Skocz do zawartości
IGNORED

Pułapki PC audio


Przemysław_51508

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Tylko dlaczego np. tani DAC pokroju Hifiman HM 101 po podpieciu pod jedno USB ma tak zabrudzony sygnal ze ciezko sluchac, a pod innym gra czysto jak lza, przeciez podobno wszystkie komputery takie same sa i powinny tak samo zagrac.. Hmmm? Teoria obalona?

 

 

Ponieważ ma popsute wszystkie 3 znamiona dobrego źródła. Zasilanie - bierze z szyny USB. Zegar master, bierze z zegara szyny USB w trybie nadążającym, wreszcie oddzielenie od zakłóceń i środowiska ma zerowe. To urządzenie nie spełnia żadnych z podstawowego warunków potrzebnych dobremu transportowi.

 

Odsyłam do naszych rozważań w wątku konwerterowym, począwszy od tego postu:

http://www.audiostereo.pl/wybor-konwertera-usb-spdif_117675.html/page__st__60?do=findComment&comment=3376967

 

A jak nie ma konwertera to gdzie jest master zegar? Nie ma go w ogóle?;)

 

Oczywiście że jest, zawsze musi być jakiś zegar, na podstawie którego zostanie przetaktowany docelowy sygnał cyfrowy audio.

 

W dobrej jakości konwerterze, są 3 zegary na jego pokładzie, zegar wzorocowy dla krotności 44,1kHz wzorcowy dla krotności 48kHz i zegar taktujący procesor i szynę konwertera. To jest minimum plan przyzwoitości.

 

W kiepskich konwerterach jest zegarów mniej, w ekstremalnym przypadku, jest tylko zegar taktujący procesor konwertera. A zegar master dla docelowego sygnału cyfrowego audio, jest tworzony na podstawie zegara szyny danych z interfejsu USB, jest to realizowane w tzw. trybie nadążającym, zegar docelowy nadążą, czy jak kto woli podąża, za zegarem szyny danych. Jest to najgorsza opcja. Wtedy można powiedzieć, że zegar master jest w laptopie i jest jednocześnie zegarem taktującym szynę USB.

 

Mam nadzieję, że jasno to wyraziłem.

 

A tak w ogóle, to proszę o decyzję i info, czy dyskusję kontynuujemy tutaj, w wątku konwerterowym, czy zakładamy jeszcze osobny?

 

Albo zastosowanie karty USB ... wtedy nie trzeba używać konwertera.

Więc dochodzimy do wspólnego wniosku, że bez konwertera USB/SPDIF może być kiepsko z PC jako idealnym transportem czy jak go nazwać.

 

 

Że co?

 

Wybacz, ale kompletnie mieszacie groch z kapustą i pojęcia wszelakie. Co ma jedno do drugiego? A dokładniej jaki sens mają takie tezy, jeśli nie określamy jaki konwerter na USB jest podpięty do takiej karty?

W jednym to będzie mieć znaczenie, w innym kompletnie nie. Znaczenie zegara szyny USB będzie spore, jeśli konwerter w jakiś sposób korzysta z tego zegara, przy tworzeniu wynikowego strumienia cyfrowego audio. Ale to trzeba określić o jakim konwerterze mowa. To na dzień dobry. Później można dalsze rozważania prowadzić.

No to z laptopa nie wychodzi sygnał bit perfect.

Śmiać się czy płakać ?

Rozumiesz co piszesz ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Oczywišcie, że konwerterze nie ma master zegara. Ale w celu synchronizacji sygnału można wpiąć taki duet plus zasilanie:

http://www.najlepszeodtwarzacze.pl/M2Tech_Hiface_EVO_test.php

Ale czy to też wystarczy aby na wejściu Spdif w DAC-u sygnał był bit perfect. Czy te dwa zegary się zgrają?

 

W każdym dobrym konwerterze USB/Spdif/I2S są zegary master i to możliwie najbliżej kostki głównej konwertera.

 

Bit perfect to całkiem inne pojęcie i odnosi się do czegoś innego.

 

Widzę, że chyba potrzebny jest osobny wątek który to wszystko zdefiniuje i usystematyzuje, po kolei i raz a dobrze. Bo inaczej czarno to widzę...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Bit perfect rozumiem jako ciąg bitów w jednostce czasu.

Po co są aż dwa zegary w konwerterze tak jak w tym M2Tech?

