Magnetofon.

[Ocasek]

W przypadku Cassette Deck 1 pozostaje nam tylko ustawienie na słuch.

Jest jeszcze zielona dioda, ale służy ona ustawieniu głowicy przy nagrywaniu.

To taki fabryczny punkt odniesienia, który po kilkunastu latach eksploatacji może nie być już taki idealny.

[fotek]

Violet, 5 Maj 2010, 21:30

 

Myślę, że ucho będzie najodpowiedniesze. Ewentualnie wzmacniacz z opcją mode MONO. Włączasz MONO i słuchasz kasety - i ustawiasz skos tak, żeby wysokich było jak najwięcej. Chyba nic innego nie wymyślisz.

[Violet]

Dziękuję, Koledzy za odpowiedzi.

Zieloną diodę już "rozgryzłem". Sądziłem, że gdzieś w sieci można znaleźć dokładne informacje o stosowaniu funkcji Playback Azimuth poparte/oparte szerzej niż tylko na rzeczy niedoskonałej, czyli na uchu człowieka, choć muszę przyznać, że aplikacja tejże jest dość intuicyjna, a jednocześnie i dość przez to łatwa, ale trzeba trochę wysiłku w to włozyć :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wspac]

Witam

 

Od jakiegoś czasu interesuję się techniką magnetofonową, a raczej powrotem do tej technologii. Bo choć nie jestem wiekowy, to wychowałem się na kasetach (w końcu przegrywało się wieczorami utwory na kaseciaka na kasprzaku, później wierzy panasonica).

 

Śledzę wątek co jakiś czas i zastanawiam się nad zaletami tego rozwiązania. Obecnie jestem użytkownikiem jak i zwolennikiem cyfrowego brzmienia, ale w postaci PC (dac zewnętrzny oczywiście). Technicznie, brzmienie ma niemalże wszystkie niezbędne zalety, ale brak jest tego czegoś, co powoduje, że muzyka żyje. Dobre pozostałe klocki w torze potrafią dać to coś z finalnym brzmieniu (głównie lampy jednak), wyciągnąć z niego duszę, ale coraz częściej myślę, że warto o tym pomyśleć na początku toru audio - u źródła.

 

Niestety większość nagrań posiadam tylko w formie bezstratnych plików flac. Zastanawiam się, czy przeniesienie tej muzyki na taśmy magnetofonowe może coś dać w brzmieniu. Chodzi mi tu o pewną gładkość brzmienia, barwę, a raczej ubarwienie w tym przypadku, ożywienie, dające jednak największą przyjemność przy słuchaniu muzyki wg mojej teorii.

 

I tutaj mam pytanie czy warto zakupić za kilka stówek sprzęt (na początek), który da co czego oczekuję, nie zabierając mi zanadto poprawy brzmienia w postaci, szczegółowości/przestrzeni, dynamiki itd...

 

Zapewne moje pytania/ dylematy padały wielokrotnie, ale nie chcę tworzyć nowych wątków, więc piszę tutaj.

 

Proszę o poradę.

[szwagiero]

Forecast88, 5 Maj 2010, 13:32

 

>To jest kółko skaczące. Dostępne na a* za parę złotych, ale może ktoś z forumowiczów ma takie w

>swoich zapasach.

 

Dzięki za pomoc... kupiłem już na allegro, 4 PLN to faktycznie nie majątek :) Pozdrawiam.

[Forecast88]

szwagiero, 6 Maj 2010, 00:12

 

Zawsze miło pomóc.

 

Nie uchybiając w niczym niniejszemu wątkowi zapraszam na sąsiedni, poświęcony magnetofonom szpulowym. Tam jest jeszcze więcej zakręconych w szeroką taśmę i na pewno znajdą się właściciele M2405 i podobnych machin.

[elektrospiro]

Ocasek, 5 Maj 2010, 00:18

 

>W 2235 zacznij od przekaźnika sygnału wyjściowego.

 

wygląda na to że miałeś rację. rozebrałem przekaźnik i poczyściłem styki. gra już prawie godzinę bez zapaści a dostawał jej po paru minutach. dzięki. PZDR

[elektrospiro]

a teraz chwila szczerości:

jakie są najlepsze kasety i gdzie je można kupić. wychodzę z nory po trzech latach produkcji tego co już wcześniej zrobiono i zaczynam używać tych paradoksalnych przedmiotów z wielka uciechą. PZDR

[Kasjel]

wspac - musisz po prostu złapać tego "magetofonowego bakcyla" i tyle...

Jak postawisz sobie kilka pięknych, srebrnych klocków "Vintage" to nawet nie będziesz się nad tym zastanawiał, czy uzyskałeś jakąś poprawę dźwięku w stosunku do źródła cyfrowego. Oczywiście nie koniecznie muszą to być sprzęty z lat 70-tych. Jak wiadomo na początku lat 90-tych produkowano również solidne magnetofony jak Akai GX 75/95, Sony z serii ES itd.

Będziesz miał podwójną przyjemność ! Pierwszą z oglądania tych sprzętów, i drugą z słuchania płynącej z nich muzyki. Bo w tej chwili na co się patrzysz ? Na kompa ??? :-)) Jest w tym coś, jakaś magia gdy zakręcą ci się w domu szpulki (szczególnie te duże) oraz talerz z płytą winylową.

Dla mnie obydwie rzeczy są ważne.....jakość dźwięku i jakość/wygląd sprzętu z którego ten dźwięk płynie. Bo słuchać muzyki wyłącznie z scalaka nie zamierzam ! I nie ważne, może to być nawet "gęsty format" i inne bajery.......

[Kasjel]

elektrospiro - na te pytanie trudno jest odpowiedzieć. Gdzie kupić ? Ano, gdzie tylko będziesz miał dobrą okazję. Szukaj w necie, pytaj znajomych i spaceruj po różnych jarmarkach staroci.

Ogólnie wiadomo, że współczesne kasety są raczej kiepskie. A już napewno kiepsko są wykonane.

Kupowanie używanych kaset to jest ryzyko, ale które trzeba podjąć. Ja kiedyś kupiłem osiem kaset Maxell XL-IIS, Xl-II oraz UD XLII używane na Allegro za 50zł i jestem zadowolony. Bo niektóre z tych kaset były czyste, a niektóre może raz nagrane i prawie wcale nie odtwarzane. A jak wiadomo cwaniaki życzą sobie 30/50zł tylko za jedną zafoliowaną Maxell XL-IIS z lat 80-tych czy 90-tych.

[MaciejLK]

elektrospiro, 6 Maj 2010, 06:20

 

>a teraz chwila szczerości:

>jakie są najlepsze kasety i gdzie je można kupić.

 

Z tym jest kłopot, bo już mało kto je produkuje. W dużych sieciach supermarketów można jeszcze kupić tylko najtańsze, najprostsze modele typu I: TDK Ferric, czasem TDK D, Maxell UE i UR, Sony EF i HF. Z typu II pozostały już tylko TDK SA i Sony UX-S. Wszystkie one cierpią na daleko idące uproszczenia i oszczędności, np. brak metalowego ekranu za głowicą, kiepskie obudowy, szpulki i folie ślizgowe które nie zapewniają bardzo równego układania się zwojów, itd.

 

Czasem w małych sklepach można jeszcze znaleźć coś innego ze starych zapasów, ale te też się wyczerpują. Pozostaje Allegro, ebay, rynki i stragany, itp.

[neomammut]

Witam!

Sprawdziłem taki tranzystor miernikiem do sprawdzania tranzystorów i miernik pokazuje mi wartośc Ib = 0,00 - coś jest nie halo, czy one tak mają: 2SA985A - Silicon PNP Power Transistors

 

W specyfikacji wartość Ib = -0,3A

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[adam2948]

Witam! Ib to jest dopuszczalny prąd dla bazy tranzystora w układzie z podłączonym zasilaniem. Na mierniku możesz tylko sprawdzić wzmocnienie prądowe dla tranzystora. Zmierz normalnym testerem diodowym przejście baza-emiter i baza kolektor.Różnica powinna wynosić 0,6 jednostki. Baza-emiter 0,6 więcej niż baza-kolektor. Pozdrawiam adam2948.

[rafal996]

wspac, 5 Maj 2010, 23:14

 

Moim zdaniem odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: tak. Jest szansa, że dźwięk z dobrego magnetofonu doda "tego czegoś" do muzyki. Z tego samego powodu ja sam przegrywam na taśmy ze źródeł cyfrowych. Poleciłbym magnetofony szpulowe, bo wtedy to ma największy sens jeśli chodzi o jakość dźwięku, ale ceny sprzętu + ceny i dostępność taśm... trzeba być naprawdę maniakiem ze sporym budżetem, żeby się w to bawić.

 

Nie pozostaje Ci nic innego, jak spróbować. W cenie ok. 300 zł kupisz już naprawdę dobrego decka.

[neomammut]

>>adam2948

Aha, ok. Podam jeszcze co dokładnie jest napisane w instrukcji miernika: "Odczytaj przybliżoną wartość hFE (Ib=10uA / VCD 2,8V)

[Kasjel]

neomammut - taki wylutowany tranzystor ma za krótkie nóżki, aby sprawdzić go testerem. Tak jest przynajmniej w moim mierniku. Zwróć na to uwagę !

[neomammut]

Kasjel, dlatego trzeba stosować przewodowy przedłużacz :)

[Filwoj]

wspac

czasami wypalam płytki audio z *.flac'ów i potem przegrywam je na kasety. Według mnie uzyskane efekty są warte tej zabawy. Ale może nie jestem obiektywny...

Wojtek

[neomammut]

>>xtr

>>Trzeba go sprawdzić omomierzem gdyż nie zawsze napuchnie.Czasami zwarcie robi przebicie izolacji w środku bardzo szybko i nie zdąży kondensator napuchnąć. Powinno pokazać zero ohm ,inne wartości to przejście przez inne elementy prądu testującego.

 

Sprawdziłem główne kondensatory siedzące w układzie regulacji napięcia na płytce PLAY. Miałeś rację, jest tam zwarcie. Przed regulatorem są dwa kondy i za nim także dwa. Jeden z każdej pary jest walnięty. Tzn jak podłącze omomierz to mam wskazania. Najlepsze jest to, że te kondy były po przeciwnych stronach, czyli jeden od lewego kanału a drugi od prawego. Dlatego paliło mi oba bezpieczniki na raz :) Dziękuję!!!

[neomammut]

Ahh i jeszcze coś nie da się zmierzyć pojemności wszystkich czterech kondensatorów. Są błędne odczyty, na jednym jest nawet ciężko coś zmierzyć, jak się porusza nim to wtedy coś tam miernik pokaże....

[neomammut]

Zastanawiam się też, dlaczego walnęły, ze starości? Chyba nie...., muszę się temu układowi regulacyjnemu dobrze przyjrzeć....

[xtr71]

Kolego zwarcie mogło w 2 "niby dobrych" kondensatorach upalić przyłączenie w środku kondensatora .Jak się poruszy go za korpus to zwiera dopiero i działa dobrze.

[neomammut]

No ale wychodzi na to, że są uszkodzone...., czy tak?

[xtr71]

Definitywnie wszystkie 4 do wymiany.Czy w okładzie są bezpieczniki standardowe czy tylko te półprzewodnikowe?

No a mam pytanie w jakim stanie przyjechał ( takim popalonym ?)czy to się stało u kolegi w domu.????

[xtr71]

Jeśli to wydarzyło się w domu u kolegi i niema środku bezpieczników szybkich-- topikowe z serii T

.Wtedy najlepiej podłączyć sprzęt przez rozdzielacz tak zwany komputerowy zaopatrzony w zabezpieczenia anty zwarciowe,anty przepięciowe i filtry zakłóceń z sieci zasilającej.Przedłuży to żywotność sprzętu a i ktoś mi kiedyś powiedział iż troszkę lepiej brzmi sprzęt.Dla mnie brzmiał tak samo jak przed kupieniem tej listwy ,lecz mam już chyba lekko drewniane ucho bo pracowałem 17 lat w dużym hałasie.

Pozdrawiam XTR71

[neomammut]

Wydaje mi się, że teraz dopiero wychodzi co było nie halo od początku, choć nie mówię, że może czegoś ja nie zrobiłem, ale nic mi nie przychodzi do głowy. Odkąd go mam zawsze były problemy z nagrywaniem i odtwarzaniem. Zawsze coś mu nie pasowało. Na ten układ to tylko bezpieczniki półprzewodnikowe.

[xtr71]

Ewentualnie Kolega wrzuci w obwód pierwotny przed wyłącznik główny bezpiecznik 250V symbolu T-250ma/250V

[xtr71]

Jezuuuu po 24 latach dopadłem dobrą wersję mojej ulubionej piosenki :)

[elektrospiro]

złoci moi:

zapomniałem dodać że chodzi mi o kasety nowe. ktoś na tym forum zachwycał się kasetami z nowego miotu, tak mi się przynajmniej wydaje. rynek surowca wtórnego to ja już rozpracowałem, wszystkie moje klocki i wiele drobiazgów jest tego pochodzenia, aż mnie czasami żona musi iskać po powrocie z pchlego targu. bawiąc się od paru tygodni w taśmową nagrywkę pojąłem zjawisko kalibracji i je doceniłem. dotychczas z kilkunastu kaset jakich użyłem tylko jedna nie wymagała kalibracji - zapisywany sygnał był takiego poziomu jak odczytywany, przy regulatorach kalibracji w pozycji "0". to był maxell ale nowszej generacji. PZDR

[Marillo]

Witam szanownych forumowiczów

 

Na początku chciałbym się przedstawic mam na imię Mariusz i mieszkam w Krakowie. Od pewnego czasu jestem zarejestrowanym użytkownikiem ale nie udzielałem się na forum ponieważ chciałem przeczytac cały wątek. Co prawda jestem dopiero (a może już)na stronie 440 i czytam wypowiedzi z zapartym tchem , mam nadzieję że skończę wszystko czytac za jakieś kilka dni.Postanowiłem dziś napisac ponieważ mam pewien problem ,ale o tym potem.Odkąd rodzice kupili mi w dzieciństwie tak zwanego "Kaprala"odtąd zostałem miłośnikiem magnetofonów i kręcących się szpulek w kasecie, nawet dzwięk z CD nie jest w stanie mnie zmienic , lubię po prostu dzwięk z kasety. W swoim posiadaniu miałem kilka decków (miałem też oczywiście jednego szpulowca ZRK M2405 ) były i polskie i zagraniczne, nigdy nie miałem decków z klasy wysokiej były to klocki raczej z niższej półki, ale zawsze moim wymarzonym deckiem od dzieciństwa był Technics RS-B965 ( nie bijcie) tak przez innych ganiony a przez innych chwalony. A oto mój problem - wreszcie kupiłem mojego wymarzonego decka poprzez znany wszystkim portal aukcyjny. Miał byc w super stanie ale cóż zdarza się, po godzinie słuchania wystawiłem sprzedawcy opinię pozytywną ( o naiwności !!! )bo deck chodził , nagrywał ale wtedy już mi coś nie pasowało z nagrywaniem ale nie zraziłem się tym bardzo. Zaniosłem decka do serwisu i tam dopiero okazało się że ten deck miał rozjechany cały tor przesuwu i nagrywania i nie tylko to, zapłaciłem za regulację 300 zł. Magnet pochodził tydzień i padł. I tu mam ogromną prośbę do forumowiczów ,czy ktoś z was drodzy koledzy ma na zbyciu za rozsądną cenę nie grzebanego Technicsa RS-B965 ? ponieważ nie chcę kupowac następnego kota w worku na portalu aukcyjnym.byłbym wdzięczny za odpowiedz.

 

Pozdrawiam wszystkich Mariusz.