Skocz do zawartości
IGNORED

Archiwizacja - digitalizacja Vinyli do postaci DSD


BoDeX

Rekomendowane odpowiedzi

Podejrzewam, że np. kol. Pmcop też ma niezgorszy system, który jednak nie uwidacznia przewagi winyla, a wręcz odwrotnie.

 

 

Żeby nikt więcej nie musiał podejrzewać wyjasnię wszystkim głosno i dobitnie:

 

pmcomp ma głęboko w dupie "wojny formatów" bo słucha muzyki.

 

Jak mu się bardziej podoba z winyla to słucha winyla, jak mu się bardziej podoba z cyfry to słucha z cyfry, jak mu się bardziej podoba z taśmy to słucha z taśmy.

A bardzo często słucha z tego z czego mu wygodniej.

A w samochodzie słucha mp3-ek.

A przenośnie słucha FLACki, nawet 24/192.

 

I wszystkim gorąco życzę tego samego.

 

PS. i nie ma znaczenia czy mój system jest zgorszy czy niezgorszy. Ważne, że mi muzyka z niego się podoba ... dzisiaj :) bo lepsze wrogiem dobrego.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Temat jest napisany czytelnie : zgrywamy vinyl do DSD ( bez pośrednictwa DXD )

Myślę, że więcej tłumaczyć nie potrzeba. Aha, link podałem po to, aby uświadomić

niektórym, że są prowadzone akcje z digitalizacją vinyli i że to nie jest li tylko zabawa.

 

Twój ruch.

 

otóż wcale nie mój, ponieważ nie odpowiedziałeś mi na żadne z postawionych pytań. (wnioskuję że nie znasz odpowiedzi) jeśli chcesz rozmawiać to rozmawiajmy poważne i bazujmy na faktach, konkretach a nie jak małe dzieci na fantazji i czyiś pseudonaukowych wypocinach.

dobrze, zgrywamy prosto to dsd. teraz czekam na konkret z Twojej strony i liczę że nie będą to kolejne nic nie wnoszące osądy.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Proszę o poradę, jaki magnetofon kasetowy nabyć (nadmieniam, że jestem zawiedzionym użytkownikiem cyfrownikiem :) ) Myślę, że digitalizacja może nie wypalić. Nie chcę byc jak Excel ale czy nie uważają Państwo, że to możliwe?! Ogólnie słucham dorsów z przeniesieniem na cepów i lewitują jeszcze obok dawis and coltrain... Poejrzewam, że dsd czy dxd mogą miażdżyć ale czy nie możemy słuchać, w dobie gdy nie słyszą ludzie?

Proszę o poradę, jaki magnetofon kasetowy nabyć (nadmieniam, że jestem zawiedzionym użytkownikiem cyfrownikiem :) ) Myślę, że digitalizacja może nie wypalić. Nie chcę byc jak Excel ale czy nie uważają Państwo, że to możliwe?! Ogólnie słucham dorsów z przeniesieniem na cepów i lewitują jeszcze obok dawis and coltrain... Poejrzewam, że dsd czy dxd mogą miażdżyć ale czy nie możemy słuchać, w dobie gdy nie słyszą ludzie?

 

ile kasy do wydania?

 

Jak w dobrym stanie bez wkładu własnego to tanio nie będzie.

ReVoXy mozna sobie odpuscic bo dzwiek zbyt techniczny.

 

Mamy kilka modeli od Nakamichi, jeden Akai, jeden Alpine, jeden Pioneer, dwa Luxmany, moze jeden Teac i to wszystko.

 

Lepiej ro pytanie zadać w wątku o magnetofonach.

 

Pozdro

 

Jeszcze jedno ...ja bym raczej polecil magnetofon szpulowy.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Ripów vinyla do DSD ? Mogę prosić o link ?

 

Takie rzeczy to jednak należy robić samemu - wyroby z sieci to wielka niewiadoma, bo można zrobić ze wszystkiego.

 

Podaje wyłącznie do celów "naukowych"

 

Najczęściej są 24/96 ale można trafić tez hybrid SACD i DVD

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przy ripie jest podane jaki sprzęt i.t.p

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Podaje wyłącznie do celów "naukowych"

 

Najczęściej są 24/96 ale można trafić tez hybrid SACD i DVD

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przy ripie jest podane jaki sprzęt i.t.p

 

Naukowo odpowiem ... nigdy nie wiesz co z takiego miejsca dostaniesz. Sens ma jedynie zrobienie takiego materiału "własnymi rencami". To może być rip z MF-100 kolegi excela niestety. O upsamplowanym pliku mp3 już nie wspominam.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

I drobna uwaga o teście Edwarda.

Nie miał on nic wspólnego z ripowaniem. Odsłuch odbywał się "w locie" bez zapisu na nośnik.

