zgranie kaset na CD

Fr@ntz · 22 Października 2004

Hi

Znajomy od pewnego czasu boryka się z problemem zgrania kaset magnetofonowych na CD. Na razie próbował walczyć z problemem za pomocą połączenia wyjście słuchawkowe z boomboxa + wejście mikrofonowe w kompie i mozolna praca w gold wavie. Niestety skutki są mizerne ;-(. Czy użycie porządnego decka poprawiłoby sytuację? Jak rozwiązać problem podziału na tracki? Jakość dźwięku nie musi być oszałamiająca, gdyż są to taśmy z materiałem dydaktycznym.

totem2 · 22 Października 2004

Porządny deck to podstawa. Głowicę też by mu nie zaszkodziło przed operacją wyczyścić. Wyjście słuchawkowe się do tego niespecjalnie nadaje a już na pewno nie wejście mikrofonowe. Połączyć wyjście liniowe (cinch) decka, a jeśli żywcem nie ma dostępu do przyzwoitego magnetofonu to słuchawkowe w tym boomboxie (ale to ostateczność), z wejściem liniowym katry dźwiękowej. Nagrać całą stronę kasety jako jednego wav-a (gold wavem bardzo dobrze się to robi) i potem tym samym gold wavem podzielić na mniejsze wav-y - tyle ile ma być ścieżek. Jeśli taśma bardzo szumi to można próbować odszumić (gold wave ma do tego narzędzia) ale na rewelacyjne efekty nie oczekiwać. Szumi mniej ale zniekształcenia rosną drastycznie. Po podzieleniu każdego wav-a na obu końcach potraktować wyciszeniem. Dobre efekty daje liniowe wyciszenie od zera w czasie 0,1-0.3s. Oczywiście na początku narastające od zera a na końcu malejące. Jeśli się tego nie zrobi to na każdym początku i końcu ścieżki będzie trzask. Kiedy zestaw wav-ów jest gotowy przesłuchać kontrolnie wszystkie z kompa i potem nagrać jako CD audio.

Przerabiałem w ten sposób kasety do angielskiego córki - zamiast sześciu kaset jedna płyta. Świetnie się sprawdziła. Górę archiwalnych kaset też stopniowo przerabiam, ale robota jest benedyktyńska :)

Fr@ntz · 22 Października 2004

THnX -właśnie o kasety z angielskim chodziło

pq · 22 Października 2004

Nie wiem jak GoldWave, ale Adobe Audition swietnie usuwa szum typu tape hiss (generalnie chodzi o stacjonarny szum). Zniekształcenia i paskudne artefakty pojawiają się gdy za bardzo próbuje się zdjąć bardzo silny lub tylko częściowo stacjonarny szum. Wtedy lepiej nie dociskać i zostawić część szumu. Redukcja szumu w Audition jest bardzo dobrze kontrolowalna - jest wiele parametrów pozwalających w znacznym stopniu dopasować redukcję do konkretnego materiału. Najważniejsze do możliwość zmiany "siły" redukcji szumu w zależności od częstotliwości oraz spectral decay rate który pozwala dopasować wygładzanie przejścia sygnał-->szum.

Audition ma też wiele innych narzędzi, które mogą się przydać (i wiele takich, które akurat do tego zastosowania nie są potrzebne :-) ). Np. ostatnio cyfrowałem nagrania z analogowych dyktafonów CC, które nagrywały na zmniejszonej prędkości taśmy (jeden o 8 drugi o 15%). Miałem tylko kasety, więc nie mogłem zmienić szybkości przesuwu taśmy. Audition pozwala na bardzo ładną kompensację tego.

Dobry deck jako źródło byłby pożądany, ale bez przesady. To ma być angielski a nie Audiophile sampler. Bardzo przyzwoite wyniki dostałem używając walkmana sony jako źródła i SB Live jako ADC. Oczywiście na początku trzeba poprawnie ustawić poziomy wysterowania. Przy nieprofesjonalnych kartach dźwiękowych należy uważać na następujące rzeczy:

Noise Floor bywa znacznie wyżej niż deklaruje producent - np w tym moim Live jest na ok -70dB, producent mówi chyba coś o 90 czy prawie 100. 70 to oczywiście i tak lepiej niż większość kaset, poza tym szum jako słaby i stacjonarny łatwo się usuwa.

Niektóre (np tenże SBLive) mają nieudokumentowane zabezpieczenie przed przesterowaniem - kompresują sygnał zbliżający się do 0dB. Nie wiadomo jak i od którego miejsca. Ja więc trzymam się przynajmniej 3 dB niżej.

