Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

oooo! - to światli Panowie na sprężynach grają?

Yulek - to jest dopiero faul :)

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Czy ja to gdzieś napisałem?

Mam swoje lata i nie mam złudzeń.

Każdy słyszy przecież inaczej.

 

Tak, masz swoje lata, złudzeń coraz mniej i pewność,że nie chce Ci się hasać do gramofonu co kilkanaście minut, aby zmienić stronę.Dla Ciebie wymyślono CD!

 

Tak, masz swoje lata, złudzeń coraz mniej i pewność,że nie chce Ci się hasać do gramofonu co kilkanaście minut, aby zmienić stronę.Dla Ciebie wymyślono CD!

 

Tak, masz swoje lata, złudzeń coraz mniej i pewność,że nie chce Ci się hasać do gramofonu co kilkanaście minut, aby zmienić stronę.Dla Ciebie wymyślono CD!

No wreszcie ktoś napisał cała prawdę o wyższości winyla nad CD,płyty cd wymyślono dla ludzi leniwych he he he.Pozdrawiam

To sa fakty, mam duzo znajomych z vinylami, znam ich systemy.

 

Arek, może lepiej już się nie wypowiadaj na temat znajomych, bo nie znasz ich systemów - uwierz mi, że nawet nie zdołałeś zacząć....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Systemy te najlepsze skupione sa na przenoszeniu emocji w muzyce .....wszystko inne to sa bezdroza i pobocza a czasu jest malo a muzyki tak wiele.

 

U mnie gra wszystko ....emocje ma sie rozumiec , jesli tylko byla chocby mala nic porozumienia w danej chwili wsrod muzykow , nawet bootlegi

 

To tak jak u mnie. Widać też mam system skupiony na przenoszeniu emocji. :)

Systemy te najlepsze skupione sa na przenoszeniu emocji w muzyce

Właśnie tutaj Arek dotknął jednej z najważniejszych cech dobrego systemu audio. Aby nazwać system dobrym powinien grać tak, aby nie można było stwierdzić że to on gra, tylko wyłącznie muzyka w przestrzeni odsłuchowej. A to sztuka dopasowania elementów odpowiednio rozdzielczych, dysponujących odpowiednią mocą bez wchodzenia w kompresję, odpowiednio szybkich idealnie skorelowanych w czasie, oraz odpowiednio przygotowanego akustycznie pomieszczenia odsłuchowego. Majac tak skomponowany system, używając odpowiedniej jakości nośnika, studyjna taśma magnetofonowa, płyta winylowa, perfekcyjne wydania płyt CD-audio czy odpowiedniej klasy odtwarzacz gęstych formatów/strumieniowy itp. możemy próbować się cieszyć wsłuchiwaniem w emocje nagrań oraz kunszt realizatorów i muzyków.

Tylko odechce nam się na forum pluć jeden na drugiego i do upadłego przekonywać, że wszystkie systemy graja tak samo, bo na wszystkich można usłyszeć te wszystkie niuanse jeśli się chce. A najlepiej na rodzimych zestawach bo Polska, Bóg, Honor, Ojczyzna, bo komuna, krew, trud i znój. A kto nie, ten nie Polak. A przecież my wszyscy to dorośli, wykształceni, kulturalni, dobrzy i porządni ludzie.

Włodek.

Edytowane przez vlado

Właśnie tutaj Arek dotknął jednej z najważniejszych cech dobrego systemu audio. Aby nazwać system dobrym powinien grać tak, aby nie można było stwierdzić że to on gra, tylko wyłącznie muzyka w przestrzeni odsłuchowej. A to sztuka dopasowania elementów odpowiednio rozdzielczych, dysponujących odpowiednią mocą bez wchodzenia w kompresję, odpowiednio szybkich idealnie skorelowanych w czasie, oraz odpowiednio przygotowanego akustycznie pomieszczenia odsłuchowego. Majac tak skomponowany system, używając odpowiedniej jakości nośnika, studyjna taśma magnetofonowa, płyta winylowa, perfekcyjne wydania płyt CD-audio czy odpowiedniej klasy odtwarzacz gęstych formatów/strumieniowy itp. możemy próbować się cieszyć wsłuchiwaniem w emocje nagrań oraz kunszt realizatorów i muzyków.

Tylko odechce nam się na forum pluć jeden na drugiego i do upadłego przekonywać, że wszystkie systemy graja tak samo, bo na wszystkich można usłyszeć te wszystkie niuanse jeśli się chce. A najlepiej na rodzimych zestawach bo Polska, Bóg, Honor, Ojczyzna, bo komuna, krew, trud i znój. A kto nie, ten nie Polak. A przecież my wszyscy to dorośli, wykształceni, kulturalni, dobrzy i porządni ludzie.

Włodek.

Tak to wszystko racja tylko że mamy to spór merytoryczny dotyczący tego że 16 bitowa płyta CD nie jest oryginalnym produktem artystów ze studia nagraniowego, tylko powstaje w wyniku kompresji stratnej z gęstego nagrania wielościezkowego.