 

Określenie Bit Perfect oznacza, że informacja o cyfrowym strumieniu audio, zapisana w danych komputerowych, zostanie przekształcona w źródle (konwerterze) na cyfrowy strumień audio do postaci odpowiadającej zapisanej informacji, bez żadnej ingerencji w te dane. Czyli nic nie zostanie zmienione i wyjściowy wynikowy strumień będzie perfekcyjnie, z dokładnością do każdego bita, odpowiadał źródłowemu.

 

Stąd się wzięło określenie "bit perfect". Ale tak jak wspominałem, zapewnienie zgodności bitowej to tylko jeden z warunków, konieczny, ale nie wystarczający, do zapewnienia optymalnego sygnału, DACowi. I też nie można mieszać pojęć i jednego z drugim. To że konwersja nie zmienia nic w danych to absolutny wymóg, jeden z wielu czynników niezbędnych.

 

..

Po co są aż dwa zegary w konwerterze tak jak w tym M2Tech?

 

Dla nieułamkowych (optymalnych) krotności częstotliwości 44,1 i 48kHz.

Bit perfect rozumiem jako ciąg bitów w jednostce czasu.

Po co są aż dwa zegary w konwerterze tak jak w tym M2Tech?

Zegar dla 44,1 khz i jego krotności i 48 khz i jego krotności. Po to są by konwerter nie musiał korzystać z zegara kontrolera usb.

Na tym polega cały dwocip, że bit-perfect nie ma nic wspólnego z domeną czasową co jest największą ułomnością tej nazwijmy to technologii oraz zarazem powodem olbrzymiej ilości niezrozumienia i kłótni na internecie...

 

W skrócie bit-perfect gwarantuje jedynie, że wszystko co wysłałeś dotarło do celu ale nie gwarantuje że dotarło w tym samym tysiącleciu albo, że koniec nie dotarł przed początkiem...

 

Gdy pisze, że gwarantuje, że to co wysłałeś dotarło mam oczywiście na myśli z punktu widzenia składowania danych a nie ich przetwarzania czyli dla muzyki bit-perfect ma niewielkie znaczenie (oczywiście poza faktem, że jest absolutnie wymagany jako jeden z filarów transmisji danych)

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

Na tym polega cały dwocip, że bit-perfect nie ma nic wspólnego z domeną czasową co jest największą ułomnością tej nazwijmy to technologii oraz zarazem powodem olbrzymiej ilości niezrozumienia i kłótni na internecie...

 

W skrócie bit-perfect gwarantuje jedynie, że wszystko co wysłałeś dotarło do celu ale nie gwarantuje że dotarło w tym samym tysiącleciu albo, że koniec nie dotarł przed początkiem...

Tak masz racje, a zadaniem komputera jest tylko zapewnienie przesyłu danych BP. Reszta zadania to rola dac lub konwertera i dac.

Czy dane wychodzące " za kartą dźwiękową" to są komputerowe dane audio? Czy w karcie dźwiękowej jest zegar master?

W przypadku M2Tech pytałem się o dodatkowego clocka a nie dwa zegary w konwerterze?

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Na tym polega cały dwocip, że bit-perfect nie ma nic wspólnego z domeną czasową co jest największą ułomnością tej nazwijmy to technologii oraz zarazem powodem olbrzymiej ilości niezrozumienia i kłótni na internecie...

 

W skrócie bit-perfect gwarantuje jedynie, że wszystko co wysłałeś dotarło do celu ale nie gwarantuje że dotarło w tym samym tysiącleciu albo, że koniec nie dotarł przed początkiem...

 

Dokładnie tak. Warunek nie mieszania w sygnale to tylko fundamentalna podstawa. Ale to warunek konieczny, ale jeszcze nie wystarczający. Więc nie ma się co nim fetyszyzować :)

 

Tak samo jak warunkiem koniecznym przy myciu samochodu, jest aby woda nie była z piaskiem. Ale spełnienie tego warunku nie gwarantuje jeszcze, że samochód będzie lśnił po myciu. To tylko gwarancja, że się nie porysuje dodatkowo. Ale jeszcze nie gwarancja sukcesu.

 

Czy dane wychodzące " za kartą dźwiękową" to są komputerowe dane audio? Czy w karcie dźwiękowej jest zegar master?

W przypadku M2Tech pytałem się o dodatkowego clocka a nie dwa zegary w konwerterze?

