Narty

[rae0113]

Ja byłem w Ischgl na początku grudnia. +15 na dworze a prawie wszystkie stoki idealnie naśnieżone i warunki do jazdy perfekcyjne.

[Gość NEWNEW]

Mnie rozbawiła informacja podana przez onet:

http://wiadomosci.onet.pl/slask/powoli-rozkreca-sie-sezon-narciarski-w-beskidach/r3hzs6

Ruszyły wyciąg Krasnal, Skrzat oraz Bananowy. Faktycznie jest to powód do dumy;-)

 

Z innej beczki, mam pytanie na jakich nartach jeździcie a w zasadzie to jakie modele polecacie i co możecie o nich powiedzieć. To może być ciekawe dla innych narciarzy.

[kostropaty]

mógłby się ten mróz skończyć

[eddielublin]

mógłby się ten mróz skończyć

e tam, mróz dla narciarzy jest niezbędny. Kilka lat temu byłem na Jaworzynie, jak wjechałem na górę to na wyświetlaczu pokazywało -28,5! Warunki fantastyczne, mało ludzi, twardy szybki śnieg...Kwestia doboru odzieży. Dobra termiczna bielizna, potem polar i na wierzch kurtka na Primalofcie. Trzeba tylko mieć kierowcę co podwiezie na stok. Zmiana obuwia na zewnątrz może zniweczyć wszystkie wysiłki...

Jeszcze nie byłem w tym sezonie nigdzie, pewnie skończy się na kilku dniach na południu, prawie 20€ za dzienny karnet w ośrodku oferującym obecnie 2,6 km trasy tom delikatne przegięcie

[chick]

Jutro rusza Żar w Beskidach. 4 godzinny karnet 65 zeta. Poj... ich?

[mikson]

e tam, mróz dla narciarzy jest niezbędny. Kilka lat temu byłem na Jaworzynie, jak wjechałem na górę to na wyświetlaczu pokazywało -28,5! Warunki fantastyczne, mało ludzi, twardy szybki śnieg...Kwestia doboru odzieży. Dobra termiczna bielizna, potem polar i na wierzch kurtka na Primalofcie. Trzeba tylko mieć kierowcę co podwiezie na stok. Zmiana obuwia na zewnątrz może zniweczyć wszystkie wysiłki...

Jeszcze nie byłem w tym sezonie nigdzie, pewnie skończy się na kilku dniach na południu, prawie 20€ za dzienny karnet w ośrodku oferującym obecnie 2,6 km trasy tom delikatne przegięcie

 

a ja nie przyjemnie wspominam duży mróz, z 15 lat temu pojechaliśmy do szklarskiej, i na drugim w kolejności wyciągu krzesełkowym wystąpiła awaria , staliśmy tam znaczy siedzieliśmy w bezruchu czekając aż uporają sie z awarią z dobrą godzinę, nie dało zeskoczyć z krzesła bo wysoko było :) więc jak dotarliśmy a był mróz też spory coś koło -15 to zjechaliśmy sztywni nie byliśmy w stanie się rozgrzać :) butelka wody którą mieliśmy w plecaku kompletnie zamarzła :)

[romekjagoda]

Widzę temat umarł, a sezon w pełni już.

Właśnie wróciłem z Mayrhofen, męski wyjazd na 4 dni, 3,5 jeżdżenia do oporu od 8:30 do 16:00. Trochę brakowało mi nocnych podświetlonych tras, ale chyba nie można mieć wszystkiego, plus po 50km czystej jazdy każdego dnia nie wiem na ile byśmy dali radę jeszcze wieczorem śmigać. Pić też kiedyś trzeba, i saunę zaliczyć ;)

W przyszłym roku zabieram pierwszy raz córkę - 3 latka będzie miała, więc już czas. Potrzebuję znaleźć coś dla całej rodziny i teściów, w Alpach, więc pewnie Tyrol w Austrii, lot z PL do Monachium, potem dojazd autem. Czy możecie coś polecić, najlepiej gdzieś gdzie są jakieś baseny termiczne czy spa + atrakcje dla rodzin? Do PL nie chcę (mało jeżdźenia, tłok), ewentualnie Czechy/Słowacja.

 

W tym roku jeszcze pożyczałem narty, ale w przyszłym może kupię. Testowałem sobie różne różniste modele (Atomic G9 - nie moja bajka, bardzo wymagające zawodnicze gigantówki; Atomic S9, znacznie fajniesze slalomówki; Volkl Race Tiger SL - bardzo fajne, pięknie idą w slalomie i przy szybkim carvingu; Blizzard Quattro RS - takie jak Volkl, tylko chyba jeszcze lepsze - wykręciłem na nich w tym roku 98kmh, i to bez skupiania się na biciu rekordu tylko przy szybkim carvingowym zjeździe, mimo dość trudnych warunków). Jedyny problem to fakt, że to topowe narty w cenach 600-800 jurków z wiązaniami...

 

Ze sfery marzeń to czekam aż stanieją Gogle z wyświetlaczem HUD (oakley takie robi, ale 500 funtów to sroga cena).

[chick]

zazdroszczę

[romekjagoda]

zazdroszczę

Niestety, przez ostatnie dwa lata spędziłęm łącznie tylko 7 dni na stoku... mało, ale dobre choć i tyle, by nie zapomnieć zupełnie jak się jeździ. O rozwijaniu umięjętności przy tak niewielkiej liczbie dni na stoku trudno mówić. Ale mam nadzieję, że od przyszłego roku będzie lepiej.