Filmy BR róznica miedzy 24kaltek a 60FPS

[Piotr30x]

Przed chwilką brat powiedział że Epson ma funkcję dorabiania klatek...

Hmm... muszę to sprawdzić, jak będę miał więcej czasu : )

 

Tak brat ma racje. U Epsona funkcja dorabiania klatek nazywa się Refined Frame Interpolation i jest dostępna w modelu TW4500 a niestety w TW3500 już nie:(

Oczywiście mogę się mylić sprawdź sam, ja nie mam TW3500. Gdybyś miał rzeczywiście taką funkcje to bym Ci szczerze zazdrościł.

Ja przeszukałem cały internet jak dorobić taką funkcję do mojego projektora.

Zastanawiam się czy jest jakiś osobny procesor obrazu który po zapodaniu sygnału wyrzucał by sygnał już z dodatkowymi klatkami? Jeszcze nic takiego nie znalazłem ale ostatnio wpadł mi w oko amplituner Pionieera serii LX który ma dużo opcji przetwarzania obrazu i może mieć coś w rodzaju interpolacji klatek. Jeden z forumowiczów ma taki amplituner i czekam na przetestowanie przez Niego tych opcji. Jak się potwierdzą moje przypuszczenia to Benqu zostanie u mnie czekając na erę projektorów 4k.

[qbakos]

Zastanawiam się czy jest jakiś osobny procesor obrazu który po zapodaniu sygnału wyrzucał by sygnał już z dodatkowymi klatkami? Jeszcze nic takiego nie znalazłem ale ostatnio wpadł mi w oko amplituner Pionieera serii LX który ma dużo opcji przetwarzania obrazu

A do czego Ci takie wynalazki? Już ktoś pisał w tym wątku: podłącz kompa i zainstaluj odpowiedni odtwarzacz z wtyczką upłynniania obrazu. Niczego więcej nie potrzebujesz.

[Piotr30x]

A do czego Ci takie wynalazki? Już ktoś pisał w tym wątku: podłącz kompa i zainstaluj odpowiedni odtwarzacz z wtyczką upłynniania obrazu. Niczego więcej nie potrzebujesz.

Sam pisałem o podłączeniu kompa z wtyczką DimitiRender ale w moim przypadku komp to laptop a że wtyczka korzysta z zasobów GPU to po pięciu minutach zamiast oglądania filmu mam słuchanie "odrzutowca". SmoothVideo Project też powoduje głośnie działanie laptopa. Myślałem też nad jakimś oddzielnym, cichym HTPC ale takie rozwiązanie też ma ograniczenia, nie podłącze do kompa dekodera SAT. Na razie pieniądze które bym zainwestował w HTPC odłożyłem na zmianę projektora. Oczywiście jeśli znajdę "wynalazek" który będzie obrabiał klatki i będzie to rozwiązanie na równi dobre jak Motionflow w projektorach Sony to zastanowię nad zostawieniem Benq. Na razie nie znalazłem i cierpliwie zbieram środki na nowy projektor.

[Ultro]

Mogę się mylić , ale żeby korzystać z 24p trzeba mieć też źródło które obsługuje 24p , czyli ja mam projektor obsługujący 24p i to podobno jest atut, mam też odtwarzacz który obsługuje 24p, obie funkcje mam włączone i obraz jest płynniejszy.

[aster_]

Pamiętam, jak kiedyś wielu twierdziło, że ten teatrzyk, który widzimy po włączeniu upłynniaczy w nowych tv, spowodowany jest tylko przez sztuczne wstawanie klatek do obrazu kręconego w 24p. I że jak zaczną kręcić filmy w 48 klatkach wszystko się zmieni. I nadeszła premiera pierwszego Hobbita i wyglądało to jeszcze gorzej.

 

A sceny akcji w nowym Mad Maxie były często kręcone w mniejszej ilości klatek niż klasyczne 24 i wszystko było ostre i wyraźne.

