pierwaszy gramofon

[Keef'98]

Wracając po pracy autobusem - młody(~20 lat) sympatyczny Muzynek - ustąpił mi miejsca siedzącego...:(((

 

Pocieszyć Cię? Też bym Ci ustąpiła. :-D W końcu jesteś starszy od mojego taty (rok, ale co tam) ;-)

[Bezlitosna Niusia]

 

 

Ogranicz się do , rano i wieczorem . :)

- U nas w domu zawsze żegnamy się przed posiłkiem.

- A u nas nie. Mamusia świetnie gotuje!:-)

 

 

Marysiu!

Też mi pocieszenie...:)

[Gość rydz]

Pora się, qva - żegnać....:-)

 

Ogranicz się do , rano i wieczorem . :)

 

- U nas w domu zawsze żegnamy się przed posiłkiem.

 

Jedz rano i wieczorem !

[Bezlitosna Niusia]

U mnie tak nie da rady.

Przez choróbsko żołądkowe - muszę dziabać mało a często.

 

A żegnam się, gdy czasami autem jeżdżę po Polsce:)

[Gość rydz]

Przez choróbsko żołądkowe - muszę dziabać mało a często.

 

Zapazaj kuracyjnie śklonecke siemienia lynionego powiadam z łyzeckom miodku , cusik gynstości śmitony .

 

Przez pińć kolyjnych dzionecków roz w misioncu , przez syść kolejnych miesiocków panocku .

 

Po cym odstow kuracyję na pół rocku , jak nawroty byndom powtózyć kuracyję , bydzies zdrowy chopie !

[Bezlitosna Niusia]

Jo znom tego medykamenta, pierona jednego, krucafuks!!!

Ty ino, gzybecku - ni mosz nijakiej litości lo kumpla...:((

 

Mje na samo widzenie nazwy "siemiem lynione" - mgli!!!...

 

...azem musiał za stodółke zajzeć na kapke...bobyk nie stszymoł, psiajucha...

 

 

Nie dałoby się jakoś unowocześnić przepisu?

Miód - może być. Wręcz lubię i przywożę z Polski, bo te francuskie pszczoły to jakaś rasa skarlała. I miód od nich - także.

Ale czy zamiast siemienia (patrzaj - zaś bede lecioł!) - jako baza, mogłoby być coś innego?

W ostateczności - dżin???????!!!!!!:-)))

[neomammut]

Gramofon od neomammut-a zakupiny, doszedł cały (szacunek za sposób zapakowania), gra i nie trzeszczy :)

Muzyka analogowa totalnie mnie wkręciła, jest coś w tym czego nie usłyszy się z CDika.

Teraz cały czas aktualizuję listę winyli do zakupienia.

 

Dzięki wszystkim za pomoc.

 

P.S.

Ostatni od "zacnego kolekcjonera winyli" usłyszałem o ciekawym sposobie na czyszczenie czarnej płyty, a mianowicie: "na płytę należy wylać grubą warstwę wilkolu, poczekać aż wyschnie i zerwać" - koleś mówił to całkiem poważnie, zdziwił się jak zacząłem się śmiać.

No to się cieszę, że wszystko działa. Pokaż no fotkę, żeby widział, że faktycznie jest cały :)

 

Dziękuję za udaną transakcję :)

[wilczek81]

A jeżeli chciał bym lepszą wkładke (w przyszłości) zakupić, to za jaką się rozglądać aby różnicę usłyszeć, a kredytu nie brać?

[1_3_15]

Wiem, nie wyobrażam sobie wylania czegokolwiek na płytę, a za kolekcjonera się nie uznaję.

 

Taka zabawna historia, to napisałem, zwłaszcza, że typek rozwodził się nad tym jakich to on płyt on nie posiada (same kolekcjonerskie, w super stanie).

Tez trafiłem na kilku takich śmiesznych niby zawodowców. jak przyszło co do czego to się okazywało, że płyt jest trochę mniej, wydania raczej nie kolekcjonerskie i co najgorsze to stany tych płyt - lekka agonia... Żenada...

[Bezlitosna Niusia]

Skutecznie zniechęciliście mnie do tematu.

 

Wątek do zamknięcia.

O! Takie...

 

A jeżeli chciał bym lepszą wkładke (w przyszłości) zakupić, to za jaką się rozglądać aby różnicę usłyszeć, a kredytu nie brać?

I teraz - takie!:-))

Tysięczny raz będzie: winyl to sztuka cierpliwości!

 

Rada moja: osłuchaj się, oswój z brzmieniem Twego gramofonu, z wkładką i igiełką - takimi, jakie na razie są. Posłuchaj kilku płyt - kilkakrotnie.

Jeśli możesz - porównaj z brzmieniem z cd.

Może winyl nie jest dla Ciebie?

 

Uwierz lub nie: znam ludzi, którzy gdyby wiedzieli, jak im portfel mania winylowa wyszczupli - daliby sobie spokój już na wstępie:-)

A wkładek? Jest multum!

Na razie - graj, na czym masz!

Pozdrawiam "przepadniętego".

Jacek.

[wilczek81]

O! Takie...

Oj tam, oj tam...... ;-) Chwila słabości była.

[Bezlitosna Niusia]

 

Oj tam, oj tam...... ;-) Chwila słabości była.

Ty tu nie bazgrol, tylko do słuchania - marsz!!!:-))

 

 

Tez trafiłem na kilku takich śmiesznych niby zawodowców. jak przyszło co do czego to się okazywało, że płyt jest trochę mniej, wydania raczej nie kolekcjonerskie i co najgorsze to stany tych płyt - lekka agonia... Żenada...