Każda kolejna odmiana płyty cyfrowej jak HDCD czy SACD przybliża nas do gęstego oryginału aż do gęstego pliku studio master.

Natomiast płyta vinylowa ma tę przewagę że w domenie analogowej jest niedoścignionym wzorcem, ciągle zresztą udoskonalanym. Współczesne płyty praktycznie nie trzeszczą, nie szumią a dynamikę w rozumieniu słyszalnych najcichszych i najgłośniejszych dźwięków mają powalająco wyższą od CD. Podobnie ma się sprawa z pasmem przenoszenia, które dla CD z teoretycznego 20-20 spada w rzeczywistości o wiele niżej, natomiast w przypadku vinylu podawane 20Hz-50kHz oddawane jest z lekkością, co wyczuwalne jest lekkościa wybrzmień wysokich tonów. Oczywiście inna sprawą jest utrzymanie czystości sygnału z gramofonu, trzeba czyścić igłę i płyty, ustawiać ramię, ale w kategoriach bezwzględnych po wykonaniu tych wszystkich czynności dźwięk z vinyla potrafi zabłyszczeć i powalić sejsmicznym basem, natomiast to co mamy na CD to już wszystko. Możemy oczywiście kupić jeszcze droższy odtwarzacz CD o kolejne 100kzł z lampowym wyjściem analogowym ale to już nie to.

Dla audiofila liczy się oryginał i dlatego CD poległo i z vinylem i z gęstymi plikami.

Tak to wszystko racja tylko że mamy to spór merytoryczny dotyczący tego że 16 bitowa płyta CD nie jest oryginalnym produktem artystów ze studia nagraniowego, tylko powstaje w wyniku kompresji stratnej z gęstego nagrania wielościezkowego.

Każda kolejna odmiana płyty cyfrowej jak HDCD czy SACD przybliża nas do gęstego oryginału aż do gęstego pliku studio master.

Natomiast płyta vinylowa ma tę przewagę że w domenie analogowej jest niedoścignionym wzorcem, ciągle zresztą udoskonalanym. Współczesne płyty praktycznie nie trzeszczą, nie szumią a dynamikę w rozumieniu słyszalnych najcichszych i najgłośniejszych dźwięków mają powalająco wyższą od CD. Podobnie ma się sprawa z pasmem przenoszenia, które dla CD z teoretycznego 20-20 spada w rzeczywistości o wiele niżej, natomiast w przypadku vinylu podawane 20Hz-50kHz oddawane jest z lekkością, co wyczuwalne jest lekkościa wybrzmień wysokich tonów. Oczywiście inna sprawą jest utrzymanie czystości sygnału z gramofonu, trzeba czyścić igłę i płyty, ustawiać ramię, ale w kategoriach bezwzględnych po wykonaniu tych wszystkich czynności dźwięk z vinyla potrafi zabłyszczeć i powalić sejsmicznym basem, natomiast to co mamy na CD to już wszystko. Możemy oczywiście kupić jeszcze droższy odtwarzacz CD o kolejne 100kzł z lampowym wyjściem analogowym ale to już nie to.

Dla audiofila liczy się oryginał i dlatego CD poległo i z vinylem i z gęstymi plikami.

- właśnie, właśnie - w pełni popieram i daję szklankę :)

excelvinyl winylmania blog szukaj

Kto tutaj tego Konsmana wpuścił ? I z jakiej choinki on się urwał ? Nie dość że atakuje to wypisuje kompletne idiotyzmy.

Kto tutaj tego Balda wpuścił ? I z jakiej choinki on się urwał ? Nie dość że atakuje to wypisuje kompletne idiotyzmy.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Dla audiofila liczy się oryginał i dlatego CD poległo i z vinylem i z gęstymi plikami.

Wybacz, nawet nie mogę ci odpowiedzieć aby Cię nie urazić. Może za kilka lat sam będziesz się wstydził tych głupot.

Pozdrawiam.

Podobnie ma się sprawa z pasmem przenoszenia, które dla CD z teoretycznego 20-20 spada w rzeczywistości o wiele niżej, natomiast w przypadku vinylu podawane 20Hz-50kHz oddawane jest z lekkością,

 

Naprawdę słyszysz dzwieki powyżej 20kHz ?

Naprawdę słyszysz dzwieki powyżej 20kHz ?

Ja nie słyszę. Tak samo nie słyszę 20 kHz z CD jak z vinyla. Ale jak ktoś myśli, że muzyka zawiera istotne dźwięki o częstotliwości 20 kHz, to widocznie nie słyszał nigdy o pojęciu widma sygnału muzycznego. Vinyl i CD jednakowo dobrze przenoszą pasmo potrzebne do prawidłowego odwzorowania widma sygnału muzycznego.

Ja nie słyszę. Tak samo nie słyszę 20 kHz z CD jak z vinyla. Ale jak ktoś myśli, że muzyka zawiera istotne dźwięki o częstotliwości 20 kHz, to widocznie nie słyszał nigdy o pojęciu widma sygnału muzycznego. Vinyl i CD jednakowo dobrze przenoszą pasmo potrzebne do prawidłowego odwzorowania widma sygnału muzycznego.

