Skocz do zawartości
IGNORED

książki o muzyce


parmenides

Rekomendowane odpowiedzi

dong, 3 Sty 2008, 12:04

 

>zdaje się, że broy coś z tego ma, więc może się wypowiedzieć osobiście...

>

>opinie na amazonach nt. Penguina są dość powściągliwe:

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

>a może... ;-)

>

>Buy Together Today: £29.31 (amazon.co.uk)

>

>...przy obecnym kursie funta...

>

>...no i później sam wydasz werdykt ku ogólnemu pożytkowi braci forumowej!

 

 

Ktoś może wie ile kosztuje shipping z amazon.com w przypadku 2 pozycji Penguin&Gramophone (Buy together)?

 

Z góry dzięki za info

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I_nemes - ok - własnie idzie do mnie kilka książek z amazona na łączną kwotę przekraczającą sto dol - sprawdzę organoleptycznie i zamelduję w tym wątku. do tej pory jednak przy dużych zamówieniach zawsze płaciłem i cło i wat.

 

co uległo w ostatnim czasie zmianie? otóż już nie trzeba jeździć do urzędu celnego i samemu załatwiać spraw. przy przesyłkach z amazona, w najtańszej opcji, cło opłacasz na swojej poczcie. to jest dobre i wygodniejsze niż było, powiedzmy, rok-półtora temu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PP - bardzo dobre zakupy - będziesz zadowolony. napisz opinię, który przewodnik bardziej Ci pasuje - przyda się innym. ja stawiam na gramofona:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

I_nemes - dostałem paczkę z książkami z amerykanskiego amazona i chciałem Ci publicznie przyznać rację - nie było żadnego cła, ani vatu. tym razem zamawiałem tylko książki - faktura opiewała na niewielką sumę (poniżej 40 dol).

pozdrowienia

parmezan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parmenides - własnie idzie do mnie kilka książek z amazona na łączną kwotę przekraczającą sto dol - sprawdzę organoleptycznie i zamelduję w tym wątku. do tej pory jednak przy dużych zamówieniach zawsze płaciłem i cło i wat.

 

 

Trudno mi uwierzyć by inteligentny człowiek płacił nienależne cło i vat, a w miarę normalny kraj je pobierał wbrew prawu (bo to nie tak łatwo zaksięgować jesli brak podstawy prawnej), czy zechciałbyś więc

jednak sprawdzić i być może przypomnieć sobie że nigdy nie płaciłeś vatu i cła na książki wbrew tej epopei tutaj:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakew - przyznałem rację koledze. o co Ci biega...

ale by być ścisłym - w drodze mam jeszcze dwie przesyłki z amazona - tylko z książkami i jedną łączoną (książka+2 cds). Pozwol, że zamelduję o braku cła jak tylko dojdą paczki.

anyway - jeszcze raz przyznaję rację koledze I-nemes - nie opłaciłem cła i vatu za przesyłkę książkową z ameryki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakew - Tobie tez chciałem zwrócic honor i przyznać rację - pisałeś o cle i vacie zgodnie z prawdą, a ja się myliłem. przepraszam - moja wina i zawodna pamięć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O. Ciekawa dyskusja, rzadkość na tym forum.

Zatem dorzucę coś od siebie, zaniżę przy tym poziom do muzyki stricte rozrywkowej.

Otóż dzięki życzliwości pewnego biskupa z Miry, w ostatnie święta stałem się posiadaczem takiej oto książeczki.

Musze powiedzieć, że ilość informacji zawartych w niej chwilami przytłacza. Treść podana jest jednak w sposób niezwykle przystępny. W tego typu publikacjach chyba najważniejszą rzeczą jest przejrzysty system katalogowania i wartościowania pozycji, przy czym w pingwinie jest on bardzo dobrze pomyślany. Recenzje płyt są rzeczowe, podane w zwartej formie, a wszelkie treści nieobiektywne są wyraźnie oznaczone jako

indywidualne przemyślenia autora. Można się przyczepić jedynie do jakości wydania. Przy tak dużej publikacji miękka oprawa niestety nie zdaje egzaminu. W każdym razie polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak, to już chyba wymieniliśmy tu sobie większość książek po polsku mówiących o muzyce cokolwiek. Ja bym jeszcze dorzucił monografię Obniskiej o Monteverdim, poza oczywiście zawieszoną serią "popularnych" (czyli jakościowo różnych) monografii PWM. Ale pytanie mam inne:

Co by koledzy forumowicze CHCIELI przeczytać po polsku o muzyce? Może wydawnictwom brak nie tylko odwagi (no bo poniżej dwóch tysięcy sprzedanego nakładu trudno mówić o zysku, a na te 2 tys. chyba trudno liczyć... a może to kwestia promocji? W końcu 40 mln ludzi tu żyje i na koncertach bywa pełno...), ale i jakiegokolwiek rozeznania?