Miał udowodnić, że słuchacz nie jest w stanie odróżnić muzyki z winyla od jej wersji zdigitalizowanej czyli że słuchacze konfabulują twierdząc, że są w stanie odróżnić "analogowość" muzyki.

Dyskusja nad wnioskami ..trwa gdzie niegadzie nadal :)

Gramofon zacny ale bardzo "sterylny" w brzmieniu. Tascam jako taki to już lekki ..zabytek (osobiście lubiłem wyłącznie jednego Tascama - czterośladowy kaseciak :))

IMHO od 24/96 zaczyna się już moment, kiedy można z dźwiękiem z ripowanego winyla żyć.

DSD do klasycznej archiwizacji (zachowania jak najwierniejszej kopii) jest znakomity. Pytanie na ile praktyczny pozostawiam otwarte.

 

Naukowo odpowiem ... nigdy nie wiesz co z takiego miejsca dostaniesz. Sens ma jedynie zrobienie takiego materiału "własnymi rencami". To może być rip z MF-100 kolegi excela niestety. O upsamplowanym pliku mp3 już nie wspominam.

 

Pozdro

 

Jak dotąd ci, którzy korzystali dostali to co chcieli bez dodatkowych atrakcji :)

Opis sprzętu jest załączony.

Upsamplowane MP3 powinniśmy odróżnić od ręki na słuch. A jak są wątpliwości to odpowiedni soft prawdę Ci powie :)

 

to tak dla celów "naukowych" mówiłem JA :)

 

ps. dawno tam nie zaglądałem i .... "zpisiła" się ta stronka - głównie pliki HR a ripy na sprzęcie z bardzo "dolnej" półki. Wszystko zaczyna schodzić na azorki :(

Nie da się lepiej niż zakupić program PURE VINYL i to ma jakiś sens . Do zgrywania finalnego dodatkowo można zastosować nowinkę np. TASCAM DA 3000 DSD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A to wszystko dlatego bo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zostaliśmy przestrojeni z naturalnych 432 Hz na 440

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie da się lepiej niż zakupić program PURE VINYL i to ma jakiś sens ...

 

Przeczytałeś tytuł tematu ?

Żaden program - zapis bezpośrednio do DSD, bez obróbek i konwersji PCM.

TASCAM DA-3000 wygląda na smakowity kąsek, w roli ew. rejestratora mógłby się świetnie sprawdzić.

Brak jest szerszych opinii na jego tamat, ale to krok we właściwą stronę.

  • Redaktorzy

Zapisuje na twardym dysku pliki w różnych formatach:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość vasa

(Konto usunięte)

Nie bardzo mogłem się zdecydować gdzie poniższą historyjkę napisać, tutaj czy w Cyfrze kontra Vinyl. Ale tam się okłada masa zapaleńców więc może jednak tutaj.

Miałem dzisiaj okazję (i przyjemność) posłuchać zestawu opartego na w pełni cyfrowym wzmacniaczu NAD-a. W pełni cyfrowym bo można go posłuchać w takiej konfiguracji kiedy nie zachodzi żadna konwersja A/C ani C/A. Do wzmaka podpięte były kolumny ProAc Response D30 a za źródło posłużyło gniazdo na pendrive'y w odtwarzaczu CD Yamahy. Pokarm podawany był w formacie FLAC 96/24. Nie jest to co prawda DSD ale już smacznie.

Z dzisiejszego seansu wyniosłem dwa spostrzeżenia; że przyszłość wzmacniaczy to właśnie wzmacniacze cyfrowe z impulsowym sterowaniem kolumn a drugie spostrzeżenie to że warto ripować winyle na dobrym sprzęcie i słuchać ich z plików.

Oczywiście że jeżeli mam pod ręką czarny placek i odpowiedni zestaw do jego odtworzenia to słuchanie tego z serwera jest wyłącznie lenistwem ale przecież to właśnie lenistwo (oprócz seksu i alkoholu) pcha ten świat do przodu.

Ale ad rem, kolega Dino który był cosłuchaczem przygotował trochę plików "oryginalnych" czyli opublikowanych/sprzedawanych przez wytwórnie w postaci gęstej oraz nagrań wykonanych samodzielnie z czarnych płyt.

Obydwa rodzaje plików zagrały wyśmienicie ale też pokazały się dość istotne różnice, nazwijmy je gatunkowe.

Dwie zasadnicze to lepsza stereofonia z winyla a druga to pewna nienaturalna kliniczność nagrań cyfrowych.

Różnica w prezentacji stereofonii nie polegała na lepszym pozycjonowaniu lub obrazowaniu instrumentów, ten aspekt był na podobnym poziomie, tylko na pokazaniu przez pliki odwinylowe pewnej przestrzeni. Spektakl został przedstawiony w kuli drgającego powietrza stanowiącego naturalne dopełnienie muzyków i instrumentów.

