CD vs. High-resolution audio files

[jar1]

Rany boskie....

[Piotr91]

Nawet więcej niż -100 dB jest możliwe przy zapisie 16 bitów. Jeśli ktoś ma chęć, to może sobie ściągnąć plik z sygnałem 1000 Hz o poziomie -105 dB, który może sobie wypalić na płycie jako CD audio i posłuchać. -105 dB przy 16 bitach to robi wrażenie.

 

A jeśli ktoś chciałby się czegoś dowiedzieć więcej, to może poczytać na stronie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) trochę ciekawych rzeczy oraz tu też jeszcze więcej ciekawych zagadnień

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Jest też wideo z treścią tej drugiej strony. Link do pobrania filmu jest na stronie, można też użyć tego

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zapraszam do oglądania i czytania.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[arczi87]

Ojej bogdan_ daj już spokój. Nie masz racji i jeszcze zaciekle bronisz tej kwestii. Teksty o tym że forum coraz gorsze, z twojej strony brzmi dość karykaturalnie.

Ilość bitów masz ładnie pokazaną na filmie powyżej jest kwestią odstępstwa od szumu (kwantyzacji). Czasami fajnie się czyta jak lutujesz jakieś zabawki, ale naprawdę odpuść.

[tadeo]

A kogo interesuje technologia produkcji kiełbasy ,ma smakować ,i już ,to jest jedyne kryterium :-)

[januss73]

A kogo interesuje technologia produkcji kiełbasy ,ma smakować ,i już ,to jest jedyne kryterium :-)

Europarlament :)

[Piotr91]

W necie pojawiają się od czasu do czasu coraz to nowe artykuły dotyczące tematu plików w wysokiej rozdzielczości i z dłuższym słowem bitowym. Za każdym razem autorzy dochodzą do wniosku, że 24 bity i próbkowanie 96 kHz nie ma sensu. Ale co z tego? W światku audiofilskim, zwłaszcza polskim, pokutuje mit, że więcej bitów i Hertzów = lepiej. Zastanawiałem się nad tym dlaczego wielu ludziom tak trudno jest przyjąć do wiadomości kilka dość prostych rzeczy. Wydaje mi się, że rozwiązanie problemu jest proste.

 

Generalnie jest tendencja, żeby było wygodnie. A znacznie wygodniej jest przyjąć, że więcej to lepiej. Żeby zrozumieć teorię trzeba włożyć trochę wysiłku. Na przykład trzeba przeczytać artykuł. Ale mało komu się chce. Wygodniej jest przecież przyjąć, że więcej to lepiej i tyle. Do tego dochodzi jeszcze pewna otoczka tajemniczości. Więcej bitów to więcej magii i tajemniczości.

 

Wygodniccy nie będą przecież nic czytać. A już zrobić nulling to nikomu się nie będzie chciało. Zwłaszcza, że mało kto będzie potrafił... Wystarczy poczytać ten wątek, żeby się przekonać, że człowiek nie potrafiący zrobić poprawnie nullingu idzie w zaparte, że wszyscy się mylą, a on ma rację.