Skocz do zawartości
IGNORED

Prawdziwa twarz Wolfganga Amadeusza Mozarta


Luxmanrulz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Słucham dużo Mozarta ostatnio i chciałbym sobie zwizualizować jak facet wyglądał. Wiemy jak wyglądał Verdi, Wagner czy Debussy, a gęba największego geniusza Muzyki nie jest znana.

Niestety nie pomagają w tym znane portrety, bo jakby kilka zestawić to na każdym jest ktoś inny.

Chociażby:

 

portrait.jpgmozart.jpg02-005.jpg170px-W_A_Mozart_at_21c.jpg

 

 

Zero podobieństwa!

 

No i podobno jakąś czaszkę odnaleźli w Salzburgu, którą przechował grabarz. Na podstawie tej czachy

zrobili portret. Tylko pytanie na ile ta czaszka jest wiarygodna??

Mozart w momencie śmierci nie był wielką sławą, więc na jakiej podstawie grabarz chowający Mozarta miałby zatrzymywać czaszkę?

Tak wygląda portret Mozarta na postawie czaszki:

 

aa339881c54b01bd6be1dcc99e7080b4.jpg

 

Czy to powyższe można uznać za jako tako wiarygodne? Jak ten Mozart w końcu wyglądał?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy geniusz?No nie przesadzaj:)Już bardziej to miano widziałbym u J.S.Bacha.A z tą czaszką to chyba jakaś bujda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Camelouge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>

Największy geniusz?No nie przesadzaj:)Już bardziej to miano widziałbym u J.S.Bacha.A z tą czaszką to chyba jakaś bujda.

Ty byś widział u Bacha a ja u Mozarta. Nie czepiajmy się indywidualnych gustów bo meritum tematu jest inne. Wielu wybitnych kompozytorów (Ryszard Strauss, Mahler, Wagner, Beethoven, Haydn) uważało Mozarta za najwybitniejszego kompozytora ever. A pewnie coś tam się na komponowaniu znali ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu wybitnych kompozytorów... uważało Mozarta za najwybitniejszego kompozytora ever. ...

Schlebiali mu.

Wszyscy oni i jeszcze kilku, byli najwięksi…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schlebiali mu.

Wszyscy oni i jeszcze kilku, byli najwięksi…

 

Po pierwsze Strauss, Mahler, Wagner, czy Beethoven wypowiadali te opinie kiedy Mozarta nie było już na tym świecie, więc nie wydaje mi się, żeby chcieli mu w ten sposób "schlebiać". Żaden z nich nie był raczej typem schlebiacza. Strauss, Wagner czy Beethoven szczególnie :D Mahler mówił o Mozarcie na łożu śmierci, a w takim momencie raczej jest się szczerym.

 

Jeśli kilku tak różniących się kompozytorów o obyciu mało konformistycznym, jako swojego kompozytora *NAJ* podaje jednogłośnie Mozarta czy wypowiada się o nim w superlatywach , to raczej nie jest to tylko kurtuazja :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Luxmanrulz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem wszyscy Oni.

Napisałem najwięksi.

Czyż można komuś z nich umniejszyć?

To tak jakby kłócić się o liczbę większą od nieskończoności...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja się nie kłócę :D Odniosłem się tylko do tego "schlebiania" o którym napisałeś.

Po prostu z tego co czytałem w artykule o recepcji muzyki Mozarta, te wypowiedzi kompozytorów nie miały na celu pustego schlebiania.

Wynikały z ich faktycznej oceny i ich osobistych odczuć w stosunku do jego muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według pierwszego biografa Mozarta - Nicolausa Nissena, Konstancja, żona Wolfganga, za najbardziej wierny portret męża uważała niedokończony obraz olejny,

który namalował szwagier Mozarta, Joseph Lange.

 

Nissen był drugim mężem Konstancji, więc raczej miał informacje z pierwszej ręki ;-)

 

Jakieś tam podobieństwo do portretu "z czaszki", z tym charakterystycznym lekkim wytrzeszczem oczu i nieco większym nosem widać.

 

Poza tym wiadomo że był blondynem, miał niebieskie oczy, niewielkie ślady po przebytej ospie i nie był zbyt wysoki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie chorował na Zespół Williamsa.

Większość chorych jest nieprawdopodobnie uzdolnionych muzycznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam wątpliwości ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo mial cos z autyzmu

Rzadkim schorzeniem jest Sawantyzm....