Prezentacja stricte cyfrowa była pozbawiona tego elementu. Obraz muzyki został niejako wycięty po konturze i tam gdzie instrumentu nie było nie było już nic.

Mnie jednak bardziej odpowiadał dźwięk nagrany z czarnej płyty i chyba trzeba będzie w końcu zmontować sobie jakiś podawacz plików, nakarmić go samodzielnie przygotowaną paszą a winylowe precjoza oprawić w ramki lub odstawić na półkę dla przyszłych pokoleń.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Jakbyś tam napisał, nie mógłbym odpisać :)

 

"Dwie zasadnicze to lepsza stereofonia z winyla a druga to pewna nienaturalna kliniczność nagrań cyfrowych."

 

No właśnie. Też to widzę. Można się spierać, że do tej muzyki lepiej tak, że do innej nie przeszkadza, że realizacja, ale ogólna tendencja na podstawie iluś tam tytułów tak właśnie u mnie i znajomków wygląda.

 

Teraz pytanie ile tej aury zdechnie przy kopiowaniu winyla, a co jak zdobędziesz lepsze wydanie, lepszą wkładkę?

No i to przykre uczucie oddalania się od prawdy. Coraz bardziej nie lubię konwersji, mnożenia kopii, ulepszania, poprawiania, zagęszczania- może dla kogoś być lepiej, ale jest nieprawdziwie, a tak sobie myślę teraz, że może chciałbym być jak najbliżej prawdy, a nie słodkiego wyniku wielobitowego przetwornika?

 

Każdy ma jakąż filozofię, moja w tym względzie się dopiero kształtuje ale jak widzę wysypkę na swojej skórze na samą myśl o wyścigu bitowym...

Że za rok ktoś wymyśłi jeszcze cudowniejszy format, a potem kolejny...

Różnica w prezentacji stereofonii nie polegała na lepszym pozycjonowaniu lub obrazowaniu instrumentów, ten aspekt był na podobnym poziomie, tylko na pokazaniu przez pliki odwinylowe pewnej przestrzeni. Spektakl został przedstawiony w kuli drgającego powietrza stanowiącego naturalne dopełnienie muzyków i instrumentów.

Prezentacja stricte cyfrowa była pozbawiona tego elementu. Obraz muzyki został niejako wycięty po konturze i tam gdzie instrumentu nie było nie było już nic.

 

 

Bardzo dobre okreslenie.

 

Ja na to mówię bardzie obrazowo: z winyla jest dusza, z cyfry ciało.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość vasa

(Konto usunięte)

pytanie ile tej aury zdechnie przy kopiowaniu winyla,

No i okazało się że nie zdycha :)

Format 96/24 (pierwszy przyzwoity) zachowuje duszę :)

a co jak zdobędziesz lepsze wydanie, lepszą wkładkę?

Coś mi się wydaje, że od pewnego poziomu jakościowego źródła analogowego to już jest kręcenie się w kółko. Dino przygotował nagrania ze swojego zestawu; ZYX i Micro Seiki, było nagranie z zestawu Visa; Cadenza Black + niepamiętamco i jakość jest podobna. Oczywiście brzmi to nieco inaczej ale na zasadzie czy lepszy jest Merc niebieski czy zielony :)

winyla jest dusza, z cyfry ciało.

Amen.

  • Redaktorzy

vasa, a jak wizualnie ten cyfrowy NAD? Brzydal czy ujdzie w tłoku? ;) Zresztą planuję tam wpaść.

 

Swoją drogą ciekawe spostrzeżenia, dające do myślenia...

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość vasa

(Konto usunięte)

a jak wizualnie ten cyfrowy NAD? Brzydal czy ujdzie w tłoku?

NAD-y, tak generalnie, śliczne są rzadko :(

C390DD_FRONT.jpg

A posłuchać warto. Ten wzmacniaczyk oferuje niespotykaną kontrolę i stereofonię.

Tak sobiue czytam ten wątek i zastanawiam się jaki sens ma digitalizacja winylu? Płyty winylowe odtwarza się na gramofonie który do tego jest stworzony. Każde przejście przez przetwornik C/A łączy się ze zmianą brzmienia. Wadą aplikacji tychże (a nie samych przetworników) było opisywane przez niektórych wyostrzenie brzmienia. Wreszcie kolejne pytanie: dlaczego digitalizacja w 24/96 lub 24/192? Bo co? Bo hiper pasmo? W bajki wierzycie? Specyfika samego nośnika jakim jest winylowy placek uniemożliwia rejestrację hiper częstotliwości (nawet jeśli takie w nagraniu się pojawiają powiedzmy przy -60, -80dB czyli gdyby ucho ludzkie miało zdolność ich słyszenia byłoby to zagłuszone np brumem z silnika).