 

 

Masz odpowiedzi na to w wątku konwerterowym. Bardzo dokładnie to tam opisałem i wyjaśniłem.

 

Na oba pytania odpowiedź brzmi "tak".

 

Co do dodatkowych zegarów w M2Techu to są to normalne zegary referencyjne, tylko jeszcze bardziej się przysadzili do ich jakości. Ich podłączenie zastępuje analogiczne zegary w samym konwerterze. Czyli wzorzec o określonej jakości, zastąpiono wzorcem o jeszcze lepszej jakości. Przynajmniej tak twierdzi producent.

I dzięki temu, z lepszego wzorca, powstanie jeszcze lepiej przetaktowany sygnał wynikowy. To również twierdzi producent. Nie mnie to oceniać, na ile w tym realnego zysku jakościowego. Szczególnie w kontekście ceny. Ale marketing rządzi się swoimi prawami. Moim zdaniem, puszczanie zegarów o tak wysokich częstotliwościach, bądź co bądź, tak długimi liniami przesyłowymi, samo w sobie jest dyskusyjne.

 

Bo skoro te zegary są takie super, to czemu ich nie wstawiono do konwertera, aby było możliwie blisko kości? Odpowiedź niestety jest prosta, łatwiej zarobić na dwóch pudełkach niż na jednym. A najlepiej to na trzech, dodając w trzecim dedykowane zasilanie. Klasyka marketingu. I nie jest ważne, że wsio by się zmieściło w jednym pudełku i miałoby większy sens, ze względu na wysokie częstotliwości zegarowe.

<br />Dokładnie tak. Warunek nie mieszania w sygnale to tylko fundamentalna podstawa. Ale to warunek konieczny, ale jeszcze nie wystarczający. Więc nie ma się co nim fetyszyzować :)<br />
Jaki jest warunek wystarczający do uzyskania dobrego dźwięku z komputera wg. Ciebie?

W którym momencie "komputerowe dane audio" zamieniają się na "cyfrowy sygnał dźwiękowy"? Co w takim razie robi "karta dźwiękowa? I dlaczego znowu swoją nazwą wprowadza ona w błąd tak jak pojęcie bit-perfect? Bo albo jedno albo drugie wprowadza w błąd. Czy sygnał zwrotny z zegara w konwerterze wraca do zegara w komputerze? Jeśli nie to po co zegar w komputerze? Przecież dla komputerowów i tak dane nie sygnał są bit-perfect.

Uwaga

Rzeczy proste są oczywiste i zrozumiałe. Každa komplikacja systemu to podstęp i pułapki jak w tytule.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Jaki jest warunek wystarczający do uzyskania dobrego dźwięku z komputera wg. Ciebie?

 

Warunki takie są trzy, dobre zasilanie konwertera, równie dobre zegary master i dobra izolacja od czynników środowiskowych. Tyle że to są warunki idealne. W praktyce można się do nich zbliżać, ale nigdy ich nie osiągniesz na 100%. Oczywiście będziesz bliżej i bliżej. Ale zawsze można jeszcze lepiej :)

 

Przy czym warto wiedzieć w czym szukać problemu i istoty rzeczy, aby para nie szła w gwizdek. Przykładowo dedykowana karta USB, z własnymi lepszymi zegarami i z osobnym zasilaniem linii USB. Rozwiązanie bezkrytycznie polecane przez niektórych. Przy czym bezkrytycznie, to znaczy w oderwaniu od tego,co będzie tam podłączane. Bo co komu po idealnym zasilaniu szyny USB i idealnych zegarach taktujących kartę portu, jeśli konwerter w ogóle z nich nie korzysta?

 

Chodzi o to, aby optymalnie kierować wysiłki w celu polepszenia jakości toru. Ponownie odsyłam do wątku konwerterowego, począwszy od tego postu:

http://www.audiostereo.pl/wybor-konwertera-usb-spdif_117675.html/page__st__60?do=findComment&comment=3376967

 

W którym momencie "komputerowe dane audio" zamieniają się na "cyfrowy sygnał dźwiękowy"? Co w takim razie robi "karta dźwiękowa? I dlaczego znowu swoją nazwą wprowadza ona w błąd tak jak pojęcie bit-perfect? Bo albo jedno albo drugie wprowadza w błąd

Uwaga

Rzeczy proste są oczywiste i zrozumiałe. Každa komplikacja systemu to podstęp i pułapki jak w tytule.

