Skocz do zawartości
IGNORED

Europejskie edycje płyt cd


Chicago
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba trochę kombinujecie panowie

Wg mnie nie ma takiej możliwości żeby "majorsi" wypuszczali taki szajs na rynek

Kupujecie chyba podróby/piraty i otwierane w sklepach egzemplarze

W dzisiejszych czasach globalizacji w takiej Hiszpanii czy Holandii np sprzedają czasem płyty tłoczone w TAKT, a w Polsce są te tłoczone w Hanowerze...

 

Myślę, że największą winę za płyty, opisywane w tym wątku, ponoszą głównie sklepy i ich pracownicy

 

 

nie, moja Bjork była fabrycznie zafoliowana (nie na zgrzewarce) a i w środku totalna nówka...

A Taktowi nic do tego, oni tłoczą płyty a nie wypuszczają CDR.

 

Sugerujesz, że pracownicy różnych (przeczytaj wpisy Chicago) sklepów płytowych, z różnych miejsc produkują kopie na CDR, tzn. drukują label na płycie itd. a potem to sprzedają? :D

 

Jak się z taką płytą spotkasz to zmienisz zdanie :)

Mi się na razie trafiła jedna (na kilka tysięcy)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadkowo napotkałem na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nowy rodzaj oferty i o mało mnie nie poraziło. Nazywa się to On-Demand CD.

Podobnie tłumaczono mi zakup CD na Amazon, który to okazał się czarnym black vinyl CD-R z nadrukiem.

CD Japan tak to wyjaśnia:

On-demand CD is a system allowing you to order items that are out of print. Once an order is processed, the music is recorded on a CD-R disc from the master. Jacket is digitally printed to allow faithful representation of the original.

 

Ja mogę to zrozumieć, ale wydaje mi się, że powinno być tak jak na CDJapan we wszystkich sklepach. Przy ofercie musi być zaznaczone, że nie mamy ofertę normalnego, tłoczonego CD, tylko kopię na CD-R. Ja takie kopie, czy one są kolekcjonerskie, czy rewelacyjne, czy dające nirwanę - mam w .....................

Tłoczony CD ma deklarowaną trwałość 100 lat, a jak sam widziałem np. CD-Rki EMTEC brązowieją po 3 latach i zaczynają trzaskać i przeskakiwać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krajcar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest jak pisze Krajcar i są to kopie on-demand , ale nie wszyscy sprzedawcy z market place informują o tym paszkwilu. I nie wiadomo czy o tym po prostu nie wiedzą zakupując partię płyt od swojego dystrybutora, czy robią to z premedytacją i szukają jelenia? Przed kupnem trzeba wysłać email z zapytaniem i to wszystko.

Jeżeli jakiś tytuł pochodzi bezpośrednio z Amazon i sklepów pod nich podpiętych jako Fulfillment by Amazon, to informacja o cd-r jest podawana. Poza tymi przypadkami praktycznie cały market place nie podaje do wiadomości o janku paszkwilancie. Najwięcej paszkwilantów pochodzi z Europy, konkretnie są to niemieckie cd-r będące w dystrybucji europejskiego Universal. Za nowego paszkwilanta McCoy Tynera 'Enlightenment' chcą $3.30. Zamówiłem od amerykańskiego sprzedawcy coś za pięć i przyszło co przyszło. To samo było z 'Trios' - zakupiłem ponownie od małych sprzedawców oryginały, za które już jednak zapłaciłem kolejno $21.09 za japońskie wydanie i $11.99 za 'Trios' za amerykańskie wydanie. Za paszkwilantów bezproblemowo zwrócono mi kasę bez konieczności zwracania ich sklepom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Jak na Polskę to te płyty powinni na słoneczku na paletach trzymać żeby się dobrze utrwaliły. Po takim utrwaleniu pakować do tekturowych pudełeczek z napisem "utrwalone słonecznie .pl , reklamacji nie uwzględnia się."

 

Przypadkowo napotkałem na

http://www.cdjapan.co.jp

nowy rodzaj oferty i o mało mnie nie poraziło. Nazywa się to On-Demand CD.

Podobnie tłumaczono mi zakup CD na Amazon, który to okazał się czarnym black vinyl CD-R z nadrukiem.