Sam mam autyzm po wypadku samochowym i moge komponowac dziennie kilka utworow nie zapisujac w nuty jednakze to strasznie mnie meczy psychicznie.

Musialem to zostawic.

Mozart pewnie musial bo to byly ciezkie czasy.

Wiecie ze jak pianista improwizuje w duzym tempie puls ma jak kierowca formuly 1.

Sam to mam. Normalnie zimne poty. Kierowca tez prawie siedzi bez ruchu serce pracuje szybko jakby biegl. Bardzo wiele decyzji podejmowanych w krotkim czasie.

To tak jakbys sam sie zmuszal to do czegos czego nie chcesz. Muzyka sama ci gra w glowie. Podejrzewam ze to mialo wielu genialnych kompozytorow.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez lukasiak.warszawka

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie chorował na Zespół Williamsa.

Większość chorych jest nieprawdopodobnie uzdolnionych muzycznie.

 

Ostrożnie z takimi diagnozami. Mozartowi przypisywano już z dużą dozą "prawdopodobieństwa" Zespół Tourette'a, Koprolalię i wiele innych chorób. Gdyby chociaż połowa z tego miała być prawdą - Wolfie musiałby być Jedną Wielką Jednostką Chorobową ;-)

 

Teorie o Zespole Tourette'a czy Zespole Williamsa zwalczał już prof. Eisen, jako bezpodstawne i oparte na pojedynczych, bardzo mętnych

przesłankach. Do zasadniczych cech Zespołu Williamsa zalicza się np. słabą pamięć krótkotrwałą i problemy ze skupieniem uwagi.

Mozart pamięć miał akurat doskonałą, a czas i warunki w jakich potrafił tworzyć bardzo skomplikowane kompozycje wykluczają problemy z koncentracją.

 

Dzisiaj niestety wśród wielu "publicystów" (których później cytują w sieci różnej maści dziennikarze) bardzo modne staje się przypisywanie

sławnym postaciom o ponadprzeciętnych zdolnościach (szczególnie jeśli wykazują odstępstwa od "normy" w innych sferach) bądź to chorób psychiatrycznych, bądź genetycznych. Można na takich rewelacjach zabłysnąć w środowisku. Szkoda, bo kiedy brakuje solidnych

podstaw i faktów - czasami lepiej napisać lub powiedzieć za mało, niż się zapędzić w imaginacjach i przypiąć komuś zbędną łatkę :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozart pamięć miał akurat doskonałą, a czas i warunki w jakich potrafił tworzyć bardzo skomplikowane kompozycje wykluczają problemy z koncentracją.

Nie znam się zbytnio na chorobach, ale jedną miał moim zdaniem na pewno (choć przyznaję to po latach...)

- był "dotknięty przez Siłę Wyższą"...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj ,,Ludzi genialnych'' Kretschmera ( po wojnie nie wydawana, jak sądzę) i nie będziesz jak przypuszczam pisała takich rzeczy, on sypie przykładami. To rzecz stwierdzona już dawno a potem przemilczana.

 

Jakich rzeczy bym nie pisała? :-) Rozumiem, że po przeczytaniu Kretschmera, zgodziłabym się bezkrytycznie z tym, że Mozart miał kilka wybitnie rzadkich chorób genetycznych i cierpiał na przypisywane mu nagminnie choroby psychiczne? Dlatego że Kretschmer wystawił "wirtualną diagnozę" ludziom (których nigdy nie miał szans zbadać) dla zilustrowania swojej tezy? Dlatego że jak sam stwierdzilłeś "sypał przykładami"?? Jaka rzecz jest już dawno stwierdzona? Choroby genetyczne Mozarta?

 

Kretschmera nie wydawano po wojnie bo jest delikatnie rzecz ujmując "wybitnie kontrowersyjny". Twierdził np. że genialność jest przywilejem mężczyzn, a "genialność kobiety, jeśli szczątkowo istnieje, to żyje tylko w jej synach". Jako przykład podawał matkę Goethego. W dodatku Kretschmer powołuje się na Möbiusa jako autorytet (sic!). Jeśli chcesz polecić mi jakąś książkę, po której uznam Mozarta za psychopatę i skupisko chorób genetycznych, to faktycznie... lepiej trafić nie mogłeś ;-)

 

A co do dzieci Mozarta, to nic szczególnego o nich napisać nie można bo praktycznie niemal nic o nich nie wiemy. Ani tego czy byli, ani tego czy nie byli genialni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aleksandraU

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie po przeczytaniu wpisu usera arpi oraz kilku wpisów założyciela wątku Luxmanrulz , że wszyscy uzdolnieni muzycznie lub geniusze muzyczni muszą cierpieć na jakieś schorzenia genetyczne lub inne włączając również psychiczne. Bo przecież nie może tak być, aby normalnie uzdolniony muzyk i kompozytor był osobą zdrową :-) ha, ha, niezłe.

