kabel (tak, znowu;)

[adam-wwa]

od pewnego, dosc dlugiego czasu "olewałem" sprawy audiofilskie skupiajac sie na sluchaniu muzyki. moze nawet nie tyle olewalem co po prostu zapomnialem o tym ze mam jakies hi-fi;) no ale pozyczylem od znajomego kabel van den hul the second i mialem wpiety w tor na kilka dni. oczywiscie zdziwienie przyszlo kiedy zwrocilem ten kabel i podlaczylem swoj vdh d102 mkIII. nie byla to co prawda moja pierwsza stycznosc z vdh, ale naprawde przyzwyczailem sie do swojej dotychczasowej konfiguracji. a tu... the second - owszem, bas zamulony i gdzies sie ciąga, dzwiek mniej dynamiczny i szczegolowy, ale... ma to cos. góra się uspokoiła. odsluch stał się przyjemniejszy.

nie znaczy to ze zaraz biegne kupic the second, ale naszła mnie taka relfleksja ze jakas zmiana jest wskazana;)

z "interkonektami" nigdy za wiele nie eksperymentowalem. chcialbym brzmienie zblizone do vdh, łagodne i cieple, ale bez takiego "zamulonego" basu. niski budżet (max 450) sklania mnie w kierunku poszukiwan wsrod kabli uzywanych. uzywanego vdh nie mam zamiaru kupic, to dosc ryzykowne ze wzgledu na wystepowanie jakichs podejrzanych konfekcji;)

moze tez byc cos nowego, ale tutaj za te pieniadze nie oczekuje cudow, a chcialbym zeby pod wzgledem dynamiki i klarownosci nie bylo wiele gorzej niz dotychczas (102 mkIII). bo the second oscyluje na granicy przesady pod tym wzgledem;)

w kazdym razie prosze o jakies wskazania.

 

dynaudio 52, thule IA150, marantz 6000OSE, kimber 8TC

 

pozdro

adam