Źle do tego podchodzisz:

nie porównujesz danej płyty na sedesie z tym samym tytułem na winylu tylko zgraną z winyla do postaci cyfrowej.

Jeśli w pierwszym przypadku można bez większego kłopotu określić co i jak gra to w tym drugim przypadku nie jesteś w stanie odgadnąć co gra: winyl czy plik z Korga.

I po to m in ta archiwizacja.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

- jaki sens ma digitalizacja winylu?

- przejście przez przetwornik C/A łączy się ze zmianą brzmienia.

- dlaczego digitalizacja w 24/96 lub 24/192?

- byłoby to zagłuszone np brumem z silnika).

 

- archiwizacja, wygoda obsługi, wygoda wymiany z kolegami.

- zob. test Edwarda, wpięcie w tor przetwornika A/D + D/A nie dało tak jednoznacznych wyników

- dygitalizacja do DSD, nie PCM , taki jest tytuł wątku.

- w przypadku korzystania z "ADAMA" pewnie tak, ale tu nie piszemy o sprzęcie za 5 pln.

Akurat przy brumie nie ma znaczenia o jakim sprzęcie mówimy. Wygoda - pełna zgoda. Co do przetworników mam inne zdanie. Digitalizacja do DSD w przypadku winylu to przerost formy nad treścią.

Digitalizacja do DSD w przypadku winylu to przerost formy nad treścią.

 

Digitalizacja PCM wg. ortodoksów, powoduje "cyfrowy nalot" - cokolwiek to w ich nomenklaturze znaczy.

Przy dygitalizacji DSD biorą ogony "pod siebie" i dumają nad tym, jak to się dzieje 64 lub 128 razy szybciej :)

Inny sposób "szatkowania" przebiegu ma, jak widać, duże znaczenie, więc czemu się przed tym bronić.

Plik wynikowy może być przy tym mniejszy niż 24/96, więc kolejny argument o objętości także między bajki.

  • Redaktorzy

Źle do tego podchodzisz:

nie porównujesz danej płyty na sedesie z tym samym tytułem na winylu tylko zgraną z winyla do postaci cyfrowej.

Jeśli w pierwszym przypadku można bez większego kłopotu określić co i jak gra to w tym drugim przypadku nie jesteś w stanie odgadnąć co gra: winyl czy plik z Korga.

I po to m in ta archiwizacja.

Otóż to.

 

Wygoda i trzeba przyznać, że możliwość koleżeńskiej wymiany materiału muzycznego ;)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Płyty winylowe odtwarza się na gramofonie który do tego jest stworzony. Każde przejście przez przetwornik C/A łączy się ze zmianą brzmienia

 

Różne wkładki gramofonowe również zmieniają brzmienie tej samej płyty.

Tak samo każdy zestaw brzmi inaczej.

Tu chodzi o zachowanie duszy płyty winylowej i jej charakterystycznego, ciepłego brzmienia.

Jest to możliwe nawet po konwersji do formatu cyfrowego.

To oczywiste. Jeśli kość jest tak zaaplikowana że brzmi ciepło to wszystko co przez nią przepuszczone tak będzie brzmiało. Z cechami winylu jako formatu nie ma to nic wspólnego. Znam systemy winylowe które brzmią jasno i dość przezroczyście. "Ciepło płyty winylowej" to zwykły chwyt marketingowy. Choć owszem winyl ma duszę i to coś w sobie. Można jednak dowolnie modelować jego brzmienie. Pod warunkiem że jest to system odpowiedniej jakości.

Można jednak dowolnie modelować jego brzmienie.

Pod warunkiem że jest to system odpowiedniej jakości.

 

Modelować można choćby doborem wkładki, preampa, o korekcji RIAA nawet nie wspominając.

Wpływ digitalizacji (lub jego brak) w domenie DSD podczas kodowania a następnie odkodowywania można pominąć.

Wpięcie w tor KORGA, który "on line" koduje i dekoduje DSD w locie byłoby rozstrzygające dla wielu, ale niestety,

żaden znany mi salon nie oferuje takiej "stałej prezentacji" dla każdego chętnego z ulicy. Poza tym, każdy ma chyba

jakieś swoje indywidualne wyobrażenie o zestawie wzorcowym, jak i o dźwięku, który ma się z niego wydobyć ...

KORG powinien zachować jakość dowolnej konfiguracji, nie wnosząc nic od siebie, co jednym przyciskiem

wyłączającym "monitoring" dałoby się udowodnić.

 

Co dla Ciebie oznacza "system odpowiedniej jakości" ? Ograniczmy się może tylko do drapaka, wkładki i preampa.

Tu mała prośba, abyś nie poleciał w chmury z zestawem za pierdylion pln., a sięgnął po sprzęt z dużą dozą rozsądku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.