 

Takie myślenie JEST CHORE i bliskie Średniowieczu z paleniem na stosie włącznie.Zalecam panom wizytę na dzień dobry u psychoanalityka albo

w konsekwencji u dobrego psychiatry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie po przeczytaniu wpisu usera arpi oraz kilku wpisów założyciela wątku Luxmanrulz , że wszyscy uzdolnieni muzycznie lub geniusze muzyczni muszą cierpieć na jakieś schorzenia genetyczne lub inne włączając również psychiczne. Bo przecież nie może tak być, aby normalnie uzdolniony muzyk i kompozytor był osobą zdrową :-) ha, ha, niezłe.

 

????

Coś Ci się chyba pomyliło. Wskaż mi proszę w którym momencie w jakimkolwiek wątku napisałem lub chociażby zasugerowałem, że jakikolwiek kompozytor mógł być chory? W tym wątku zapytałem

tylko o wygląd Mozarta. To inni zaczęli tutaj przypisywać mu choroby i na szczęście zjawiła się Aleksandra, która bardzo rozsądnie się do tego odniosła i skontrowała te wywody nie na temat.

Zanim zaczniesz rzucać w ludzi gównem i wysyłać mnie do psychoanalityka, upewnij się kto i co pisze, bo chyba Ci się mój nick pomylił z innymi nickami w tym wątku, albo przy większej ilości

tekstu zaczynają Ci się konta zlewać.

 

Ewentualnie robisz to celowo żeby mnie sprowokować. Tym bardziej że napisałeś o rzekomych kilku moich wpisach, a nie znajdziesz nawet jednego w którym pisałbym to, co mi zarzucasz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Luxmanrulz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poczatku myslalem ze sa jakies nowe sensajcje odnosnie Mozarta "prawdziwa twarz mozarta" myslalem ze chodzilo ze okazal sie oszustem, zlodziejem lub alkoholikiem nie wiedzialem ze chodzi tylko o wyglad

 

tytul rodem z Faktu albo WP czy Onetu

 

obracalem sie troche wsrod muzykow artystow, znalem tez leszka mozdzera ze szkoly, wielu z nich cierpialo na jakies zaburzenia, leszek mozdzer umial zrobic klocka w kiblu na srodku toalety, ale on z calej tej swity byl najnormalniejszy jeszcze, nie pil i nic cpal

 

mysle ze nie dojdziecie tutaj do porozumienia, nikt nie wie jak wygladal, nie bylo wtedy zdjec, Chopin ma 2 zdjecia ale slabej jakosci, obrazami bym sie nie sugerowal bo odzwierciedlaja tylko talent malarza

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich rzeczy bym nie pisała? :-) Rozumiem, że po przeczytaniu Kretschmera, zgodziłabym się bezkrytycznie z tym, że Mozart miał kilka wybitnie rzadkich chorób genetycznych i cierpiał na przypisywane mu nagminnie choroby psychiczne? Dlatego że Kretschmer wystawił "wirtualną diagnozę" ludziom (których nigdy nie miał szans zbadać) dla zilustrowania swojej tezy? Dlatego że jak sam stwierdzilłeś "sypał przykładami"?? Jaka rzecz jest już dawno stwierdzona? Choroby genetyczne Mozarta?

 

Kretschmera nie wydawano po wojnie bo jest delikatnie rzecz ujmując "wybitnie kontrowersyjny". Twierdził np. że genialność jest przywilejem mężczyzn, a "genialność kobiety, jeśli szczątkowo istnieje, to żyje tylko w jej synach". Jako przykład podawał matkę Goethego. W dodatku Kretschmer powołuje się na Möbiusa jako autorytet (sic!). Jeśli chcesz polecić mi jakąś książkę, po której uznam Mozarta za psychopatę i skupisko chorób genetycznych, to faktycznie... lepiej trafić nie mogłeś ;-)

 

A co do dzieci Mozarta, to nic szczególnego o nich napisać nie można bo praktycznie niemal nic o nich nie wiemy. Ani tego czy byli, ani tego czy nie byli genialni.