CD Japan tak to wyjaśnia:

On-demand CD is a system allowing you to order items that are out of print. Once an order is processed, the music is recorded on a CD-R disc from the master. Jacket is digitally printed to allow faithful representation of the original.

 

Ja mogę to zrozumieć, ale wydaje mi się, że powinno być tak jak na CDJapan we wszystkich sklepach. Przy ofercie musi być zaznaczone, że nie mamy ofertę normalnego, tłoczonego CD, tylko kopię na CD-R. Ja takie kopie, czy one są kolekcjonerskie, czy rewelacyjne, czy dające nirwanę - mam w .....................

Tłoczony CD ma deklarowaną trwałość 100 lat, a jak sam widziałem np. CD-Rki EMTEC brązowieją po 3 latach i zaczynają trzaskać i przeskakiwać.

Emtec to wyjątkowe gówno . Nawet pendrivów nie potrafią dobrze zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupuję dość dużo jazzowych płyt cd z różnych żródeł i muszę powiedzieć, że najnowsze wznowienia klasycznych rzeczy, i to rzeczy wydanych przez zacne wytwórnie i rozprowadzane na przykład przez Universal International Music Group z Europy, są kopiami 'on demand' na najzwyklejszych cd-r. Już drugi raz dostałem taką płytkę i jestem tym bardzo zniesmaczony. Poważni, wydawałoby się, sprzedawcy w ogóle nie informują klienta o tym fakcie. Tłumaczeniem ich jest teoria, że nie wiedzą o pochodzeniu produktu, który mają na stanie i że jest to jak najbardziej legalny produkt. I owszem, jest legalny, ale nie jest to oryginalna kopia cd i z kolekcjonerskiego punktu widzenia nie ma żadnej wartości i oczywiście dalej żenią ten nic nie warty kit zdezorientowanym i często nieświadomym klientom. Nie będę na razie podawał nazw sprzedawców, jednak takie praktyki co do określonych wydań są jak dla mnie nie do zaakceptowania. Czy ktoś miał do czynienia z podobnym przypadkiem?

 

Kupuj edycje stare, japońskie blue note, riverside itd... Najlepiej z lat '80

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Huberto1984

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie pytanie mam.

Czy ktoś posiada najnowsze wydanie OPETH - Sorceress???? Jeśli tak to z jakiego źródła pochodzi?

Czy raczej biorąc pod uwagę fakt, że to nowe brzmienie to może w ciemno brać skądkolwiek ..... oczywiście poza torrentami ;););)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

DENON: AVR X7200W,  DPD 3310UD, CREEK EVOLUTION 100A, CREEK  EVOLUTION 50DC, DALI MONTOR 8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem kolejną CD-R, a według strony Discogs i znanej mi wytwórni powinien to być CD:

Dragonfly ‎(CD, Album, RE) Sunbeam Records SBR 5094CD US 2012

Widzę, że do angielskich wytworni typu Axis, Kismet, dołącza teraz Sunbeam z produkcją w pięknej poligrafii komputerowych nagrywek CD-R. W jakim kierunku ten świat zmierza?

Chcą zarabiać, wydawać płyty, a nie stać ich na matryce i tłoczenie CD. Nawet nie wiem jak to nazwać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up.

Czy mógłbyś w wolnej chwili wrzucić fotki ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

DENON: AVR X7200W,  DPD 3310UD, CREEK EVOLUTION 100A, CREEK  EVOLUTION 50DC, DALI MONTOR 8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam krążek, bo poligrafia OK. Tłoczone CD na skanie wychodzą szaro, ten CD-R wyszedł jakiś kolorowy. Pewnie światło inaczej odbija warstwę CD, a inaczej CD-R. Skan nie uchwycił napisów, ale takowe bywają nawet na CD-R, ale zupełnie inne niż na tłoczonych CD. Nie wspomnę już o IFPI, chociaż na francuskich CD-R wytwórni Culture były, mimo, że podkład czarny black vinyl.

 

Skan.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak jest numeru matrycy ponieważ do wypalenia nie była żadna matryca użyta.

CDR mają jakieś tam numery czy znaki ale nigdy nie jest to numer matrycy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak masz rację, pisał ktoś nawet o tym, że te IFPI na CD-R, to nie to samo co IFPI na CD.

