Skocz do zawartości
IGNORED

Podłączanie masy zasilacza wzmacniaczy - Różne sposoby


lukcuk

Rekomendowane odpowiedzi

Co się stanie z tym opornikiem?

Opornik się spali a napięcie zdolne do porażenia pozostanie na obudowie. Dlatego sam opornik to żadne zabezpieczenie o czym już pisałem. Równolegle do opornika ma być mostek min 35A/600V przez który przepłynie prąd zdolny do zadziałania czy to esów czy nawet topikowych 16-20 A. Polaryzacja napięcia, które może wystąpić na obudowie nie ma znaczenia. Również gdyby na obudowie pojawiło się napięcie stałe np. anodowe we wzmacniaczu lampowym to też prąd zwarciowy pójdzie na PE.

 

Oczywiście napisałem bzdurę. Jeśli kołek jest połączony z przewodem zerowym a ktoś odwróci połączenie w skrzynce tak, że faza wystąpi na obudowie to opornikowi nic się nie stanie. Ale to mało istotne bo jeśli ktoś dotknie wtedy obudowy przy wyłączonym urządzeniu to go porazi. Jeśli mu się uda włączyć urządzenie wcześniej to zrobi zwarcie i bezpieczniki zadziałają.

 

Reasumując , zawsze jak podłącze oby dwa zasilacze do masy , czy to poprzez mostek greatza czy rezystory , dżwię nie ma poprawnego rytmu , lub jest to efekt wzbudzania sie wzmacniacza , a czasem nawet słychać brum ....

Chciałbym się dowiedzieć jakie jest poprawne podlaczenie masy jaki i zarazem PE we wzmacniaczu stereo oraz jak to sie ma we wzmacniaczu mono .......

 

O których zasilaczach piszesz? Czy o dwoch zasilaczach do monoblocków? Pokaz zdjecie jak masz zrobione te monoblocki (z uwzglednieniem podlaczenia wejsc RCA i zasilacza).

 

Ps. Nie wiem czy mam racje, ale zdaje mi sie, ze mylisz pojecie masy i uziemienia (przewodu ochronnego). To dwie rozne rzeczy. Masa to jest umowny potencjal w stosunku do ktorego mierzymy napiecia - i nie ma nic wspolnego ani z uziemieniem ani z fizyczna "masa" np. metalu. Uziemienie to sposob podlaczenia danego elementu poprzez przewod ochronny PE do ogolnie rozumianej ziemi. Masa nie musi byc uziemiana. Uziemienie ma na celu glownie ochrone ludzi.

Oczywiście napisałem bzdurę. Jeśli kołek jest połączony z przewodem zerowym a ktoś odwróci połączenie w skrzynce tak, że faza wystąpi na obudowie to opornikowi nic się nie stanie. Ale to mało istotne bo jeśli ktoś dotknie wtedy obudowy przy wyłączonym urządzeniu to go porazi. Jeśli mu się uda włączyć urządzenie wcześniej to zrobi zwarcie i bezpieczniki zadziałają.

Chyba zdziebko namieszałeś ;)

Zanim napięcie pojawi sie na obudowie, to mu wywali bezpieczniki na klatce, w momencie przepięcia fazy z neutralem w skrzynce domowej ;)

Gdyby istniała taka możliwość, zerowanie byłoby niedozwolone. PE (jeśli jest) też jest zawsze łączaony z neutralem w instalacji.

Nie ma takiej mozliwości, żeby na obudowie pojawiła się faza przy prawidłowym zerowaniu tylko z powodu odwrócenia wtyczki sieciowej urządzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie ma takiej mozliwości, żeby na obudowie pojawiła się faza przy prawidłowym zerowaniu tylko z powodu odwrócenia wtyczki sieciowej urządzenia.

