Skocz do zawartości
IGNORED

Sprzęt to nie wszystko...


Komzar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałem się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie słuchania muzyki.

Na forum i nie tylko zdecydowanie przeważają wątki opisujące lub porównujące sprzęt audio. Jest to jednak tylko pierwsze element procesu słuchania muzyki. Jak ja to widzę?

Najpierw jest sprzęt który ostatecznie coś wysyła z kolumn, jakieś dźwięki. Tu oczywiście duże pole do popisu i choć na wykresach wiele zestawów będzie praktycznie identyczne to jeszcze zostaje coś takiego jak "barwa" i to kwestia gustu.

Potem by było ładnie słychać musi być odpowiednie pomieszczenie i chyba nikogo nie muszę przekonywać, że po wstawieniu kolumny za 10tys czegokolwiek do łazienki wyłożonej kafelkami będzie nas wnerwiać. Odbicia to jeden z ważniejszych parametrów, często moim zdaniem ważniejszy od samego przetwornika czy wzmacniacza.

No ale potem mamy nasze ucho a właściwie małżowinę a potem ucho. Tu dopiero zaczynają się schody. No bo zobaczcie jak kolosalnie zmienia się dźwięk z tej samej kolumny jak zrobimy z dłoni dodatkowe małżowiny, jak coś nam w kanale ucha nacieknie (tak zwany miodek). Na początku nie zdawałem sobie z tego sprawy, w końcu moje ucho słyszy ok, tak jak słyszy. Ale to nie prawda, to się zmienia z dnia na dzień. Kondycja ucha ma bardzo duże znaczenie od niej bym zaczął zanim wygodnie rozwalimy się w fotelu. Co więcej nie mówię to audiofilach co słyszą znacznie więcej niż przeciętny człowiek taki jak ja. To są rzeczy właśnie dla przeciętniaków co lubią się relaksować przy muzyce.

Co na nasze ucho ma wpływ - prawie wszytko. Zdrowie przede wszystkim. Z czasem można ten narząd poprawić i udoskonalić po prostu dbając o niego i zwracając na niego uwagę.

 

Czy to wszytko? W żadnym wypadku! Schody dopiero się zaczynają i prawdziwe wyzwanie to to co dźwięk interpretuje. Tu mamy dwie rzeczy, sieć neuronową naszego mózgu oraz świadomość. Już w badaniach nad MP3 wyszło, że nasza sieć neuronowa dostosowuje się do jakości i "barwy" docierającego z ucha dźwięku i stara się przedstawić nam, czyli świadomości brzmienie możliwe skorygowane. Ta sieć pracuje ale również rozwija się, uczy nieustannie. Tak więc by lepiej słyszeć musimy po prostu więcej słuchać i to świadomie. Zwracać na to co słyszymy uwagę, tak by dać znać naszemu aparatowi słuchowemu, że ma tę część sieci neuronowej rozwijać. Wtedy zaczynamy słyszeć coraz więcej detali z czasem.

No końcu perełka, czyli nasza świadomość. Możecie wierzyć lub nie ale to ona tak naprawdę odpowiada za doznania jakie wywoła to co kolumny wysłały w przestrzeń. Im bardziej uda nam się wyluzować, głęboko pooddychać tym świat staje się bardziej "kolorowy", dźwięki wyraźniejsze. Można siedzieć w tym naszym ulubionym fotelu i słuchać muzyki, ale wystarczy zamknąć oczy, zrelaksować się, czy pomedytować i sprawić by dźwięk dosłownie pojawiał się w środku głowy. Mimo, że dociera z zewnątrz. Tego dokonuje świadomość - tego nie jest wstanie zrobić żaden wyrafinowany sprzęt audio, to zależy tylko od tego jak my nauczyliśmy się słuchać. Czasami super wrażenia można uzyskać na stosunkowo niedrogim sprzęcie pod warunkiem, że nasz aparat słuchowy jest w dobrej kondycji a my gotowi na słuchanie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/116983-sprz%C4%99t-to-nie-wszystko/
Udostępnij na innych stronach

Syntestezja, to są schody dopiero:)

No tak, to daje nam właśnie "wyszkolona" świadomość. Jak sam nie odczuwam w ten sposób ale jest dla mnie standardem, że ta sama piosenka raz wywołuje dosłownie dreszcze i przypływ adrenaliny a kilka godzin później drażni. To nie może być "wina" sprzętu, to jest w nas. :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Jak powiedział pewien poeta epoki wiktoriańskiej -"otrzymałem bardzo staranne wykształcenie, wiele lat kosztowało mnie aby o tym zapomnieć".