Kolega sihborx prosił o wiedzę jak rozpoznać CD-R. Najlepiej patrzeć pod światło lampki nocnej kiedy są srebrne. Jeśli są zielonkawe, lub czarne, to wiadomo o co chodzi. Na większości CD na matrixie są kody paskowe (?), nazwy tłoczni, numery wydania, kody matrycy i maszyny IFPI z numerami, często cyframi. Stare wydania do bodajże 1995r. nie mają IFPI. Jednakże w sklepach są reedycje o identycznych numerach np. Repertoire z kodami, no bo tłoczone wiele lat po premierze pierwszych wydań. Tu kolejny dołek dla kolekcjonerów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Tak masz rację, pisał ktoś nawet o tym, że te IFPI na CD-R, to nie to samo co IFPI na CD.

Kolega sihborx prosił o wiedzę jak rozpoznać CD-R. Najlepiej patrzeć pod światło lampki nocnej kiedy są srebrne. Jeśli są zielonkawe, lub czarne, to wiadomo o co chodzi. Na większości CD na matrixie są kody paskowe (?), nazwy tłoczni, numery wydania, kody matrycy i maszyny IFPI z numerami, często cyframi. Stare wydania do bodajże 1995r. nie mają IFPI. Jednakże w sklepach są reedycje o identycznych numerach np. Repertoire z kodami, no bo tłoczone wiele lat po premierze pierwszych wydań. Tu kolejny dołek dla kolekcjonerów.

Czy zdarzył się przypadek "wyparowania nagrania - po około 5 latach kiepskie płyty nie dają się czytać" z takiej "fałszywej" legalnej płyty ? Jak tak to napisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zdarzył się przypadek "wyparowania nagrania - po około 5 latach kiepskie płyty nie dają się czytać" z takiej "fałszywej" legalnej płyty ? Jak tak to napisz.

Zdarzył się, nie zdarzył. A co ma piernik do wiatraka? Jak pisze w sklepie internetowym, że w ofercie jest CD, to ma być CD, a nie CD-R. Jak taki jest to przecież można napisać, że oferta dotyczy wydania nie zgodnego z produkcją tłoczonego CD, tylko wypalanego na nośniku komputerowym CD-R.

A ty jak kupujesz samochód to oczekujesz samochodu, czy roweru?

Ja widziałem jak po kilku latach zachowują się CD-R. Są brązowe i przeskakują, rzężą i odtwarzają z trzaskami.

Dlaczego niby mamy płacić za CD, a dostawać CD-R. To ładowanie ludzi w bambuko.

A tak sobie od niechcenia - masz jakiś sklep, że się czepiasz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

A tak sobie od niechcenia - masz jakiś sklep, że się czepiasz?

Po co tak agresywnie . Kupuję płyty tak jak ty . Każdemu może się trafić taka płytka z jego niewiedzy , że grała i przestała grać . Skąd taki gościu ma wiedzieć że takie szwindle wytwórnie robią ? Dobrze że temat poruszyłeś , ja zapytałem się tylko czy był skutek tego oszustwa ? Nic więcej. A Tak nawiązując do CDR to mogę ją sobie sam wypalić . Ale to nie o to chodzi.

Edytowane przez Piwo Jasne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest OK. I masz rację, że jakby mi chodziło o muzę, to mogę sobie sam wypalić. Jednak ja jestem kolekcjonerem. Kupuję czasem po kilka wydań i słucham sobie porównując, które jak gra, czasami lepiej w deszcz, inne czasami w słoneczny dzień. Są to niuanse, ale jak wiesz w numizmatyce, czy filatelistyce też są niuanse. Mam też 8 samograjów i lubię zmieniać szufladki.

Skoro od 26 lat kupuję CD, to niby dlaczego teraz mam kupować kolorowe CD-R.

Mam wiedzę i doświadczenie, że te ostatnie z większości firm, nawet tych znacznych, ale pewnie z Indii, czy innych krajów lichego rozwoju utleniają się. Czy będą pękać, rozklejać się, czas pokaże. Owszem jest trochę pierwszych wydań CD-R lepszej jakości, ale i te po 10 latach łapie utlenianie się od zewnątrz.

Mam kupować to badziewie po to, że ktoś na mnie i mnie podobnych chce się dorobić willi, Mercedesa, stada panienek? Nie umie uczciwie, to kombinuje? Dlaczego nie informują, co sprzedają, co produkują?

