Goldring 2100 vs. Ortofon 2M Red

Chattab · 11 Grudnia 2014

Witam!

Chcę kupić "przejściowy" gramofon do +/- 1500 zł. Zależy mi, żeby to był sprzęt nowy, z gwarancją, możliwie mało wymagający, jeśli chodzi o ustawienia, regulacje, itp. W tej chwili mam eksportową wersję Bernarda pod nazwą Dynamic Speaker z wkładką AT95. Wybór padnie prawdopodobnie na gramofon Audio-Technica AT120, podłączony do wieży Denon F-109 (ewentualnie z przedwzmacniaczem Art DJ Pre II, jeśli przedwzmacniacz w gramofonie okaże się za słaby) z kolumnami Dali Zensor 3 lub Indiana Line Diva 255.

I teraz mam do wyboru zestawy Audio-Technica AT120 z wkładkami Goldring 2100 lub Ortofon 2M Red. Która z nich zagra lepiej? Słucham bardzo różnej muzyki, ale zależy mi na ocieplonym, może nawet lekko misiowatym, ale jednocześnie przestrzennym i detalicznym graniu (mam nadzieję, że to się wzajemnie nie wyklucza).

Z góry dziękuję za wszelkie rady i sugestie.

belami · 12 Grudnia 2014

Moim zdaniem szkoda pieniędzy na przejściowy sprzęt, tym bardziej, że chcesz jeszcze kupić nowy gramofon. Nie wiem jaki jest Twój docelowy sprzęt, ale lepiej zrobisz jak posłuchasz na obecnym dłużej i uzbierasz na docelowy. Wydasz 2000 na gramofon i wkładkę a za jakiś czas sam gramofon sprzedasz za 500 max. Lepiej zrobisz jak powoli będziesz kompletował sprzęt marzeń.

Chattab · 13 Grudnia 2014

To nie jest takie proste. Po pierwsze, ten "przejściowy" sprzęt ma być na co najmniej 5 lat, może nawet więcej. Po drugie, po wielu przykrych doświadczeniach z "vintage" nie chcę już sprzętu, który prędzej czy później (raczej prędzej) zacznie się sypać, a do tego jeszcze wygląda archaicznie, jak większość Thorensów czy Duali "z epoki". Już to przerabiałem - Diora, Sony ES, Pioneer Reference. Za każdym razem zostawałem z ładnym meblem. A mam dwie lewe ręce do grzebania w sprzęcie i napraw/modyfikacji na własną rękę. Dlatego zależy mi na sprzęcie "Plug&Play" - nie licząc podstawowych, koniecznych regulacji gramofonu (ustawienie wkładki, itp.). I wreszcie, po trzecie, muzyki słucham w gabinecie o powierzchni 9 metrów kwadratowych, więc ani nie mam tu miejsca na duży gabarytowo sprzęt, ani też cudów z przestrzenią i stereofonią nie wyczaruję. Mam za to dużo płyt winylowych po rodzicach, sporo ulubionych albumów z sentymentu kupuję sam, lubię ten format (duża okładka, inny dźwięk niż z CD, pietyzm, z którym nakłada się płytę na talerz, czy szeroko pojęty "szacunek" dla artystów i ich dokonań na przestrzeni dziejów). Słowem - póki nie stać mnie na Transrotora czy jubileuszowego Denona DP-100 (albo chociaż DP-59), muszę iść na kompromisy.

Dlatego zależy mi na poznaniu opinii dotyczących różnic i podobieństw w brzmieniu dwóch wspomnianych wkładek: 2M Red i Goldringa 2100. Będę wdzięczny za Waszą pomoc.

PS. Zastanawiam się jeszcze nad Denonem DP-300F (byłby "do kompletu" z resztą sprzętu), ale Audio-Technica podoba mi się bardziej, a na temat tego Denona zbyt wiele nie wiem.

christo1250 · 13 Grudnia 2014

Wydaje mi się, że obie te wkładki są zbyt podatne dla ramienia w audio technica lp120. O ile pamięć mnie nie myli, masa efektywna ramienia w tym gramofonie to ponad 16 g. A odpowiada ci brzmienie at95?

Chattab · 13 Grudnia 2014

Co to znaczy "bardziej podatne"? AT95 słucha mi się przyjemnie, ale nie mam żadnego porównania. Domyślam się tylko, że to dopiero taki "wstęp do świata wkładek". Chciałbym, żeby całość zagrała co najmniej o klasę lepiej, a jak sądzę, zarówno ten Ortofon, jak i Goldring pozycjonują się znacznie wyżej od AT95.

christo1250 · 13 Grudnia 2014

Trochę wyżej (zwłaszcza cenowo). Co do podatności przeczytaj to:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chattab · 7 Lutego 2015

Witam raz jeszcze.

