Skocz do zawartości
IGNORED

Skrzynia automatyczna / manualna. Dyskusja i ankieta


Therion

Skrzynia automatyczna czy manualna  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Chcę auto ze skrzynią



Rekomendowane odpowiedzi

I rozumiem ze to był złom w mysl pana modrzew?

Podtrzymuje,ponad dwadzieścia lat to...........złom.Przynajmniej dla mnie.Są przecież tacy co złomy kochają.Nie?

 

I chwała im za to.Ktoś musi kochać złom,by inni nie musieli.

Można katować stare auto o ile jest dobre. Dobra skrzynia, dobry silnik i wszystko hula. Koszt zakupu około 12.000zł

Wydaje się około 2500-3500zł rocznie na jakieś normalne naprawy u pana Gienka, ale samochód jeździ.

 

Gdybym kupił nowe ścierwo za 150.000zł i je sprzedał po siedmiu latach za 40.000zł (wszak już zużyte i się psuje, gdyż jest zaprojektowane tak, żeby pochodziło 7lat), to mnie wychodzi 15.000zł rocznie. A jeszcze do tego koszty serwisu, przeglądów, wymian części które trzeba wymieniać??? Ja te wymiany wraz z wymianą opon już wliczone w moje 3.000zł na naprawy w roku.

 

Do tego koszt ewentualnego kredytu czy leasingu dochodzi jeżeli chcemy mieć nowe auto na raty. Jest to również ogromny koszt.

 

Kto umie liczyć ten umie. Szkoda mi pieniędzy na nowe ścierwo, bo nie zarabiam 50tyś miesięcznie.

 

W dodatku trzeba dużo jeździć żeby zużyć nowe auto. Przez 7 lat ja zrobię 90.000km. To 2x za mało żeby się coś kalulowało.

... Nie robi mi różnicy manual czy automat, tak samo pojadę obiema furami

 

Też tak mam, wszystkie fury jakimi jeździłem przez 20 lat były służbowe, z ostatnich pięciu dwa były z automatem. Oczywiście komfort jazdy większy bez dwóch zdań, ale jak nastąpił powrót do manuala bo zmieniłem firmę to tragedii nie było. Może zgodnie z powiedzonkiem, że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby...

 

Natomiast jakbym miał kupić i wydatkować swoje pieniądze w danym budżecie oczywiście bo wiadomo, że zasoby u niewielu są nieograniczone. to kupując nowy z salonu, to stając przed dylematem czy zamiast automatu wybrać 40KM więcej pod maską (takie mogą chyba być realia w PL) to wybrałbym raczej automat.

 

Z drugiej strony jakbym miał upatrzoną niestarą używkę powiedzmy 3-4 lata, automat, z ogłoszenia, a z drugiej strony przyszedł by do mnie sąsiad, stateczny pan zawsze dbający o swój samochód, samochód o historii dla mnie znanej, i zaoferował w podobnej cenie, ten sam model i rocznik, ale w manualu to wziąłbym od sąsiada chociaż manual.

 

DSG to nie jest skrzynia automatyczna...

No to żeś przyteoryzował. Dla mnie jako usera czy to hydrokinetyka, DSG, CVT, ba nawet jakby krasnolud czarną robotę pod maską odwalał przekładając dzwigieki, a ja mam tylko wajhę z literkami P D N R i dwa pedały do naciskania to AUTOMAT koniec kropka.

Wydaje się około 2500-3500zł rocznie na jakieś normalne naprawy u pana Gienka, ale samochód jeździ.

Tyle wydają kompletni laicy ,nie mający pojęcia o motoryzacji ..I dlatego pan Gienek szybko to wyczuwa doi ile wejdzie.. Powiedz co może koztować 2500 rocznie.Chybe że w pierszej połówce roku kupujesz silnik a w drugiej skrzynie.

Podtrzymuje,ponad dwadzieścia lat to...........złom.Przynajmniej dla mnie.Są przecież tacy co złomy kochają.Nie?