Jest demokracja, każdy może sobie kupować co chce, ale na zasadzie wiedzy, a nie robienia w konia. Potem te głupie psychologiczne wywody, że tylko pan pierwszy ma problem. Inni nie widzą w tym nic złego.

A powinni wszyscy to widzieć, oglądać na miejscu w sklepie, reklamować te przysłane. Oddawać, oddawać i ochrzaniać za nieuczciwość. Sprzedawca musi mieć wiedzę co sprzedaje. Nie ma żadnego tłumaczenia, że nie wiedział. Ma obowiązek sprawdzania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

No jest OK. I masz rację, że jakby mi chodziło o muzę, to mogę sobie sam wypalić. Jednak ja jestem kolekcjonerem. Kupuję czasem po kilka wydań i słucham sobie porównując, które jak gra, czasami lepiej w deszcz, inne czasami w słoneczny dzień. Są to niuanse, ale jak wiesz w numizmatyce, czy filatelistyce też są niuanse. Mam też 8 samograjów i lubię zmieniać szufladki.

Skoro od 26 lat kupuję CD, to niby dlaczego teraz mam kupować kolorowe CD-R.

Mam wiedzę i doświadczenie, że te ostatnie z większości firm, nawet tych znacznych, ale pewnie z Indii, czy innych krajów lichego rozwoju utleniają się. Czy będą pękać, rozklejać się, czas pokaże. Owszem jest trochę pierwszych wydań CD-R lepszej jakości, ale i te po 10 latach łapie utlenianie się od zewnątrz.

Mam kupować to badziewie po to, że ktoś na mnie i mnie podobnych chce się dorobić willi, Mercedesa, stada panienek? Nie umie uczciwie, to kombinuje? Dlaczego nie informują, co sprzedają, co produkują?

Jest demokracja, każdy może sobie kupować co chce, ale na zasadzie wiedzy, a nie robienia w konia. Potem te głupie psychologiczne wywody, że tylko pan pierwszy ma problem. Inni nie widzą w tym nic złego.

A powinni wszyscy to widzieć, oglądać na miejscu w sklepie, reklamować te przysłane. Oddawać, oddawać i ochrzaniać za nieuczciwość. Sprzedawca musi mieć wiedzę co sprzedaje. Nie ma żadnego tłumaczenia, że nie wiedział. Ma obowiązek sprawdzania.

Tylko szkoda że jak na razie o tym procederze wie mało osób nie wiem czy poza wątkiem ktoś wie ? Ja przynajmniej wiem jak wygląda CDR a jak CD ale większość tego nie widzi . Co do CDR z nadruczkami to znam je ze sprzedaży stadionowej . Kolega miał ich pełno i 90 procent musiał wyrzucić do kosza . Ten proceder jest porównywany z piractwem , bo wątpię żeby piraci mieli dostęp do tłoczni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego zasugerowałem aby każdy, kto trafi na takie wydanie wrzucał info nie tylko o nazwie, płyty, wytwórni ale też foto i nazwę sklepu - zwłaszcza jeśli nie będą skorzy do reklamacji

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

DENON: AVR X7200W,  DPD 3310UD, CREEK EVOLUTION 100A, CREEK  EVOLUTION 50DC, DALI MONTOR 8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą to można sobie popatrzeć jak traktują nas te wielkie gwiazdy i małe gwiazdeczki. Opowiadają przed kamerami, że żyją i śpiewają dla nas, bo my to ich fani, ich życie.

A jaka jest prawda, że wyrażają zgodę, aby tych swoich fanów nabijać w butelkę, sprzedając im badziewnie wydane CD-R z ich muzą. Czy to nie wstyd, czy to nie jest pokazówka na czym im zależy. Kasa, kasa i tylko kasa. Fani to stado głupich jeleni. Przepraszam zwierzęta.

W głowę zachodzę jak dobry zespół Zdrowa Woda mógł pozwolić sobie na wydanie płyty 'Policz czas' na seledynowym CD-R Sony Supremas z nadrukiem, przez Soliton SL 229-2 w 2012r. Co za wstyd. Od tej pory poza pierwszymi płytami już ich nie słucham i nie uważam.