Oto moja lista marzeń:

- obie główne pozycje Charlesa Rosena, czyli "Classical Style. Haydn, Mozart, Beethoven" i "Romantic Generation. Chopin, Schumann, Liszt". Klasyka, po prostu wstyd, że wciąż to nie zostało nam przyswojone.

- Do tego chciałbym wreszcie choć jedną monografię Beethovena przeczytać (monografię z twórczością i życiem, nie biografię samą, i nie Łobaczewskiej wreszcie!), a gdyby to był Dahlhaus, byłbym naprawdę happy. I pewnie nie byłbym w tym oryginalny :)

- O Mahlerze wreszcie coś rozsądnego, no i tu jest po prostu autorski skrót z gigantycznego dzieła Florosa, czyli "Mahler's Symphonies" (czy jakoś tak, już nie pamiętam, napiszę jak do mnie dotrze:))

- Sadiego pierwszą i jedyną część monografii Mozarta czytał zdaje się w Dwójce Piotr Orawski, jako cykl audycji "Droga do Wiednia". I dobrze, bo to najlepsze co mogłoby być o Mozarcie, niestety Sadie (wyd. New Grove'a) zszedł nienapisawszy części drugiej - lat wiedeńskich...

- Bukofzer rzecz święta (jak i Schweitzer czy Einstein), ale jednak czas leci, a pół wieku w wypadku wiedzy o baroku to przeskok do innej epoki. Marzy mi się więc coś nowszego... w zasadzie nowego.

- Podobnie ze średniowieczem, które właściwie nic po polsku nie ma (Rees jeszcze starszy).

- Komuś marzyły się też pisma wielkich interpretatorów - Waltera (napisał książkę o Mahlerze, którego przecież był asystentem!), Furtwaenglera etc. Podpisuję się pod tym marzeniem!

- Wreszcie - eseistyka. Wciąż wraca Waldorff, Kisiel i Łętowski, do tego Rieger o Gouldzie (+ jego teksty w TP, dorzucam), no ale kto umie dziś w Polsce pisać eseje muzyczne? Zresztą - pisać może by się nauczyli, tylko kto to wyda? Więc, by zachęcić, coś Wam się widzi z obcych?

 

Albo inne jakieś dziedziny muzyczne??? Bo możliwości na kopy!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, nikt nie chce niczego poczytać? Nie wierzę, nie od tego jest ten wątek :)

 

Pytam niekoniecznie o tytuły, ale o same pomysły, czy raczej - potrzeby czytelnicze Forumowiczów. Swoje wyeksplikowałem powyżej na zachętę!

(A książka Florosa ma tytuł Gustav Mahler: The Symphonies).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zapytaj może o jakieś książki, w których autor opisuje które wykonanie jest lepsze od ilu innych wykonań tego samego utworu..

 

zresztą taką książkę TU możemy skleić, zebrało by się tych postów..

 

no dobra Cziczerin "Mozart- etiuda badawcza" (wyd. pol. Poznań 1966)

 

ktoś czytał?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dotarły dziś z amazona dwie biblie muzyki klasycznej:))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-1329-100002488 1201111719_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>no dobra Cziczerin "Mozart- etiuda badawcza" (wyd. pol. Poznań 1966)

Trafiony zatopiony, ale czy pocisk dużego kalibru? Nie znaju tego.

 

O książki-przewodniki płytowe też pytam, jasne. Trwa adoracja wydawnictw angielskich, o których teraz już nie mam zdania (nie miałem w ręku od dekady), był wspominany francuski przewodnik Kamińskiego... no i wciąż błyskotliwy Łetowski. Kto pamięta te czasy, gdy jego książeczki były objawieniem z innego świata, bo czytało się o płytach, których okładek u nas nawet nie potrafiono wyraźnie przedrukować - jako ilustracji... Chociaż wtedy mieliśmy Jana Webera.

A te polowania na analogi Eterny lub Hungarotonu?

