Nowoczesna muzyka piano/fortepian + dobry podkład

[grzegorzk]

Witam nigdy nie słuchałem ale ostatnio przypadkiem znalazłem na youtube kawałki Michaela Ortegi i ogólnie spodobały mi się. Potem przesłuchałem jeszcze inne kawałki które wyskakują jako proponowane i stwierdziłem że muzyka z klawisz to coś czego teraz bym posłuchał. Z rok temu miałem i do dziś mam parcie na muzykę peruwiańską :) zależy od humoru, bo na co dzień słucham bardziej elektronicznej muzyki. Ale do sedna to chciałbym żeby mi ktoś polecił jakieś ciekawe "piano songi" nie wiem jak nazwać inaczej. Najlepiej żeby klawisze były połączone z dobrym bitem (wiem bezczeszczenie). Hmmm, żebym na plecach miał ciarki a na rękach jeżące się włosy. Jak ktoś mnie zrozumiał i może coś zaproponować to bardzo proszę o linki do kawałków lub propozycje artystów na których warto zwrócić uwagę.

[skiba]

Może Ludovico Einaudi "podejdzie"? Jeszcze co mi przychodzi do głowy do Yiruma (czasami ma podkłady) i Keiko Matsui. Sprawdź, czy o to chodzi. Pzdr!

[lolinio]

Piękna muzyka.

Ludovico Einaudi :)

 

Jeszcze jakieś typy :) ?

[Piotr Seb]

Piękna muzyka.

Ludovico Einaudi :)

 

Jeszcze jakieś typy :) ?

 

Leszek Możdżer.

[shukenja]

kanon gatunkowy

 

 

wyjątkowo zaawansowana elektronika z niemiec, podparta dedykowaną ideologią artystyczną studia raster-noton w połączeniu z klasyką sakamoto.

mozna z tego się uczyc czym jest muzyka, minimalizm formy, idei dzwięku.

[parantulla]

Kiedyś mój wówczas chyba trzyletni synek dorwał się do syntezatora i stworzył podobne dzieło.

[Piotr Seb]

Kiedyś mój wówczas chyba trzyletni synek dorwał się do syntezatora i stworzył podobne dzieło.

Tak właśnie niczym nie skażony zmysł dziecka odnajduje

minimalizm formy, idei dzwięku.

[parantulla]

Acha...

[shukenja]

ignorancją muzyczną nie ma się co chwalić panowie...

[Piotr Seb]

ignorancją muzyczną nie ma się co chwalić panowie...

Oj tam, oj tam... A z drugiej strony PRZEPRASZAM.... nie mogłem się powstrzymać. Obiecuję poprawę:)

[parantulla]

ignorancją muzyczną nie ma się co chwalić panowie...

Powiedz proszę, że tylko jaja sobie robisz.

Siedzi gościu na stołku co 5-10 sekund przypadkowe klawisze naciska czekając ewidentnie na wenę i tak sobie plumka przez godzinę.

Przez kolejną godzinę dokłada efekty rodem z 15-letnich programów muzycznych (które już za darmo na DVD do Estrada i Studio dodają)

licząc na to, że może dzięki temu da się coś ulepić z tego pitolenia bez ładu i nikt się nie zorientuje, że to zwykłe brzdękolenie przedszkolaka.

Co to ma być, ja się pytam. Wyjątkowo zaawansowana elektronika z Niemiec? Gdzie? W którym momencie ona się zaczyna?

Przyznaję, nie wysłuchałem tego wiekopomnego dzieła do końca, bo jakoś nie odczuwam takiej potrzeby. Czyżbym najlepsze przegapił?

[Desant]

;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

No dokładnie.

Tu bazgroły jakiegoś beztalencia udają sztukę, a tam plumkanie innego beztalencia udaje muzykę

i zawsze się znajdzie jakiś samozwańczy krytyk, który taką szmirę okrzyknie dziełem stulecia.

Kiedyś w TVN był taki program jak brali zwykłego kolesia z ulicy i w tydzień robili z niego wielkiego artystę.

W międzyczasie inna ekipa na złomowisku wygrzebywała na przykład starą pralkę i prasą zgniatała ją w kostkę.

Następnie tego artystę i tą pralkę wystawiali w jakiejś tam galerii i z ukrycia nagrywali cmokania zachwyconych znawców sztuki

oraz ich miny kiedy się dowiadywali, że pan artysta jest artystą od tygodnia, a dziełem sztuki jest zgnieciona w prasie pralka.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że już po dwóch odcinkach program cichaczem zdjęto z anteny. Ciekawe dlaczego...

