Skocz do zawartości
IGNORED

Audi-Firma śmieciowa! Jak działa Audi Polska i jak traktuje się klientów!


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

merce to zawsze były śmietniki.

 

 

To rozumiem kiepski żart? A co twoim zdaniem jest dobre? Przez wiele lat wcześniej nie było mnie stać na nowe samochody. Jak wszyscy jeździłem różnymi Oplami, Mazdami, Nissanami, amerykanami itd. Wśród znajomych były też diesle. Już wtedy wiedziałem, że diesla nie kupię dla siebie i nigdy nie żałowałem tej decyzji nawet wówczas, gdy jeżdżenie dieslem faktycznie było wyraźnie tańsze.

Z resztą jestem ciekaw czy byłbyś w stanie zaobserwować usterki typu:

 

b5c43434eb8af7da5ab2ad03f747004b.jpg

PSA 1,6 THP

 

ydWvqpb.jpg

K03 z TFSI

 

chociaż pewne problemy w bezawaryjnych benzynach widać...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To rozumiem kiepski żart?

nie, takie zdanie ma każdy mechanik, lakiernik czy oszołom z laptopem którego znam.

 

A co twoim zdaniem jest dobre?

nic, wszystko się sypie.

 

Wśród znajomych były też diesle. Już wtedy wiedziałem, że diesla nie kupię dla siebie i nigdy nie żałowałem tej decyzji nawet wówczas, gdy jeżdżenie dieslem faktycznie było wyraźnie tańsze.

kwestia sporna, 20 lat temu było można wyrwać fajne benzyny mające na blacie 1/3 tego co diesle w dobrej kasie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Polscy kierowcy ignorują skandal z emisjami spalin w autach Volkswagena. W zeszłym miesiącu niemiecki koncern zwiększył sprzedaż w Polsce aż o 28 proc., licząc rok do roku.

 

 

O tym kolega HQ150 już nam nie napisze...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Gosc

(Konto usunięte)

O tym kolega HQ150 już nam nie napisze...

Ależ oczywiście by napisał, gdyby nie był zakneblowany.

Ty jakoś będąc w pełni praw nie napisałeś o tym, że nie tylko silniki wysokoprężne miały jak się okazuje oszukane parametry,

http://biznes.newsweek.pl/afera-volkswagena-dotyczy-tez-silnikow-benzynowych,artykuly,373446,1.html

bardzo możliwe że i silniki 3.0 miały oszukańczy soft:

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Nastepny-silnik-Volkswagena-z-oszukanym-oprogramowaniem,wid,17949025,wiadomosc.html?ticaid=115ef3

http://moto.pb.pl/4343689,52572,vw-falszowal-dane-takze-w-wiekszych-silnikach

W stanach zamknięto produkcję Passatów z silnikami TDI.

I kolejny kraj przyłącza się do nakładanych kar na VW:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,19179352,volkswagen-ukarany-przez-brazylie-za-manipulacje-spalinami.html?biznes=local#BoxBizLink

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Swego czasu Fetek pisał nam tutaj, ze manipulacje VW dotyczą tylko jednego rodzaju silnika i tylko starszych modeli.

Jednak jego informacje stoją w sprzeczności z faktami. Teraz już wiadomo, że wielu różnych silników, w tym również benzynowych dotyczył problem, oraz że sprawa tyczy się także najnowszych modeli. Nawet tych na 2016r.!

http://superauto24.se.pl/porady/zanizony-poziom-emisji-co2-w-autach-grupy-volkswagena-lista-samochodow_729223.html

Gość Gosc

(Konto usunięte)

O tym kolega HQ150 już nam nie napisze...

Napisze, napisze.

Nawet postaram się wytłumaczyć skąd te świetne wyniki.

 

,, u nas w zeszłym miesiącu rejestracje aut marki Volkswagen podskoczyły aż o 28 proc., choć spadły rejestracje aut marek Seat i Skoda. Informowała o tym firma analityczna Samar. Ale jak wynika z danych Samaru, w zeszłym miesiącu indywidualni nabywcy ograniczyli zakupy aut Volkswagena do 753 sztuk - o 24 proc., licząc rok do roku. Natomiast dilerzy Volkswagena w zeszłym miesiącu na własne konto zarejestrowali prawie 600 aut, aż cztery razy więcej niż przed rokiem! O niemal połowę zwiększyły się też w zeszłym miesiącu rejestracje aut Volkswagena przez firmy leasingowe (także przez firmę należącą do VW).