Istotnie w takim przypadku masz rację, że na obudowie nie pojawi się faza. Obciążeniem będzie np. uzwojenie pierwotne transformatora sieciowego zasilacza, które jest galwanicznie izolowane od obudowy. Ale ja nie pisałem o zamianie przewodów w kablu zasilającym od gniazdka do sprzętu. Podam przykład, który może wystąpić w rzeczywistości. Np. ktoś robił przed laty instalację TN-C. Od puszki idzie stary dwużyłowy przewód aluminiowy do gniazdka. W gniazdku, które zasila nam np. sprzęt audio połączone są styk ochronny z przewodem PEN. Ale ten ktoś chce zamienić przewód na miedziany. Prawidłowo łączy go w gniazdku a odwrotnie w puszce. Po włączeniu napięcia w skrzynce styku neutralny w gniazdku i styku ochronny otrzymuje napięcie fazowe. Po włączeniu kabla sieciowego np. wzmacniacza gdzie przewód ochronny połączony jest z obudową na obudowie wystąpi napięcie fazowe. Masa wzmacniacza połączona jest galwanicznie z obudową. Masa wzmacniacza to powiedzmy sobie odczep z uzwojenia wtórnego transformatora połączony z kondensatorami elektrolitycznymi (zasilacz symetryczny niestabilizowany). I co teraz?

Napisałem prawidłowo podłączony, tzn. instalacja musi być ok. To przecież żaden problem dla w miarę rozgarniętego człowieka. Do tego wystarczy zwykły próbnik fazy.

Nie ma takich zabezpieczeń, które wyeliminuja ludzką głupotę.

Ale temat dotyczy nie robienia sobie instalacji elektrycznej w domu, tylko podłączenia masy we wzmacniaczu ;)

Należy więc też założyć, że jeśli kolega się pyta, to instalcję musi mieć ok. inaczej już by pewno nie żył , bo na wszyskich sprzętach domowych, jak pralka, lodówka miałby fazę.

Nie ma takich zabezpieczeń, które wyeliminuja ludzką głupotę.

No nie ma. Ale też nigdy nie ma pewnego zabezpieczenia nawet jak instalacja wykonana jest prawidłowo. To samo tyczy się sprzętu audio. Niech nikt nie myśli, że np. sprzęt w drugiej klasie ochronności jest całkiem bezpieczny. Owszem na obudowie np. przedwzmacniacza w drugiej klasie ochronności napięcie fazowe nie wystąpi. Ale może wystąpić na masie tegoż przedwzmacniacza a później przenieść się poprzez gniazda RCA do innych urządzeń z którymi jest połączony interkonektorem.

Ale ja nie pisałem o zamianie przewodów w kablu zasilającym od gniazdka do sprzętu. Podam przykład, który może wystąpić w rzeczywistości. Np. ktoś robił przed laty instalację TN-C. Od puszki idzie stary dwużyłowy przewód aluminiowy do gniazdka. W gniazdku, które zasila nam np. sprzęt audio połączone są styk ochronny z przewodem PEN. Ale ten ktoś chce zamienić przewód na miedziany. Prawidłowo łączy go w gniazdku a odwrotnie w puszce. Po włączeniu napięcia w skrzynce styku neutralny w gniazdku i styku ochronny otrzymuje napięcie fazowe

 

przy takim połączeniu napięcie wystąpi też na kołku uziemiającym gniazda,który jest "ogólnodostępny"

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

Panowie - to portal dla dłubaczy audio, a nie dla elektryków, nie przerzucajmy się teoriami co będzie jak elektryk spieprzy robotę.

 

Starajmy się pisać jasno i precyzyjnie, szczególnie w temacie który wiąże się z ochroną zdrowia i życia. Czytają nas głównie hobbyści, więc nie warto się przerzucać pojęciami typu układ sieci TN-C czy zerowanie bez wyjaśnienia o co chodzi, a to chyba nie to forum - jest elektroda i kto chce, to sobie doczyta.

 

Gdybym był laikiem, to po przeczytaniu kilku ostatnich wpisów, zapewne pomyślał bym że to jakaś czarna magia i najlepiej zaprzestać dłubania.

 

Podsumowując:

- w urządzeniach audio, które konstruujemy samodzielnie zawsze podłączamy metalowe (części) obudowy bezpośrednio do przewodu ochronnego PE. Tego, który jest podpięty (poprzez kabel zasilający i wtyczkę) do bolca w gniazdku. Wyjątek mogą stanowić urządzenia z zewnętrznym zasilaczem, od którego biegną tylko dwie żyły do urządzenia.

- a więc również używamy przewodu elektrycznego trzyżyłowego i wtyczki z bolcem.

