JMlab P.S. 5.1 vs Focal Electra 1008 Be vs Jmlab Mini Utopie

[Asmon]

Pozwolę się jednak nie zgodzić z powyższym twierdzeniem odnośnie szybkiego "urywania" się basu w "maluchach".

 

Wszystko zależy od elektroniki

 

I to jest chyba klucz do różnicy zdań - paradoksalnie Mini mają wyższą skuteczność i łatwiej je wysterować niż Micro.

z całym szacunkiem, ale Phast nawet na diabłach nie ma takiej wydajności jak końcówki Naima.

Początkowo był podłączony NAP 250 (oliwkowy) i Micro przy głośnym graniu potrafiły go nieźle zagrzać, gdzie NAP 200 z Mini ledwie łapał letnią temperaturę.

Dopiero " czarny" 250-2 swobodnie nimi steruje i tutaj nie ma mowy o obcinaniu basu (oczywiście w granicach rozsądku, biorąc pod uwagę wielkość przetworników).

[g69]

Zejscia na basie lepszego w Mini niz Micro to chyba mozna było oczekiwać już po wielkości obudów. Sprawy z dobieraniem sprzetu towarzyszacego do głosników Mini/Micro/P.S/Zollery i ich wybredności do otoczenia sa dość mocno znane i opinie na tyle rózne,ze chyba nie ma pewnych połaczeń. Dopytuje odnosnie ustawień w pomieszczeniu,jak znosza bliskość scian,bliskości bazy do odsłuchu czy siedzenia tylko w jednym punkcie z wąskim sweet pointem. To ucinanie dołu w micro,troche przypomina mi zarzutu odnoscie braku dołu w PS bez subów. Przypominam sobie równiez test prasowy,chyba z Audio,gdzie mierzono Zollery Imag. i pasmo też 'specyficznie' wypadło.

[Asmon]

Dużo pytań... :)

Na szczęście mam ten komfort, że głośniki stoją u mnie w dość dużych odległościach od ścian i raczej nie ma mowy o ich większej z nimi interakcji.

I Mini i Micro mają wylot bas refleksu z przodu, co czyni je łatwiejszymi w ustawieniu niż PS 5.1 i Imagination, które miały je z tyłu.

Do tego wyloty są szczelinami, co w gruncie rzeczy bardziej przy odsłuchu przypomina obudowę zamkniętą niż typowy bas refleks, bo wspomaganie basu przez nie jest minimalne (do tego dochodzi pancerna, niepodatna na rezonanse obudowa) Mini i Micro ważą odpowiednio 25 i 20 kg, co jak na monitor jest zdecydowanie ewenementem.

W PS-ach i Zollerach były użyte polikevlarowe przetworniki o średnicy 13 cm, co siłą rzeczy przyczyniało się do szybszego "odcięcia" basu niż tych nowszych, gdzie użyto membran "sandwich W" o średnicy 16,5 cm.

Zejście w Mini nie jest wg mnie niższe niż w Micro (z tego co pamiętam mają identyczne pasmo przenoszenia) różni je skala dźwięku (zadziwiająca jak na rozmiary).

Podobnie jest z PS-ami i Zollerami, chociaż tam większe znaczenie ma większa, stojąca obudowa Imagination i typowy wylot bas refleksu.

A wszystkie te konstrukcje, przy dobrze dobranej elektronice i ustawieniu potrafią stworzyć spektakularną stereofonię i niemal holograficzną scenę, gdzie "sweet point" jest powiedzmy dość szeroki - one po prostu potrafią wypełnić szczelnie pomieszczenie dźwiękiem.

A jeszcze co do basu - tutaj nie ma chyba jedynie słusznych odpowiedzi.

Znam ludzi, którzy narzekają na jego brak, gdzie ja np nie mogę zdzierżyć jego nadmiaru i podbarwień - to wszystko jest bardzo subiektywne.

[g69]

Dzieki za tyle odpowiedzi i informacji :)

[szatan]

witam

 

Gram na starych utopiach czwarty rok i nie bardzo mam pomysł na zastępstwo ( mam też w drugim systemie electry 1027be i w bezpośrednim porównaniu do staruszków są zwyczajnie "BE" :)).

Najpierw mezzo grały dzielnie w salonie 3 lata, zmieniały tylko elektronikę same zostając nietknięte z miejsca.

Obecnie zostałem zdegradowany do własnych 17m na poddaszu i przeszedłem na mini, nie uważam, że to za mały metraż dla nich ale zaczynam robić adaptację i po wstawieniu kilku rozpraszaczy 1d dźwięk zaczyna robić się doskonały - szybki, neutralny, bezpośredni ale nie natarczywy, z ustawioną na zero barwą i super przestrzenią.

Utopie bardzo mocno zareagowały na rozpraszacze, zresztą jak na wszystko jeden kabelek potrafi wywrócić brzmienie z doskonałego na kiepskie...

Amplifikacja utopii to temat rzeka, da się z nimi zrobić to co się chce, może być żyleta ale ciepełkiem też "powieje" jak ktoś się postara.

Niedawno zakupiłem tez kilkudziesięcioletnie tannoy'e srm 12x i biją się o standy z mini ale chyba jednak zostaną za kanapą, zbyt jestem dotknięty utopijną górą pasma i ich obiektywizmem

by je zmienić na inne ale tannoy jest genialny w pewnych aspektach.

[animator]

W dniu 10.11.2018 o 23:58, Asmon napisał:

Słucham w 18 metrach.

 

Mini Utopie w tej kubaturze, są za duże (wg mnie) - dźwięk się po prostu nie mieści.

U Kolegi okazują się prawie w sam raz, dużo większy "saloon" - może nawet trochę za małe.

 

Micro napędzane mocnym piecem w tym metrażu są bajeczne - oczywiście w granicach rozsądku - chodzi mi o bardzo głośnie granie, tutaj trzeba zachować rozsądek.

Electry 906 - niby podobne do Micro - i tak i nie.

Podobna dokładność i stereofonia. Electry są bardziej chłodne.

Jeżeli ktoś twierdzi, że Utopie pierwszej generacji są zimne i chłodne, to znaczy, że nie ma o nich żadnego pojęcia.

Pełna zgoda kolego!