 

Takie dane sugerują, że Volkswagen i jego partnerzy próbowali poprawić wyniki koncernu, aby pomniejszyć skutki ujawnionego szwindlu.''

Jak widzisz manipulacje tyczą się nie tylko silników ale i wyników sprzedaży. A Ty dałeś się na to nabrać.

 

Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,19204136,sprzedaz-aut-spowalnia-volkswagen-sztucznie-zawyza-swoje-wyniki.html#ixzz3rul4CdY5

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,19204136,sprzedaz-aut-spowalnia-volkswagen-sztucznie-zawyza-swoje-wyniki.html?biznes=local#BoxBizLink

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Tym razem UOKiK i nasze kancelarie prawne podpowiadają, co zrobić po otrzymaniu listu od VW:

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,149475,19209934,walcz-o-kase-od-volkswagena.html#MTstream

 

 

,,Zdaniem ekspertów i prawników, z którymi rozmawialiśmy, klienci Volkswagena jak najszybciej powinni zwrócić się do sprzedawców i dilerów VW z pytaniem, czy i kiedy wada zostanie usunięta i czy samochód na tym ucierpi oraz kiedy dokonana zostanie naprawa.

 

- Dochodzący swych roszczeń konsumenci powinni mieć na uwadze, że proponowane naprawy powinny prowadzić do usunięcia wady, przy zachowaniu wartości użytkowej, sprawności i walorów estetycznych - mówią autorzy portalu Pozywamy-zbiorowo.pl. Zaznaczają przy tym, że naprawa nieosiągająca właściwego skutku w ogóle nie jest naprawą. Przestrzegają także, by upewnić się, czy nie spowoduje ona negatywnych skutków, np. spadku mocy silnika, zmiany parametrów przyspieszenia albo zwiększenia spalania w aucie.

 

Zgodnie z prawem każdy posiadacz auta z silnikiem Diesla mającym oprogramowanie do manipulowania emisjami spalin może domagać się od sprzedawcy przede wszystkim usunięcia wad, do których przyznał się koncern Volkswagena, a w dalszej kolejności obniżenia ceny nabytego pojazdu, czyli zwrotu części kosztów poniesionych na zakup samochodu.

 

Teoretycznie może również domagać się wymiany go na nowy albo w ogóle odstąpić (zrezygnować) z umowy i domagać się zwrotu pieniędzy za samochód. Problem w tym, że najpierw trzeba ustalić, jak bardzo "zoptymalizowane" oprogramowanie odbija się na wartości samochodu.

 

Możliwa rekompensata

 

Podstawą wszystkich roszczeń jest rękojmia, czyli odpowiedzialność sprzedawcy za wady produktu. A wadą w przypadku aut z silnikami Diesla EA189 jest właśnie "zoptymalizowane" oprogramowanie - w chwili zakupu klienci byli przekonani, że ich samochód jest bardziej przyjazny środowisku. W szwindlu Volkswagena wykrytym w połowie września chodziło bowiem o zaniżenie przez producenta rzeczywistej emisji szkodliwych dla zdrowia tlenków azotu.

 

Auto warte mniej?

 

Ta manipulacja - według ekspertów - może prowadzić do spadku ceny pojazdu. Między innymi właśnie po to UOKiK bada, czy konsumenci zostali przez producenta wprowadzeni w błąd.''

 

Read more: http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,149475,19209934,walcz-o-kase-od-volkswagena.html#ixzz3rwdfKXE3

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Agencja Ochrony Środowiska w USA pracuje nadal.

Mamy nowe informacje. Tym razem podali do publicznej wiadomości, że zmanipulowane dane dotyczyły też luksusowych marek koncernu VW, Porsche i Audi. W 75 tyś takich aut sprzedanych w USA w 2009 r. doszukano się przekrętów. Jednocześnie agencja podała, że wyszukanie wszystkich takich aut będzie trwało lata.

Z powodu tych następnych 75tyś możliwa kara podskoczyła z poprzednich 18 miliardów do ponad 21.

w.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/afera-volkswagena-grzywna-dla-koncernu-moze,164,0,1960612.html

 

[

Myślę że Polakom fałszowanie przez VW norm spalin zupełnie nie przeszkadza. Bo Polacy traktują ekologię i wszystkie normy jako wymysł przeszkadzający im normalnie (czyli taniej) żyć.