 

Posty 66 i 68:

 

http://www.audiostereo.pl/wybor-konwertera-usb-spdif_117675.html/page__st__60?do=findComment&comment=3377098

 

. Czy sygnał zwrotny z zegara w konwerterze wraca do zegara w komputerze?

 

Nie wraca.

 

Jeśli nie to po co zegar w komputerze? Przecież dla komputerowów i tak dane nie sygnał są bit-perfect.

 

Każdy interfejs przesyłający jakiekolwiek dane, potrzebuje zegara taktującego, tzw. zegara ramki. Dzięki niemu dane są dzielone na porcje. I w takich porcjach przesyłane. Przy czym wyraźnie trzeba powiedzieć, że zegar ramki nie ma nic wspólnego z zegarem zapisanego przebiegu audio. I dlatego te dane nie stanowią cyfrowego sygnału audio, w rozumieniu DACa. Takich cech nabierają dopiero po konwersji do postaci przetaktowanej zegarem zgodnym z zegarem częstotliwości próbkowania. I tylko taki sygnał jest "łykalny" przez DACa.

No dobrze to teraz konkretnie. Gra u mnie muzyka z laptopa po kablu USB do DAC-a. Bez konwertera. Co jest transportem i co jest master zegarem?

Ale DAC jakoś musi dane z komputera przemielić. W środku DAC siedzi konwerter i tyle.

Zapewne także na jednej płytce są odpowiednie zegary. Porównujac do analogowego audio jest to po prostu integra.

Czyli w jednej obudowie masz konwerter i DAC.

Naskrobane wirtualnie

 

W którym momencie "komputerowe dane audio" zamieniają się na "cyfrowy sygnał dźwiękowy"? Co w takim razie robi "karta dźwiękowa? I dlaczego znowu swoją nazwą wprowadza ona w błąd tak jak pojęcie bit-perfect? Bo albo jedno albo drugie wprowadza w błąd. Czy sygnał zwrotny z zegara w konwerterze wraca do zegara w komputerze? Jeśli nie to po co zegar w komputerze? Przecież dla komputerowów i tak dane nie sygnał są bit-perfect.

 

Rzecz w tym, że karta dźwiekowa przy przesyle danych po USB nie ma nic do gadania, nie uczestniczy w konwersji danych 0/1 do analogowego audio. Twoją kartą dźwiękową staje się konwerter + DAC, w jednym, bądź kilku dzielonych pudełkach.

 

Naskrobane wirtualnie

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

Co to jest karta dźwiękowa skoro dźwięku cyfrowego nie robi. Co ona robi?

Ponawiam pytanie o transport co to jest i co to jest master clock.?

Karta dźwiękowa ma takie samo zadanie jak zewnętrzny dac. Dostaje dane przetwarza je na sygnał analogowy.

 

Wg mnie transportem jest dac jako całość łącznie z konwerterem.

Co to jest karta dźwiękowa skoro dźwięku cyfrowego nie robi. Co ona robi?

Ponawiam pytanie o transport co to jest i co to jest master clock.?

Częściowo tłumaczącą problem odpowiedź dostałeś już. Tylko jest jeden szczegół- działa tylko wtedy, kiedy TY jej używasz. To znaczy, jedziesz z głośników laptopa, albo podłączasz cokolwiek (słuchawki, głośniki) bezpośrednio do wyjścia słuchawkowego karty. Są karty, które mają dodatkowo Toslinka, coaxa, ale to nie ma i tak nic do rzeczy jak strumien danych idzie z USB.

Transportem można nazwać konwerter usb/spdif. Komputer bedzie magazynem danych. A później to tak samo jak w analogu: DAC to DAC, jak w cd integrze, albo dzielonym na dwa, lub więcej pudełek.

Master clock, w wolnym tłumaczeniu, zegar, który nadaje takt. Gdzie on będzie zlokalizowany zależeć będzie od konstrukcji konwertera: synchroniczny pociągnie sygnał zegara z szyny USB, asynchroniczny ma własny zegar taktujący. Mocno upraszczając tłumaczenie rzecz jasna.

 

Naskrobane wirtualnie

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

czy napęd Piopio może wnosić jakieś zmiany w brzmieniu w przypadku użycia zewnętrznego konwertera asynchronicznego?

Zdroworozsądkowo, nie bardzo. Hajendowo, też nie, za niska cena.

 

Naskrobane wirtualnie

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

No dobrze to teraz konkretnie. Gra u mnie muzyka z laptopa po kablu USB do DAC-a. Bez konwertera. Co jest transportem i co jest master zegarem?

