Skocz do zawartości
IGNORED

EMPIK- zakup płyt cd: brak możliwości zwrotu.


grzechniks

Rekomendowane odpowiedzi

Gość maniekn274

(Konto usunięte)

Empik omijam z daleka kilka płyt które tam kiedyś kupiłem gra gorzej niż jakieś mp3 to zwykłe oszustwo jak można sprzedawać taki syf !

Mylisz pojęcia-to nie chodzi o EMPIK-tylko ogólnie jakie wydawnictwo się trafiło-i był to twoim zdaniem (syf).

Te płyty co posiada EMPIK,mają też sklepy stacjonarne,MM,itd.

Więc pisanie że coś gra bardzo złe-na poziomie mp3 bo było kupione w EMPIK to bzdura.

Równie dobrze w club-cd kupisz te wydawnictwa-i cały club oczernisz że mają (syf) na poziomie mp3 ? ;)-trzeba sprawdzać wydawnictwa a potem dyskutować./

 

A przypadkiem nie odczułes dyskomfortu po złych wiadomosciach z tej gazety ?? :))

Idę dzis ZWRÓCIC chleb do piekarni...jakis taki nie udał im sie, zgage miałem po nim :D

Powiedz że spód był w mące-a ty jej nie cierpisz bo masz alergię. ;)

Lepiej sobie poczytajcie, Empik znowu nie taki święty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Gość maniekn274

(Konto usunięte)

I właśnie to jest przykład że zero wymiany-jak ci nie pasuje to kup inną-pierdo...nie takie(kupiłem-przesłuchałem i mi nie pasi)-trzeba było poznać wydawnictwo-a potem jak w ruletce-wydania japan też nie wszystkie są wypasione.

A co do już otwieranych płyt-no sorry ole co wy myślicie-że na szrot to ma iść-nowa folia i idzie w Polskę.

W latach 80-tych jak jeszcze nie foliowali kaset i płyt -można było sobie poprosić o prezentację i człowiek wiedział mniej-więcej jak dana płyta,kaseta gra(zawsze kupowałem tam gdzie mieli coś konkretnego do odbioru-żadne radiomagnetofony itd)-no a jak teraz wsio jest foliowane to jak w ruletce.

A sprzęt im gorszy tym lepiej syfiasta płyta gra bo nie słyszysz jak źle jest wydana :)

 

Tutaj się nie zgodzę,córka dostała CD z ścieżką dźwiękową z bajki Frozen,odfoliowała i zapuściłem na wzmaku KD Yamaha z ps3,to co usłyszałem całkowicie mnie zdegustowało ale nic nie mówiłem przecież dziecko dało prezent mojej córce.

To samo na kompie choć mam Xonar D1 i mało znane Otone 2.1-porażka

Dopiero jak sprawdziłem z ciekawości na obecnym sprzęcie ten krążek,z głośników wydobywa się dźwięk jakiego się spodziewałem po ps3 w komplecie z Yamaszką

To samo tyczy się The last of the Mohican

Reszta mojej kolekcji brzmi nieznacznie lepiej chodzi tylko mi o jakość wydania CD

Łokmen Saba

Pytanie do autora wątku. Chcialbys dostac nową, rozfoliowaną płytę? Domyslam sie ze bys wygenerował meila z pretensjami ze ci rozfoliowaną przysłali.

?👈

Wszystko pięknie, ale czy w stacjonarnym sklepie możesz sobie posłuchać płyty?

No niby tak ...

Ha! I tu niespodzianka!

W tym celu sprzedawca ją musi rozfoliować!

Podaje nawet następnie do "wymiąchania" opakowanie z książeczką.

 

Zakładając, że płyta nie przypadnie Tobie do gustu, zostawiasz ją w sklepie rozfoliowaną i z wydotykanym opakowaniem.

Co ma powiedzieć następny klient po Tobie?

Że nie tknie jej, nie mówiąc o ewentualnym zakupie, bo była używana?

 

Myk z zafoliowaniem w maszynce raczej nie przejdzie ... bo większość z nas potrafi raczej odróżnić foliowanie fabryczne od foliowania na gorąco.

... żeby był jakiś porządek i sens tego wszystkiego nieznanego i tajemniczego, stworzył człowiek bogów, osadził ich w miejscach niedostępnych i ich mocom oddał swój los ...

Pytanie do autora wątku. Chcialbys dostac nową, rozfoliowaną płytę? Domyslam sie ze bys wygenerował meila z pretensjami ze ci rozfoliowaną przysłali.

 

płytę raz włożyłem do odtwarzacza, naprawdę nie ma śladów użycia.