 

Stary nie znaczy ze zlom, nie wal wszystkiego do jednego wora. Pokaz no ta swoja NOWĄ sztuke, pojedziemy na diagnostyke i zobaczymy ktory to zlom i wtedy bedziesz mogl sie wypowiadac w temacie, bo tak to poprostu zielony jestes i tyle. Jalowa dyskusja.

?👈

Tyle wydają kompletni laicy ,nie mający pojęcia o motoryzacji ..I dlatego pan Gienek szybko to wyczuwa doi ile wejdzie.. Powiedz co może koztować 2500 rocznie.Chybe że w pierszej połówce kupujesz silnik a w drugiej skrzynie.

 

To jest uśredniony koszt mądralo. Na przykład w pierwszym roku po zakupie używanego auta trzeba dużo rzeczy zrobić zaniedbanych, bo nikt nie sprzedaje 100% igły za psie grosze, a następnego roku, czy dwa lata nic się nie robi. A złomem nie lubię jeździć i lubię jak się dobrze prowadzi. Oto przykładowa tabelka z pierwszego roku. Do tego opony. Co nie pasi, słucham.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tyle wydają kompletni laicy ,nie mający pojęcia o motoryzacji ..I dlatego pan Gienek szybko to wyczuwa doi ile wejdzie.. Powiedz co może koztować 2500 rocznie.Chybe że w pierszej połówce roku kupujesz silnik a w drugiej skrzynie.

Fakt torche wiele. Ja wsadzilem przez 4 lata jakies 5-6tys na czesci. Reszta to moje"widzimisie". Mysle ze to nie wiele. Ale za to praktycznie nie ma sie do czego czepnąć. Moglbym wydac dwa razy mniej, ale nie o to chodzi.

 

To jest uśredniony koszt mądralo. Na przykład w pierwszym roku po zakupie używanego auta trzeba dużo rzeczy zrobić zaniedbanych, bo nikt nie sprzedaje 100% igły za psie grosze, a następnego roku, czy dwa lata nic się nie robi. A złomem nie lubię jeździć i lubię jak się dobrze prowadzi. Oto przykładowa tabelka z pierwszego roku. Do tego opony. Co nie pasi, słucham.

Tez sobie prowadze taki maly kosztorys, ale za robocizne palce grosze, albo nic :)

?👈

Tez sobie prowadze taki maly kosztorys, ale za robocizne palce grosze, albo nic :)

 

Tak tak, człowiek sobie myśli że grosz tu, grosz tam, a sumka się zbiera. Niestety, nie ma się czasu ani ochoty na dłubanie, to mechanik :)

Jesteś kompletnym laikiem - znawcy połowy tych części by nie kupili tylko samodzielnie wygrzebali na szrocie, drugą połowę napraw by odpuścili. ;-)

 

A tak mniej OT: do miasta automat, pod warunkiem że samochód ma jako taki zapas mocy i aplikacja/oprogramowanie skrzyni są jako tako dopracowane (czego o powershifcie Forda nie da się powiedzieć).

Jesteś kompletnym laikiem - znawcy połowy tych części by nie kupili tylko samodzielnie wygrzebali na szrocie, drugą połowę napraw by odpuścili. ;-)

 

A tak mniej OT: do miasta automat, pod warunkiem że samochód ma jako taki zapas mocy i aplikacja/oprogramowanie skrzyni są jako tako dopracowane (czego o powershifcie Forda nie da się powiedzieć).

 

Skąd możesz wiedzieć w jakim stanie były te rzeczy i jakie mam wymagania? Jesteś matołek.

Tyle wydają kompletni laicy ,nie mający pojęcia o motoryzacji ..I dlatego pan Gienek szybko to wyczuwa doi ile wejdzie.. Powiedz co może koztować 2500 rocznie.Chybe że w pierszej połówce kupujesz silnik a w drugiej skrzynie.

 

To jest uśredniony koszt mądralo. Na przykład w pierwszym roku po zakupie używanego auta trzeba dużo rzeczy zrobić zaniedbanych, bo nikt nie sprzedaje 100% igły za psie grosze, a następnego roku nic się nie robi. A złomem nie lubię jeździć i lubię jak się dobrze prowadzi. Oto przykładowa tabelka z pierwszego roku. Do tego opony. Co nie pasi, słucham.