 

No nic, teraz trąbię na polowanie na książki! Oczywiście też biografie wykonawców (jakich np.?) i przewodniki po nagraniach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest trzecia (biblia:) - The Third Ear, jak dla mnie chyba nawet najlepsza, świetnie napisana

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dla jazzfanów: Visions of Jazz, G.Giddinsa. Można zajrzeć i dla wyrobienia sobie opinii przeczytać o ulubionych, jak np. strona 334 i sąsiednie o Dexterze Gordonie - Giddins dużo wie i umie pisać!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pp, 23 Sty 2008, 19:08

 

>dotarły dziś z amazona dwie biblie muzyki klasycznej:))

 

wiem wiem że to portal audiofilow

 

ale.. usciślijmy- biblie nt. płyt o klasyce

to nie to samo co książki o muzyce- o utworach i kompozytorach

 

biblie kolekcjonera płyt- o tak?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pershuasion, 25 Sty 2008, 13:43

 

>pp, 23 Sty 2008, 19:08

>

>>dotarły dziś z amazona dwie biblie muzyki klasycznej:))

>

>wiem wiem że to portal audiofilow

>

>ale.. usciślijmy- biblie nt. płyt o klasyce

>to nie to samo co książki o muzyce- o utworach i kompozytorach

>

>biblie kolekcjonera płyt- o tak?

 

Nie wiem co Twój wpis wnosi do tej dyskusji?

Co próbujesz mi/nam udowodnić?Skoro nie podoba Ci sie ten "portal" to wcale nikt tu na siłę nie trzyma.

Ale skoro tu zaglądasz podziel się swoją wiedzą w temacie i proszę podaj Twoje typy książek o "muzyce i kompozytorach"

Jak widać ja takowych nie znam no może "Diabły i anioły" ale mniejsza o to.

Czekamy

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podział na książki katalogi / pomoce kolekcjonerskie i na książki o muzyce (nie o wykonawstwie) nie jest taki bezsensowny, czy mało "wnoszący do dyskusji" (sformułowanie jak z plenum organizacji..).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry Neuhaus - "Sztuka pianistyczna"....tytuł mówi sam za siebie...genialna...dla pianistów i wielbicieli muzyki fortepianowej....

 

Joe Viera - "Elementy Jazzu"....klucz do zrozumienia jazzu nowoczesnego...pomoże odróżnić prestidigitatorstwo od sztuki....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horst, 28 Sty 2008, 07:30

 

>Podział na książki katalogi / pomoce kolekcjonerskie i na książki o muzyce (nie o wykonawstwie) nie

>jest taki bezsensowny, czy mało "wnoszący do dyskusji" (sformułowanie jak z plenum organizacji..).

 

Przecież nikt nikomu nie broni zakładania wątków "specjalizowanych" skoro jest taka potrzeba.

Ten wątek wg mnie jest ogólny i traktuje o książkach o muzyce do których zaliczam także przewodniki płytowe.

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przewodniki płytowe.. książki telefoniczne..

 

Brzozowski w swoim "opowiadaniu" o Ch.Lambie przytoczył słowa Lamba o książkach/nieksiążkach,

pasowały by tu jak ulał.

 

A co do wątków specjalizowanych.. daruj sobie.. :

 

kiedyś na forum HiFi i muzyka była taka dyskusja, czy wątek muzyka- dla ułatwionego szukania- podzielić na jazz pop klasykę..

 

nie, nie ma to racji bytu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horst, Pershuasion: nie wiem skąd wasze wątpliwości. przewodniki płytowe, koncertowe, operowe, etc równiez traktują o muzyce i jak najbardziej warto o najfajniejszych z nich napisać. Komuś może się przydać. Sam korzystam z poradników muzycznych dość często - nie widzę w tym nic złego.

 

w temacie - przyszła książka Olivier'a Sacks'a "Musicophilia" - wydanie Knopf New York, Toronto 2007. podtytuł, który zakreśla tematykę: "Tales of Music and the Brain"

 

-w czasie ferii przeczytałem też dwie książki o Glennie Gouldzie: "Conversaton with Glenn Gould" autorstwa Jonathan'a Cott'a (wydanie University of Chicago Press 2005) oraz "Glenn Gould The Ecstasy and Tragedy of Genius" autorstwa Peter'a F. Ostwald'a - wieloletniego przyjaciela i i psychiatry Goulda (wydanie Norton paperback 1998).

 

szczególnie rozmowy z Gouldem są warte polecenia - krótkie, ale bardzo treściwe. Polecam wszystkim - nie tylko miłosnikom Goulda.