To słyszenie 20 kHz i ich harmonicznych na bardzo niskich poziomach, odbywa się nie tylko poprzez ucho środkowe (bębenek, strzemiączko, kowadełko, czyli transformator kostny mechaniczny) jest również rejestrowany przez neurony poprzez kości czaszki. To te najwyższe, których ucho nie słyszy, a są odpowiedzialne za przekaz aury w celu dokładnej lokalizacji czasowej dźwięków przychodzących. W tym przymus w odtwarzaniu Kwadrofonicznym zapisu częstotliwości ponad akustycznych.

To słyszenie 20 kHz i ich harmonicznych na bardzo niskich poziomach, odbywa się nie tylko poprzez ucho środkowe (bębenek, strzemiączko, kowadełko, czyli transformator kostny mechaniczny) jest również rejestrowany przez neurony poprzez kości czaszki. To te najwyższe, których ucho nie słyszy, a są odpowiedzialne za przekaz aury w celu dokładnej lokalizacji czasowej dźwięków przychodzących. W tym przymus w odtwarzaniu Kwadrofonicznym zapisu częstotliwości ponad akustycznych.

 

Kosmos.

Że na muzyce to było ?

-:) W szkole muzycznej, owszem. W podstawówce na biologii, a co chory byłeś akurat na tych lekcjach?

Jeśli chodziłeś do podstawówki za ministra Giertycha to faktycznie mogłeś nie wiedzieć:-)

Dla audiofila liczy się oryginał i dlatego CD poległo i z vinylem i z gęstymi plikami.

 

To winyl jest oryginałem ??? Ciekawe.

 

PS. marazm się skończył ... wojna rozgorzała na dwóch frontach, w dwóch wątkach. Tylko nie wiem kto walczy, o co i po co i po której stronie :). Jak to na wojnie.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

 

Jeśli chodziłeś do podstawówki za ministra Giertycha to faktycznie mogłeś nie wiedzieć:-)

 

Aż taki gówniarz nie jestem, a z muzyki to pamiętam cymbałki, Lampę Alladyna, oraz długie nogi p. Bednarz, którą przy okazji bardzo serdecznie pozdrawiam.

To winyl jest oryginałem ??? Ciekawe.

 

Pewnie dla Ciebie CD to oryginał w stosunku do winyla,

sądząc z tego zdziwionego wpisu.

Pewnie dla Ciebie CD to oryginał w stosunku do winyla,

sądząc z tego zdziwionego wpisu.

 

Nie ... dla mnie, ba nie tylko dla mnie ale dla wszystkich minus Ty jeden, oryginałem w domenie analogu jest master tape. Jeden jedyny ... a nie kopie z niego robione jako backup albo jako materiał wsadowy wysyłany do wytwórni.

 

Nie wiedziałeś ???!!!

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Nie rozumiem dlaczego jesteście takimi fanami analogu. Przecież gdyby płyty CD były tak wydawane jak w latach 80, nie byłoby loudness war ( która IMO zabija muzykę i niszczy ją od środka) to byście nawet nie mieli żadnych wątpliwości, że płyta CD brzmi lepiej niż Winyl.

Dla mnie z Winylami jest za dużo zachodu. To tylko uleganie modzie zachęca ludzi do kupowania Winyli i nabijania kasy pseudo-handlarzom.

To tylko uleganie modzie zachęca ludzi do kupowania Winyli i nabijania kasy pseudo-handlarzom.

 

A czemu Ci to przeszkadza? A jesli przepłacasz swojej kapitalistycznej pijawce ze sklepu na swoim osiedlu to jest OK? To się nazywa prawo popytu i podaży z jednej strony i kreowanie popytu przez marketing z drugiej. Normalka.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Nie rozumiem dlaczego jesteście takimi fanami analogu. Przecież gdyby płyty CD były tak wydawane jak w latach 80, nie byłoby loudness war ( która IMO zabija muzykę i niszczy ją od środka) to byście nawet nie mieli żadnych wątpliwości, że płyta CD brzmi lepiej niż Winyl.

 

Gdyby babcia miała kółka...

Gość rydz

(Konto usunięte)
<br />Dla mnie z Winylami jest za dużo zachodu. To tylko uleganie modzie zachęca ludzi do kupowania Winyli <br />

 

Moda i celebra,to są często stwierdzenia chyba tych co nigdy gramofonu nie posiadali,lub Ci którzy są bardzo nerwowi,tak mi się wydaje,albo straszne lenie patentowane no :)

Edytowane przez rydz

Moda i celebra,to są często stwierdzenia chyba tych co nigdy gramofonu nie posiadali,lub Ci którzy są bardzo nerwowi,tak mi się wydaje,albo straszne lenie patentowane no :)

- po prostu nigdy nie usłyszeli winyla i nie mogą zrozumieć tego fenomenu - usiłują to sobie w jakiś sensowny sposób wytłumaczyć - to, że dźwięk może być lepszy nie mieści im się w głowie, zatem pozostaje tylko celebra i moda...

excelvinyl winylmania blog szukaj

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.