Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki CD jako transport (z regulcją głośności)


rafiru

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy potrzebuję pomocy w wyborze transportu CD w systemie - DAC Audionemesis DC-1, wzmacniacz Yaqin mc100b. Warunek CD musi mieć możliwość regulacji głośności. Sprzęt może być z rynku wtórnego. Budżet do 1000 płn. Teraz używam cambridga 640c.

Pozdrawiam Rafał

Nie rozumiem. Jeżeli będziesz używał regulacji głośności to znaczy że będziesz używał wewnętrznego DACa w odtwarzaczu - czyli że będziesz używał odtwarzacza jako odtwarzacza a nie jako transport. Co więc chcesz - taniego odtwarzacza czy dobry transport ?

Nie rozumiem. Jeżeli będziesz używał regulacji głośności to znaczy że będziesz używał wewnętrznego DACa w odtwarzaczu - czyli że będziesz używał odtwarzacza jako odtwarzacza a nie jako transport. Co więc chcesz - taniego odtwarzacza czy dobry transport ?

No tak ,jakieś zaćmienie, nie pomyślałem, nie sprawdziłem . Chcę wykorzystać cambridga w 2 zestawie a do tego nabyć jakiś przyzwoity transport.

rafiru - koledze justas chodzi o to że odtwarzacz cd z regulacją głośności w roli transportu nie będzie można sterować głośnością

Zrozumiałem co napisał kolega. Teraz pytam jakie źródełko byście polecili do daca?

Polecamy prawdziwy transport, dedykowany. Odtwarzacz CD podłączony kablem cyfrowym do DAC to nie jest transport tylko proteza. Taki odtwarzacz często lepiej zagra sam po analogu niz w duecie z DACem. Wynika to ze słabej zazwyczaj implementacji SPDIF w odtwarzaczach zintegrowanych i to bez względu na ich cenę.

Problem polega na tym, że w cenie do 1000 zł będzie trudno dostać transport z prawdziwego zdarzenia, może jakiś mocno leciwy CAL, ale stan techniczny takiego zabytku raczej będzie daleki od ideału. Tak naprawdę, żeby poważnie myśleć o zakupie transportu musiałbyś zwiększyć budżet o jakieś 500 zł i w tej cenie wybór jest już nieco większy - theta basic, CEC tl5100, PS audio lambda, przy czym to również nie są urządzenia pierwszej młodości i w razie awarii może być problem z dostępnością laserów i mechaniki.

Z tego wzgledu jest jeszcze opcja nr.2 - zamiast kupować transport sprzedaj DAC, dołóż te 1000 zł i kup jakiś porządny CD zintegrowany. W cenie 2500zł jest spory wybór wśrod uzywek i w większości grają one lepiej niż DAC bez dobrego transportu.

Za 200 - 300 zł można kupić odtwarzacz z transportem klasy high end. Są to np. Philips 930/931/950/951 albo wszystkie Sony z "Fixed pick up mechanism".

 

Do tego tylko dobry Dac. Bo wiele osób podpina w/w odtwarzacze pod wzmacniacz i się dziwi że brzmią słabo. Tylko napęd jest high end - reszta (niestety) nie ...

Po pierwsze - jak najbardziej można mieć ściszany transport. Miałem kiedyś Technicsa SL-PS840 i on ściszał w domenie cyfrowej w krokach co 2dB do -12dB. To była funkcja jego filtra cyfrowego i działała również na wyjście S/PDIF, a nie tylko RCA analogowe. Niemniej, jest to raczej kiepski sposób na regulację głośności, bo obniżający rozdzielczość sygnału i w umiarkowanym zakresie.