Jest to nawet dla nich dowód zapobiegliwości VW że tak sprytnie ominął "bezsensowne" normy i przepisy.

Pełne przyzwolenie ...

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Oj nie do końca. Bo już spalanie jest dla nich ważne.

Ale masz rację, że sama ekologia nam zazwyczaj zwisa. Natomiast jak za tą oszukaną ekologię będą mogli uderzyć VW po kieszeni, to to zrobią.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

a co ma sterownik do softu ?

Okazuje się, że to co Ciebie wydawało się niedorzecznością, dla śledczych w USA tym nie jest.

Departament Sprawiedliwości USA wszczął śledztwo w Boschu.

 

http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Afera-Volkswagena-Amerykanie-zaczynaja-sledztwo-w-Boschu,wid,18001334,wiadomosc.html?ticaid=11602b

Heh...nie ma to jak podgrzać atmosferę by prości ludzie mieli o czym czytać wieczorem :)

 

Bedą zaraz linki podawać i ekspertami sie podpierać fiu fiu

 

Tak sie sklada ze osobiście hamowałem setki aut koncernu VW, Na hamowni stacjonarnej jak i na drogowej (czyli w normalnym ruchu).

Nie zaobserwowałem ŻADNYCH istotnych różnic w mocy, skladzie mieszanki itd... a jesli takie byly to ze wzgledu na fizyke (opory wiatru itd)

Co wiecej jak ktos otworzy sobie zawartosc sterownika Boscha EDC17CP14 z takiego passata 2009r to zobaczy bardzo wiele wspołnych algorytmów z np BMW 320D.

Mapy przelicznika lamdy (a te w głownej mierze odpowiadaja za jakosc spalin) sa bardzo podobne.

 

Moim zdaniem sprawa jest prosta....wszyscy naginali testy bo sa one ABSURDALNE i IRRACJONALNE ale VW sie bekło (przynajmniej narazie).

 

HQ150...amerykanie tacy ekologiczni sie zrobili patrz patrz ....a widział ty na oczy ich pick-upy cuminnsa? Albo TIRa ktory na starcie z komina wywali wiecej toksyn niz taki passat przez jeden mc jezdzenia..? Widział??? A kto nie podpisał protokołu z Kioto??

Wiec co oni tacy ekologiczni sie zrobili....farsa

Heh...nie ma to jak podgrzać atmosferę by prości ludzie mieli o czym czytać wieczorem :)

 

Bedą zaraz linki podawać i ekspertami sie podpierać fiu fiu

jeszcze pudelek do kompletu...

 

Wiec co oni tacy ekologiczni sie zrobili....farsa

żadna farsa tylko biznes... po za tym mamy 2015 zaraz 16 więc "afera" ma ponad 6 lat... jaki to dziwny zbieg okoliczności. Było kilka ciekawych felietonów na ten temat, niestety żadna kolorowa gazetka dla baranów o tym nie napisze. Prościej pisać ciągle to samo.
Gość Gosc

(Konto usunięte)

Moim zdaniem sprawa jest prosta....wszyscy naginali testy bo sa one ABSURDALNE i IRRACJONALNE ale VW sie bekło (przynajmniej narazie).

 

Oczywiście, że tak. Od początku to jest jasne. Najlepiej o tym świadczy praktycznie zerowa reakcja konkurencji na oszustwa VW.

Ale jednak karany jest zawsze ten, kto był na tyle prymitywny że dał się złapać.

Na razie na widelcu jest VW/Audi. Jak udowodnią oszukiwanie innym koncernom to pogadamy o innych.

Na razie na widelcu jest VW/Audi. Jak udowodnią oszukiwanie innym koncernom to pogadamy o innych.

inni nie zagrażają amerykańskim koncernom więc nikt ich nie będzie sprawdzał.

inni nie zagrażają amerykańskim koncernom więc nikt ich nie będzie sprawdzał.

 

Jeszcze beemka moze dostac...

zreszta hmm...tak globalnie sie zastanowic- najazd emigrantów na niemcy + bankructwo VW - oj nie wierze ze ekonomicznie dadza rade bo oprocz samego koncernu to tam sa setki firm kooperujacych.