 

poniżej okładki do książek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-35-100001787 1204114363_thumb.jpg

post-35-100001788 1201799442_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakew - zgodnie z obietnicą chciałem równiez w tym wątku przekazać informację, że nie zapłaciłem cła za paczkę z amerykańskiego amazona (ksiązki i 2 płyty cd) o łacznej wartości ponad 51dol. książka kosztowała 16 dol, płyty 23 dol a przesyłka niecałe 13 dol. cło nie zostało naliczone pomimo, że płyty kosztowały ponad 22 dol (dopuszczona wartość nieoclonego towaru z usa).

 

pozdrowienia

parmezan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie wkleiłem tu Cziczerina (Mozart).. niezupełnie doprawady dla żartu

 

to i przyszedł mi do głowy Izaak(?) Solertyński- taki człowiek który zaraził Szostakowicza Mahlerem

 

ktoś coś z was więcej wie na ten temat?

 

to była podobno dla Szostakowicza ważna przyjaźń muzyczna- i sądząc z opisów Meyera mógł to być bardzo ciekawy znawca, entuzjasta Mahlarii..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>parmenides

 

miałem na myśli nie tyle przewodniki płytowe, co katalogi

 

a niektóre przewodniki płytowe zdawkowością mogą przypominać katalog

 

taa przewodniki typu koncertowe fakt często bywają świetne i przydatne con amore, mi na gwiazdkę żona kupiła gwizdalanki przewodnik po muzyce kameralnej- świetny, dużo tam o współczesnej kameralistyce, cały trochę jakby w smacznym rzeczowym stylu b.schaffera (tak to kojarzę)

 

cała seria tych "przewodników" PWM jest fajna :-)

 

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

 

 

a cha......

 

tak pomyślałem że warto by wyodrębnić działkę klasyka z działki muzyka

 

ale jak zobaczyłem, że cała "muzyka" to 36 stron forumowych spisów topiców..

 

zrezygnowałem z "pomysłu"

 

mało topiców to i prywatnie zachęcam kolegów zainteresowanych działką poważki, do skanowania swą bezcenną uwagą tychże 36 stron

 

tam jest dużo fajnych rzeczy, od czasu do czasu, jak w jakimś sortowaniu bombelkowym, ot gdzieś tak z czeluści topiców "muzyki", wydobywają się z głębi bombelki topiców poważki- i barrrdzo dobrze

 

że się tak wyrażę :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Horst

 

dysponuję książką; D.Szostakowicz - "Z pism i wypowiedzi" (PWM 1979)...jeśli nie zwracać uwagi na socrealistyczną retorykę...jest obfitym żródłem wiedzy o autorze...wiele tam także jest o Solertyńskim...

 

...mogę pożyczyć...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horst> Mam wrażenie - o ile mnie pamięć nie myli (a kto to wie) - że to był Iwan Iwanowicz Sollertyński. Najbliższy przyjaciel Szostakowicza, jak Zoszczenko. Był niby muzykologiem, może też faktycznie wskazał Szostakowiczowi Mahlera (czy naprawdę Szostakowicz nie znał takiej IV Mahlera przy pisaniu swej I Symfonii?), ale słynął z gigantycznej erudycji, więc zasadniczo znał sie na wszystkim:) W pamięci (o tejże - j.w.) mam anegdotkę: Solertyński prowadzi wykład w Konserwatorium (leningradzkim), nagle jakiś student go pyta - kto to jest Karapietjan? Solertyński się zastanawia... sensacja, Sollertyński nie zna odpowiedzi! W końcu mówi - chyba jakiś filozof armeński z XV w. Na to student: To ja jestem Karapietjan! - Aha, w takim razie już wiem, kto to Karapietjan. To dureń.

Pamiętam to ze źródła o co najmniej wątpliwej autentyczności, choć ponoć złożonego z prawdziwych i znanych w "obiegu podziemnym" historii - spisanych przez Wołkowa niby wspomnień Szostakowicza, zatytułowanych "Swiadectwo", które u nas też na przełomie lat 80. i 90. w jakimś podziemnym obiegu wyszły. Meyer posłużył się nimi jako źródłem pełną gębą, ta nowa wersja monografii Szostakowicza, wyd. PWN, wzbogacona jest przede wszystkim o obfite fragmenty z Wołkowa. Skądinąd niesamowita, wciągająca po uszy i wstrząsająca lektura. Choć to za bardzo młodu było... Ale na pewno - wziernik w życie nie tylko kulturalne Sowietów rewelacyjny. I dla wszystkich, którzy śmieją komuś z ówczesnych zarzucać "sowietyzm" właśnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.