- kwestia podłączenia do tej uziemionej obudowy masy sygnałowej jest już dużo bardziej złożona i różni konstruktorzy różnie do tego podchodzą. Moltos przytoczył układ ze strony ESP jako jedno z możliwych rozwiązań, choć ja osobiście bym go trochę zmienił

 

Jar1: nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem, ale wydawało mi się że sugerujesz że monobloki rozwiązują problem pętli masy. Otóż tak nie jest. Chociaż sposób ich realizacji i podłączenia tak, jak to opisałeś, jest całkowicie poprawny.

 

No i ostatnia rzecz:

Wymagania bezpieczeństwa nie stoją w sprzeczności z jakością audio - po prostu temat do łatwych nie należy.

A i konstruktorzy na przestrzeni lat sami porobili wiele błędów i nie wypracowali jednolitego standardu. Potem kolejni konstruktorzy robili swoje urządzenia tak aby naprawić to co inni zepsuli, ale to powodowało że urządzenia poprawnie zaprojektowane nie grały tak dobrze. Koniec końców składanie toru z urządzeń różnych producentów i różnych epok nie jest najłatwiejsze i często audiofile idą na głupie skróty i poświęcają ochronę życia i zdrowia aby poprawić coś co było źle zaprojektowane.

Panowie - to portal dla dłubaczy audio, a nie dla elektryków, nie przerzucajmy się teoriami co będzie jak elektryk spieprzy robotę.

Zgodziłbym się z tym zdaniem gdyby każdy z dłubaczy audio sam używał i nie odstępował (sprzedawał czy wypożyczał) swoich wyrobów innym. Jest jednak inaczej. Nawet jak nigdy nie sprzeda (wypożyczy) swojego wzmacniacza czy innej konstrukcji to i tak dostęp do nich mają członkowie rodziny. W razie wypadku raczej wszystkim wiadomo na kogo spadnie wina. Wg mnie jeśli się dłubie w elektronice i tworzy coś nowego to trzeba mieć minimum wiedzy o instalacjach elektrycznych i konsekwencjach np. odłączenia przewodu ochronnego od masy wzmacniacza bo akurat tak jest lepsze brzmienie. W ostatnich latach zauważyłem tendencję wśród producentów audio ( a także DIY) do budowy klocków właśnie z połączeniem galwanicznym masy urządzenia i metalowej (głównie aluminiowej) obudowy. Dawniej trudno było w sprzęcie popularnym oraz hifi o takie rozwiązanie a jakoś brzmienie tych urządzeń nie traciło na tym. Trochę sprzętu w życiu widziałem, rozbierałem i naprawiałem. Oczywiście, że klasa II urządzeń tez nie zapewnia 100% pewności ale obudowa jest izolowana co chyba jest najważniejsze jeśli chodzi o prawdopodobieństwo porażenia prądem.

Panowie, wiadomo ze bezpieczebstwo jest bardzo wazne , lecz mnie najbardziej interesuje jakosc dzwieku. Dlatego zalozylem ten temat . Chcialbym wiedziec jak powinno wygladac tzw hiendowe podlaczenie masy i PE jesli wogole trzeba PE podlaczac ...

Panowie, wiadomo ze bezpieczebstwo jest bardzo wazne , lecz mnie najbardziej interesuje jakosc dzwieku. Dlatego zalozylem ten temat . Chcialbym wiedziec jak powinno wygladac tzw hiendowe podlaczenie masy i PE jesli wogole trzeba PE podlaczac ...

 

Lukcuk - przecież wyraźnie napisałem że PE zawsze trzeba podłaczac do metalowej obudowy.

 

Tak wiec jedyna kwestia powinno byc czy w Twoim przypadku podlaczać mase do obudowy. A jesli tak, to jak.

 

I jesli chcesz pomocy to podeslij te fotki o ktore prosilem. A masz tez moze jakiś miernik uniwersalny - bo fajnie by bylo dokonac kilku pomiarow.

 

 

Lukcuk - przecież wyraźnie napisałem że PE zawsze trzeba podłaczac do metalowej obudowy.

 

Tak wiec jedyna kwestia powinno byc czy w Twoim przypadku podlaczać mase do obudowy. A jesli tak, to jak.

 

I jesli chcesz pomocy to podeslij te fotki o ktore prosilem. A masz tez moze jakiś miernik uniwersalny - bo fajnie by bylo dokonac kilku pomiarow.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Glowne transformatory znajduja sie na dolnej plycie montazowej pod elektrolitami..