 

To zależy jak połączysz laptopa z DACiem. Bo tego nie napisałeś.

 

Jeśli łączysz Toslinkiem/spdifem to transportem jest procesor DSP karty muzycznej, która tworzy sygnał cyfrowy audio, który następnie jest "splatany" do postaci Spdif. Masterclok w tym przypadku to zegar taktujący karty mzycznej. Który zazwywczaj jest jakości takiej se. O jej zasilaniu to nawet nie wspominam.

 

Jeśłl łączysz kablem USB, to transportem jest konwerter USB/I2S zamontowany w samym DACu. Wtedy zegarem Master jest zegar wzorcowy Master przy konwerterze USB, jeśli konwerter jest wystarczająco dobry i taki zegar posiada, a nie odzyskuje go z sygnału szyny interfejsu USB.

 

To naprawdę nie jest takie trudne. To są wręcz bardzo proste zależności, a ich zrozumienie wiele wyjaśnia, na co zwracać uwagę, aby zmaksymalizować jakość toru przesyłowego.

 

czy napęd Piopio może wnosić jakieś zmiany w brzmieniu w przypadku użycia zewnętrznego konwertera asynchronicznego?

 

To zależy od aplikacji samego konwertera. Skąd bierze zasilanie, skąd zegary, na ile konwerter jest odporny na zakłócające czynniki środowiskowe. Bez posiadania tych informacji, nie można jednoznacznie odpowiedzieć na powyższe pytanie. Chyba, że masz jakiś konkretny konwerter na myśli, wtedy będzie łatwiej się odnieść do konkretnej konfiguracji.

 

Sprawa jest prosta, im lepsze zasilanie, zegary i odporność na środowisko ma konwerter, tym mniejszy wpływ będzie tego co przed nim. Jeśli któryś z tych czynników będzie niedomagał, wtedy do głosu może dojść reszta systemu, która albo będzie pomagać, albo przeszkadzać.

 

To podobnie jak z napędami CD, jeden jest odporniejszy na porysowane płyty, drugi nie. Jeśli jest mniej odporny, to stan płyt ma znaczenie większe i trzeba się do dbania o ich stan przysadzić, odpowiednio czyścić itd. Jeśli napęd jest jak "boski wiatr" to wpływ kontenera danych (płyty) będzie mniejszy, a do pewnych granic pomijalny wręcz.

 

Tak samo jest z konwerterem. Potraktuj go jako napęd, a komputer jako kontener, nośnik danych. Im lepszy konwerter, tym mniejszy wpływ nośnika. Pomijam już fakt, żę dane z nośnika (komputera) do napędu (konwertera) można dostarczyć na różne sposoby. USB jest oczywiście najpopularniejszym. Ale można też po sieci LAN, można bezprzewodowo, na przykład protokołem AirPlay. Czy wtedy jakaś tam karta USB będzie mieć znaczenie? Oczywiście że nie. bo jej pozytywne cechy nie uczestniczą w transportowaniu danych.

 

Poniał? :)

 

To zależy od aplikacji samego konwertera. Skąd bierze zasilanie, skąd zegary, na ile konwerter jest odporny na zakłócające czynniki środowiskowe. Bez posiadania tych informacji, nie można jednoznacznie odpowiedzieć na powyższe pytanie. Chyba, że masz jakiś konkretny konwerter na myśli, wtedy będzie łatwiej się odnieść do konkretnej konfiguracji.

nie mam żadnego konkretnego na myśli (nie znam żadnego), jaki byłby najlepszy, chcę spróbować PC Audio, żadne hi-endowe kable SATA, USB, super karty muzyczne nie wchodzą w grę, chcę użyć zwykłego laptopa jako "transportu - magazynu danych", mam kilka daców, ale żaden nie ma wejścia USB, odpowiedz na priva, proszę jak nie chcesz publicznie. Jaki najlepszy konwerter?... potrzebny sygnał s/pdif maksymalnej jakości

 

Poniał? :)

 

yes - thanks

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

A czemu zaraz na priva. Nikt nie zamierza na tym lodów kręcić na boku :) Nie mam z tym problemu, żeby pisać publicznie.

 

Pytanie pomocnicze, czy któryś Twój konwerter posiada jakieś inne wejście niż tylko toslink/spdif? Na ten przykład jakąś implementację szyny I2S.

