Czy wlasnie zepsulem sobie kino ?? :(((

[Axl2000]

Witam, dzisiaj bawilem sie z kinem w taki sposob ze chciałem wcisnąć mocniej kable w zaciski sprężynowe...podczas wsadzania głębiej subwoofera poszła iskra i sub zrobił BUM (było wszystko wyłączone ale podłączone do sieci)...przestraszyłem się, wlaczam radio...gra ale..SUB nie :| Ok, panika, wkladam godzille na dvd, gra...ale bez suba !! ok panika nad paniki, zimna woda, podlaczam kabelki jeszcze raz...UFF sub gra, ale....duzo gorzej...nie mruczy ale pierdzi, gra ciszej, tam gdzie wczesniej bylo "bruummmm" jest "prr" :P itd. no tragedia, prosze powiedzcie mi czy wlasnie zwalilem wyjscie ze wzmacniacza na subwoofer :( Bo cos mi sie zdaje ze tak, a nie ma jak tego zareklamowac bo...sub dziala :(

[Wiesław]

Z tego co piszesz wynika, że coś sie zepsuło, subwoofer ewidentnie do naprawy.

[Axl2000]

Heh sub. jest pasywny więc znajduje się w nim głośnik i tyle ;) A zasiłka jest w odtwaraczu (tanie kino all in one LG) poszla iskra i jest źle :(

[spilner]

Sądząc z opisu, strzeliła ci końcówka mocy dla subwoofera. Objawy masz typowe - jeśli rzęzi zamiast grać przy każdym silniejszym sygnale.

 

Niezawodny jest w takich sytuacjach zmysł powonienia, tyle że teraz już raczej nie ma czego wąchać bo wywietrzało. Jak masz czym, to zrób próbę - podłącz jakiś prawdziwy głośnik (prawdziwy, nie te plastiki od kompletu) do tego wyjścia i posłuchaj, czy też charczy.

 

A jak ci naprawią to jak najszybciej wystaw całe to barachło na Allegro, bo szkoda nerwów na dalsze takie przygody.