Kretschmer (upraszczając) twierdził, że geniusz graniczy z szaleństwem. Całkowicie się z nim zgadzam w kwestii geniuszu kobiet.

To oczywiste, że ludzie graniczący z obłędem, dzieci mieli jego pełne (obłędu). Podaj przykłady wielkich muzyków i kim były ich dzieci, że o poetach nie wspomnę. Wyjątkiem były rodziny w Niemczech, gdzie jak twierdził Kretschmer celowo łączono wybitne dzieci aby wyhodować genialnych twórców literatury.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu
atak personalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kretschmer (upraszczając) twierdził, że geniusz graniczy z szaleństwem. Całkowicie się z nim zgadzam w kwestii geniuszu kobiet.

To oczywiste, że ludzie graniczący z obłędem, dzieci mieli jego pełne (obłędu). Podaj przykłady wielkich muzyków i kim były ich dzieci, że o poetach nie wspomnę. Wyjątkiem były rodziny w Niemczech, gdzie jak twierdził Kretschmer celowo łączono wybitne dzieci aby wyhodować genialnych twórców literatury.

 

Arpi, ale to nie znaczy że geniusz zawsze graniczy z szaleństwem i to nie oznacza że Mozart był chory psychicznie albo że miał choroby genetyczne, bo z mętnej średniej wyszło tak jakiemuś psychiatrze. Aleksandra przecież to miała na myśli, żeby nie wciskać Mozartowi licznych chorób psychicznych czy genetycznych bez rzetelnych podstaw. Widzę że jesteś zwolennikiem szufladkowania ludzi. Geniusze to zawsze

szaleńcy, a kobiety są głupsze od facetów. Rasistą też jesteś? W teorię że każdy pijak to złodziej też wierzysz? Co do geniuszu kobiet to w takim razie co powiesz o Marilyn vos Savant, która ma najwyższy wynik na iloraz inteligencji w historii tych badań i uzyskała wynik 228 w wieku 10 lat? Co powiesz o Marii Skłodowskiej-Curie, o wielu innych genialnych artystkach i badaczkach????? Ja pierdziele, udany egzemplarz z ciebie.

 

Wyjątkiem były rodziny w Niemczech, gdzie jak twierdził Kretschmer celowo łączono wybitne dzieci aby wyhodować genialnych twórców literatury.

 

Taa. Carl Philip Emanuel Bach był wybitnym kompozytorem który dokonał przełomu w muzyce. Był synem Jana Sebastana Bacha. Chcesz mi powiedzieć że celowo został wyhodowany w Niemczech w wyniku jakiegoś programu? Chłopie. Poczytaj ty może coś bardziej na czasie

niż takie przedwojenne hardcorowe teorie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczywiste, że ludzie graniczący z obłędem, dzieci mieli jego pełne (obłędu).

 

Czytam trzeci raz to zdanie i nie rozumiem? Możesz napisać po polsku? Chcesz nam przekazać

że dzieci geniuszy były obłąkane? Że niby to jest oczywiste? Dla kogo oczywiste skoro to nieprawda?

Oczywiste bo napisał tak jakiś nawiedzony psychiatra-rasita Ernst Kretschmer który popierał SS i Adolfa Hitlera

i opowiadał się za sterylizacją ludzi, których sam uznawał za ułomnych?

 

No i co ma teza że geniusz graniczy z szaleństwem, z modnym

diagnozowaniem u Mozarta chorób genetycznych lub autyzmu? Bo przecież tego dotyczyła dyskusja.

 

No i co z przykładami geniuszy, którzy żadnych objawów szaleństwa nie wykazywali? Jak Mikołaj Kopernik,

jak Edison, Leonardo da Vinci, J.S.Bach? Tak samo to naciągane jak i to o kobietach. Na szczęście

Kretschmera, oszołoma i miłośnika Adolfa olali po wojnie. Tylko na to zasługuje jego spuścizna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez NewbieOpera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste bo napisał tak jakiś nawiedzony psychiatra-rasista Ernst Kretschmer który popierał SS i Adolfa Hitlera

i opowiadał się za sterylizacją ludzi, których sam uznawał za ułomnych?

 

Dopiero doczytałem i faktycznie. Ernst Kretschmer popierał sterylizacje i organizował listy poparcia dla Hitlera.

