Dziwny problem z Sabre

[Olo78]

Czy ktoś z Was spotkał się z problemem niekompatybilności DACa na Sabre z urządzeniem źródłowym? Próbowałem podłączyć telewizor LG 55EG910V do swojego stereo, oczywiście jedyna sensowna opcja to wyjście cyfrowe do DAC. Ten model tv ma wyłącznie wyjście optyczne Toslink, po podłączeniu go do Auralic Vega działał, ale co około minutę miałem w głośnikach krótkie "pyknięcie", jakby przerwę w dźwięku (z angielska to chyba dropout). Na poczatku winiłem przetwornik, ale wydawało mi się to dziwne, skoro podłączałem do niego mnóstwo różnego sprzętu i nigdy nie miałem z nim najmniejszych problemów. Wypożyczyłem więc DACa McIntosh D100 (również na Sabre) - identyczny objaw. Przeszedłem ścieżkę zdrowia z serwisem LG, w końcu wymienili płytę główną telewizora, ale problem pozostał. Dzisiaj coś mnie tknęło i podłączyłem wypożyczony Chord Mojo, który testuję jako przenośny przetwornik słuchawkowy. Ku mojemu zaskoczeniu, działa bez najmniejszego zająknięcia, żadnych pyknięć.

 

Wygląda to na jakąś cechę charakterystyczną Sabre, czy zetknęliście się z czymś takim i czy problem jest możliwy do rozwiązania?

[Michal_56711]

Tego typu "pyknięcia" słyszałem kiedy zainstalowałem daphile na minix z64

Po rozmowie z Kimmo (twórca daphile) okazało się, że minix ma nietypowy hardware, gdzie nie ma oficjalnych sterowników do tego pod linuxa.

Mógłby oczywiście to obejść, ale wpłynęło by to na bezpieczeństwo daphile.

Innymi słowy, problem w moim przypadku nie do wyeliminowania, zostałem więc przy thin cliencie hp, tam daphile śmiga bezproblemowo.

[Olo78]

Swój problem rozwiązałem kupując za 120 zł Fiio D03K, który robi za dedykowany DAC do telewizora i działa bezbłędnie. Nie zmienia to faktu, że kwestia "niekompatybilności" wysokiej klasy przetwornika na Sabre z mainstreamowym urządzeniem jakim jest TV, jest dla mnie bardzo interesująca, ciekawe czy ktoś jest w stanie to technicznie wytłumaczyć i wskazać przyczynę.