Dylemat nadal nierozstrzygnięty, zmieniły się jednak nieco założenia bazowe. Kupiłem zestaw mini (ale grający jak nie-mini): TEAC NP-H750 + TEAC CD-H750 + B&W 785 S2. Jestem bardzo zadowolony z brzmienia tego zestawu i nie szukam już dalej. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko gramofonu (poprzedni sprzedałem).

Biję się z myślami, ale jakoś ciągle nie potrafię się przekonać do sprzętu vintage typu kilkudziesięcioletni gramofon marki Thorens, Dual, ELAC czy Lenco. Z kilku powodów, mniej lub bardziej zasadnych. Począwszy od tego, że mam dwie lewe ręce do spraw technicznych i poza podstawowymi regulacjami (ustawienie wkładki, bieżąca konserwacja) nie chcę nic przy tym gramofonie robić. A skończywszy na tym, że wystrój pokoju mam bardzo współczesny i nie mogę sobie w nim jakoś wyobrazić wielkiego "patefonu" z hebelkowymi przełącznikami i drewnianą plintą. Ale to już są jakieś tam moje paranoje, których wolałbym nie rozwijać ;-)

Do rzeczy. Będę wybierał spośród 2-3 gramofonów. Oprócz dobrze znanego Technicsa SL-1210 (którego trudno znaleźć poniżej 2000 zł w idealnym stanie, to znaczy niepoobijanego w klubach, bez pokrywy, itd.), biorę pod uwagę jego klona Reloopa RP-7000 LTD oraz TEAC-a TN-300. Który z tych dwóch gramofonów byście wybrali (pewnie żaden)? Obydwa kosztują dokładnie tyle samo.

RELOOP:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TEAC:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ewentulnie "czarnym koniem" rywalizacji może okazać się Denon DP-47F - akurat te "czołgi" bardzo mi się podobają. Tyle, że to automat, sporo elektroniki, itd. Nie wiem, jak z ewentualnym serwisem.

Do tego dochodzi jeszcze kwestia wkładki. Zastanawiam się między: Ortofon 2M Red (ewentualnie mógłbym się jeszcze szarpnąć na Blue, jeśli warto), Nagaoka MP-110, Audio Technica AT440MLa, Goldring 2100 i ewentualnie Denon DL-110.

Co radzicie?

Zależy mi na ciepłym, ale jednocześnie przestrzennym i szczegółowym graniu. Słucham bardzo różnej muzyki (Dire Straits, Pearl Jam, Jimi Hendrix, Tracy Chapman, India Arie, Sara Tavares, Erykah Badu, John Coltrane, Miles Davis, Leszek Możdżer). W planach mam skompletowanie (a na pewno przesłuchanie) "500 albumów wszech czasów" według rankingu "Rolling Stone":

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Będę wdzięczny za wszelką pomoc.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

janicniewiem · 7 Lutego 2015

Do rzeczy. Będę wybierał spośród 2-3 gramofonów. Oprócz dobrze znanego Technicsa SL-1210 (którego trudno znaleźć poniżej 2000 zł w idealnym stanie, to znaczy niepoobijanego w klubach, bez pokrywy, itd.), biorę pod uwagę jego klona Reloopa RP-7000 LTD oraz TEAC-a TN-300. Który z tych dwóch gramofonów byście wybrali (pewnie żaden)? Obydwa kosztują dokładnie tyle samo.

RELOOP:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TEAC:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ewentulnie "czarnym koniem" rywalizacji może okazać się Denon DP-47F - akurat te "czołgi" bardzo mi się podobają. Tyle, że to automat, sporo elektroniki, itd. Nie wiem, jak z ewentualnym serwisem

Trochę od innej strony. Kiedyś zajmowałem się trochę DJ-ką. Zostały mi po tym dwa gramofony - Technics 1200 MK5 (czy MD5) i Reloop 5000. I cóż - papier wszystko przyjmie. Dla mnie bez wątpienia Technics jest z tych dwóch lepszy, mimo że Reloop parametry ma niby dużo lepsze (pod miksowanie). W praktyce jak puścisz CD i ustawisz tempo na technicsie do kawałka na CD, tak przez te 5-7 minut będą szły równo. Na Reloopie się rozjadą, bo nie trzyma on dobrze prędkości. Także Reloop hmm ja bym się bał go stawiać obok Technicsa w porównaniu. A ten klon to tylko wyglądem chyba, bo pitch max +/-50% wskazuje na zupełnie inny silnik. Technics tak szybko się nie kręci. Z gramców DJ-skich pamiętam, że ludzie mieli też dobre zdanie o produktach Vestax. Cała reszta szybko odpadała w praktyce.