 

Ja chyba w życiu za dużo filmów obejrzałem, bo judder za nic mi nie przeszkadza. I z reguły nawet go nie zauważam. A jak widzę nienaturalną nadpłynność, taneczne nerwowe ruchy, efekt opery mydlanej itp to mnie szlag trafia i nie jestem w stanie patrzeć na to dłużej niż 5 minut.

[jgx]

Ja chyba w życiu za dużo filmów obejrzałem, bo judder za nic mi nie przeszkadza. I z reguły nawet go nie zauważam. A jak widzę nienaturalną nadpłynność, taneczne nerwowe ruchy, efekt opery mydlanej itp to mnie szlag trafia i nie jestem w stanie patrzeć na to dłużej niż 5 minut.

Popieram w 100% - mam identycznie.

[spinacz66]

No ja mam taką czasem nadpłynność jak włącze film na BR kilka sekund po starcie filmu to trwa na początku jak by film szybciej klatkował. Występuję to rzadko nie na każdym filmie 24p z płyt czym jest to spowodowane w takim razie jak nie na każdym filmie 24p to występuje? czy to wina nagrania filmu bo sprzętu to raczej nie? Mam tak na stelbooku Bitwa o Los Angeles na początku po starcie trwa to 3-5sekund potem już jest ok

[Marcin_51535]

Ja muszę mieć włączony upłynniacz. Bez tego oglądając film czuję się jak w "starym kinie" jak bym czaplina oglądał. Szczególnie poziome sceny gdy kamera przesuwa się w prawo lewo. Bez tego jest po prostu masakra.

[aster_]

Masz za to wrażenie, że wszystko wygląda jakby kręcone było na amatorskiej, najtańszej cyfrówce. Coś jak M jak Miłość.

[Yodas]

...oczywiście ja osobiście używam upłynniacza ale zawsze ustawiam go na "low" ...

[aster_]

Ja mam podobno "najlepszą możliwą technologię" - Motionflow od Sony i oczywiście zawsze wyłączoną :) Czasem na transmisjach sportowych jak coś mnie najdzie.

 

Ale to w ogóle zostało chyba wprowadzone ze względu na nienajlepsze odwzorowanie ruchu przez LCD.

I okazało się, że mnóstwo ludzi bez tego żyć nie może:) Nawet do kina już nie mogą chodzić.

I wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego oglądanie postaci poruszających się jak w filmach Benny Hilla albo jakby cierpieli na wieczne zatwardzenie, ma być takie fajne :)?

[Trenton]

Ja mam na high i szczerze mówiąc po dwóch minutach od momentu jak przełączę z off na high efekt nadpłynności zanika (może kwestia przystosowania się mózgu, nie wiem) i wszystko wygląda bardzo dobrze (i zaznaczę że tylko po przełączeniu się z off na high, po włączeniu projektora następnego dnia w ogóle nadpłynności nie widzę). A przy szybkich scenach odczuwa się zdecydowanie różnicę.

 

Możliwe że niektórzy w ogóle się nie mogą przystosować. Ale nic w tym zaskakującego. Okulary 3d wywołują tak wiele różnych reakcji. Ustawienia amplitunera dla jednego brzmią idealnie dla innego bardzo źle.

 

Najważniejsze to używać co komu odpowiada :)

[Marcin_51535]

aster_

Po prostu twoje oczy przyzwyczaiły się do tego slideshow-a.

[aster_]

Obraz filmowy to nic innego jak szybszy czy wolniejszy pokaz klatek. Więc masz rację, choć o tym nie wiesz. Jak to człowiek odbiera to jak widać kwestia indywidualna.

 

Pomachaj sobie ręka przed oczyma i powiedz czy też widzisz tą "nadpłynność" czy "szarpie" :)?

A może już mózg Ci się przyzwyczaił (ewoluował?) i nawet w "realu" rejestrujesz tylko jedyny słuszny i "naturalny" ruch :)?