Dziwne ze wszystko sie w jednym czasie "uwypukla"...

przeciez sprawdzenie ile auta emituja w ruchu ulicznych to moze kazdy ogarniety student + dobry sprzet pomiarowy

Badania w ruchu były wykonywane przez TUV kilka lat temu, temat smogu w miastach mimo zakazu wjazdu dla starszych aut. Amerykanie testy wykonywali w 2008/9 roku (o ile pamiętam), Nikt nic z tym nie robił..... nagle bams..

 

to jak z tym rosyjskim embargo ? Putin powoli przestaje być potrzebny europie, teraz tradycyjnie czas na zamach albo jakiś inny mrożący krew w żyłach wyskok, jak sie wszyscy dogadają to nagle VW staje na nogi a problem emigrantów przestaje istnieć.

jak sie wszyscy dogadają to nagle VW staje na nogi a problem emigrantów przestaje istnieć.

Chyba już sie ktoś dogadał,vw wstawi jakąś cudowna rurke tzw „transformator przepływu powietrza” (jak to fachowo brzmi!!),pogmera w sofcie i po problemie,lol

I coś mi sie wydaje że dieselgate poszło pod dywan.

Ja napisze krotko i ogolnie. Od lat pracuje w branzy samochodowej. Rowniez wyksztalcenie w zakresie silnikow spalinowych. Mowiac lagodnie: jestem zdegustowany tym co sie obecnie produkuje, jestem zdegustowany praca w firmie produkujacej najlepsze niemieckie auta, jestem zdegustowany podejsciem do klienta... nie podoba mi sie ten caly kapitalistyczny swiat.... tak pol zartem pol serio.

Pamietam stara motoryzacje z lat 80-tych i 90-tych. Oczywiscie i w tamtych latach auta sie psuly ale mozna bylo samemu wiele zrobic. Teraz "serwisy" maja klopoty zeby auto poprawnie naprawic.

Mialem niestety Audi, nowe A6 w 2013 i pol roku wojowalem z pomoca prawnikow aby oddac to cos z powrotem do dealera. Wszystko jest super do pierwszych problemow. Teraz jest Lexus i sporo lepiej ale nie idealnie. Zyjemy tylko raz, chcialoby sie miec fajne auto i rozkoszowac jazda. Ale to wszystko jest falszywe w dzisiejszych czasach. Byc moze w podswiadomosci pamietamy stare dobre czasy, kiedy to wypasione mercedesy W124 jezdzily bez wiekszych problemow nie mowiac o dobrych japoncach. Teraz nic nie oplcac sie zbyt drogo kupowac. Nauczylem sie, ze trzeba wszystkich kontrolowac i nikomu nie wierzyc.

Dla przykladu: w serwisie Lexusa dostalem 2 razy poniszone felgi zimowe po skladowaniu ich przez sezon. I zawsze musialem udowadniac, ze to oni zrobili. Dostalem tez lekko porysowane auto. Obecnie robie zdjecia zanim auto oddam do przymusowego serwisu. Serwis robie tylko i wylacznie dla pieczatki i zachowania gwarancji. Inaczej wolabym sam robic.

Co do obecnej motoryzacji: bywam na roznych spotkaniach i to co slysze tylko poglebia moja niechec. Wiem, ze wole w przyszlosci kupic tanie i proste auto a reszte wydac na inne przyjemnosci.

Materialne rzeczy sa dla ludzi, daja jakas przyjemnossc ale nide wnosza nic wartosciowego do naszego swiata, no poza dobrym sprzetem grajacym;)

Lepiej ksiazke przeczytac i spotkac sie ze starymi przyjaciolmi.

Pozdrawiam

Gość Gosc

(Konto usunięte)
Gość Gosc

(Konto usunięte)

Ciekawe czy uda się zmusić VW to potraktowania klientów z Europy w ten sam sposób co klientów z USA.

Postawa Bieńkowskiej w tym wypadku zasługuje na pochwałę:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,19271551,bienkowska-naciska-na-volkswagena-by-traktowal-wlascicieli.html?biznes=local#BoxBizLink

  • 1 miesiąc później...
Gość Gosc

(Konto usunięte)

Ciekawe czy uda się zmusić VW to potraktowania klientów z Europy w ten sam sposób co klientów z USA.