 

Co do piratów to kolega się myli. Mieli tłocznie i to na bardzo wysokim poziomie, jak np. w Moskwie. Produkowali czasami ładniej niż wielkie koncerny, często materiał ze złotek i Japończyków. Taki prekursor wytwórnia Fruit Gum przez wiele lat uważana byłą za australijską. Obecnie też wydają (piratują) jota w jotę Repertoire, Esoteric, Telefunken, Long Hair,, Garden Of Delights. Wystarczy zobaczyć na stronie w Allegro 'janekpogi' z Tarnowa vel. annaciesz2015, knawrocki2012, golabd.

Obecnie ruskie wydania mają nawet po jednym IFPI, ale całe serie wytwórni z tym samym numerem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Miałeś do czynienia z tym procederem i z taką płytą?

Miałem i wiem

Na logikę - przecież CDR jest droższy niż masowa kopia CD...Korporacje nie dopłacają - to wiemy wszyscy ;)

 

I chodziło mi właśnie o ten kierunek rozmowy, co się potwierdza w waszych potwierdzających to wpisach:

 

nowy rodzaj oferty i o mało mnie nie poraziło. Nazywa się to On-Demand CD.

Podobnie tłumaczono mi zakup CD na Amazon, który to okazał się czarnym black vinyl CD-R z nadrukiem.

Dokładnie tak jest jak pisze Krajcar i są to kopie on-demand , ale nie wszyscy sprzedawcy z market place informują o tym paszkwilu. I nie wiadomo czy o tym po prostu nie wiedzą zakupując partię płyt od swojego dystrybutora, czy robią to z premedytacją i szukają jelenia? Przed kupnem trzeba wysłać email z zapytaniem i to wszystko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mrb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem i wiem

Na logikę - przecież CDR jest droższy niż masowa kopia CD...Korporacje nie dopłacają - to wiemy wszyscy ;)

 

Na logikę coś ci się chyba pokręciło. Co chcesz udowodnić?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mnie ktoś poprawi, ale jak mi w pamięci lata to oryginalna matryca do tłoczenia CD kosztuje klika tysięcy dolarów. Przy seriach 300-500 kopii chyba jednak opłacalnej jest wypalać na komputerze i drukować nadruki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mnie ktoś poprawi, ale jak mi w pamięci lata to oryginalna matryca do tłoczenia CD kosztuje klika tysięcy dolarów. Przy seriach 300-500 kopii chyba jednak opłacalnej jest wypalać na komputerze i drukować nadruki.

 

Tyle nie kosztuje. Nie pamiętam już ile to kosztowało, ale jakiś czas temu tłoczyliśmy firmowego CD, to nie były to wcale willkie koszty tej matrycy. Jak jakiś artysta tak wypala płyty z kompa, to musi mieć bardzo znikoma sprzedaż lub nie wie jaka ona będzie I nie chce podejmować ryzyka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 miesiące temu...

Postanowiłem odsłuchać sobie płytę Interplay For 2 Trumpers And 2 Tenors - Coltrane/Jaspar/Sulieman/Young i zauważyłem, że dysk to ładnie zadrukowana przegrywka CDR o numerach: qcz403090239b18 oraz na dalszej części dysku numery: rfd80-79249 - oznaczenie płyty cdr. Jest to seria Original Jazz Classics - Prestige - Universal o nr. 025218629225. Płytę zakupiłem rok temu z legalnego źródła. Piszę ku przestrodze dla innych userów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również ku przestrodze - Amazon żeni serię płyt Ken'a McIntyre ze SteepleChase i są to amazońskie kopie na cd-r - niestety, nie informują o tym klienta. Miałem taki przypadek z płytką 'Home' - od razu im odesłałem ten pasztet z powrotem. Właściwie dopiero po otwarciu pudełka wiadomo, że jest to kopia cd-r. Oprócz fatalnej jakości cieńkiego jak polsilver plastiku nic nie wskazuje na to, że w środku siedzi cd-r - wszystko wygląda tak jak na oryginalnej kopii cd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 lata później...

Odświeżam wątek.  Zakupiona na dodaxie płyta Frederick Fennnell - Marches I've Missed okazuje się być (nie)ładnie zadrukowaną płytą CD-R.  Jest tu ktoś z posiadaczy w/w płyty i może potwierdzić posiadanie wersji tłoczonej czy wszystkie egz. to tzw. przegrywki?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez cortes
literówka

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.