Sterowiec w nowej obudowie i z nowymi silnikami nadciąga!

[xniwax]

Już w lutym, od 23-go.

Ceny: 530 i 165

 

[monolithhh]

Kilka dni temu odebrałem paczkę z Led Zeppelin II w nowym remasterze. I tutaj muszę powiedzieć, że realizacja płyty bardzo mi się podoba. Wszystko brzmi jak należy. Jest energia, jest dynamika. W IV czegoś mi zabrakło, ale być może taka jej uroda. II brzmi znakomicie.

[soundchaser]

Przesłuchałem wersję CD. Pierwsze spostrzeżenie - dźwięk jest nieco rozjaśniony, niby lepszy.

Jednak dla mnie najlepiej brzmi wersja SHM, która jest bardziej dynamiczna.

Płyta bonusowa rozczarowuje. Poza fajną wersją In the Light - nic ciekawego.

[soundchaser]

Sterowiec wydał ostatnie 3 płyty.

Jakość remasterów jest dobra, ale bonusy - nic ciekawego.

[Chicago]

Jakość remasterów jest dobra, ale bonusy - nic ciekawego.

 

Chodzi o to, że te 'nic ciekawego bonusy są najciekawsze - rozumiem, że każdy ma własną miarkę!

[xniwax]

Moim zdaniem "Coda" w wersji 3 LP lub 2CD warto zakupić.

Presence i In Out wystarczy oryginalny materiał na pojedynczych płytach.

[Chicago]

Fajnie, że jest wybór - normalna wersja, de luxe i super de luxe! Każdy sobie kupi jaką chce.

[xniwax]

To nie podlega dyskusji :)

[broy]

Dzięki technologii maniak pokręteł i bajerów studyjnych od zawsze, Page, ma się czym bawić a fani na co wydawać. Pytanie - co to wnosi do obrazu LZ jako absolutnych bogów i herosów rocka - niewiele... Tym bardziej cieszy aktywność R.Planta, który ma jeszcze całkiem sporo do powiedzenia w muzyce....

[soundchaser]

bonusy są najciekawsze

 

Jak ktoś lubi jakieś reference, albo rough mixy, które są znacznie gorsze od oryginałów, to OK. ;-)

[Chicago]

No pewnie - wolę jak najbardziej rzeczy surowe i nieznane niż po raz pięćsetny tę samą piosenkę - im gorzej tym lepiej, drogi soundchaserze. Wiem - z punktu słyszenia i widzenia audiofeelnego to nie będą wartościowe klimaty!

[soundchaser]

Ja tam wolę niedoścignione oryginały. Mogę niektóre słyszeć po raz 500-tny, a i tak gęsia skórka gwarantowana. Np. Since I've been Loving You - żadna wersja koncertowa nawet się nie zbliżyła do wersji studyjnej.

 

Ale na płycie Coda to nawet jest mi wszystko jedno, czy dodali rough mixy, bo jest tak słaba, że nie powinna ujrzeć w ogóle światła dziennego.

No, ale to przecież Led Zeppelin - zespół wszech czasów - więc pewnie nie wypada źle mówić o tej płycie, bo to grozi wirtualnym linczem. ;-)

[broy]

Chciałbym dziś mieć możliwość pasjonowania sie, słuchania tak słabych płyt, jak Coda...

[jaś]

Chciałbym dziś mieć możliwość pasjonowania sie, słuchania tak słabych płyt, jak Coda...

Przez jakiś czas uległem presji że Led Zeppelin , Pink Floyd to zamknięta już historia , dla niektórych muzeum i słuchałem rzeczy nowych Niestety współczesna muzyka , szczególnie rockowa nie potrafi mi postawić włosków na plecach . Dlatego tak bardzo mnie cieszą te nowe odsłony gigantów , ciepło mi na sercu się robi jak przy wejściu do empiku postawino ekspozytory z winylami Zeppelinów . Ta muzyka jest tak doskonała że nie potrafi się chyba nigdy znudzić . Wiadomo że nie można nią katować się 24 h/ dziennie ale dla mnie każdy odłuch to rodzaj muzycznego święta . A z upływem czasu coraz bardziej dostrzegamy że każdy akord, kazdy układ melodyczny był perfekcyjny. Tu nic nie można zmienić , żaden najdoskonalszy komputer nie wymysliłby genialszego układu melodycznego

[soundchaser]

Masz rację. Mam podobne zdanie, ale to nie znaczy, kurka wodna, że wszystko co stworzyli to jest 7 cud świata.

Coda to płyta słaba, ale traktowana przez fanów na równi z innymi chyba tylko przez bezgraniczną miłość do zespołu,

albo przez snobizm.

[xniwax]

Coda to płyta słaba,

 

Bo jest najsłabsza i tyle ale ta płyta nie jest regularną w dyskografii, a raczej czymś na otarcie łez po wielkim zespole...po prostu CODA.