 

taką płytę bym zaakceptował, chociaż mogłaby być ponowne ofoliowana zastępczo.

ogólnie, trochę zmylił mnie ten zakup przez internet i istniejąca ogólnie możliwość odstąpienia od umowy kupna

w ciągu 10 dni.

 

ale nie dotyczy to płyt cd i dvd. i jest ok. rozumiem to i na przyszłość będę inaczej sprawdzał jakość realizacji płyty-

na razie nie wiem jak.

nie zakładaj nic z góry; bądź nieskazitelny w słowach; nie bierz nic do siebie; rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

Kupujcie płyty dla muzyki, a nie dla realizacji!

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Kupujcie płyty dla muzyki, a nie dla realizacji!

 

można mieć jedno i drugie.

nie zakładaj nic z góry; bądź nieskazitelny w słowach; nie bierz nic do siebie; rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

rozumiem to i na przyszłość będę inaczej sprawdzał jakość realizacji płyty-

na razie nie wiem jak.

 

Ja od czasu jak trafiłem na te okropnie wydane płyty robię tak zasysam sobie z netu płytkę we FLAC nagrywam słucham i jeśli jakość wydania mi odpowiada i cała płyta mi się podoba muzycznie to kupuję oryginalną jeśli nie zostaje CD-R za free bo płacić za syf nie mam już zamiaru :)

Ja od czasu jak trafiłem na te okropnie wydane płyty robię tak zasysam sobie z netu płytkę we FLAC nagrywam słucham i jeśli jakość wydania mi odpowiada i cała płyta mi się podoba muzycznie to kupuję oryginalną jeśli nie zostaje CD-R za free bo płacić za syf nie mam już zamiaru :)

Kolego sebolx,chcesz nam powiedzieć, że po ściągnięciu flaca chcesz dokupić jeszcze płytę cd? Po co? Chyba jedynie dla okładki i wyglądu płyty cd. Bo jakość cd może być gorsza od zassanego pliku. Czuję pewną ściemę. Chociaż przyznaję, też lubię oryginały, ale porządnych wydań z dobrze nagraną muzyką jest bardzo mało.

Empik omijam z daleka kilka płyt które tam kiedyś kupiłem gra gorzej niż jakieś mp3 to zwykłe oszustwo jak można sprzedawać taki syf !

 

Tak jakby to Empik odpowiadał za nieudolność realizatorów.

 

I co z tego że nie tłoczą ale sprzedają syf i na tym zarabiają . A sprzęt im gorszy tym lepiej syfiasta płyta gra bo nie słyszysz jak źle jest wydana :)

 

Tak jakby ten Twój był jakiś wybitny ;-)

Kolego sebolx,chcesz nam powiedzieć, że po ściągnięciu flaca chcesz dokupić jeszcze płytę cd? Po co? Chyba jedynie dla okładki i wyglądu płyty cd. Bo jakość cd może być gorsza od zassanego pliku.

Jeśli płyta jest fajna muzycznie i do tego super wydana to miło mieć oryginalną :) A jakość oryginalnej może być gorsza to prawda jak tak jak ja trafi się na jakieś kiepskie wydawnictwo .

Kolego sebolx,chcesz nam powiedzieć, że po ściągnięciu flaca chcesz dokupić jeszcze płytę cd? Po co?

 

Moze nie wiesz ale w cywilizowanym świecie za towar się płaci a nie kradnie :)

Tak jakby ten Twój był jakiś wybitny ;-)

Pewnie bo tylko Krell jest najlepszy no i zawsze trzeba się nim pochwalić bo to przecież KRELL :D Patrzcie ja mam Krella i wiem wszystko najlepiej biedaczki :) Żal.pl :)

Moze nie wiesz ale w cywilizowanym świecie za towar się płaci a nie kradnie :)

Przyznaję,jest to twardy argument. Dobrze, że mamy tylu uczciwych obywateli. Tylko pytanie Ilu?

Przyznaję,jest to twardy argument. Dobrze, że mamy tylu uczciwych obywateli. Tylko pytanie Ilu?

Niech tylko odpowiedź na to pytanie nie będzie dla Ciebie usprawiedliwieniem dla piractwa.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Przyznaję,jest to twardy argument. Dobrze, że mamy tylu uczciwych obywateli. Tylko pytanie Ilu?

 

Dzięki tym uczciwym artysci mają za co nagrywac płyty a wytwórnie maja pieniadze na wydawanie i promocje :) nie każdy na szczescie jest złodziejem

Uczciwi i nieuczciwi artyści żyją głównie dzięki koncertom, a nie płytom.