Podany przez mechanika. Połowa tych części była sprawna.

Aaa, sprawna była. To dobrze. Która połowa dokładnie była sprawna.

 

Sorry Zloty..

Tak tak, człowiek sobie myśli że grosz tu, grosz tam, a sumka się zbiera. Niestety, nie ma się czasu ani ochoty na dłubanie, to mechanik :)

Niektore pierdoły warto zrobic samemu, a nawet trzeba, bo nikt nie bedzie nawet chcial. Chociazby wymiana glupich zarowek w przełącznikach czy naprawa nie działającego zagłówka :)

?👈

Niektore pierdoły warto zrobic samemu, a nawet trzeba, bo nikt nie bedzie nawet chcial. Chociazby wymiana glupich zarowek w przełącznikach czy naprawa nie działającego zagłówka :)

 

Niektórzy jak mają za duże przypływy gotówki, to nadmiernie dbają o auto. Z kolei warto od takiego kogoś samochód kupić.

Aaa, sprawna była. To dobrze. Która połowa dokładnie była sprawna.

 

Sorry Zloty..

Sprężyny wszystkie 4 były do wymiany? Jeśli tak to dlaczego.

Odboje i osłony )

Swiece wszystkie 6?

cewki wsystkie 6?

olej w skrzyni

olej w silniku to nie awaria.

robocizna. To jest jakieś 1000zł rocznie,w drugim roku przepływka i zawór egr.Generalnie ta tabelka dotyczy napraw zaraz po zakupie ,a nie średnia roczna .Bez przesady

Sprężyny wszystkie 4 były do wymiany? Jeśli tak to dlaczego.

Odboje i osłony )

Swiece wszystkie 6?

cewki wsystkie 6?

olej w skrzyni

olej w silniku to nie awaria.

robocizna. To jest jakieś 1000zł rocznie,w drugim roku przepływka i zawór egr.Generalnie ta tabelka dotyczy napraw zaraz po zakupie ,a nie średnia roczna .Bez przesady

 

Już tłumacze. Po pierwsze to moja sprawa na co wydaję pieniądze. Autem planuję dobić do 500.000km bo nie interesują mnie romantyczne uniesienia w stylu "zakup nowego auta"

Sprężyny trochę niższe, progresywne, jak wiadomo lekka gleba wygląda bardziej szykownie.

-Odboje i osłony rozwalone totalnie lub zmruszałe, popękane.

-Świece wymienia się w kompletach

-Cewki, zlokalizowałem 2 uszkodzone i przerywające, ale wymieniłem wszystkie ponieważ bardzo stare były i była strojona nowa instalacja gazowa. Ogólnie mówiąc przedobrzyłem ale w dobrej intencji.

-Olej w automacie się zmienia i filtr.

-Wymianę oleju wliczam do kosztów dodatkowych. Jak producent będzie kazał mi wymieniać olej co 7000km i to za 300zł, to będzie to koszt nadmierny.

-W wersji oszczędnościowej mógłbym wymienić 2 amortyzatory, sam, na używane oryginały ze szrotu. I też bym bezpiecznie jeździł. Natomiast gazowe kyb chodzą lepiej.

 

Ale to nie wszystkie wydatki, m.in. musiałem wymienić automat, poprawki blacharsko-lakiernicze: 1000zł. Też kaprys. Opony zimowe 1000zł, też nie trzeba. Chłodnica poszła, uszczelnienie pokrywy zaworów bo leciał olej na kolektor wydechowy, wymiana pasków z przodu. To wszystko kosztuje.

Mam merca w210 chłam jaki mało ale nigdy nie wydałem 3tyś rocznie na naprawy.mam również w124 od 11lat i dziś szukam awari w nim na przymus.W 210 w w automacie , w124 w manualu.Większość bzdetnych prac wykonuję sam czytaj: wymiana świec żarowych,olei,tulei wahaczy,klocki,tarcze.Montuję części tylko dobrych producentów :lemforder,ate,fag,swag..dzięki temu nikt mnie nie naciągnie i nie muszę wydać 3000pln rocznie na pseudonaprawy starych złomów.

