Neville Marriner

[ayran]

W najnowszej Polityce jest wywiad z dyrygentem/skrzypkiem. Bardzo pozytywny.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Marriner i jego orkiestra od św.Marcina polnego kojarzą mi się przede wszystkim z latami studenckimi ( lata 70) i audycjami radiowymi Jana Webera w Trójce.To były Reminiscencje Muzyczne w których to pan Jan propagował nagrania Academy of St.Martin in the Fields.Lata 60 i 70 to był wysyp małych orkiestr kameralnych w których przykładano szczególną wagę do precyzji,intonacji,zgrania i brzmienia.To była reakcja na wielkie składy Karajana czy Stokowskiego.To była zupełnie inna filozofia grania muzyki baroku czy klasycyzmu,odmienna od romantycznego czy późnoromantycznego patosu.Następną taką rewolucją była idea użycia instrumentów z epoki.Pod wielkim wpływem Marrinera był J.Maksymiuk i jego Polska Orkiestra Kameralna.Pamiętam również,że po Sir.Nevillu orkiestrę przejeła skrzypaczka Iona Brown.A sam wywiad w Polityce bardzo ciekawy i sympatyczny.

[zn21]

to wychudzenie orkiestr doprowadziło do tego, że dziś jest wysyp niby orkiestr barokowych a jak spojrzysz na skład to 6-7 ludzi tworzy zespół. Przegięcie w drugą stronę i jak dla mnie nie służące muzyce tak do końca.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Nie przesadzaj.Orkiestry kameralne mają po kilkunastu muzyków.

 

Chodzi o to,że w XIX i pierwszej połowie XX wieku wykształciła się tradycja grania baroku czy klasycyzmu przez wielkie,często stuosobowe składy.To zmieniało i zamazywało charakter tej muzyki.W czasach Handla,Bacha czy mannheimczyków orkiestra liczyła kilkunastu członków.

[zn21]

ale z tą obsadą pojedynczą to dosłownie epidemia.

Drażnią mnie takie nagrania.

[broy]

zaczyn mojej fascynacji tzw. "muzyką poważną", AOSMITF

[wojciech iwaszczukiewicz]

To tak jak u mnie.Ale dzięki Weberowi.

[Pasqual]

Jak byłem młody, to nadawane przez radio koncerty dyrygowane przez niego były wielkim wydarzeniem - człowiek siedział przy radiu i słuchał; ja chyba właśnie audycjom Webera zawdzięczam swoje późniejsze zainteresowanie muzyką. Niestety, teraz w nie ma właściwie ciekawych stacji nadających muzykę poważną, wyjątkiem jest Mezzo, ale to TV. Ergo - lepiej było być młodym 40 lat temu, niż teraz :)

[zn21]

ale są programy radiowe z klasyką ARD i to parę na satce. Dużo muzy i to bez reklam praktycznie.

[Frantisek]

to wychudzenie orkiestr doprowadziło do tego, że dziś jest wysyp niby orkiestr barokowych a jak spojrzysz na skład to 6-7 ludzi tworzy zespół. Przegięcie w drugą stronę i jak dla mnie nie służące muzyce tak do końca.

Dlaczego nie służące muzyce? Wiele utworów zyskało dzięki takim wykonaniom na lekkości, przejrzystości struktury, delikatności. Poza tym wykonywanie instrumentalnej muzyki barokowej w pojedynczej obsadzie jest jak najbardziej uzasadnione historycznie, bo tam gdzie nie było orkiestr często grywano w mniejszych składach.

[zn21]

to mi powiedz co to za orkiestra jak obsada na smyczkach jest po jednym człowieku, no żeby po trzech na I i II skrzypcach to rozumie. Trochę chyba jest nie tak.

To dosłownie przy muzyce Vivaldiego gra kwintet smyczkowy.

Za czasów Vivaldiego aż tak chude orkiestry nie były.