 

Jutro przerabiam ten wzmacniacz na 2 monobloki

 

Obudowa jest aluminiowa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Glowne transformatory znajduja sie na dolnej plycie montazowej pod elektrolitami..

 

Jutro przerabiam ten wzmacniacz na 2 monobloki

 

Obudowa jest aluminiowa

 

Chłopie, nie obraz sie, ale to co zrobiłeś to idealny przykład jak nie prowadzić przewodów.

 

Co jest źle:

- za dlugie przewody,

- pozwijane w peczki i pętle

- przewody wejsciowe (niskonapieciowe) poprowadzone równolegle do wyjściowych (wysokonapieciowych)

 

To wszystko powoduje ze na wejsciu wzmacniacza obok sygnalu masz jeszcze zaindukowany szum.

 

Musisz to poprawic zanim przejdziemy dalej. Jak to sobie poukładasz w monoblokach to wrzuc zdjecia - bedziemy dzialac dalej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Chłopie, nie obraz sie, ale to co zrobiłeś to idealny przykład jak nie prowadzić przewodów.

 

Co jest źle:

- za dlugie przewody,

- pozwijane w peczki i pętle

- przewody wejsciowe (niskonapieciowe) poprowadzone równolegle do wyjściowych (wysokonapieciowych)

 

To wszystko powoduje ze na wejsciu wzmacniacza obok sygnalu masz jeszcze zaindukowany szum.

 

Musisz to poprawic zanim przejdziemy dalej. Jak to sobie poukładasz w monoblokach to wrzuc zdjecia - bedziemy dzialac dalej.

 

"- przewody wejsciowe (niskonapieciowe) poprowadzone równolegle do wyjściowych (wysokonapieciowych)"

 

O ktore w/w przewody dokladnie chodzi ?

 

Tak naprawde to wiem ze to wszystko wyglada jak w smietniku . Zamowilem przewody o odpowiedniej dlugosci do monoblokow tylko ze druga obudowa dopiero wczoraj przyszla do mnie a juz nie umiałem sie powstrzymac zeby tego posluchac :)

 

 

"- przewody wejsciowe (niskonapieciowe) poprowadzone równolegle do wyjściowych (wysokonapieciowych)"

 

O ktore w/w przewody dokladnie chodzi?

 

Na pierwszym zdjeciu u góry - masz wejsciowe od rca, współosiowe, jakies pewnie 4-5 cm od głośnikowych, ktore sa zwiniete w petelki, a wiec wytwarzaja najsilniejsze pole elektro- magnetyczne. Ja bym zamienił te współosiowe na dwa skrecone i jeszcze najlepiej w oplocie - oplot podlaczysz sobie do obudowy a reszte do punktow docelowych. No i te głośnikowe zdecydowanie skróć - nie moga sie zawijac w petelki - i najlepiej jakby byly skrecone parami. Jesli mozesz to oddal gniazda rca od głośnikowych tak aby jak najdalej przewody szły od siebie. Jesli gdzies masz problem to pamietaj - zawsze lepiej jak sie takie przewody krzyzuja niz gdy ida rownolegle. To tyle na poczatek - jak zrobisz monobloki to wrzuc zdjecia.

 

Na koniec rada - zobacz zdjecia wnetrz konstrukcji doświadczonych kolegów z forum no i jeszcze konstrukcji firmowych. Pełno tego znajdziesz na tym forum i np. na www.audio.com.pl lub innych stronach z testami konstrukcji. Napewno zrozumiesz o co mi chodzi z tymi przewodami.

 

 

 

Na pierwszym zdjeciu u góry - masz wejsciowe od rca, współosiowe, jakies pewnie 4-5 cm od głośnikowych, ktore sa zwiniete w petelki, a wiec wytwarzaja najsilniejsze pole elektro- magnetyczne. Ja bym zamienił te współosiowe na dwa skrecone i jeszcze najlepiej w oplocie - oplot podlaczysz sobie do obudowy a reszte do punktow docelowych. No i te głośnikowe zdecydowanie skróć - nie moga sie zawijac w petelki - i najlepiej jakby byly skrecone parami. Jesli mozesz to oddal gniazda rca od głośnikowych tak aby jak najdalej przewody szły od siebie. Jesli gdzies masz problem to pamietaj - zawsze lepiej jak sie takie przewody krzyzuja niz gdy ida rownolegle. To tyle na poczatek - jak zrobisz monobloki to wrzuc zdjecia.