Postawa Bieńkowskiej w tym wypadku zasługuje na pochwałę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to jedynie puste slogany ze strony tej kobiety

wpierw niech kochane unijne instytucje dostosuja swoje prawo do amerykanskiego w kwestiach ochrony konsumenta

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Moj kolega kupil kilka lat temu nowa VW Jette TDI sportwagon . Od poczatku mial problemy z dziwna wibracja przy predkosci ok 110km /godz. Razil go tez realtywnie wysoki poziom szumu powietrza dochodzacy przez uszczelki w drzwiach a jego zona narzekala na slabe dzialanie ogrzewania i klimatyzacji. Po kilku miesiacach pedal gazu zaczal czasami reagowac z opoznieniem przy malych predkosciach t,j podczas manewrowania na parkingu. Powiedzial ze naciskal pedal a tu nic wiec instynktownie naciskal mocniej wiec auto wykonywalo czasem nagly niebezpieczny skok. Problem z uszczelkami "zalatwil' pracownik serwisu od razu. Stwierdzil , ze uszczelki nie wydaja sie byc prawidlowo zamontowane albo odpowiedniego wymiaru (trudno w to uwierzyc) i na oczach oslupialego klijenta opuscil szybe i przegial rame drzwi bocznych , zeby lepiej 'dolegalo" problem z wibracja czekal kilka miesiecy na rozwiazanie to jest na czas wizyty inzyniera z fabryki ktory stwierdzil wadliwe opony (???). opony byly juz po okresie gwarancji fabrycznej wiec koszt wymiany spadal na klijenta. Problemu akcelometru nie udalo sie rozwiazac . Z uwagi na to , ze samochod wiecej czasu spedzal w serwisie a malzonka kolegi byla u kresu wytrzymalosci , zdecydowano sie na korzystna wymiane samochodu z upustem na nowego minivana marki takze Volkswagen. Po 80 tys kilometrow przebiegu , kilkukrotnych pobytach w serwisie , gwarancyjnych wymianach zawieszenia i klimatyzacji (2x) , trzeszczacej niemilosiernie tapicerce ,kolega dyskretnie zapytal mnie czy nie moglbym przypadkiem ukrasc mu owego VW vana i spalic w jakims ustronnym miejscu , zeby sie mogl pozbyc chwasta , otrzymac ubezpieczenie i splacic reszte rat bez znaczacej straty. No coz , musze przyznac ,ze prowadzilem owa Jette TDI sportwagon i jak na moje niewprawne oko jechalo sie swietnie a samochod acz z lekka ciasny jest bardzo ladny i stylistycznie dopracowany . Moj kolega tez nie potrafi zrozumiec o co chodzi gdyz ma wylacznie pozytywne wspomnienia jesli chodzi o wczesne Europejskie wersje volkswagenow jakimi mial okazje jezdzic dwie dekady wstecz. No i choc powiedzial ,ze nigdy wiecej nie kupi auta VW w USA to teskni za "tom jettom " jak popierdzie...la rodzinna bagazowka :)

 

PS.

Bym zapomnial przygode kiedy zaraz na poczatku zona kolegi z mala coreczka wziela samochod w weekend i pojechala na wycieczke do parku . Po powrocie ze spaceru elektronika samochodu nie rozpoznala orginalnego kluczyka i nie dalo sie go uruchomic . Pracownik VW assistance powiedzial , ze poniewz jest weekend , nie jest w stanie nic poradzic i zeby zadzwonila w poniedzialek...he he he rozpetala sie burza..

Spaliłeś koledze to auto ? :) :)

 

Powiedzialem , ze jak mu tapicerka trzeszczy to niech podkreci radio ...moj szef kiedys mi dal ta zlota rade i 20 lat pozniej wciaz jest bezcenna :).

Razil go tez realtywnie wysoki poziom szumu powietrza dochodzacy przez uszczelki

niestety ale jetta v i golf VI miały słabe gumy i wygłuszanie, w nowszych wersja poprawiono a same auta są lżejsze, mają przebudowane silniki itd.

 

Powiedzialem , ze jak mu tapicerka trzeszczy to niech podkreci radio ...moj szef kiedys mi dal ta zlota rade i 20 lat pozniej wciaz jest bezcenna :).

ja tam mimo wszystko wolę usunąć świerszcze :P w VW to nie wyzwanie, na forach mają wszystko rozpracowane a plastiki się pięknie demontuje.

 

BTW: co z tą aferą ? jakąś dziwna cisza, HQ z roboty wyleciał ?