 

Tak też jest z umiejętnością słuchania.

Najpierw przez lata człowiek się skupia, przekłada, przepina, kupuje i sprzedaje, doczytuje recenzje i fora, szuka detali, stara się znaleźć różnicę pomiędzy różnymi elementami toru audio i ją zrozumieć.

I zawsze jest coś nie tak.

Aż do momentu gdy człowiek zaczyna rozumieć, że goni za pierdołami i traci sens całej tej zabawy.

Trzeba wiele zapomnieć z tego co się nabyło przez ten czas i nie skupiać się na tym co tak naprawdę przeszkadza.

I o to w tej całej zabawie chodzi - żeby słuchanie muzyki wzbudzało emocje. A mnie nic tak nie "podnieca" jak piękny dźwięk ... a to jest w stanie zapewnić tylko dobrze dobrany sprzęt.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Komputer ma taki sam wpływ na dźwięk jak inne urządzenia ;-)

Bez WiFi i zasilacza impulsowego też degraduje dźwięk ?

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Dlatego sprzęt który pozwala przy mniejszym wysiłku własnym słuchającego zapewnić mu szybko większą dawkę relaksu kosztuje więcej . Problem zaczyna się jak faktycznie ktoś skupia się bardziej na sprzęcie a nie na frajdzie słuchania muzy .

Zdecydowanie demonizujesz ;-)

Dobrze, że inni słuchają uszami a nie "poglądami".

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

a nowe popierdółki typu kable, podstawki i podkładki powodować mogą zaciekawienie, wzrost zainteresowania, koncentrację, zatem, subiektywnie, lepszą percepcję...

"Stereofonia – elektroakustyczna metoda odbierania, zapisywania, transmitowania i odtwarzania dźwięku, tak aby u słuchającego wywołać wrażenie przestrzennego rozmieszczenia jego źródeł."

Tak, robimy to dla emocji a jak wydamy troszkę grosza to nagle jesteśmy bardziej uważni, słuchamy dokładniej bo w końcu na to czekaliśmy. Czasami jednak zdaża się i tak:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja się prawie popłakałem ze śmiechu - to są dopiero emocje, hihi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Owszem dobrany sprzęt i atmosfera wolna od wszelkich szkodliwych immisji takich jak wifi czy zakłócenia z komputera ; )

Wiesz, ogólnie nie chciałem w tym wątku poruszać spraw typu WiFi ale faktycznie ma to bezpośredni wpływ na nas a konkretnie sieć neuronową. Ta technologia moim prywatnym zdaniem powinna być zakazana bo rujnuje nam zdrowie a nie można czerpać przyjemności ze słuchania muzyki jak się jest chorym, szczególnie jak uszkadzany jest system nerwowy.

W tym temacie wypowiedziało się już wielu lekarzy i fachowców od wpływu EM na nasze ciała. W skrócie, to co mówią nam o WiFi w mediach jest kłamstwem i zabiegiem marketingowym. Te urządzenia są tak silne, że oprócz bóli głowy potrafią doprowadzić do utraty zdrowia fizycznego przez blokowanie wydzielania istotnych dla naszego ciała hormonów i enzymów.

Oczywiście wszystko racja, duży wpływa na percepcję, również dźwięku ma nasz stan emocjonalny w danej chwili, wpływ ma także ciśnienie atmosferyczne i pewnie jeszcze mnóstwo elementów, które można by tu wymieniać.

 

Czy osoby piszące o zgubnym wpływie wifi są w stanie podeprzeć swoje teorie wynikami badań klinicznych lub opracowaniami naukowymi? Zaznaczam ,że nie chodzi mi o historie z portali internetowych jak to 9 uczennic posadziło roślinki koło routerów czy artykuły o tym ,że ktoś gdzieś napisał coś, więc na pewno tak jest.

 

Nie neguję ,że wifi i inne urządzenia mogą wpływać na człowieka ale ciekaw jestem ile w tym faktycznej prawdy a ile demonizowania i legendy... jak z tym że telefony komórkowe wywołują raka mózgu.

Czy osoby piszące o zgubnym wpływie wifi są w stanie podeprzeć swoje teorie wynikami badań klinicznych lub opracowaniami naukowymi? Zaznaczam ,że nie chodzi mi o historie z portali internetowych jak to 9 uczennic posadziło roślinki koło routerów czy artykuły o tym ,że ktoś gdzieś napisał coś, więc na pewno tak jest.

