Skocz do zawartości
IGNORED

Co wymienic w KA-1080


overbreaker

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Chce sie zwrócic z zapytaniem.Mam wzmaka jak w temacie. Kenwood KA-1080 .Nigdy nie był odswieżany a mam go kilka lat.Chce sie zapytac które kondensatory można i w sumie potrzeba wymienic.Wzmak gra od zawsze tak samo.Niestety nasila sie trzeszczenie w z dwóch kolumn(mam ich podpięte 4) ale nie zawsze.Są dni w które niskotonowe głosniki trzeszczą przy graniu a są dni w które nie trzeszczą.Nigdy nic nie robiłem koło tego sprzętu więc może juz czas coś wymienic żeby to wyeliminować.Wiem że wymiana kondów dużo daje tylko właśnie które wymienić.Dzieki..

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/137257-co-wymienic-w-ka-1080/
Udostępnij na innych stronach

Każdemu kto zadaje "takie" pytanie udzielam zwykle jednej odpowiedzi:

 

oddaj to do zrobienia komuś kto wie co robi

 

Ja wiem, ze w dzisiejszych czasach znalezienie takiej osoby (serwisu) jest bardzo problematyczne (tzn. kosztowne) - renowacja takiego sprzętu to kilka (jak nie kilkanaście) godzin pracy, przyzwoity serwis weźmie te 60zł/h , zatem koszt idzie w setki złotych ... zatem czy się opłaca ?

 

Dlatego wielu osobom wydaje się że zrobią to samodzielnie, lutownica i dalej jazda ... i sprzęt kończy wkrótce potem swój żywot ...

 

W pierwszej kolejności należy zidentyfikować powody "trzeszczenia" - bardzo wątpię aby winne były jedynie zużyte kondensatory. Po "naprawieniu" usterki, można w drugiej kolejności wykonać "renowację" , czyli z grubsza rzecz biorąc wymianę starych elektrolitów na nowe.

 

Servis manual do tego Kenwooda jest powszechnie dostępny i do tego dobrze zrobiony - z pełną rozpiską napięć w układzie, zatem wypadałoby zacząć od pomiarów i regulacji prądu spoczynkowego - pozwoli to ocenić kondycję wzmacniacza.

 

Może napisz trochę o swoich doświadczeniach i umiejętnościach

 

- czy potrafisz wykonać podstawowe pomiary (masz czym je wykonać i potrafisz oczytać schemat z service manaula i zidentyfikować poszczególne

elementy?)

- czy potrafisz wylutować element nie niszcząc PCB ?

 

Mała pomyłka albo niefrasobliwośc podczas wykonywania pomiaru i zobaczysz tylko dymek i end of story ....

 

Sorry, ale pytanie jest tak zadane że trudno nie wątpić w sens samodzielnej naprawy.

Ze schematów jestem zielony.Raczej miałem to zlecic bardziej rozgarnietemu koledze choć lutownica nie jest mi obca.Dzis dobrałem sie do przedniego panelu i potraktowałem potencjometry kontaktem pr.Pomogło na tyle że teraz trzeszczenie jest tylko pare sekund po wlaczeniu wzmaka a potem zanika.. Mi chodzi tylko o to co wymienic bo moge zrobic zdjecie srodka wmacniacza i moze ktos by mi zaznaczył które kondy do wymiany.

Ze schematów jestem zielony.Raczej miałem to zlecic bardziej rozgarnietemu koledze choć lutownica nie jest mi obca.Dzis dobrałem sie do przedniego panelu i potraktowałem potencjometry kontaktem pr.Pomogło na tyle że teraz trzeszczenie jest tylko pare sekund po wlaczeniu wzmaka a potem zanika.. Mi chodzi tylko o to co wymienic bo moge zrobic zdjecie srodka wmacniacza i moze ktos by mi zaznaczył które kondy do wymiany.

 

Za trzeszczenie raczej nie są odpowiedzialne kondensatory elektrolityczne.

 

Na "oko" to można sobie wymienić wszystkie kondensatory elektrolityczne jak leci .... jeśli zostaną wymienione na identyczne pojemności i na dobre jakościowo to wzmacniaczowi to nie powinno zaszkodzić.

 

Czy wymiana jest konieczna to po zdjęciu środka nikt tego nie stwierdzi - należałoby albo pomierzyć działający wzmacniacz, albo wylutować kilka kondensatorów i pomierzyć ich pojemność - ale obstawiam że trzymają nominalną pojemność.

 

Jeśli już coś wymieniać to można zacząć od kondensatorów filtrujących w sekcji zasilania , jeśli zostaną wymieniona na nowe, dobrej jakości (tzn. nie najtańsze ze sklepu za rogiem) to może to wyjść wzmacniaczowi tylko na dobre.

 

Trzeba sobie tylko odpowiedzieć na pytanie - w jakim celu ta wymiana ?

Uuu...

Szanowny Kolega widzę dość zielony (co zrozumiałe), ale w odróżnieniu od wielu innych ma godną pochwały pokorę, co należy nagrodzić ;-).

 

Wzmacniacza nie znam, ale na początek kilka uwag natury ogólnej. Starsze urządzenia mają problemy z elementami które ze swej natury bardziej podlegają starzeniu.Czyli styki, korodujące kable i kondensatory elektrolityczne. I to raczej w tym porządku.

 

Widziałem kilkunastoletnie wzmacniacze ze sprawnymi elektrolitami i z tragicznie skorodowanymi przewodami. Powodem były linki w oplocie z PCV który reagował z miedzią cienkich przewodów powodując korozję i kruchość.

Natomiast dość często zdarzało się, że stare markowe elektrolity trzymane pod napięciem zachowywały się nad podziw dobrze i zachowywały parametry lepiej, niż nówki ze sklepu.

 

Tak więc zalecam kontrolę połączeń, wymianę okablowania (co jak rozumiem leży w zakresie Kolegi możliwości) i później długo, długo nic.

Jestem Europejczykiem.

 

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.