Niezłego "psychiatrę" nam tu zaleca Arpi. Pewnie za chwilę napisze o oczywistości rasy aryjskiej. Nie przypuszczałem że

na tym forum mogą jeszcze błąkać się tacy ludzie jak arpi, w dodatku pouczający innych i wciskający takie faszystowskie brednie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu
wulgaryzm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam trzeci raz to zdanie i nie rozumiem? Możesz napisać po polsku? Chcesz nam przekazać

że dzieci geniuszy były obłąkane? Że niby to jest oczywiste? Dla kogo oczywiste skoro to nieprawda?

Oczywiste bo napisał tak jakiś nawiedzony psychiatra-rasita Ernst Kretschmer który popierał SS i Adolfa Hitlera

i opowiadał się za sterylizacją ludzi, których sam uznawał za ułomnych?

 

No i co ma teza że geniusz graniczy z szaleństwem, z modnym

diagnozowaniem u Mozarta chorób genetycznych lub autyzmu? Bo przecież tego dotyczyła dyskusja.

 

No i co z przykładami geniuszy, którzy żadnych objawów szaleństwa nie wykazywali? Jak Mikołaj Kopernik,

jak Edison, Leonardo da Vinci, J.S.Bach? Tak samo to naciągane jak i to o kobietach. Na szczęście

Kretschmera, oszołoma i miłośnika Adolfa olali po wojnie. Tylko na to zasługuje jego spuścizna.

Z Bachem przykład jest dobry miał bardzo wiele dzieci a które było bardzo zdolne, jaki procent?

Sugerujesz, że Kopernik czy da Vinci meli dzieci? O Koperniku praktycznie nic nie wiemy.

To oczywiste, że nie każdy geniusz ocierał się o szaleństwo ale bardzo duży procent i ich dzieci geniuszami nie były.

Kretschmer popierał Hitlera jak znakomita większość Niemów przed wojną jak i po wojnie dlatego też przeprowadzono denazyfikację Niemiec.

Uważam, że Kretschmera przemilczano po wojnie bo popierał Hitlera i cała jego nauka była niepoprawna politycznie.

To nie znaczy, że bezkrytycznie akceptuję jego wywody ale w tej kwestii z nim się zgadzam (to tylko niewielka część jego pracy o której piszemy)

PS. Socjalizmu nienawidzę niezależnie od tego czy jest narodowy czy też międzynarodowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu
atak personalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z przykładami geniuszy, którzy żadnych objawów szaleństwa nie wykazywali? Jak Mikołaj Kopernik,

jak Edison, Leonardo da Vinci, J.S.Bach? Tak samo to naciągane jak i to o kobietach. Na szczęście

Kretschmera, oszołoma i miłośnika Adolfa olali po wojnie. Tylko na to zasługuje jego spuścizna.

 

bach byl seksoholikiem

mial 20 cioro dzieci

 

ale teza ze nie trzeba byc szalonym zeby byc genialnym swietnie potwierdza nasz Chopin

 

po za tym ze byl nerwowy i dosc uczuciowych czyli wrazliwy romantyk nie bylo u niech zadnych cech ani autyzmu ani innych dziwnych zespolow

 

ale jednak kilku geniuszy sie znajdzie ktorzy mieli troche pod gorke ze swoja psychika

dodam jeszcze jednego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bach byl seksoholikiem

mial 20 cioro dzieci

 

on tez nie byl normalny

 

 

W tamtych czasach wielodzietność była czymś powszechniejszym niż dzisiaj. Warto brać pod uwagę kontekst

czasów w jakich ktoś żył. A jeśli nawet był seksoholikiem, to od razu nie był normalny? Zaraz zaczniemy

mu wyszukiwać choroby psychiczne? Idąc takim tropem u każdego można znaleźć coś specyficznego, jakąś

małą obsesję, jakieś wydarzenie, jakieś zachowanie i wyjdzie zaraz że nikt nie jest normalny.

 

A co to w takim razie jest normalność? Swoje subiektywne ramy "normalności" będziesz nakładał na faceta

który żył 230 lat temu? Oni też peruki i pończochy nosili. Może warto wszystkich zapisać na terapię do

psychiatry Ernsta Kretschmera? Ten to dopiero był normalny inaczej.

 

Kretschmer kazałby ich wszystkich wysterylizować. Normalny był tylko ten, kogo za normalnego uznał właśnie ten miłośnik SS i eugeniki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się zbytnio na chorobach, ale jedną miał moim zdaniem na pewno (choć przyznaję to po latach...)