 

Po drugie - budżetowe odtwarzacze CD to nie jest żaden hi-end w temacie transportu. Ja się wyleczyłem z CDków w roli transportów ponad 3 lata temu. Głupie DVD Samsunga po drobnych modyfikacjach pogoniło Audioneta ART v2 z wstawianym porządnym zegarem i poprawianym zasilaniem jako transport, i AES/EBU mu nie pomogło. Wszystkie CD z transportem CDM mają tą samą manierę grania, bo logika jest na tych samych kościach Philipsa zawsze. Przerobiłem kilka CDków, a posłuchałem jeszcze więcej w roli transportu i nie tylko, i takie mam wnioski. Dobry transport to minimum jakiś SACD, bo ma z zapasem przepustowości dla danych, a CD to jakby ledwo wyrabiały w natywnym formacie - braki w szczegółowości i zróżnicowaniu tonalnym.

 

Odpowiednio przerobione DVD nie dość, że będzie znakomitym transportem, to jeszcze może się okazać, że zagra lepiej po analogu niż Audionemesis. Przy odpowiednio wybranym modelu to na pewno zagra lepiej. Poza tym nie bez znaczenia jest dobór kabla cyfrowego w przypadku DACa. Trzeba bowiem pamiętać, że w cyfrowym dźwięku skwantowana jest tylko amplituda, a co się dzieje na osi czasu pozostaje analogowe (jitter). Poza tym jest też droga wnikania zniekształceń do systemu i przenoszenia ich poprzez masy urządzeń. Separacja galwaniczna nawet jeżeli jest, to tylko przecina drogę prądowi stałemu, a zakłócenia przechodzą wraz z sygnałem użytecznym. Tak więc ewentualną argumentację w stylu "cyfra to cyfra" należy traktować z politowaniem.

Za 200 - 300 zł można kupić odtwarzacz z transportem klasy high end. Są to np. Philips 930/931/950/951 albo wszystkie Sony z "Fixed pick up mechanism".

 

Do tego tylko dobry Dac. Bo wiele osób podpina w/w odtwarzacze pod wzmacniacz i się dziwi że brzmią słabo. Tylko napęd jest high end - reszta (niestety) nie ...

Gdyby chodziło tylko o samą mechanikę napędu, jak zdajesz się sugerować, to każdy dobrej jakości CDP byłby automatycznie świetnym transportem, a tak niestety nie jest. Nawet najlepsza mechanika i laser nie pomogą jak na wyjściu SPDIF dostajesz coś takiego:

transport%20021.jpg

 

A taki właśnie sygnał cyfrowy wychodzi z polecanych przez Ciebie Philipsów serii 9xx. I nie ma to nic wspólnego z napędem, bo sygnał trafiający z soczewki lasera do filtra cyfrowego jest idealny, a cały ten syf widoczny powyżej powstaje dopiero na drodze pomiędzy wyjściem filtra, a gniazdem SPDIF. I sposób konstrukcji tego właśnie newralgicznego odcinka ścieżki sygnałowej jest tym co różni TRANSPORTY od pseudotransportów. Ale oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania w tej kwestii i każdy musi się o tym przekonać na własne uszy.

 

Po pierwsze - jak najbardziej można mieć ściszany transport. Miałem kiedyś Technicsa SL-PS840 i on ściszał w domenie cyfrowej w krokach co 2dB do -12dB. To była funkcja jego filtra cyfrowego i działała również na wyjście S/PDIF, a nie tylko RCA analogowe. Niemniej, jest to raczej kiepski sposób na regulację głośności, bo obniżający rozdzielczość sygnału i w umiarkowanym zakresie.

Kiepski to mało powiedziane. Już pierwszy krok tej regulacji tak dalece degraduje sygnał, że np. kodowanie HDCD przestaje być rozpoznawane przez DAC. Gorszy sposób regulacji głośności chyba nie istnieje.

Polecamy prawdziwy transport, dedykowany. Odtwarzacz CD podłączony kablem cyfrowym do DAC to nie jest transport tylko proteza

 

Tutaj masz sygnał z FABRYCZNEGO, nowego urządzenia za 300zł w sklepie i plastikowym napędem czyli wg Ciebie tzw. "protezy".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Tutaj masz sygnał z FABRYCZNEGO, nowego urządzenia za 300zł w sklepie i plastikowym napędem czyli wg Ciebie tzw. "protezy".

