmy wątek.

  • Redaktorzy

Wręcz przeciwnie. On pytał o jakość wytwórni. Jesteśmy w temacie jak nigdy :)

A wszystko to moja zasługa ;) Kolejeczkę proszę ;)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

здесь и здесь то же самое минное поле

Народно слушать музыку!

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Nie drażni Cię ta naklejka na okładce?

Przecież te naklejki tez juz mają wartość historyczną.

Poza tym można pokazać dzieciom, że kupiło się kiedyś płytę za 60000 zł. Moje to uwielbiają.

W końcu mają bogatego ojca ;-).

Skoro już tyle powiedziano o Melodii, to czy ktoś zna taka wersję?? Melodia-Victor???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Headhunters" Hancocka wyśmienicie brzmi w japońskim wydaniu.

Podobnie jak większość jazzu.

Miałem japońskie wydanie Head Hunters CBS/Sony 25AP 561 z 1977 (chyba drugie japońskie wydanie) i nie podobało mi się tak jak amerykańskie wydanie kwadrofoniczne Columbia CQ 32731, co nie oznacza, że przegrało czy grało źle, quadro zagrało inaczej i dlatego zostało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ile czasu ja będę jeszcze miał potrzebować, by zarobić to wszystko, wygrać i pokupować.

Co powiecie o tej wytwórni.

 

 

 

Mam raptem jedną ich płytę, FR, mono odtwarzaną na stereo, więc moja opinia może być trochę oszukana, ale gra bardzo ładnie, jedynie w pianie czasami słychać jakby źle nałożone ścieżki dźwiękowe, ale tylko przy wysokich.

 

Ale jak masz wybór – kupić oryginalne amerykańskie wydanie za ok. 100 usd, albo oryginalne FR za ok. 20 usd, (obie 1968 r). albo japońską reedycję z lat 90tych za 50 usd, to co robisz ?

Pomijam fakt, że możesz w ogóle nie kupić 

 

Wiem, że gdybym stał w przyszłości przy podobnym dylemacie, kupię FR z uśmiechem na twarzy, że kupiłem dobry jazz za bardzo dobre pieniądze.

 

Excel ty piszesz o sykliwych wydaniach Poljazz

 

Ah ta nasza specjalność narodowa - wszędzie na Świecie chwalone i pożądane a u nas wygwizdane, zdeptane z błotem...

Zamiast marudzić, nie lepiej usiąść wygodnie i się cieszyć pięknym jazzem.

 

Na jednym z filmików na yt z Vinyl Community, kolega dereckvon powiedział nawet coś takiego

 

„with the beautiful Muza label”

 

Nie mówię, że to jakiś autorytet, specjalista itp. ale podaj tylko taki przykład.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.