Skocz do zawartości
IGNORED

Gramofon na początek do 400zł


bartosz0105

Rekomendowane odpowiedzi

...lepiej kupić dobrą miniwieżę

 

Bez sensu to chyba tylko z tego względu, że jeżeli ktoś jest w stanie wyskrobać jedynie tysiak nawet na sam gramofon, to jest prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że nie będzie go stać na płyty. Za tysiąc przy odrobinie zainteresowania tematem, cierpliwości i szczęścia da się kupić świetny gramofon, który godnie uniesie wkładkę za kilka stów i brzmieniem zje iphony oraz wiele innych cyfrowych źródeł. Problem jest w tym, że nawet przy założeniu dwóch klocków na wszystko (czyli budżet minimum) opcji zestawienia jest zylion, na przykład:

 

1. Wzmacniacz - choćby jakiś pewniak typu Denon PMA-860 albo Harman 665 VXI, ta liga to koszt 400-600.

 

2. Do tego germańskie, solidne monitory, np. Arcus TS-100 na Vifach - mam, polecam, da się wyrwać za 250, a to bardzo przyzwoite granie za śmieszną kasę. Ewentualnie jakieś Cantony, T+A, prosty model KEF, starszy model B&W, B&O na gumie, jest opór przyzwoitych konstrukcji w cenie kolejnych 400-600. Powiedzmy, że to daje tysiak łącznie.

 

3. Gramofon - prosty belt albo nawet DD Technicsa, Duala, jakiś starszy drewniak Pioneer, Kenwood z ramieniem S, albo wspomniany Denon DP-23F? Kolejne 400, max.600 w eleganckim stanie.

 

4. Wkładka - szału nie będzie, a szkoda, ale choćby Shure m97xe, AT 95 albo jakieś Sumico w tym budżecie (czyli ostatnie 400-600) zwieńczy dzieło jak należy.

 

Moim zdaniem koledze nie-audiofilowi taki zestaw da mnóstwo satysfakcji. Tyle że to trzeba dobrze zestawić i z głową kupić, żeby nie ożenić jasnego wzmacniacza z ostrymi kolumnami itd. I wiadomo, fart, bo leciwe sprzęty należałoby od razu postawić na warsztat - w przeciwnym razie loteria: albo pograją kilka lat, albo pojutrze padną.

peludito- z tym zjadaniem cyfry to deczko przesadziłeś, nie wprowadzajmy ludzi w błąd. Bo winyl nie zagra jak cyfra choćby ze względu na trzaski. A już na pewno nie na wkładce za kilka stówek i na tym co podałeś. Przyjmijmy, że zagra może lepiej od przeciętnego cd. A na pewno inaczej. Poza tym połączenie kef-ów z HK jest nie za bardzo fortunne .

@bolo - bardzo Cię proszę, nie przesadzaj z tymi "trzaskami".

Od lat powtarzam: są płyty (przeważnie z epoki), na których takich efektów nie uświadczysz.

Szum winyla - owszem, ale to nieuniknione.

Nie siej defetyzmu i złowróżbnej propagandy!:-)

 

Pozdro. Jacek.

Niumia a czy ja przesadziłem ? :P to tylko taki przykład w wartościach bezwględnych . Porównanie winyla do cyfry, to jak porównanie dwóch samochodów starego klasyka i nowoczesnego bolid-u. Porównanie bez sensu, bo każdy ma inne preferencje.

peludito- z tym zjadaniem cyfry to deczko przesadziłeś, nie wprowadzajmy ludzi w błąd. Bo winyl nie zagra jak cyfra choćby ze względu na trzaski. A już na pewno nie na wkładce za kilka stówek i na tym co podałeś. Przyjmijmy, że zagra może lepiej od przeciętnego cd. A na pewno inaczej. Poza tym połączenie kef-ów z HK jest nie za bardzo fortunne .

 

Nie piszę o zjadaniu cyfry, gdzie źródło kosztuje dychę - to chyba jasne :) To też kwestie preferencji, mnie na przykład cyfrowy przekaz w ogóle od jakiegoś czasu nie jara, choćby nawet był z super źródła i przez super cyfrowe kable podany. Trzaski jednym przeszkadzają, drugim wcale, bo niuanse brzmienia rekompensują niedoskonałości płyty. Znam i takich, którzy uwielbiają niedoskonałości swoich wydań i twierdzą, że nie wymieniliby ich na idealne kopie, także to też kwestia preferencji. Dalej - informacje odnośnie gratów podałem "w worku", i HK i KEF-y posłużyły za przykład sprzętów, którymi się warto zainteresować przy skromnym budżecie, nie jako zestaw. Chodziło o to, że i HK za kilka stów, i KEF-y za kilka stów w dobrej konfiguracji zagrają bardzo satysfakcjonująco.

W tym sęk , że napisałeś ;)

 

"Za tysiąc przy odrobinie zainteresowania tematem, cierpliwości i szczęścia da się kupić świetny gramofon, który godnie uniesie wkładkę za kilka stów i brzmieniem zje iphony oraz wiele innych cyfrowych źródeł."

 

Rozumiem że pewnie miałeś na myśli wszechobecne badziewie dostępne np w hipermarketach.

 

U mnie zależy od nastroju , raz cyfra raz analog.

Rozumiem że pewnie miałeś na myśli wszechobecne badziewie dostępne np w hipermarketach.

 

 

Źle się wyraziłem :) Miałem na myśli, że MI dźwięk z płyt odtwarzanych na gramofonie kupionym za tysiąc z wkładką za pinset odpowiada dużo bardziej, niż dźwięk:

 

a/ wysokiej jakości plików odtwarzanych na wysokiej jakości grajku

b/ wysokiej jakości plików odtwarzanych przez wysokiej jakości kartę dźwiękową

c/ jw., ale przy użyciu wysokiej jakości kabli cyfrowych, softu "polepszającego" i innych cudów

d/ jw., ale przy użyciu wysokiej jakości urządzeń typu DAC

e/ CD odtwarzanych z dość wysokiej klasy odtwarzacza CD podłączonego dość wysokiej jakości RCA

 

Zaznaczam, że to może być i zapewne jest wina albo zasługa moich preferencji, co od razu ucina sens dyskusji o tym, co gra lepiej :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.