 

Na koniec rada - zobacz zdjecia wnetrz konstrukcji doświadczonych kolegów z forum no i jeszcze konstrukcji firmowych. Pełno tego znajdziesz na tym forum i np. na www.audio.com.pl lub innych stronach z testami konstrukcji. Napewno zrozumiesz o co mi chodzi z tymi przewodami.

 

Dziękuję bardzo za wskazowki, napewno sie bardzo przydadza na jutrzejszy dzien :)

 

Docelowo bede chcial usunac te mosiężne tulejki z gwintem i wlutowac przewody bezposrednio do plytki, mam nadzieje ze to dobry pomysl ...

Na pierwszym zdjeciu u góry - masz wejsciowe od rca, współosiowe, jakies pewnie 4-5 cm od głośnikowych, ktore sa zwiniete w petelki, a wiec wytwarzaja najsilniejsze pole elektro- magnetyczne. Ja bym zamienił te współosiowe na dwa skrecone i jeszcze najlepiej w oplocie - oplot podlaczysz sobie do obudowy a reszte do punktow docelowych. No i te głośnikowe zdecydowanie skróć - nie moga sie zawijac w petelki - i najlepiej jakby byly skrecone parami. Jesli mozesz to oddal gniazda rca od głośnikowych tak aby jak najdalej przewody szły od siebie. Jesli gdzies masz problem to pamietaj - zawsze lepiej jak sie takie przewody krzyzuja niz gdy ida rownolegle. To tyle na poczatek - jak zrobisz monobloki to wrzuc zdjecia.

 

Na koniec rada - zobacz zdjecia wnetrz konstrukcji doświadczonych kolegów z forum no i jeszcze konstrukcji firmowych. Pełno tego znajdziesz na tym forum i np. na www.audio.com.pl lub innych stronach z testami konstrukcji. Napewno zrozumiesz o co mi chodzi z tymi przewodami.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A więc tak... monobloki zrobione - Proszę o sprawdzenie podłączeń

 

 

 

Postaram się teraz opisać wpływ podłączenia masy i PE bądź samego PEna dźwięk :

1. Sama masa zasilacza do obudowy : dźwięk jest prowadzony równo , nie wzbudza się . scena nie wychodzi przed kolumny ,jest cofnięta, dźwięk jest lekki i powiewny , lecz brakuje mu ataku ( może gdybym posłuchał dłużej przyzwyczaił bym się ) . Przestrzeń trójwymiarowa . Ogólnie jest dobrze ( nic nie brumi )

 

2. PE + Masa do jednego punktu obudowy : dźwięk nabrał zwinności , jest lepszy atak , lecz mam wrażenie że straciło się poprawne tempo , tak jakby sie delikatnie wzbudzał w pewnej częstotliwości , ( nic nie brumi )

 

3. Samo PE do obudowy : no.... i tu jest niby najlepiej , dźwięk sie jeszcze bardziej otwarł, bardzo dobry atak , rytm bardzo dobry , ogolnie dźwięk jest teraz jaśniejszy ( nie wiem czy nie jest pobudzony ) , scena stała się jeszcze większa .ale.... przy nie podłączonych RCA strasznie brumi . jak podłącze RCA przestaje brumić.

 

Acha... zawsze slychac bez podlaczonych RCA lekki szum w twitterze lecz nie jest to brum...

 

Prosze o porade..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Postaram się teraz opisać wpływ podłączenia masy i PE bądź samego PEna dźwięk :

1. Sama masa zasilacza do obudowy : dźwięk jest prowadzony równo , nie wzbudza się . scena nie wychodzi przed kolumny ,jest cofnięta, dźwięk jest lekki i powiewny , lecz brakuje mu ataku ( może gdybym posłuchał dłużej przyzwyczaił bym się ) . Przestrzeń trójwymiarowa . Ogólnie jest dobrze ( nic nie brumi )

 

2. PE + Masa do jednego punktu obudowy : dźwięk nabrał zwinności , jest lepszy atak , lecz mam wrażenie że straciło się poprawne tempo , tak jakby sie delikatnie wzbudzał w pewnej częstotliwości , ( nic nie brumi )

 

3. Samo PE do obudowy : no.... i tu jest niby najlepiej , dźwięk sie jeszcze bardziej otwarł, bardzo dobry atak , rytm bardzo dobry , ogolnie dźwięk jest teraz jaśniejszy ( nie wiem czy nie jest pobudzony ) , scena stała się jeszcze większa .ale.... przy nie podłączonych RCA strasznie brumi . jak podłącze RCA przestaje brumić.