- był "dotknięty przez Siłę Wyższą"...

 

No i na tym powinno sie poprzestać, bo to jedyne co można stwierdzić z całą pewnością.

Panowie, dajcie sobie na wstrzymanie. Z zagadnienia wiarygodności portretów i pytania o wygląd WAM, wykwitły wyjatkowo niesmaczne dygresje.

 

Żona, miłośniczka WAM, puściła właśnie świetne wykonanie kwartetu fortepianowego g-moll K478.

Słucham tej misternej, po mistrzowsku utkanej muzyki i myślę sobie, że twórczość tego kompozytora,

podobnie jak on sam, są daaaaleko poza zasięgiem takiego rynsztokowego dywagowania. Na szczęście.

 

Normalność zakłada, że jesteśmy tacy jak większość. Geniusze z definicji nie są tacy jak większość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś autystykiem?

 

tak ale u mnie to dziwna sprawa

 

bo jest cos takiego jak autyzm po urazach glowy

 

poczytaj o tym

 

wpadlem pod samochod i wtedy zaczalem widziec muzyke a slyszec kolory

 

dlatego posiadam latwsc komponowania

 

muzyka z prawej strony po prostu sama gra u mnie caly czas

 

nie moge od tego uciec

 

dzieki temu ze skomponowalem 400 utworow w tym relaxing czy baby lullaby

 

nie musze pracowac

 

taka renta ktora sam sobie sprawilem

 

zreszta czego mozna wymagac od panstwa polskiego

 

musialem sam sobie poradzic

 

nie jestem uposledzony ale mam jakby 6 zmysl

 

potrafie uslyszec najcichsza melodie w radiu i ja widze w nutach

 

w szkolach muzycznych mialem slabe oceny, a jak siadalem improwizowac

 

no moze nie ze wszytkiego z ksztalcenia sluchu, czy z fortepianu mialem najlepsze

 

to ludziom szczeki opadaly, nie lubilem grac Bacha Mozarta czy inych blaznow

 

bo wolalem tworzyc swoje rzeczy dlatego nauczyciel rzucal nutami i wyrzucal

 

mnie z sali w akademii na Gnilnej

 

dlatego pisalem to ze u Mozarta tez to bylo mozliwe

 

komponujesz z klockow ktore kiedys slyszales

 

tylko trzeba uwazac zeby nie robic plagiatow

 

zreszta kazdy kompozytor wsluchiwal sie w inna muzyke

 

o tym pisal tez Chopin ktory chodzil na wiejskie wesele i podsluchiwal za plotem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez lukasiak.warszawka

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ludziom szczeki opadaly, nie lubilem grac Bacha Mozarta czy inych blaznow

 

 

Piszesz że kompozytorzy grali i słuchali innej muzyki. Wiadomo że dla Chopina Mozart był nr 1 i pisał wariacje jego utworów. Często sam też grywał Mozarta, również publicznie. Może zamiast nazywać Bacha lub Mozarta błaznami, warto się od nich czegoś nauczyć?

Poza tym jak na autystyka jesteś strasznym ekstrawertykiem i uwielbiasz dużo o sobie pisać. To kompletnie sprzeczne

z autyzmem. Pewnie cierpisz na bardzo unikalną odmianę autyzmu jak sądzę.

 

No i na tym powinno sie poprzestać, bo to jedyne co można stwierdzić z całą pewnością.

Panowie, dajcie sobie na wstrzymanie. Z zagadnienia wiarygodności portretów i pytania o wygląd WAM, wykwitły wyjatkowo niesmaczne dygresje.

 

Żona, miłośniczka WAM, puściła właśnie świetne wykonanie kwartetu fortepianowego g-moll K478.

Słucham tej misternej, po mistrzowsku utkanej muzyki i myślę sobie, że twórczość tego kompozytora,

podobnie jak on sam, są daaaaleko poza zasięgiem takiego rynsztokowego dywagowania. Na szczęście.

 

Normalność zakłada, że jesteśmy tacy jak większość. Geniusze z definicji nie są tacy jak większość.

 

Bardzo ładnie napisane. Szczególnie ostatnie zdanie. Niestety nie ja zacząłem tu rynsztok. Ja próbuję go powstrzymać.

A żonę koniecznie zaproś na forum. Szczególnie jeśli jest miłośniczką Mozarta :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Luxmanrulz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.