 

Drugie pytanie, to w zasadzie powinno dotyczyć górnego przedziału cenowego, czyli jak wysoko chcesz iść w jakości i ile środków jesteś gotów na to przeznaczyć. Bo nie wiem czy w grę mają wchodzić konstrukcje do 100, 300 1000zł? Rozrzut jest spory.

 

Albo ujmijmy to inaczej. Jeśli ja osobiście miałbym kupować samodzielnie pracujący konwerter (chociaż preferuję z wielu względów rozwiązania zabudowy konwertera w DACu) w niezabójczych pieniądzach, to pewnie bym kupił coś pokroju konwertera Gustarda. Są dostępne ne Ebayu. Linków nie podaję. Nie mam żadnego biznesu w reklamowaniu. W każdym razie, w moim odczuciu, to kawał solidnej inżynierskiej roboty, który nie każe sprzedać samochodu, aby wejść w jego posiadanie :D. Ale i tak preferuję rozwiązania do zabudowy oparte o najnowszego Xmosa BGA, z racji na bezpośrednie połączenie po szynie I2S z dodatkową możliwością przesyłu DSD.

 

W moim odczuciu sprawują się wyśmienicie. Na pewno potrafią "zlać" dobry dedykowany napęd CD. Przez dobry dedykowany napęd CD, rozumiem choćby topowego dzielonego (napęd, elektronika) T+A z dorobionym porządnym zegarem Master. O takiej drobnicy jak topowe napędy Teaca na VRDSie to nawet nie wspominam, bo to w ogóle nie ma rozmowy. I to wszystko w domenie standardowej 44,2 o DSD to nie ma co gadać, bo w połączeniu z dobrym DACiem na ES9018 to zaczyna być inny świat. Pełen naturalnych barw. Ja mam na to swoje określenie "cyfrowy analog" :P Każdy kto tego posłucha w takiej konfiguracji, dostaje jak obuchem w łeb. Jaka to potrafi być różnica na plus, na korzyść DSD. Inny świat... świat od którego odwrotu już nie ma.

Pożyczyłem zasilanie Teddy Portado. Na razie z napędu CD DPA dźwięk jest dużo lepszy. Pełny i bas nie jest już poluzowany. Przypomina mi to w barwie SX 64 ale jeszcze nie ma takiej lokalizacji na scenie, która jest lekko rozmyta.

czy napęd Piopio może wnosić jakieś zmiany w brzmieniu w przypadku użycia zewnętrznego konwertera asynchronicznego?

 

Wersja z wyjściem SPDIF to jest właśnie konwerter asynchroniczny z izolacją galwaniczną ;-) Zasilany osobną linią 5V z zasilacza liniowego. Dwa zegary. Czyli najlepiej jak można. Konwerter to robota JarkaC.

Preferuję jednak połączenie po USB z DAC. Nie trzeba wtedy konwertera a jakość dźwięku jest taka sama jak z konwertera. Karta USB też jest zasilana osobną linią 5V.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Sławku ja też mam swój "gramofon analogowy", którym jest DPA-SX512... jak się raz posłucha, koniec.. niczego innego nie da się słuchać...

Dlatego poszukuje czegoś co zagra chociaż podobnie... konwerter, myślę, ze z obsługą DSD, bo myślę o jakims dsd dac w najbliższej przyszłości.

Przedział cenowy 1-2kzł. Dzięki, poczytam, poszukam.... muszę się rozwijać a nie tylko CD 44,1 :)

DSD to raczej po USB. Są konwertery obsługujące DSD po SPDIF i I2S ale trzeba mieć DAC, który to przyjmie.

np. Audiobyte Black Dragon.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Preferuję jednak połączenie po USB z DAC. Nie trzeba wtedy konwertera a jakość dźwięku jest taka sama jak z konwertera. Karta USB też jest zasilana osobną linią 5V.

 

a jak dac nie ma wejscia USB?

Dźwięk po podłączeniu zasilacza do Chorda Qute polepszył się też grany z laptopa. Jest pełniejszy, głębszy, bardziej zróżnicowany niż z ładowarki. Taki dźwięk jest już zadowalający. Nic nie drażni, równowaga tonalna jest ok, można tak słuchać muzyki. Niemnie!j niestety różnica na korzyść napędu CD powiększyła się. Dodatkowe zasilanie Dac-a dużo lepiej wpłynęło na dźwięk z napędu CD

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.