 

A co do płacenia za muzykę, a nie za realizację ... nie zgodzę się z tym, bo zyski idą również do sztabu technicznego, który jak spartolił robotę nie powinien dostać ode mnie ani grosza. Kupuję zrealizowaną płytę z muzyką, a nie samą ulotną muzykę.

 

Skoro płacę to chcę mieć i to i to.

O ile muzyka to kwestia gustu, to realizacja już nie.

Albo jest dobra, albo średnia, albo do dupy.

... żeby był jakiś porządek i sens tego wszystkiego nieznanego i tajemniczego, stworzył człowiek bogów, osadził ich w miejscach niedostępnych i ich mocom oddał swój los ...

Gość

(Konto usunięte)

Wszystko pięknie, ale czy w stacjonarnym sklepie możesz sobie posłuchać płyty?

No niby tak ...

Ha! I tu niespodzianka!

W tym celu sprzedawca ją musi rozfoliować!

Podaje nawet następnie do "wymiąchania" opakowanie z książeczką.

 

Zakładając, że płyta nie przypadnie Tobie do gustu, zostawiasz ją w sklepie rozfoliowaną i z wydotykanym opakowaniem.

Co ma powiedzieć następny klient po Tobie?

Że nie tknie jej, nie mówiąc o ewentualnym zakupie, bo była używana?

 

Myk z zafoliowaniem w maszynce raczej nie przejdzie ... bo większość z nas potrafi raczej odróżnić foliowanie fabryczne od foliowania na gorąco.

 

Stacjonarne sklepy płytowe otrzymuję specjalne bezpłatnie egzemplarze "Not for sale" (demo), które są przeznaczone do odsłuchów w sklepie. A nawet jeśli nie otrzymają, to np. EMPiK bez problemu stać na to, by przeznaczyć do tego celu płytę, którą wpiszą w koszty, przeznaczą na starty.

Jeśli płyta ze sklepowych odsłuchów mimo to trafia do sprzedaży, to jest przeceniona i można ją znaleźć m.in. w wystawionych koszach czy też na półkach z płytami przecenionymi. Tak to przynajmniej powinno wyglądać i wygląda, o ile obsługa sklepu czy też właściciel są na tyle uczciwi.

A propos egzemplarzy "Not for sale", to są właśnie te płyty, które czasem ktoś sprzedaje i posiadają one albo tego typu nadruk, albo np. przedziurkowany kod kreskowy.

Co do piracenia to ja jakoś nie umiem sobie wyobrazić u mnie w domu stojaka z piratami obok sprzętu powiedzmy za 8tyś złociszy.

 

Stać Cię na taki sprzęt to już powinieneś mieć ten odruch nabywa nie "kradzenia"

Kup mercedesa i lej olej słonecznikowy,bo taniej !

 

Nie twierdzę że nie mam FLAC i mp3 na twardzielu ale jest schowane i nikt nie widzi :)

 

Druga sprawa kolekcję krążków buduje się latami,nie w tydzień,kurde jak to się człowiekowi przestawia w głowie z biegiem czasu,

kupujesz wtedy to co Cię interesuje a nie zapychasz dysk i leżakuje muza sobie tam.

 

Ja rozumiem że CD w PL drogie ale jest rynek wtórny,nie mieszkam w PL ale tutaj nabywam CD w 90% z drugiej ręki ale mam pozycje które chcę sam rozpakować i je rozdziewiczyć :) więc jedno pifko mniej (no może ze 3) tygodniowo i się uzbiera na "cosik"

Łokmen Saba

Gość

(Konto usunięte)

Co do piracenia to ja jakoś nie umiem sobie wyobrazić u mnie w domu stojaka z piratami obok sprzętu powiedzmy za 8tyś złociszy.

 

Stać Cię na taki sprzęt to już powinieneś mieć ten odruch nabywa nie "kradzenia"

Kup mercedesa i lej olej słonecznikowy,bo taniej !

 

Nie twierdzę że nie mam FLAC i mp3

 

Połączenie widoku sprzętu z widokiem płyt, j/w przedstawionym, powinno przemawiać do wyobraźni.

Nie mam flac, nie mam mp3. Cała, moja kolekcja płyt, jest kupiona w sklepie.

Nie płaczę jak trafi się bubel, choć o jednym, pisałem w innym wątku.

 

To, że jest możliwość kopiowania, nie znaczy, że powinno się kopiować...bo inni kopiują.

Trzeba dorosnąć do pewnych postaw.