Mam merca w210 chłam jaki mało ale nigdy nie wydałem 3tyś rocznie na naprawy.mam również w124 od 11lat i dziś szukam awari w nim na przymus.W 210 w wautomacie , w124 w manualu.Większość bzdetnych prac wykonuję sam czytaj: wymiana świec żarowych,olei,tulei wahaczy,klocki,tarcze.Montuję części tylko dobrych producentów :lemforder,ate,fag,swag..dzięki temu nikt mnie nie naciągnie i nie muszę wydać 3000pln rocznie na pseudonaprawy starych złomów.

 

I bardzo dobrze. To tylko kolejny argument przeciw zakupowi nowego auta. Jak ktoś nie ma żadnych kosztów dodatkowych to jego zysk. Gdyby można było nadal kupić nowe w124, to kupiłbym sobie nowego na raty.

 

Uparłem się na pewne auto, dałem się ponieść romantycznemu uniesieniu, wiedziałem że trzeba będzie sporo zrobić, no ale jeździ.

Piotr sprawne oryginalne części posłużą dłużej niż nowy MAYLE uwierz .Nie wymieniaj nic "bo jak już wymieniam" To co idzie na pierwszy montaż i jest sprawne .....zostawieasz...Tylko kto Cię nie naciągnie...to już inna sprawa.

Nie miałem problemów z częściami Meyle, wręcz przeciwnie. Coś z tyłu stukało i nikt nie potrafił tego znaleźć. Doprowadzało mnie to do szału. Stąd właśnie niepotrzebne wydatki w tylnym zawieszeniu. I co się okazało. Sprężyna była wadliwa, źle wykonana i zwój stukał o zwój. Takie cholerstwo że bym się nie domyślił.

Zwój o zwój to nie możliwe .Ale czasem odpękuje kawałek "końcówka" sprężyny i dynda w kielichu sprężyny.Wtedy dostajesz białej gorączki bo jedziesz na szrpaki i wszystko jest ok. Wymieniasz 10 części po drodze i nic.Wtedy kumaty mechanior mówi "po tym jak już wszystko wymieniłeś" sprężyna! Wymieniasz -1000zł do tyłu.

To takie inne sprężyny. Progresywne właśnie. Tak wykonane że drut na pewnym odcinku był skuty czy zeszlifowany na płasko, żeby o siebie nie stukały. No najlepsza firma niby, a taki bubel.

Niestety jak ktoś nie jest znawcą motoryzacji i nie ma czasu to wydatków nie uniknie, a w tym także niepotrzebnych.

Niestety jak ktoś nie jest znawcą motoryzacji i nie ma czasu to wydatków nie uniknie, a w tym także niepotrzebnych.

Dokładnie.Tak samo jak hi-end na allegro.. No ale nie można się na wszystkim znać..Taka karma już.

No ho ho..Tu jest dopiero kasa..Ja jak się budowałem to miałem kierownika ,inż,budowlanego o jakże prestiżowym tytule "tata" . Oczywiście bez tych tytułów ....Ale w swoim życiu pobudował całe 2 chałupy i co nie co wie ..I jakoś poszło .Ale tak to ze 50.000 bym był do tyłu..

No ho ho..Tu jest dopiero kasa..Ja jak się budowałem to miałem kierownika ,inż,budowlanego o jakże prestiżowym tytule "tata" . Oczywiście bez tych tytułów ....Ale w swoim życiu pobudował całe 2 chałupy i co nie co wie ..I jakoś poszło .Ale tak to ze 50.000 bym był do tyłu..

 

No to tak jak ja. Jestem sporo do tyłu, choć mógłbym być znacznie mocniej do tyłu. Gdybym drugi raz budował, to by to wyglądało inaczej.

No właśnie budowa, automat. Można jakoś powiązać te tematy. Wiozłem tak załadowane auto materiałami że nie było już miejsca na zmienianie biegów. Gdyby nie automat to by mi się przetarła gałka lewarka o jakieś listwy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.