Niektóre mają wbudowane różne bzdury - noise reduction (to zwykle w kanale mikrofonowym), enhancery różnych rzeczy - CMSS w SB wyższych (to zwykle po stronie odtwarzania, ale lepiej sprawdzić czy nie ma jakichś bzdur przy nagrywaniu też). Wszystko powyłączać!!!

sms · 22 Października 2004

Deck tu duzo pomoze, bo wiem wlasnie jak znajomemu tez robilem kasety do angielskiego, szum juz byl wyciety na sekcji kasety , pozniej na kompa, a co do dzielenia trackow , to nawet nero idzie sobie ustawic odpowiednie indeksy, narastanie i wyciszenia poczatku i konca sciezki, lacznie z ustawieniem poziomu wycinania szumu, jest wlasnie troche bajerkow do nagrywania plytek

pq · 22 Października 2004

o właśnie wejście LINIOWE a nie MIKROFONOWE w kompie!! Mikrofonowym można ostatecznie próbować jak to jest laptop bez line-in. Wtedy zmniejszyć głośność w mikserze nagrywania (bo nim generalnie ustawiamy poziom wysterowania, dopiero potem ewentualnie gałką na boomboxie - ta ma być raczej wysoko) do minimum i może się zmieścisz z sygnałem w tym czułym wejściu. Oczywiście jeśli w zaawansowanych właściwościach wejścia jest 20 dB gain (zdarza się w mikrofonowych) to wyłączyć. Jakośc nie będzie rewelacyjna, ale w ogóle karty wbudowane w laptopy są dość paskudne.

pq · 22 Października 2004

sms - a jaką techniką Nero usuwa szum? Bo w Audition trzeba ręcznie zdjąć próbkę szumu z miejsca nagrania gdzie jest tylko szum a potem to jest w sprytny odjęte od nagrania. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby w Nero wbudowali coś takiego... Obawiam się że jest to po prostu wyciszanie cichszych miejsc, ale może nie doceniam tego programu :-)

kazik · 22 Października 2004

Można też użyć CoolEdita (nowe wersje chyba pod inną nazwą). Ma idealne narzędzie do odszumiania kaset. Pokazujemy mu sam szum (przerwa między trackami) i potem odszumiamy, wybierając jak mocno chcemy. Im mocniej, tym większa degradacja ale da się szum ładnie wyciąć przy dobrzej jakości.

Ma też taką opcję (goldwave pewnie też) usawiania "cue-pointów" (chyba tak to było), czyli znaczników w utworze. Można łatwo pozaznaczać przerwy i pozapisywać poszczególne części do osobnych plików.

Z podłączeniem rzeczywiście mikrofonowe odpada.

kazik · 22 Października 2004

Huh tyle wpisów przybylo, niepotrzebnie się produkowałem :)

To może jeszcze dodam, że szum wskazujemy koniecznie z miejsca między utworami, a nie z rozbiegówki.

sms · 22 Października 2004

Tak naprawde to i tak sie tym nie bawie, ale chodzilo nam o kasety typu angielski i chyba o szybkosc, pewnie jak zaposci to dzieciakom to nie beda sie nawet przejmowac czy sa te szumy czy tez ich niema, jak pisalem ja wycinam to juz na sekcji kasety poprzez filtry dolby , a w nero poprostu widzialem ze cos takiego jest i chyba raczej proste w obsludze i nie skomplikowane

[obrazekLUKASZ-192665_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pq · 22 Października 2004

kazik, właśnie o CoolEdicie pisałem - kupiło go Adobe i nazywa się teraz Audition :-)

kazik · 22 Października 2004

OK, jeszcze wtedy nie było twojego wpisu :)

Przerabiałem kiedyś trochę kaset (wtedy był to CoolEdit96) i to odszumianie działało świetnie.

Na to w nero bym nie liczył, podobnie goldwave. Odszumią raczej przerwy między utworami.

pq · 22 Października 2004

kazik, zgadzam się w zupełności. Ja używałem CoolEdit 96 (dobrze było), 2000 (b. dobrze), pominąłem CoolEdit Pro, teraz mam Adobe Audition 1.0 (=mniej więcej CE Pro 2.0) i jest jeszcze lepiej. Myślę o upgradzie do 1.5.

Skoro już pokazujemy, kto ma dłuższy i grubszy... program ;-) , to ja pokażę redukcję szumu w Audition. Niestety ograniczenie do 40kb jpg zabiło dużo czytelności, ale widać liczbę możliwych do kontroli parametrów.

Na drugim rysunku rezultaty - wyświetlone w formie spectrogramu. Czyli na osi poziomej czas, na pionowej częstotliwość, kolorami poziom natężenia składowych. To jest bardzo paskudnie zaszumiony sygnał mowy, odszumiony od pewnego miejsca, przedtem jest to co było. jak widać odszumienie dotyczy również tego co jest pod sygnałem, a nie tylko przerw.

[obrazekLUKASZ-192682_1.jpg] [obrazekLUKASZ-192682_2.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )