Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

 

Słyszałem kiedyś taką opinię, że taśmy metalowe najbardziej ze wszystkich rodzajów taśm przyczyniają się do zużywania (ścierania) czół głowic. Czy to prawda? Zna ktoś jakieś wyniki badań w tej materii, bo na pewno takie badania kiedyś robiono.

Pozdro,

Yul

To bzdura. Chyba nawet nasza polska bzdura. Jak weszły do sprzedaży w Polsce taśmy chromowe, natychmiast padła plotka że są zabójcami głowic. Były drogie w porównaniu z naszymi Stilonkami, wiec klasa robotnicza dorobiła im mordę co by upodlić tych których było stać :-) A metalowa, jak sama nazwa wskazuje, ta to dopiero wycierała polskie głowice :-)))

Fakt, polskie głowice wycierało samo zamontowanie w magnetofonie :-))

W.

Koledzy Tandberg TCD 310 wiadomo gdzie za 85 zł. Uszkodzony, stan raczej nie najlepszy ale może warto. Może ktoś przygarnie :-), mogę z doświadczenia podpowiedzieć, że warto go mieć :-).

Pzdr

Edytowane przez Robinson

Fakt, polskie głowice wycierało samo zamontowanie w magnetofonie :-))

Dobre:) Rzekłbym rewelacyjne :)

 

a właśnie co się dzieje z Disco? dawno nie widziałem ani jednego jego wpisu Nie było mnie pół roku, coś mnie ominęło ?

Fakt, polskie głowice wycierało samo zamontowanie w magnetofonie :-))

 

He, he, to prawda, polskie głowice faktycznie nie były szczególnie odpornie na ścieranie. Gdy używałem MK-122, głowicę wymieniałem nawet częściej, niż raz w roku - ale faktem jest, że magnetofon wtedy kręcił się 24/7. ;-)

 

Podobnie jak z głowicami było też z silnikami. Bardzo szybko się zużywały, a np. magnetofony MK235 albo MK2500 zwykle nie miały siły uciągnąć Stilonki C-90 bez "jęczenia i zawodzenia".

 

Ale większa abrazywność taśm chromowych, a potem metalowych, niż zwykłych żelazowych nie była czystym wymysłem, a na pewno nie tylko polskim wymysłem. Z biegiem czasu jednak udoskonalano technologię produkcji taśm i zmniejszono ich mikrochropowatość na tyle, że nie były już znacznie bardziej ścierne niż żelazowe.

Jednak jeszcze w 87 roku Barbara Libura w artykule w "Hi Fi Audio Video" pisała o taśmach metalowych, że "wymagają również bardzo drogich głowic, m.in. odpornych na ścieranie, i praktycznie nie zapewniają parametrów lepszych, niż możliwe do uzyskania przy najlepszych taśmach chromowych". Z tym ostatnim stwierdzeniem wręcz trzeba polemizować, bo wiadomo, że istotnym parametrem, którym taśmy Me górują nad innymi, jest wysterowalność na wysokich częstotliwościach. A z tym pierwszym i głowicach także, bo pamiętam, że gdzieś czytałem, że faktycznie wczesne taśmy metalowe (78-początek lat 80-tych) wykazywały bardzo silną abrazywność, ale wkrótce znacznie je ulepszono.

Edytowane przez MaciejLK

i praktycznie nie zapewniają parametrów lepszych, niż możliwe do uzyskania przy najlepszych taśmach chromowych

różnica jest bardzo duża na korzyść taśm metalowych. Ze ścieraniem fakt była taka opinia. Ja nie zauważyłem wpływu na ścieranie, może dlatego że zachodnie i wschodnie decki mają dobre głowice a na polskich nie było możliwości nagrania metala.

Barbara Libura to znana specjalistka od zapisu magnetycznego i autorka kilku publikacji na ten temat, książkowych i w czasopismach. Dlatego dziwi mnie trochę to, co napisała, że taśmy metalowe nie mają zbyt wielu przewag - choć być może w praktyce ich zalety faktycznie ujawniają się tylko przy zapisie określonej muzyki i dużej zawartości głośnych wysokich tonów.

 

Ktoś tu chyba kiedyś pisał, że była jakaś audycja radiowa z jej udziałem, w której też powiedziała, że taśmy metalowe nie niszczą już głowic tak, jak na samym początku.

  • Redaktorzy

a właśnie co się dzieje z Disco? dawno nie widziałem ani jednego jego wpisu Nie było mnie pół roku, coś mnie ominęło ?

Disco działa ostro! Łatwo rozpoznać jego styl literacki. Facet ma łeb jak sklep i ogromną wiedzę z zakresu zespołów muzycznych i sprzętu audio. Za to wielki szacun ode mnie. Jednak to, co się dzieje od kilku miesięcy to jest jeden wielki sajgon i farsa ;)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Jednak jeszcze w 87 roku Barbara Libura w artykule w "Hi Fi Audio Video" pisała o taśmach metalowych, że "wymagają również bardzo drogich głowic, m.in. odpornych na ścieranie, i praktycznie nie zapewniają parametrów lepszych, niż możliwe do uzyskania przy najlepszych taśmach chromowych". Z tym ostatnim stwierdzeniem wręcz trzeba polemizować, bo wiadomo, że istotnym parametrem, którym taśmy Me górują nad innymi, jest wysterowalność na wysokich częstotliwościach

Hmm, może i Basiunia miała rację. Według mnie najlepsze chromy są lepsze od słabszych taśm metalowych. Podobnie najlepsze żelazówki (np. Maxell XL I-S, tzw klepsydra - mniam!) są moim zdaniem lepsze od słabszych chromówek. Potwierdza to wiekowy już test taśm (jeszcze z czasów Pewex'u, hehe), którego skan zamieszczam na foto.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Yul,

A z jakiego to pisma? Po papierze sądzę, że była to raczej gazeta a nie tygodnik czy miesięcznik?

Poza tym, wygląda coś na to, że im się pokręcił prąd podkładu z korekcją częstotliwości, a wysoka czułość wcale nie musi być zaletą, jeśli wzrostowi czułości towarzyszy wzrost szumów (typowe np. dla taśm metalowych typu II), a do tego jeszcze nietypowa czułość zakłóca pracę układów redukcji szumów. Poza tym, z takiego rankingu i ocen sumarycznych niewiele wynika, jeśli nie są dokładnie opisane metody testowania i nie uzasadniono sposobu punktowania.

 

A nawet i z opisanymi metodami testowania można dyskutować. Widziałem kiedyś jakiś test, w którym punktowano taśmy za zgodność z taśmą odniesienia IEC. Z "naukowego" punktu widzenia może i słusznie, bo - teoretycznie - produkowane taśmy powinny być zgodne ze wzorcem. Ale z praktycznego, konsumenckiego punktu widzenia taka punktacja jest bezwartościowa, a nawet wprowadza w błąd, bo większość producentów magnetofonów NIE regulowała ich wg taśm odniesienia IEC, tylko wg własnych taśm wzorcowych, przez siebie wybranych, i zgodność taśmy z IEC wcale NIE gwarantowała dobrych wyników zapisu w praktyce. Więc konkretna informacja o wielkości odchyłki od parametrów IEC (czułości i prądu podkładu) mogła być przydatna dla użytkownika na zasadzie: "mój magnetofon był regulowany do, przykładowo, TDK SA, TDK SA odbiega od IEC o 2 dB, podobnie jak 10 innych taśm, więc na tych wszystkich 11 taśmach mój magnetofon powinien dobrze pracować" - i w takim przypadku przyznanie jakiejś taśmie punktów za zgodność z IEC, a tym 11 taśmom - obniżenie oceny za niezgodność z IEC - w pewnym sensie wprowadza konsumenta w błąd, bo akurat na tych 11 taśmach, którym obniżono oceny za niezgodność, magnetofon będzie pracował dobrze, a taśmie zgodnej z IEC - źle. To oczywiście tylko przykład, ale chyba wiadomo, o co chodzi - nie ze wszystkimi procedurami testowymi można się zgadzać, jeśli coś się wie o taśmach, ze sposobem przyznawania częściowych punktów za poszczególne pomiary można już się mocno nie zgadzać, a sumaryczna tabela rankingowa już zupełnie nic tak naprawdę nie mówi.

 

Po raz kolejny przywołam tu test taśm, opublikowany w amerykańskim Audio w czerwcu 93 roku, którego autor, inżynier - specjalista od zapisu magnetycznego na 8 stronach najpierw opisał dość dokładnie całą metodykę testowania, uzasadniając ją, i wyjaśniając, dlaczego wprowadził pewne zmiany w stosunku do wcześniejszych testów, wykonywanych przez jego (zmarłego) poprzednika. I dopiero po tych 8 stronach przystąpił do krótkich opisów poszczególnych taśm, a wszystkie wyniki ujął na wykresach i tabelarycznie. Co więcej, wyraźnie zaznaczył, że WALCZYŁ z redaktorem naczelnym PRZECIWKO przyznawaniu kasetom cząstkowych ocen punktowych i całkowitej oceny sumarycznej, ponieważ, jak twierdzi, taka sumaryczna ocena nie oddaje rzeczywistości, i, gdyby tylko nieznacznie zmienił sposób przyznawania punktów, ostateczne wyniki punktowe (i kolejność w rankingu) byłyby inne. Nie twierdzi, że najniżej punktowana kaseta wskoczyłaby na szczyt, ale kasety różniące się wynikami o kilka punktów wypadłyby w innej kolejności.

I, co bardzo symptomatyczne, w całym teście NIE MA tabeli rankingowej, w której taśmy uszeregowane byłyby wg uzyskanego wyniku! Wszystkie tabele, wykresy, itd. uszeregowane są alfabetycznie, a sumaryczna ocena procentowa podana jest tak, żeby nie za bardzo rzucała się w oczy. I chyba było to celowe posunięcie autora. Nigdzie też w całym teście nie ma nawet jednego słowa o cenie tych kaset. Ta sprawa została - milcząco - całkowicie pozostawiona ocenie czytelnika.

Bardzo ważne uwagi padły też w ostatnim podrozdziale: "Wykorzystanie wyników". Autor ZNIECHĘCA tam do wykorzystywania ocen punktowych do dzielenia włosa na czworo, natomiast zdecydowanie zachęca do wykorzystania wyników poszczególnych pomiarów (i, jeśli już nie można inaczej, cząstkowych ocen punktowych w poszczególnych kategoriach pomiarowych) do dobrania najlepszej taśmy do swoich własnych zastosowań i swojego własnego magnetofonu. I to, uważam, jest bardzo uczciwe postawienie sprawy.

Lektura tego tekstu była dla mnie bardzo ważna, bo on właśnie unaocznił mi, jak sceptycznie należy podchodzić do wszelkich testów, a zwłaszcza rankingów, gdy nie wiadomo, co i jak było testowane, na jakich zasadach przyznano punkty, i co naprawdę te punkty odzwierciedlają. Nie mówię, że należy z góry, od razu, "programowo" podważać KAŻDY taki test - ale trzeba wiedzieć, skąd wzięły się te oceny.

Np. Komputer Świat (który kiedyś przetestował też parę magnetofonów i kaset) przyznaje punkty np. za stronę WWW, za instrukcję po polsku, za stosunek ceny do jakości, itd. Dla mnie są to punkty "pozamerytoryczne", nie mówiące nic o jakości urządzeń jako takich. Trzeba wczytać się w oceny cząstkowe.

 

A jeszcze a propos wyników w tym wzmiankowanym wyżej przeze mnie teście: faktycznie, dobre taśmy typu I wypadły lepiej od gorszych taśm typu II, a dobre taśmy typu II wypadły lepiej od gorszych taśm typu IV, i to nie tylko w ocenach sumarycznych, ale i cząstkowych. Ale nawet najgorsza taśma metalowa otrzymała (łączną) ocenę wyższą od najlepszej normalnej.

Edytowane przez MaciejLK

Nie pamiętam z jakiej to gazety, ale pewnie nie z żadnej o profilu audio, bo takich jeszcze wówczas w Polsce nie było. To jakiś przedruk z zachodniej gazety najpewniej.

Nie podejmuję polemiki w zakresie merytorycznego podejścia do testów, przyznawania punktów, gwiazdek, uszek, itp. Niektórzy punktują, inni nie punktują, u nas Redaktor Nieustający na przykład nie punktuje, ale nic pozytywnego z tego nie wynika, bo jak by punktował, to nadal by nic z tego co robi nie wynikało :) Wkleiłem powyższy test tylko po to, aby pokazać, że dobra żelazówka może być lepsza od słabej chromówki, a bardzo dobra chromówka lepsza od słabego metala. Wynika to przede wszystkim z moich własnych, dawnych obserwacji, to po niegdysiejszej przygodzie z magnetofonami utkwiło mi w pamięci.

Pozdro,

Yul

<br />A jeszcze a propos wyników w tym wzmiankowanym wyżej przeze mnie teście: faktycznie, dobre taśmy typu I wypadły lepiej od gorszych taśm typu II, a dobre taśmy typu II wypadły lepiej od gorszych taśm typu IV, i to nie tylko w ocenach sumarycznych, ale i cząstkowych. Ale nawet najgorsza taśma metalowa otrzymała (łączną) ocenę wyższą od najlepszej normalnej. <br />

 

I te ocenę powinien sobie zapamiętać każdy nagrywający na taśmach magnetycznych. Mając świadomość jaką charakterystykę tonalną zapisywanego pasma ma każdy typ taśmy, można dokonać wystarczająco dobrego zapisu dowolnego materiału muzycznego, lub audycji słownych.

Taśmy dobierajmy do danego magnetofonu, a nie ze względu na urodę kasetki, czy pozycję w rankingu handlowym.

W.

Yul,

Żeby nie było - nie podważam tego, że wstawiłeś ten test - wręcz przeciwnie, jestem wdzięczny, bo zawsze się coś takiego miło czyta, zawsze to jakieś dodatkowe informacje, a to cenne - nawet, jeśli się z tym nie zgadzamy.

 

Gdy dokładnie przejrzałem ten test, jest to m.z. przedruk z jakiegoś testu amerykańskiego, bo są tam taśmy typowe dla rynku USA (TDK SA-XG, Maxell UDS-I, Realistic, Certron), i niestety, źle przetłumaczony, bo wygląda na to, że ktoś przetłumaczył "bias" jako "korekcję".

 

Chodziło mi tylko o to, że ponieważ nie wiem, skąd wzięły się te oceny, tzn. co i jak oceniano, to nie bardzo można mieć zaufanie do takiego testu czy ostatecznego rankingu. Merytoryczność tego testu podważają, niestety, te teksty na marginesie.

Natomiast zgadzam się z twierdzeniem, że trzy typy taśm na swych "granicach" przecinają się ze sobą, tzn. dobra taśma typu I będzie ogólnie lepsza od słabej typu II, a dobra typu II - lepsza od marnej typu IV. Wynika to zarówno z praktyki jak i z innych testów.

Edytowane przez MaciejLK

Słyszałem kiedyś taką opinię, że taśmy metalowe najbardziej ze wszystkich rodzajów taśm przyczyniają się do zużywania (ścierania) czół głowic. Czy to prawda? Zna ktoś jakieś wyniki badań w tej materii, bo na pewno takie badania kiedyś robiono.

 

No właśnie dlatego to podkreśliłem. Chodziły niegdyś słuchy po okolicy, że metale mocno dają w kość głowicom, ale jak już koledzy wspomnieli, było to w zamierzchłych czasach. Chociaż tak całkowicie nie udało się wyeliminować zwiększonego tarcia. Jednak jest to na tyle mało szkodliwe, że większość porządnych głowic nie cierpi z tego powodu.

Metale mają wiele zalet, ale jeśli są mocniej abrazywne od chromówek czy żelazówek, to uważam, że nie warto ich używać. Po nową głowicę wszak do sklepu się nie pójdzie...same z tego kłopoty.

Pozdro,

Yul

Gdy pojawiły się pierwsze taśmy metalowe, w magnetofonach do nich dostosowanych używano głowic ferrytowych (F&F, HPF), bardzo odpornych na ścieranie, ale okazało się, że nasycają się zbyt wysokim dla nich prądem podkładu - dlatego zaczęto stosować też bardzo odporny na ścieranie a mający lepsze własności elektro-magnetyczne Sendust (Sen Alloy), a potem głowice amorficzne - ale ostatecznie, na przełomie lat 80-tych i 90-tych, prawie wszyscy od nich odeszli, i stosowali głowice z utwardzonego permaloju, wcześniej uważane za gorsze i stosowane w tańszych modelach o gorszych parametrach. A okazało się, że z takimi głowicami też można uzyskać bardzo dobre parametry, no a gdyby tak bardzo szybko się zużywały z taśmami metalowymi, to serwisy nie nadążałyby z reklamacjami. A ten okres był właśnie okresem największej świetności i popularności taśm metalowych, gdy niektóre firmy robiły nawet po trzy odmiany Me jednocześnie. A do tego jeszcze kilka firm produkowało metalowe taśmy typu II.

 

Dlatego myślę, że jedna taśma metalowa dziennie (zwłaszcza taka nowsza) nie wykończy magnetofonu, a zużycie głowic może być nawet mniejsze, niż w przypadku użycia jakieś chropowatej, kiepsko kalandrowanej taśmy chromowej albo jakiejś bardzo byle jakiej żelazowej.

 

Poza tym, głowica i taśma polerują się wzajemnie (wspominają o tym Iwanicka i Koprowski w swojej książce) - taśma jest najbardziej abrazywna gdy jest zupełnie nowa, a potem zostaje trochę wypolerowana przez tarcie o głowicę, i jej abrazywność zmniejsza się.

Może więc warto taką taśmę najpierw spolerować, przez parokrotne przepuszczenie jej przez jakiś marny magnetofon? ;-)

Edytowane przez MaciejLK

Metale mają wiele zalet, ale jeśli są mocniej abrazywne od chromówek czy żelazówek, to uważam, że nie warto ich używać. Po nową głowicę wszak do sklepu się nie pójdzie...same z tego kłopoty.

Pozdro,

Yul

 

Próbowałem kupić nową głowicę do Yamahy KX-670, jest dostępna, koszt to 1000zł :) poza tym, z powyższych wypowiedzi wynika, że nowe taśmy metalowe nie niszczą głowic jak ich pierwsze modele, więc moim zdaniem nie masz się czego obawiać:)

Jakieś 15 lat temu pytałem w firmowym serwisie Technicsa o wymianę głowicy w RS-B765 albo BX727 (już nie pamiętam, ale to chyba bez różnicy). Sama głowica kosztowałaby wtedy ok. 350 zł, a jej wymiana - ok. 3 roboczogodzin (demontaż, montaż, kalibracja - przy okazji facet pokazał mi całe naręcze fabrycznych kaset kalibracyjnych!), przy cenie ok. 100 zł za roboczogodzinę.

Edytowane przez MaciejLK
<br />Może więc warto taką taśmę najpierw spolerować, przez parokrotne przepuszczenie jej przez jakiś marny magnetofon? ;-) <br />

 

Maciek, najlepiej polski z niedopolerowaną szorstką głowicą. Bardzo mile wspominam głowice w magnetofonie M-8010. Nasze Stilonki zaklejały pyłem szczeline co dwie godziny, a chromowa Fuji wykończyła ja w kwartał. Tak się wzajemnie docierały:-)

W.

Ps.

A wywaliłem go z innej przyczyny, mianowicie tak głośno waliły klawisze jak zadziałał autostop że budziły mi dzieciaka aż się wzdrygał. Jeszcze jako ciekawostkę miał układ redukcji CRNS, czy podobnie oznaczany, produkcji PRL. Miało to być kompatybilne z DD, ale sprawdzić nie mogłem bo kasety na nim eksploatowane do użytku się już nie nadawały. Może miałem pecha z tym egzemplarzem?

Po tym MIDI ZM 8000 kupiłem ZM-9000 i tam magnetofon działał poprawnie a głowice miał ALPS'a no i normalne DD o ile to możliwe wtedy było:-)

 

<br />Próbowałem kupić nową głowicę do Yamahy KX-670, jest dostępna, koszt to 1000zł :) <br />

To teraz już wiesz Macieju dla czego sporo z nas ma po kilkadziesiąt starych strucli na stanie:-)

W.

Maciek, najlepiej polski z niedopolerowaną szorstką głowicą. Bardzo mile wspominam głowice w magnetofonie M-8010. Nasze Stilonki zaklejały pyłem szczeline co dwie godziny, a chromowa Fuji wykończyła ja w kwartał. Tak się wzajemnie docierały:-)

W.

Ps.

A wywaliłem go z innej przyczyny, mianowicie tak głośno waliły klawisze jak zadziałał autostop że budziły mi dzieciaka aż się wzdrygał. Jeszcze jako ciekawostkę miał układ redukcji CRNS, czy podobnie oznaczany, produkcji PRL. Miało to być kompatybilne z DD, ale sprawdzić nie mogłem bo kasety na nim eksploatowane do użytku się już nie nadawały. Może miałem pecha z tym egzemplarzem?

Po tym MIDI ZM 8000 kupiłem ZM-9000 i tam magnetofon działał poprawnie a głowice miał ALPS'a no i normalne DD o ile to możliwe wtedy było:-)

 

 

To teraz już wiesz Macieju dla czego sporo z nas ma po kilkadziesiąt starych strucli na stanie:-)

W.

 

Ja mam już 4 na stanie, a jak dostanę pracę, to mam ochotę kilka jeszcze kupić :)

Barbara Libura to znana specjalistka od zapisu magnetycznego i autorka kilku publikacji na ten temat, książkowych i w czasopismach. Dlatego dziwi mnie trochę to, co napisała, że taśmy metalowe nie mają zbyt wielu przewag - choć być może w praktyce ich zalety faktycznie ujawniają się tylko przy zapisie określonej muzyki i dużej zawartości głośnych wysokich tonów.

 

Myślę że jeżeli nie miała dostępu do wyczynowych magnetofonów, ma normalny słuch i używała czegoś krajowego lub w stylu wieża to mogła faktycznie nie usłyszeć różnicy. Przewagę metalu nad chromem słychac przede wszystkim w dynamice i braku kompresowania impulsów głownie wysokich częstotliwośći podczas używania dolby "C" mozna to zauważyć że dźwiek "spłaszcza" się w miarę podgłaszania poziomu zapisu, dla taśm fe dzieje się tak praktycznie od -20db, dla chromów od -5 z tym że lepiej sobie radzą z wysokim częstotliwościami ale kompresują średnie i niskie, a dla metalu nawet i od +6 i radzą sobie ze wszystkim. A to bardzo duże różnice. Wyłączenie dolbyzatora teoretycznie powinno pogorszyć te zjawiska ale tak nie jest bo dolby jest bardzo czułe na utratę dynamiki przez taśmę i wzmacnia ten błąd kilkukrotnie. W praktyce metal jest jedyną taśmą która potrafi przyjąć pełną dynamikę CD i winyla. I jeszcze jest kwestia trwałości nagrań - taśma fe bardzo szybko zgubi 3-6db z pierwotnego poziomu dla wysokich częstotliwośći, tasma chromowa gubi 1-3db, metalowa nie gubi. Chromowki są też słabe mechanicznie - warstwa chromowa szybko pęka i czasami odłazi z tasmy. Metale są lepsze, ale najlepsze są Fe. Szumy - tu metal bije resztę na głowę. Pisałem wcześniej że na metal da się wrzucić pełną dynamikę winyla, i to bez używania dolby, które przy winylach na trzaskach miewa problemy. Do CD-ka włączam dolby i też cały wchodzi tzn od poziomu szumu płyty do nieskompresowanych głośnych dźwięków.

 

Należy pamiętac że tylko nieliczne magnetofony mają tak niskie szumy własne, że da się usłyszeć różnicę poziomu szumu między chromem i metalem. To co 95% odbiera jako szum taśmy jest szumem własnym magnetofonu. Dlatego też konstrukcje typu Onkyo ta-2070 wydają się cholernie dynamiczne i im żadne hx-pro ani inne wynalazki nie są potrzebne, bo nie szumią. Nie wiem czy uwierzycie ale na nim da się słuchać muzyki nagranej na rozbiegówce - nierówno, z trzaskami ale słychać muzykę. Na rozbiegówce osiada pył ze startej taśmy i toto jest w stanie na tym nagrać i odsłuchać.

Edytowane przez shittzu

A wywaliłem go z innej przyczyny, mianowicie tak głośno waliły klawisze jak zadziałał autostop że budziły mi dzieciaka aż się wzdrygał.

Mnie rodzina chciała wystawić z domu za "strzelanie" elektromagnesami midi-Diory MDS 454, szczególnie, gdy próbowałem wieczorem nagrać coś z radia, i często pauzowałem magnetofon, cofałem, żeby skasować zapowiedź spikera, itp. Te elektromagnesy "wstrząsały" całym mieszkaniem. ;-)

U nas magnetofon ze sterowaniem elektromagnesami był wtedy oznaką nowoczesności, podczas gdy na Zachodzie odeszli od tego 10 lat wcześniej na rzecz znacznie cichszego i łagodniejszego sterowania silnikami i malutkimi, słabymi elektromagnesami, prawie nie stukającymi. :-(

A wywaliłem go z innej przyczyny, mianowicie tak głośno waliły klawisze jak zadziałał autostop że budziły mi dzieciaka aż się wzdrygał.

A ja mam go do dziś choć przy wieczornym czy nocnym nagrywaniu klawisze tak głośno strzelały, że budziły mi ojca aż się wzdrygał ;)

kupiłem ZM-9000 i tam magnetofon działał poprawnie

Mam też 9015 i pod względem głośności to to samo co 3016.

Ja mam już 4 na stanie

Co masz na stanie? Ja poszukuję 9012 ale ciężko go trafić...

W praktyce metal jest jedyną taśmą która potrafi przyjąć pełną dynamikę CD i winyla.

 

Winylu zgoda bo to jest około 50-60dB. Ale CD? 90dB? Dolby S czy DBX raczej nie są przydatne.

Edytowane przez Bald
Gość G.Mark

(Konto usunięte)

Mam trochę tych TEAC'ów, ale będę mógł potwierdzić zawartość 256-tki dopiero w piątek wieczorem...

 

Będę wdzięczny za informację nt. zawartości tej taśmy.

 

GM

Winylu zgoda bo to jest około 50-60dB. Ale CD? 90dB? Dolby S czy DBX raczej nie są przydatne.

Na których płytach CD masz te magiczne 90 dB??? Jakie to nagrania? W muzyce rockowej czy pop nie ma takiej dynamiki bez względu na nośnik.

  • Redaktorzy

Muzyka rockowa i przecietne odtwarzacze CD to jedno wielkie nieporozumienie. Tutaj wartosci na papierze nie maja wiele do gadania. Ktory mierzalny parametr stanowi o barwie dzwieku, nasyceniu, o tlustosci i pelnosci brzmienia?

 

----

Wlasnie slucham Y. Malmsteena "Magnum Opus" z kasety magnetofonowej. Jak to gra!!! Panowie, tanie CD-ki o kartonowym brzmieniu nie maja startu! To moja opinia, do ktorej mam prawo :)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Co masz na stanie? Ja poszukuję 9012 ale ciężko go trafić...

 

Macieju, mam w sumie 4 magnetofony:) i moja odpowiedź jak i wypowiedź mojego przedmówcy tyczyła ogólnie magnetofonów i niestety nie tych, których poszukujesz.

Pozdrawiam

Maciej

 

Co masz na stanie? Ja poszukuję 9012 ale ciężko go trafić...

 

Ja z decków Kasprzaka mam M 8010, M 8030, M 9108, M 9010 i M 9115. Też od dłuższego czasu mam ochotę na M 9012 i nie często widać go na serwisie aukcyjnym. Jest co prawda jeden sprzedający, który handluje polskim sprzętem i wystawiał go wielokrotnie, ale ceny to on ma chore... Nie myślę dawać 200 zł za magnetofon, który mogę kupić za 50-70...

Macieju, mam w sumie 4 magnetofony:) i moja odpowiedź jak i wypowiedź mojego przedmówcy tyczyła ogólnie magnetofonów

Macieju, Twój przedmówca tak pięknie wspominał ZM 8000 i ZM-9000 że gdzieś umknęła mi notka o głowicy do Yamahy i myślałem, że masz już 4 krajowe decki na stanie i szukasz kolejnych...

Ja z decków Kasprzaka mam M 8010, M 8030, M 9108, M 9010 i M 9115.

Jak się sprawują - szczególnie sterowanie? Jak do tej pory nie mogę się przekonać do 'ręcznej klawiatury' stąd szukam decka z 'soft touch' i wycieraczkami...

Na których płytach CD masz te magiczne 90 dB??? Jakie to nagrania? W muzyce rockowej czy pop nie ma takiej dynamiki bez względu na nośnik.

 

Zgoda. Tym niemniej pełna dynamika CD to 90dB. Poza możliwościami decków.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.