Oczywiście tu masz inny sposób użytkowania i może to nie mieć znaczenia, ale warto wiedzieć czemu marka Technics nijak się ma do Reloopa. Teraz oczywiście ceny 1200 i 1210 są napompowane, bo nikt zaprzestano produkcji i tu chyba Reloop tym klonem chce sobie kawałek tortu dla siebie ugrać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bacek · 7 Lutego 2015

Dla mnie bez wątpienia Technics jest z tych dwóch lepszy, mimo że Reloop parametry ma niby dużo lepsze (pod miksowanie).

Może "mikserskie" parametry ma lepsze Reloop ale jakościowe pod kątem odtwarzania muzyki czyli rumble i wow&flutter są wyjątkowo kiepskie w stosunku do Technicsa i to nie tylko 12x0 ale i dużej ilości starszych.

Z klonów Technicsa to parametry porównywalne wydaje się mieć Gemini PT 2400/2600 (przynajmniej wg fabryki). Na forach DJ'skich widziałem dość ppzytywne opinie o tych gramofonach. Natomiast na żywo nie widziałem więc nic sobie za to nie dam uciąć.

janicniewiem · 7 Lutego 2015

Może "mikserskie" parametry ma lepsze Reloop ale jakościowe pod kątem odtwarzania muzyki czyli rumble i wow&flutter są wyjątkowo kiepskie w stosunku do Technicsa i to nie tylko 12x0 ale i dużej ilości starszych.

No właśnie o to mi chodziło - na papierze Reloop wygląda lepiej, a w praktyce jest dużo gorszy od Technicsa.

Chattab · 7 Lutego 2015

Z tego, co piszecie za Technicsem przemawia niemal wszystko. Dla mnie osobiście także to, że od ponad 25 lat jestem wielkim miłośnikiem amerykańskiego rapu, a Technics SL-1210 jest jednym z pomnikowych symboli kultury hip-hopowej. Ale gramofon w moim przypadku ma służyć do słuchania muzyki dużo ambitniejszej niż rap (do której dojrzałem m.in. dzięki rapowi - za sprawą klasycznych sampli jazzowych, bluesowych, nawet z muzyki klasycznej, wykorzystywanych przez producentów i DJ-ów).

Za Reloopem w wersji LTD przemawiają chyba tylko trzy argumenty. To, że ma odłączane okablowanie, jest nowy i biały (pokój odsłuchowy mam utrzymany w takiej minimalistycznej, nowoczesnej, biało-czarnej stylistyce). Wiem, że to śmieszne, ale niestety jestem także estetą i takie kwestie "optyczno-wizualne" są dla mnie równie(ż) ważne.

A jeśli chodzi o wkładkę - macie jakieś zdanie? W DJ-skie wkładki (np. Shure Whitelabel czy seria Concorde) do odsłuchu "gabinetowego" chyba nie ma się co pakować, prawda? Która z wyżej wymienionych przeze mnie wkładek dobrze by się zgrała z Technicsem?

Bacek · 7 Lutego 2015

Za Reloopem w wersji LTD przemawiają chyba tylko trzy argumenty. To, że ma odłączane okablowanie, ....

Im mniej połączeń na drodze od wkładki do pre tym lepiej więc odłączane okablowanie to nie koniecznie plus.

Z wkładek AT95,120,440, Denon DL-110 (na tym ja gram na 1210).

Mam też Concorda PRO odziedziczonego ale nawet w stosunku do najtańszej AT95 to straszna bieda.

kangie · 8 Lutego 2015

Wg mnie DL-110 swietnie spisuje sie z Technicsami. Kolega 4321 wpadl kiedys do mnie ze swoim Technicsem SL-1700 MKII i zagralo bardzo ladnie.

Bacek · 8 Lutego 2015

Poziom sygnału DL-110 nie jest aż tak dużo niższy niż we wkładkach MM, Wg. producenta to 1.6mV ale z pomiarów raczej wychodzi 2.5mV czyli w zasadzie dowonly preamp MM powinien starczyć najwyżej gałka wzmocnienia lekko bardziej musi być przekręcona.. A dzięki temu że to jednak MC to można mieć w głębokim poważaniu pojemność IC i ramienia.