 

Acha... zawsze slychac bez podlaczonych RCA lekki szum w twitterze lecz nie jest to brum...

 

Prosze o porade..

 

Kabelkow nie sprawdzalem - bo to trzeba przeanalizowac co tam na zdjeciach jest czym i jak idzie. Ale ogólnie to wyglada sporo lepiej niż poprzednio. Jak rozumiem gniazda RCA masz odizolowane od obudowy?

 

Zrob jeszcze test i zobacz czy poziom tego szumu i poziom brumu zależy od polozenia potencjometru głośności czy nie i jaki bedzie efekt gdy zamiast przewodu RCA podłaczysz rezystor 1k do gniazda - w zasadzie dowolny, może być 1/4 W.

 

A na koniec zobacz czy podłaczenie kondensatora (w zasadzie dowolnego bipolarnego, docelowo najlepiej jakiś lepszy MKP typu X2 lub Y2) w granicach 47-100nF miedzy mase rca (najlepiej zaraz przy gniazdach) i punkt styku PE-obudowa poprawi sytuacje - powinien.

 

Czy te płytki zasilacza i wzmacniacza maja mase dochodzaca do metalowych śrub montażowych (czyli czy istnieje polaczenie miedzy masa sygnalowa a obudowa przez te śruby)?

 

To tyle na szybko. Jak bede mial wiecej czasu to zerkne dokladniej.

 

 

Kabelkow nie sprawdzalem - bo to trzeba przeanalizowac co tam na zdjeciach jest czym i jak idzie. Ale ogólnie to wyglada sporo lepiej niż poprzednio. Jak rozumiem gniazda RCA masz odizolowane od obudowy?

 

Zrob jeszcze test i zobacz czy poziom tego szumu i poziom brumu zależy od polozenia potencjometru głośności czy nie i jaki bedzie efekt gdy zamiast przewodu RCA podłaczysz rezystor 1k do gniazda - w zasadzie dowolny, może być 1/4 W.

 

A na koniec zobacz czy podłaczenie kondensatora (w zasadzie dowolnego bipolarnego, docelowo najlepiej jakiś lepszy MKP typu X2 lub Y2) w granicach 47-100nF miedzy mase rca (najlepiej zaraz przy gniazdach) i punkt styku PE-obudowa poprawi sytuacje - powinien.

 

Czy te płytki zasilacza i wzmacniacza maja mase dochodzaca do metalowych śrub montażowych (czyli czy istnieje polaczenie miedzy masa sygnalowa a obudowa przez te śruby)?

 

To tyle na szybko. Jak bede mial wiecej czasu to zerkne dokladniej.

 

Tak rca odizolowane.

Nie mam potencjometeu to koncowka mocy...

Plytki zasilacza nie maja bezpośredniego stylu z obudowa obudowa, masa jest podlaczona osobnym przewodem ze srodkowej tulejki zasilacza.

 

Nie mam na stanie takich kondensatorow musze kupic...

to właśnie całe audiostereo

HiEnd(????:):)) przy braku podstaw i zielonego pojęcia co się robi.

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

to właśnie całe audiostereo

HiEnd(????:):)) przy braku podstaw i zielonego pojęcia co się robi.

 

Artw - wyluzuj, mnie też nie stać na tak drogie klocki ;-)

 

A tak na poważnie to kolega nie napisał nigdzie ze ma HighEnd, ani nie chwalił sie drogim DACiem ani transportem - to ja go zapytałem.

 

Raczej jest skromny i dazy do jakiegoś celu i dlatego szuka wiedzy. No i właśnie ja zdobywa :-) no i dzieli sie spostrzezeniami - to bardzo fajne.

 

A nic tak nie motywuje do szukania wiedzy jak to gdy cos nie dziala tak jak sie wydawalo ze powinno.