To byla chyba Jetta z nowej serii ze sportowa "pol-automatyczna " skrzynia biegow , sliczna jasna ,skorzana tapicerka z ciemnieszymi akcentami na prostej praktycznej desce rozdzielczej i drzwiach ,pelna opcja z wyjatkiem GPS ktory kilka lat temu kosztowal troche jako dodatek. Moim zdaniem rakieta , choc moze niezupelnie rodzinny samochod na dlugie amerykanskie podroze. Moj kolega jest chyba troche przewrazliwiony choc , jak sie kupuje nowe auto prosto z salonu to pewnie oczekiwania sa duze . Ja tam do milosnikow motoryzacji nie naleze i od zawsze "dobijam" leciwe Hondy i Toyoty do stanu nieuzywalnosci. Trzeba przyznac ze japonskie rzechy sa trudne do zajezdzenia. Negatywna strona to zupelny brak powodzenia u kobiet z naszej czesci swiata...wstydliwe jakies czy co ;?)

 

PS. Byc moze czesc problemu kontroli jakosci amerykanskich volkswagenow lezy w meksykanskich liniach montazowych.

Auta na PL też są składne w meksyku, mercedes też składa "obcy" i wygląda to słabo....

 

Negatywna strona to zupelny brak powodzenia u kobiet z naszej czesci swiata...wstydliwe jakies czy co ;?)

Myślę że tu nie robi marka a typ auta :P

Myślę że Polakom fałszowanie przez VW norm spalin zupełnie nie przeszkadza. Bo Polacy traktują ekologię i wszystkie normy jako wymysł przeszkadzający im normalnie (czyli taniej) żyć.

Jest to nawet dla nich dowód zapobiegliwości VW że tak sprytnie ominął "bezsensowne" normy i przepisy.

Pełne przyzwolenie ...

Według mnie normy to zwyczajny ekoterroryzm. Kilkukrotnie w tej dyskusji padło stwierdzenie: "amerykańskie auta są bezawaryjne" oraz "proste w naprawach". To ma bezpośredni związek z debilnymi normami emisji spalin. Kiedyś budowało się silniki o stosunkowo małej mocy, a dużej pojemności - auta amerykańskie. Takie silniki robiły miliony mil. Dziś buduje się uturbione silniki od kosiarek o żywotności 60.000, ale super niskiej emisji spalin.

 

Mam gdzieś emisję spalin. Chcę auta, z silnikiem bezawaryjnym, którym pojeżdżę, a nie które padnie mi w ciągu 3 lat...a na pewno po gwarancji. Normy emisji powodują większę skomplikowanie jednostek, różne dziwactwa, co bezpośrednio przekłada się na żywotność.

 

Daleki jestem od gloryfikowania działań konkretnego koncernu, kontekstem wspomniana norma, ale pewnie robi to każdy...tylko nie wpadł jeszcze na tym...niedługo dojdzie do tego, że albo zostanie nam rowerek, albo piechota...bo silniki TRUJOM!!!! (celowo z błędem). Normy powodują jednocześnie wzrost cen serwisu. Znajomemu padł czujnik wentylatora (tłumaczył, że to jakiś skomplikowany układ, gdy w większości aut to zwykły przełącznik oparty o bimetal) w japończyku*. Koszt 1500. Mnie, gdy padnie, kosztować będzie 60 zł...

 

 

* po trzeciej naprawie sprzedał go w komis...tracąc na tym sporo. Trzecia naprawa zamknęła się w kwocie 4500 za DFP.

 

Pozwolę sobie na ironię - auta mało skomplikowane (czytaj: proste, średnio wyposażone) są imho mniej awaryjne. W moim w ciągu 4 lat...wymieniłem przewody hamulcowe i klocki na przód, oraz linkę prędkościomierza bo..przy wymianie przewodów hamulcowych ktoś ją urwał...

 

Moim zdaniem sprawa jest prosta....wszyscy naginali testy bo sa one ABSURDALNE i IRRACJONALNE ale VW sie bekło (przynajmniej narazie).

 

Zgadzam się, o tym właśnie pisałem. Normy dla taczek...a nie dla aut, przez co niedlugo będą silniki 2 cylindrowe z 4 turbosprężarkami, aby miały moc uciągnięcia 500kg autka...Tak, celowo przejaskrawiam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.