tosca 303 jako przedwzmacniacz?

[white]

witam

pomyślałem że możnaby użyć toski 303 jako przedwzmacniacza do gramofonu. co sądzicie o tym pomyśle?

[Rafał]

Jak masz, to po prostu spróbuj. Ale specjalnie kupować tylko w tym celu na pewno nie warto (zabrzmiało to kategorycznie ale nie chce mi sie wierzyć, że warto), bo pewnie za te same pieniądze dostaniesz przedwzmacniacz zewnętrzny. Ten zewntrzny będzie miał i tę zaletę, że mniejszy. Sporo ;-)

[white]

mam taki sprzęt, popsuła się w nim jedna końcówka mocy-strasznie trzeszczy więc pomyślałem o podłączeniu do wejścia gramofonowego gramofonu :) a z wejścia magnetofonowego dalej na właściwe wejście w moim amplitunerze. może ktoś orientuje się co może być przyczyną trzeszczenia? tak jakby coś się smażyło albo jakaś iskra gdzieś przeskakiwala i to się raz nasila a czasami jest tylko minimalne. dodam że nie zależy od głośności więc wnioskuję że to końcówka

[dudivan]

Oczywiscie wiesz, ze jedyna zaleta takiego przedwzmacniacza bedzie to, ze dziala (miejmy nadzieje !). W polskich sprzetach byl stosowany prawie zawsze jeden schemat z ew. niewielkimi modyfikacjami i zbyt ambitny to on nie byl.

[slawek_d]

Przede wszystkim Tosca 303 ma tylko gniazda DIN o ile pamiętam, więc sygnał z gniazda magnetofonu jest zdzielnikowany (zmniejszony) rezystorami. Lepiej to wygląda w Toscach 306/307 z Chinchami. Poza tym ten stopień jest rzeczywiście ubogi i w dodatu wykorzystywany do wzmacniania z tunera i magn (po przełączeniu pętli sprzężenia). Jeśli chodzi o trzeszczenie to rzeczywiście winna końcówka. Ważne przy naprawie by oprócz uszkodzonych ewentualnie tranzystorów trzeba wymienić wszystkie elektrolity.