"Artw", kazdy z Was kiedys zaczynal , jestem niemal przekonany ze wiedzy wtedy nie mieliscie tyle co teraz... ja wiedzac ze nie jestem mistrzem elektroniki , postanowilem kupic gotowe plytki do samodzielnego podlaczenia i wydaje mi sie ze na poczatek to idealny pomysl.. wzamcanicz gra calkiem przyzwoicie , lecz nie mam pewnosci ze podlaczylem mase i PE tak jak nalezy. Czy to zle ze zalozylem temat na forum ktore w zasadzie zostalo stworzone miedzy innymi do tego ?

 

Temat mial mnie upewnic ze podlaczylem wszystko jak nalezy i wtedy nic by mi nie posotalo jak poskrecac obudowe i sluchac muzyki...

 

 

 

najwieksze zagadnienie ma dla mnie czy łączyć mase razem z PE czy przez rezystory, mostyki, kondensatory....

najwieksze zagadnienie ma dla mnie czy łączyć mase razem z PE czy przez rezystory, mostyki, kondensatory....

 

Lukcuk, temat podłaczenia masy i obudowy pozostaw na koniec.

 

Najpierw musisz wszystko dobrze rozplanowac w obudowie i musisz nadal popracować nad długościami i układaniem przewodow. Uwierz - tutaj różnica czy przewod ma 5 cm czy 15 i czy jest skrecony lub czy poprowadzony rownolegle robi ogromna różnicę. Inaczej masz te sprzęgi indukcyjne które właśnie powoduja te szumy i brumy o których piszesz.

 

Podłaczanie masy i obudowy to ostatni krok, ktory moze duzo poprawic, ale ma za zadanie poprawic to co jest zepsute zlym prowadzeniem przewodow lub ew. indukowaniem napiecia na przewodach przyłaczonych do obudowy.

 

Zerknalem krotko na te zdjecia ostatnie. Tak na szybko to nadal chyba przewody maz za dlugie (jak rozumiem masz opory przed przycinaniem przewodow od transformatorow zanim nie bedziesz mial finalnego setupu?).

 

Ta plytka z przekaźnikami to jakis softstart dla tego duzego transformatora? Co to za zielona petla ze skreconego przewodu na tej plytce - to jakas forma zastepcza zworki?

 

Czy dasz rade obrocic ta plytke tak aby doprowadzenie zasilania (brazowy i niebeski przewod) skrocic? Czyli np. 90 st przeciwnie do wskazowek zegara (AC in i out znalazly by sie przy sciance bocznej).

 

No i chyba nie masz mas wyjsciowych z tych plytek z diodami prostowniczymi i kondami polaczonych w gwiazde - poczytaj co to za koncept z 'star ground'. Wydaje mi sie ze zamiast gwiazdy masz plytki polaczone w jakis łańcuch.

 

 

 

 

Lukcuk, temat podłaczenia masy i obudowy pozostaw na koniec.

 

Najpierw musisz wszystko dobrze rozplanowac w obudowie i musisz nadal popracować nad długościami i układaniem przewodow. Uwierz - tutaj różnica czy przewod ma 5 cm czy 15 i czy jest skrecony lub czy poprowadzony rownolegle robi ogromna różnicę. Inaczej masz te sprzęgi indukcyjne które właśnie powoduja te szumy i brumy o których piszesz.

 

Podłaczanie masy i obudowy to ostatni krok, ktory moze duzo poprawic, ale ma za zadanie poprawic to co jest zepsute zlym prowadzeniem przewodow lub ew. indukowaniem napiecia na przewodach przyłaczonych do obudowy.

 

Zerknalem krotko na te zdjecia ostatnie. Tak na szybko to nadal chyba przewody maz za dlugie (jak rozumiem masz opory przed przycinaniem przewodow od transformatorow zanim nie bedziesz mial finalnego setupu?).

 

Ta plytka z przekaźnikami to jakis softstart dla tego duzego transformatora? Co to za zielona petla ze skreconego przewodu na tej plytce - to jakas forma zastepcza zworki?

 

Czy dasz rade obrocic ta plytke tak aby doprowadzenie zasilania (brazowy i niebeski przewod) skrocic? Czyli np. 90 st przeciwnie do wskazowek zegara (AC in i out znalazly by sie przy sciance bocznej).