Pocieszające jest to, że obecne wydanie jeszcze raz pozwala nam te łezki puścić... ;)

[soundchaser]

Zgoda, ale ja wolę łzę uronić jak słucham po raz 150-ty Stairway, Kashmir, Since..., Whole Lotta..., Ten Years Gone, Achilles...,

czy No Quarter... zwłaszcza w wersji koncertowej (tej pierwszej) z Madison Square Garden.

[Dominic2509]

Niestety współczesna muzyka , szczególnie rockowa nie potrafi mi postawić włosków na plecach .

 

Musimy byc sprawiedliwi, i powiedziec ze latwo to te nowe zespoly nie maja, gdzy jak w jednym wywiadzie z Kaczkowskim powiedzial Ian Anderson– w muzyce wszystko juz zostalo wymyslone. Nie wymyslisz nowej nuty. Kazdy wspolczesny zespol bedzie automatycznie porownywany do gigantow sprzed lat, i juz na starcie stoi na przegranej pozycji.

Nie wiem jak Wy, ale ja tu sie z nim zgadzam.

[jaś]

Musimy byc sprawiedliwi, i powiedziec ze latwo to te nowe zespoly nie maja, gdzy jak w jednym wywiadzie z Kaczkowskim powiedzial Ian Anderson– w muzyce wszystko juz zostalo wymyslone. Nie wymyslisz nowej nuty. Kazdy wspolczesny zespol bedzie automatycznie porownywany do gigantow sprzed lat, i juz na starcie stoi na przegranej pozycji.

Nie wiem jak Wy, ale ja tu sie z nim zgadzam.

Można to odbierać jako tesknota za lusterkiem z Marusią , grzebieniem wystającym z kieszeni Rifli z PeWeXu za 6,90 dolara . Zmieniły sie czasy , zmieniło sie znaczenie muzyki. Większość ludzi na tym forum to osoby dojrzałe . Ja starałem sie uświadamiać muzycznie swoje dzieci ale biorą czasami ode mnie samochód to niestety stacja zostaje zmienina na RFM Maxxx. Led Zeppelin pozostanie dla mnie wzorem rockowego grania , wyznacznikiem epoki i mojej młodości. Słucham /kupuje nowe płyty z róznymi gatunkami i nie mówie że nie ma teraz dobrej muzyki. Ale niestety dtugi Led Zeppelin i Pink Floyd nie powstanie już nigdy .

[broy]

Pamiętam, jak przy recenzji jednej z przeciętnych płyt Dylana, z przeciętnej połowy lat osiedziesiątych, red. z ówczesnego Non-Stop stwierdził: "to płyta z muzyką rockową, która kiedyś była i której już nigdy nie będzie" (cytuję z głowy, bo to sporo lat minęło). Od tego czasu dziadek Dylan nagrał kilka znakomitych i nawet przełomowych płyt i jego forma raczej wzrosła!

 

jaś

 

Nawiasem mówiąc, to nie jestem dziś w stanie wysłuchać żadnej (!) płyty PF w całości, z LZ idzie znacznie lepiej, choć nagrania koncertowe (zwłaszcza bootlegi - w większości niesłuchalne) pozostawiają wiele do życzenia....a zobacz jak ciekawą muzykę dziś (ciekawą jak na wiek też) proponuje nam np. Robert Plant i jak dobre koncerty potrafi zagrać. Także z kondycją muzyki nie jest źle - powiedziałbym, że jest nawet dobrze - wystarczy poszukać..

[jaś]

Pamiętam, jak przy recenzji jednej z przeciętnych płyt Dylana, z przeciętnej połowy lat osiedziesiątych, red. z ówczesnego Non-Stop stwierdził: "to płyta z muzyką rockową, która kiedyś była i której już nigdy nie będzie" (cytuję z głowy, bo to sporo lat minęło). Od tego czasu dziadek Dylan nagrał kilka znakomitych i nawet przełomowych płyt i jego forma raczej wzrosła!

 

jaś

 

Nawiasem mówiąc, to nie jestem dziś w stanie wysłuchać żadnej (!) płyty PF w całości, z LZ idzie znacznie lepiej, choć nagrania koncertowe (zwłaszcza bootlegi - w większości niesłuchalne) pozostawiają wiele do życzenia....a zobacz jak ciekawą muzykę dziś (ciekawą jak na wiek też) proponuje nam np. Robert Plant i jak dobre koncerty potrafi zagrać. Także z kondycją muzyki nie jest źle - powiedziałbym, że jest nawet dobrze - wystarczy poszukać..

Nowa płyta Planta jak najbardziej ok. Ale dlaczego na koncercie a właściwie po , kilka lat temu chyba na Torwarze ludzie wychodzili z nosami na kwintę ze tak mało było Led Zeppelin.?Ja nie mówię aby zamykać się szczelnie w latach 70-80 , jedynie jak położę na talerz płytkę z tym aniołkiem ze skrzydłami to czuję ulgę i jakąś ekstazę . A Non Stop kolekcjonowało się oczywiśćie , pamietam ze niektóre ogzemplarze trzeba było rozcinać nożem