[romekjagoda]

Był już podobny wątek:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

poszukaj też tam, może trafisz coś ciekawego.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[shukenja]

Powiedz proszę, że tylko jaja sobie robisz.

 

absolutnie nie.

i nie mam niestety czasu na dziś odpisać a jest o czym;

 

carsten nicolai jest wyjątkowo płodnym twórcą, pana sakamoto przedstawiać nie trzeba - przynajmniej fanom fortepianiu i współczesne klasyki.

ta muzyka to całkiem świeże i zupełnie inne podejście do idei dźwięku - ale trzeba by się zagłębić w artystyczne credo twórców a jest co czytać.

guggenhein byle kogo nie eksponuje a carsten i tam się pojawił.

 

estetyka jest dość surowa i może jak najbardziej odrzucać. ale ksiązki się nie ocenia po okładce.

 

postaram się napisać więcej w weekend, niemniej pisanie o tym że to "pitolenie" to naprawdę ignorancja muzyczna.

krótka recka która przybliża temat, niemniej jeśli nie znasz nazw artystów trudno będzie ci odnaleźc się w kontekście tej estetyki - w tym wypadku niewiedza nie wybacza..

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

carsten nicolai jest wyjątkowo płodnym twórcą

Przy takim podejściu do tematu jakoś wcale mnie to nie dziwi.

Jakby się przyłożył, to w jeden weekend mógłby nagrać więcej płyt niż Tangerine Dream nagrało przez 30 lat :)

Wystarczy tylko znaleźć dwóch redaktorów, którym uda się wmówić, że to najwyższych lotów sztuka (kto jej nie rozumie ten jest ignorantem)

i kaska płynie szerokim strumieniem, a przecież o to tylko chodzi, bo gdyby nie chodziło, to Pan Carsten Nicolai by sobie "pitolił" dla siebie

w zaciszu własnych czterech ścian i nikt by nigdy nie odkrył jego przewspaniałej twórczości, cóż to by za strata była dla całej ludzkości...

 

To jest dokładnie to samo co z tym obrazkiem powyżej.

Gdyby to namalowało moje dziecko w szkole, to by pewnie dostało pałę za obijanie się na lekcjach i lekceważenie nauczyciela,

ale że to namalował pewnie bezrobotny artysta, prywatnie kochanek jakiejś starej raszpli, właścicielki nowojorskiej galerii sztuki

prowadzonej przez nią z nudów za pieniądze nadzianego męża, która lansuje swojego kochasia na salonach wśród znajomych,

głównie tak samo starych i bogatych raszpli, noooo to nagle z bohomaza mamy arcydzieło warte miliony. I tak się właśnie robi sztukę :)

[Thorogood]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Genesis]

[shukenja]

kto jej nie rozumie ten jest ignorantem

 

gdybyś napisał że jej nie rozumiesz, nie byłbyś ignorantem. ja nie rozumiem death metalu, nie słucham. nic strasznego. ale nie neguję tej twórczości jak ty.

 

ty napisałeś że to pitolenie, zrobione w tydzień, że ktoś tam siądzie i sobie zrobi, jakies małe dziecko, że to dla kasy i inne kocopoły. i że dwóch redaktorów, bo wkleiłem dwie recki, gdybym wkleił trzy napisałbyś że "trzech". to nie jest przejaw beaku zrozumienia, tylko ignoranctwa niestety.

 

potem zobaczyłem że twoja ulubiona kapela to rammstein i pokiwałem głową.

 

a potem przeczytałem twoja stopkę i zrozumiałem że jednak poświęcanie czasu na próbę przybliżenia Ci tej części świata muzyki nie ma najmniejszego sensu.

[parantulla]

Przynajmniej w jednym się zgadzamy.

[shukenja]

pewnie w wielu kwestiach byśmy się zgodzili, w końcu muzyka to nie jedyny powód obecności na forum - jest i sprzęt, tam być może mamy więcej wspólnego.

nic to.

[grzegorzk]

Dziękuje wszystkim za pomoc. Wszystko chętnie przesłucham.

 

A tak odbiegając to słucham właśnie Acoustic Alchemy i nie mogę sobie wy darować że taka wspanaiła muzyka jest już tak długo a ja dowiedziałem się o niej dopiero wczoraj.... to muzyka której moje uszy potrzebowały :)