Kupuję CD od 1990r. i obserwuję jak bardzo zmienia się jakość kupowanych płyt pod względem wizualnym. Dawniej kupowane w Nowym Jorku przychodziły w takich zafoliowanych długich pudełkach tekturowych z pięknymi nadrukami, jak na zafoliowanym CD w środku.Kiedy warszawscy handlarze wpadli na pomysł ściągania CD z tejże hurtowni, płyty przychodziły luzem i na miejscu wkładali je w plastikowe pudełka. Większość była porysowana, poobcierana, książeczki pozaginane, bo wiadomo, ktoś je tam wyjmował z kartonów i pudełek i ładował do skrzyń, które się wysyłało do Polski. Zakupy w latach 90, to 90% płyt bez folii, ponieważ były przemycane przez granicę, wysyłane w paczkach i na miejscu wkładano je do pudełek. Powstał mit, że nie wszystkie CD są foliowane. Może i tak było, ale nie wierzę w to, że wszystkie na zachodzie były bez folii.Tu akurat handlarzom chodziło o wagę i rozmiar paczek do wysyłki, czy przemytu.

W II połowie lat 90 powstawały wielkie salony i tam standardem była folia i to taka jakiej dziś mało. Na wysokości 1/4 pudełka przechodziła w folii taka cieniutka paskowata folijka i jak za nią się pociągło to wzdłuż rozrywała tą ogólną, dając nam dostęp do pudełka. To było oznaką legalności i pakowania fabrycznego. Dziś tego nie uświadczysz, bo większość CD jest pakowana ponownie. Nie jest tajemnicą, że markety, a nawet mniejsze sklepiki mają foliarki i foliują CD ponownie. Te większe, bo dają klientowi na odsłuch, albo za małą łapóweczkę wypożyczają do domu. Po zwrocie ponownie ją foliują i nalepiają cenę, aby wrzucić na regał. Bajka o przecenie i koszu jest tylko marzeniem wirtualnym.

Gorzej jest w małych sklepach, gdzie foliuje się płyty uszkodzone, porysowane, z pozaginaną książeczką. Niestety tak ci zależni od nas tak nas traktuję. Jesteśmy w większości frajerami, którym należy coś wcisnąć.Miałem wiele takich przypadków i za każdym zwrotem kończy się oskarżeniem, że to my klienci uszkadzamy. O oddaniu za odesłanie nie ma mowy, robią nam łaskę z przyjęcia reklamacji.

A już łajdactwem jest polerowanie porysowanych CD skupywanych za grosze od potrzebujących kasy klientów, foliowanie ich i wciskanie ludziom jako nówki.

Większość ludzi tego, albo nie dostrzega, albo nawet nie sprawdza, albo się wstydzi reklamować. Mamy społeczeństwo jakie mamy, a na tym żerują cwansi. Kiedyś napisałem do gościa kupującego CD-R na Allegro, jako oryginała, na co się sam naciąłem, a on mi napisał, że nie wie nawet co to CD-R. Dla niego ważne, żeby mu grał. Jest też już pod kolejnym nickiem pirat obecnie z Tarnowa co wywala co tydzień kilkadziesiąt piratów z Rosji po 22 zł i sprzedaje tysiące. Ma zaledwie 40 negatywów i to za czas obsługi, rzadko za pirata.

Obecnie stało się to normą w handlu CD i naszą zmorą. Prawie co drugi CD jest w jakiś sposób zniszczony. Może i są to wady produkcyjne, ale na Boga czemu miałoby ich być tak dużo i czemu one są właśnie w tych podejrzanie foliowanych płytach. Kiedyś były gorsze technologicznie maszyny, a tego nie robiły.Każda zafoliowana płyta lśniła dziewiczym blaskiem, ani śladu po kółku napędu niżej matrixa. Popatrzcie teraz jak niekiedy wyglądają te miejsca.

Kiedyś wydawało mi się, że na zachodzie to jest dopiero uczciwość. Kiedy w zeszłym roku zacząłem kupować na Amazon UK, to o mało nerwicy nie dostałem.70% płyt w szczególności od tych sklepów kooperantów było ponownie foliowanych, a w środku niekiedy tak porysowane krążki, że krew zalewała. Kupowane używane w większości tam określane jako Like New u nas nazwane byłyby złomem. Są tam not for sale, a nawet zdarzył mi się CD-R. Zgłosiłem, a sprzedawca dał tłumaczenie, że ma prawo po wyczerpaniu nakładu dodrukować na CD-R.

Sory, że tak dużo, ale jakoś mi te żale popłynęły.

Ględzenie o kiepskiej jakosci obecnych albumów to tylko pretekst który sobie robi złodziej by krasc muzykę z sieci. Czy w latach 90tych np rockowa muzyka była swietnie nagrana? a w latach 80tych?

Ja tam wolę szumiący Can, niż wypolerowanego Rubika z chórami;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.