 

No i chyba nie masz mas wyjsciowych z tych plytek z diodami prostowniczymi i kondami polaczonych w gwiazde - poczytaj co to za koncept z 'star ground'. Wydaje mi sie ze zamiast gwiazdy masz plytki polaczone w jakis łańcuch.

 

Dokładnie tak , nie chcialem skracac przewodow z trafa do puki nie znajde wlasciwego rozmieszczenia elementow.

 

Ta plytka to softstart a ta zielona petelka to zworka z wlacznika na froncie obudowy

 

Pltyke soft startu pewnie dam rade odwrocic.

 

Kabelki napewno skroce...

 

 

"No i chyba nie masz mas wyjsciowych z tych plytek z diodami prostowniczymi i kondami polaczonych w gwiazde - poczytaj co to za koncept z 'star ground'. Wydaje mi sie ze zamiast gwiazdy masz plytki polaczone w jakis łańcuch."

 

A tego nie rozumiem .... masy obu plytek z kondami mam polaczone z plytka koncowki..

 

Czyli jednym slowem , jak masa ani PE jest nie podlaczone to ma nie brumic , tak ?

Chyba jednak źle spojrzałem z tymi masami, sorki. Dostaję trochę oczopląsu z tymi kabelkami. Masz może jakiś schemat tego jak to ma wyglądać albo przynajmniej schemat płytki wyjściowej? Coś od producenta? A jak nie to może narysuj jakiś poglądowy schemat z naniesionymi płytkami w formie kwadratów i nazwami podłączeń oraz kabelkami łączącymi?

 

Dodatkowo:

- chyba przewody wyjściowe (wysokoprądowe) puściłeś dookoła płytki wzmacniacza i one idą od spodu tej płytki. To daje dużo możliwych sprzęgów. Mógłbyś to puścić krótkimi przewodami bezpośrednio do gniazd zamiast od spodu? To by mogło sporo poprawić.

- przewody podłączenia masy nadal są za długie i tworzą się pół-pętle, które też sporo indukują

- masy idące od płytek podłączyłeś do punktu masy blisko przewodów wyjściowych - podłączenie ich do masy przewodów wejściowych mogło by potencjalnie też sporo poprawić (zależy od prowadzenia ścieżek na płytce, czyli od projektu) oraz mógłbyś znacząco skrócić te połączenia - mniejsze indukcje. Czy to ty wybrałeś punkt połączenia tych mas czy tak projektant płytki to przewidział?

- czerwone przewody zasilania sekcji driverów i tranów wyjściowych też mógłbyś poprawić - bo jakoś je puściłeś obok (a jeden nawet skręciłeś) z przewodami mas idących od płytek kondensatorów. Te przewody nie powinny być tak blisko mas a już na pewno nie powinny być skręcone z przewodami mas.

- kolejne przewody zasilania (czarny i niebieski) skręciłeś razem co może powodować też sporo złego - raczej je rozkręć i puść nierównolegle i dalej od siebie jeśli się da. Skręcaj raczej przewody które stanowią pary np. sygnałowe + i - lub pary zasilania sieciowego.

- rozważ przekręcenie tego małego transformatora w osi mocowania tak ze 180 stopni zgodnie z zegarem - wtedy przewody doprowadzające napięcie do uzwojenia pierwotnego i przewody wyjściowe z uzwojeń wtórnych będziesz mógł znacznie skrócić

 

PS. Jeśli coś pokręciłem to sorki - muszę się domyślać po zdjęciach co i jak idzie.

Producent przewidział podłączenie masy do obudowy bezpośrenio z płtyki zasilacza

 

Czyli masz jakiś schemat?

 

A tak ogólnie to nie pytałem o podłaczenie masy do obudowy tylko podlaczenie masy z plytek kondensatorow do plytki wzmacniacza.

 

Tak na marginesie to Konstruktorzy rzadko robia to co najlepsze - raczej robia to co bedzie dawac najlepszy efekt w większości przypadków i nie najgorszy w pozostałych. Poza tym producent nie wie jak podlaczysz jego produkt, do czego i jakimi przewodami. Mozesz oczywiście pójść w tym kierunku - to bezpieczna droga, a dźwiek bedzie przyzwoity.

 

Ale jeśli wolisz pójść trudniejsza droga to postaraj sie zaaplikowac ostatnie rady, zrob zdjecia i opisz efekty zmian.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.