Opteron, a ty wiesz w ogóle co wkleiłeś? Owszem - to jest sygnał SPDIF z taniego DVD Pioneera, ale NIE FABRYCZNEGO, tylko po modyfikacji polegającej na obejściu całej oryginalnej ścieżki SPDIF pomiędzy kością DSP a gniazdem RCA. Sygnał SPDIF jest pobrany bezpośrednio z nóżki scalaka i poprowadzony kabelkiem do całkiem nowego gniazda RCA. Tak to wygląda w całości:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tak jak pisałem w poprzednim poście - sygnał z mechaniki trafia do kostki w idealnym kształcie. Chlew robi się dopiero później.

 

 

Czyli z jakiego?

Już widzę ten błysk w oczach ;)

Pioneer DV-300

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Za 200 - 300 zł można kupić odtwarzacz z transportem klasy high end. Są to np. Philips 930/931/950/951 albo wszystkie Sony z "Fixed pick up mechanism".

 

Do tego tylko dobry Dac. Bo wiele osób podpina w/w odtwarzacze pod wzmacniacz i się dziwi że brzmią słabo. Tylko napęd jest high end - reszta (niestety) nie ...

 

W przypadku dobrego Sony z tym mechanizmem, kompletnego i w dobrym stanie jest to raczej niemożliwe. Powyżej 500 PLN już tak.

Opteron, a ty wiesz w ogóle co wkleiłeś? Owszem - to jest sygnał SPDIF z taniego DVD Pioneera, ale NIE FABRYCZNEGO, tylko po modyfikacji polegającej na obejściu całej oryginalnej ścieżki SPDIF pomiędzy kością DSP a gniazdem RCA. Sygnał SPDIF jest pobrany bezpośrednio z nóżki scalaka i poprowadzony kabelkiem do całkiem nowego gniazda RCA. Tak to wygląda w całości:

 

Obawiam się że wiem lepiej niż Ty jak to wygląda na prawdę (nie tylko ze zdjęć w internecie). Zabiegi polegające na usunięciu elementów, których zadaniem jest dopasowanie impedancji wyjścia oraz poziomu, trudno nazwać modyfikacją, zwłaszcza że ten mod powoduje problemy z wejściami niektórych DAC-ów.

BTW: Głupio zapytam, widziałeś kiedyś oryginalny przebieg z tego pionka?

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Przesterowanie wejścia DACa to jeden ze znanych problemów występujących po tej modyfikacji. Zresztą chyba nawet tutaj na forum była o tym dyskusja parę lat temu. Ale nie tego dotyczył mój poprzedni post. Zwróciłem jedynie twoją uwagę na fakt, że pisząc o fabrycznym sygnale z DV-300 wkleiłeś zdjęcie z pomiaru klocka modyfikowanego. A konkretnie tego egzemplarza, którego przerabiał Fikus:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oryginalnego przebiegu fabrycznego nie widziałem, ale chętnie się zapoznam jeżeli nim dysponujesz. W kazdym razie nie jest to ten, który zamieściłeś tutaj wcześniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Seria lekko tylko ma zaokrąglone krawędzie, na pewno nie można mu zarzucić podobieństwa do wyżej wklejonych screenów marantz/philips :) Nie dysponuję zdjęciem z oscyloskopu serii i niepotrzebnie posłużyłem się wykresem Łukasza z uwagi na podobieństwo, nie mniej jak pisałem, wielkiej różnicy niema.

Wracając transportu ze zintegrowanego CD, ba nawet DVD - jak widać można mieć na prawdę dobry i tani za cenę jakiegoś antycznego śmietnika z allegro, są tez inne pioneery bazujące na tej samej płycie głównej np. DV-393

 

Pozdr.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Jeżeli nie ma dużej różnicy, to znaczy, że faktycznie jest tutaj jakiś potencjał i jako transport dv300 jest zdecydowanie bardziej wart zainteresowania, niż któryś z tych philipsów 9xx, o jakich była mowa wyżej. A tak jeszcze z ciekawości zapytam czy miałeś okazję posłuchać w swoim obecnym systemie jakiegoś dedykowanego transportu w roli źródła?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.