Skocz do zawartości
IGNORED

Sprawa bezpieczeństwa wagi osiedlowej


KoRnik

Rekomendowane odpowiedzi

1) Ostatnio wytłumiłem sobie komputer i odtwarzacz CD matami biturmicznymi. Rzeczywiście efekt jest. Jednak nie wiem nic o tym materiale. Czy ktoś może mi powiedzieć, czy te maty się palą, topią, albo czy w ogóle mogą w jakichś sytuacjach być niebezpieczne?

2) Mam kondycjoner Helion 1750XP. Od początku brzęczał w nim transformator separujący gniazdo "CD". Na początku to olewałem, ale ten pisk się nasilał i wczoraj nie wytrzymałem. Rozkręciłem heliona i perfidnie uciąłem kable które szły od skrzynki z modułem XP do transformatora. Uciąłem je z luzem, pozaklejałem taśmą klejącą i ułożyłem tak, żeby niczego w środku nie dotykały. Zakręciłem obudowę na razie na jedną śrubkę, włączyłem i oczywiście przestało brzęczeć. Mam tylko jeden problem: czy po takiej "modyfikacji" nie stanie się nic złego? Czy aby tam w środku nic się nie spali? Pomóżcie proszę, bo jednak trochę się teraz boję...

jak kable dotykają obudowy i będzie przebicie to jak masz ziemię albo zmostkowane z neutralnym w gniazdku to wywali bezpieczniki a jak nie masz to wywali ciebie

 

a poza tym OK

 

chodzi o bezpieczeństwo a helionowi nic nie będzie

Sorry, że się wtrącam, jak nie do mnie pytanie, ale pod nieobecność pytanego - odpowiadam:

Nie bierz gwoździa (!) i nie wkładaj do gniazdka (!) , gdzie jest faza (!), bo możesz się dowiedzieć i nam już nigdy nic nie napisać. Kumasz ?

"Kompetentni"- co tak zrobili - (bo się zakładali...) - milczą. Taka to tajemnica !!!

Spoko spoko. Gwoździ nie wkładam i grebię tylko z wyjętym kablem. W podstawówce z kumplem podłączyliśmy żarówkę 1,5V do gniazdka. Zdrowo jebło, ale nic się nie stało. Kable stopiły się ze sobą, poszedł trochę ogień ze ściany, facetka dostała zawału, ale my żyjemy. Zwołam jutro elektryka z sąsiedztwa niechaj się wypowie...

OK. Będę się wpisywał. A jakby hmmm... no wiecie coś tam ten tego, to spalcie mnie i rozsypcie na Audio Show:-)

Elektryk powiedział że wszystko w porządku i że "nie takie rzeczy się robiło i jeszcze jakoś żyje" :-))

  • 40 lat później...
Gość

(Konto usunięte)

KoRnik, 4 Maj 2003, 00:32

 

>Spoko spoko. Gwoździ nie wkładam i grebię tylko z wyjętym kablem. W podstawówce z kumplem

>podłączyliśmy żarówkę 1,5V do gniazdka. Zdrowo jebło, ale nic się nie stało. Kable stopiły się ze

>sobą, poszedł trochę ogień ze ściany, facetka dostała zawału, ale my żyjemy. Zwołam jutro elektryka

>z sąsiedztwa niechaj się wypowie...

 

jak to: facetka dostała zawału?! i piszesz to ot, tak sobie?!

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.