To nie "zawodowcy", Kolego. Same, qwa - vipy...

To trąd dzisiejszych, przedziwnych czasów...

 

Stąd - cza wjedzieć, kaj kupywać!:-)

 

Aha! Nie sprzedaję!!!:-)

[neomammut]

Co do wkładki, najlepsza w swojej klasie do 1000 zł to AT440MLa - miałem, świetna wkładka, ale tak jak Bezlitosna mówi, cierpliwości, posłuchaj trochę czasu :) W analogu nic na siłę :)

[Bezlitosna Niusia]

A ja ją, czyli czterystaczterdziestkę (uff!) - wciąż mam i uskuteczniam.

Wychodzę z założenia, że wyżej dupy - nie podskoczę.

Można by lepiej, ale na płyty wtedy nie starczy zaskórniaków....:(((

[Gość rydz]

Czy AT-440 to raczej lekkie zwiewne granie , troszku odchudzone w niższej średnicy z niedomaganiem na basie , ale z dobrze rysowaną i głęboką sceną ?

Sprawdziłem na moim S-500 8 wkładek do 7 stówek ale nie AT-440 , jest ktoś kto użyczy do odsłuchu na kilka dni ?

[wilczek81]

Rada moja: osłuchaj się, oswój z brzmieniem Twego gramofonu, z wkładką i igiełką - takimi, jakie na razie są. Posłuchaj kilku płyt - kilkakrotnie.

Boję się, że moje 2 pierwsze płyty przetrę na wylot ;)

 

Jeśli możesz - porównaj z brzmieniem z cd.

Porównywałem Amy Winehouse "Back to black" z plikiem FLAC.

Jak zajączek przytaszczy płytę BB King, Clapton Eric "Riding With The King" to porównam z CD.

 

Ty tu nie bazgrol, tylko do słuchania - marsz!!!:-))

Jak dowódca kazał Amy i Adel odsłuchane :)

[Gość rydz]

Czy AT-440 to raczej lekkie zwiewne granie , troszku odchudzone w niższej średnicy z niedomaganiem na basie , ale z dobrze rysowaną i głęboką sceną ?

Sprawdziłem na moim S-500 8 wkładek do 7 stówek ale nie AT-440 , jest ktoś kto użyczy do odsłuchu na kilka dni ?

 

Edit , to jak to jest z tą 440 tką , prawda czy fałsz ? :))

[wilczek81]

No to się cieszę, że wszystko działa. Pokaż no fotkę, żeby widział, że faktycznie jest cały :)

 

Już cały nie jest..... znajomy zabrał pokrywę do wypolerowania.

Jak wróci to wstawię fotkę.

[neomammut]

Oooo, czyli trafił w dobre ręce :)

[paweljazz]

Boję się, że moje 2 pierwsze płyty przetrę na wylot ;)

 

Spokojnie wbrew panującym opiniom jeśli wszystko ok ustawione to płytę wcale nie tak łatwo zajechać. No chyba że gramofon stoi w rozgłośni radiowej z Denonem 103 i przysłowiowe 5g. No bo tam musi grać pewnie. Dawno temu pożyczyłem koledze do rozgłośni właśnie w jednym z byłych miast wojewódzkich później nie poznałem płyty a drogie były wtedy jak cholera. Koleś zachował się nie fer ponieważ nie uprzedził mnie jak tam traktują płyty.

Wracając do wspomnianego wyżej wikolu był nawet wątek. ogólnie zakończył się tak że po pierwszych próbach i euforii okazało się glut robił się na igle i dupa blada.

Niestety pewnych spraw związanych z higieną płyt nie się ominąć i nie ma drogi na przełaj, tak jak zresztą z całym zagadnieniem pod nazwą analog.

Pozdrawiam i powodzenia,

Paweł

[neomammut]

Ja do czyszenia używam knosti i spreparowanego płynu. Płyn składa się z izopropanolu, wody destylowanej i fotonalu. Odpowiednio 10%, 90% i dwie nakrętki. Efekt jest taki, że trzaski zlikwidowane w 90% (w zależności od stanu płyty) i sporo syfu w płynie. A igła czysta jak łza. Kiedyś prporocje płynu były odpowiednio 50%, 50%, ale po zmianie jest jeszcze lepiej :)

[seniortelefono]

A te dwie nakrętki fotonalu to na jaką ilość płynu?

[paweljazz]

Ja zawsze rozrabiałem w stosunku 30/70 dwie nakrętki na w sumie 1,5l roztworu. Tylko z tym że odsysałem potem płyn z płyty po wyczyszczeniu.

 

Jenak nie ulega wątpliwości że już przy około 300 szt lp. warto zastanowić się nad chociaż podstawowym modelem Okki nokki naprawdę warto.

[neomammut]

Moje proporcje są na 1L.

[seniortelefono]

Ja dawałem do tej pory 5 ml fotonalu na 1l. Spróbuję dać więcej, jak mówicie, że jest lepszy efekt.

[wilczek81]

Ja dawałem 400ml wody destylowanej, 100ml izopropanolu, 10ml Mirasolu 2000, płytę czyściłem szczoteczką

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[1_3_15]

To nie "zawodowcy", Kolego. Same, qwa - vipy...

To trąd dzisiejszych, przedziwnych czasów...

 

Stąd - cza wjedzieć, kaj kupywać!:-)

Na bazie przykrych doświadczeń, już wiem to ale jak ktoś chce to znajdzie zawodowca bo są i tacy u nas.Nie marnuje już kasy i czasu na amatorów.