Tak, i osoby zainteresowane powinny poszukać bo chodzi o ich zdrowie. Z tego co pamiętam to francuscy naukowcy ostatnio coś konkretnie opracowali. Nie miejsce to na przytaczanie takich dowodów, bo to temat tylko pośrednio związany z odbiorem muzyki. By jednak zaciekawić powiem przykładowy haczyk.

Często w badaniach używa się mocy średnich i robi pomiary wzrostu temperatury tkanki czy podobnych parametrów fizycznych. Tak jednak WiFi nie działa. Przesyłanie odbywa się w paczkach o wysokiej energii (z przerwami ciszy fali nośnej co po uśrednieniu daje niewielką moc). Te paczki uderzając w nasze komórki wbijają je z rytmu normalnej pracy i efekty najczęściej widoczne są dopiero po latach gdy zaczyna ciału brakować pewnych substancji. Nasz układ jest tak skonstruowany by możliwie długo mógł sobie poradzić z czynnikami zewnętrznymi, a więc mamy zapasy i awaryjne tryby pracy. Nie umiemy zauważyć wpływu wielu czynników w ciągu miesiąca. By to zrozumieć wymagana jest wiedza medyczna.

No to się zgadaliście z rochem ;-)

To już koniec branży audio ... wszędzie komputery, zasilacze impulsowe i WiFi ... nie da się już słuchać muzyki ...

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Czyli nie masz żadnych źródeł na potwierdzenie, poza "zasłyszanymi". Ok, pytałem z ciekawości.

Nie tyle nie mam co celowo nie chce teraz szukać czegoś co już czytałem i stanowi część mojej wiedzy. Jak komuś zależy na sobie to zwyczajnie pogrzebie w temacie i dowie się znacznie więcej. Ja jedynie mogę powiedzieć, że są już na to dowody naukowe.

Jak komuś nie zależy to cokolwiek powiem czy zacytuje będzie jedynie zmarnowaniem mojego czasu.

Każdy jest odpowiedzialny za siebie przede wszystkim.

 

Wracając do tematu słuchania. Sam przez przypadek odkryłem, że standardowe techniki oddechowe czy medytacyjne poprawiają brzmienie sprzętu. :) Stąd ten temat.

Tak już zupełnie z banii, to zauważyłęm też, że zamiast skomplikowanego i drogiego wygłuszania pomieszczenia można sporo poprawić odpowiednim fotelem. Odpowiednio ułożyłem poduszki z obu stron głowy tak by tłumiły odbicia od ścian bocznych i kolumny zaczęły grać zupełnie inaczej. Normalnie w domu przydałą by sie taka muszelka jak kiedyś były butki telefonicze wygłuszone w środku, gdzie dźwięk mógł dochodzić tylko z przodu i nie odbijał się w środku. :)

Zdecydowanie demonizujesz ;-)

Dobrze, że inni słuchają uszami a nie "poglądami".

Strachliwy kolega .

 

<br /> Normalnie w domu przydałą by sie taka muszelka jak kiedyś były butki telefonicze wygłuszone w środku, gdzie dźwięk mógł dochodzić tylko z przodu i nie odbijał się w środku. :) <br />

Możliwe że znalazłeś niszę na rynku audio .

 

A co do muzyki to wymaga skupienia i odprężenia dlatego tak dobrze brzmi w nocy :)

A co do muzyki to wymaga skupienia i odprężenia dlatego tak dobrze brzmi w nocy :)

Muzyka brzmi dobrze nocą bo :

a. poziom szumów tła z zewnątrz jest najniższy - więc i dźwięk przez to najczystszy

b. światło słoneczne na zewnątrz nie odciąga zmysłu wzroku i można się skupić na bodźcach słuchowych. Im bardziej kameralne oświetlenie, tym lepiej brzmi muzyka ...

Gość rochu

(Konto usunięte)

To już koniec branży audio ... wszędzie komputery, zasilacze impulsowe i WiFi ... nie da się już słuchać muzyki ...

 

Przecież sam w tym końcu chcesz mieć udział i - jak mawiają włosi - chcesz umoczyć w tym swój dziób.

Gość rochu

(Konto usunięte)

A coś takiego jak sarkazm, znasz rochu ?

 

Owszem - znam.

 

Znam też takie pojęcia jak kryptoreklama czy autoreklama,

I nie będę ukrywał - przykłady tych obydwu bardzo mierżą mnie na tym forum.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.