Oto Dlaczego Polacy dokonali najgorszego możliwego wyboru.

**antymalkontent** · 24 Listopada 2015

Chłopi z jajami

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja sobie lubie czasami poanalizowac jak jestem w hipermarkecie (bardzo zadno) to sprawdzam ceny wlz ciekawości. Oczywiście niektóre sa niskie ale jest duża część towarów z przebitka nawet 100% i więcej. Także technik na zwiekszanie zysku mają wiele. Choćby nieregularne prowizje od towarów. Wynajem powierzchni sklepom oszukiwanie w przychodach omijanie podatków wszystkich np poprzez zmiany nazw firm. Także zagraniczne korporacje mają się bardzo dobrze.

Ale podatek to nie rozwiązanie. Rozwiazanie to .... W sumie brak ingerencji bo kazda ingerencja tworzy patologie niestety. Wszystko sie omija a to uderza w słabszych. Podatki sie tez omija co 5 lat zmieniając nazwy sieci. Zadnej ingerencji żadnych ulg tylko stałe sztywne nieomijalne identyczne dla wszystkich przepisy podatkowe mogą uzdrowić sytuację

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Arku · 24 Listopada 2015

Ostatnio na portalu chyba RP24 był wywiad z jakims profesorem ekonomii obecnie posłem PiS do Sejmu, na temat koniecznych zmian w systemie podatkowym.

Generalnie mówił to samo co pisałem na tym forum 10 lat temu, więc chyba się naczytał i zrobił habilitacje w tym czasie ;-)

Ale pomysłu tez nie miał na wszystko. Bo nie tylko hipermarkety unikają opodatkowania.

Polska stała się najwiekszym sponsorem oszustów wykorzystujących karuzele VAT.

Dowcip polega na tym że podatek od wartosci dodanej jest tak naprawdę podatkiem od marży sprzedazy (narzutu na zakupiony towar pobieranej w momencie jego sprzedaży). Ale nie jest od niej odporawdzany, tylko obliczany od całości ceny końcowej - czyli cena netto razy 1,23. Dostawcy w całym łńcuchu poprzedzającym sprzedaż do odbiorcy nie będacego płatnikiem VAT najpierw go naliczją, a potem go odzyskują, albo w formie pienięznej albo w formie kompensaty podatku VAT należnego i naliczonego.

Taki mechanizm doprowadził do wielomiliardowych wyłudzeń podatku VAT w Polsce. W konsekwencji dostawcy towarów dowiadywali się ze odbiorca nie istnieje i musieli płacic za niego podatek. Straty zagranicznych inwestorów majacych w Polsce huty były tak duże że w zeszłym roku wymusili oni na Rzadzie zmianę zasad płatnosci VAT w sektorach "wrazliwych".

Ale to nadal niczemu nie zapobiegło, obciażyło tylko kosztami oszustw inne podmioty w łancuchu dostaw.

Propozycją naprawy tej sytuacji jest powrót do płacenia podatku VAT faktycznie od wartosci dodanej - czyli kazdy kto sprzedaje oblicza stawke VAT i ją odprowadza tylko od swojego narzutu, a nie od całej ceny. I nikt w etapie końcowym nie rozlicza wtedy VATu należnego z obliczonym, bo nie ma takiej potrzeby.

Byłaby to prawdziwa rewolucja podatkowa i chyba także w zasadach ewidencji ksiegowej. I przypominała powrót do rozliczania podatku obrotowego który kiedyś został zastąpiony VATem. Ale przy obecnej skali oszustw na karuzeli podatkowej może okazac sie bardzo efektywna.