Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Nowy rok, więcej pracy na początku. Unijni debile wprowadzają następne kretyńskie przepisy i walka o rynki odbiera czas na pogaduchy na forum :-(

A w temacie jak prosił excelek, zostało już wszystko kilkakrotnie powiedziane.

Teraz to już wątek wyłącznie dla ćwiczenia erudycji. Taki Hyde park. Tylko bardziej chamski przez personalne jazdy pomiędzy oponentami.

Ale to właśnie piszący go tworzą, uważając się za wzorce wiedzy, kultury i mistrzów słowa :-)

W.

Nowy rok, więcej pracy na początku. Unijni debile wprowadzają następne kretyńskie przepisy i walka o rynki odbiera czas na pogaduchy na forum :-(

A w temacie jak prosił excelek, zostało już wszystko kilkakrotnie powiedziane.

Teraz to już wątek wyłącznie dla ćwiczenia erudycji. Taki Hyde park. Tylko bardziej chamski przez personalne jazdy pomiędzy oponentami.

Ale to właśnie piszący go tworzą, uważając się za wzorce wiedzy, kultury i mistrzów słowa :-)

W.

Taki analogowy "Dzień świstaka"

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Absolutnie nie chciał bym nic sugerować, czy może by moja aktualna wypowiedź była odebrana jako za czy też przeciw ale.... Oglądając ostatnio film Side By Side traktującym o kinematografii, napotkałem podobny problem u osób zajmujących sie bezpośrednio filmem. Cyfra czy może analog. W tym wypadku chodziło o cyfrowy zapis obrazu. Generalnie ochy i achy ale... Pomimo, że cyfra daje taaaakie możliwości to... zgrywana jest potem na taśmę celuloidową... Filmy nadal są "kręcone" w technice taśmy a nie w domenie cyfrowej... Dlaczego? No właśnie. Osoby występujące w filmie tj. reżyserzy, operatorzy kamer, producenci stwierdzili, że... to po prostu.... ładniej wygląda.

 

No i taka mnie naszła konkluzja. Może ten nasz vinyl po prostu ładniej brzmi, nie koniecznie najlepiej, ale ładniej :)

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

...a do tego tak przyjemnie pyka, trzeszczy i szumi.

 

No wiedziałem :) Cześć. Ja pisałem nie o ułomnościach technicznych, na co w filmografii też zwracano uwagę, przy okazji porównania taśmy celuloidowej, ale o ogólnych wrażeniach brzmieniowych.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Zakup gramofonu pomógłby w zlikwidowaniu tych objawów

 

Kolega ma gramofon/y nie trafiona uwaga. Ale fakt, jest czuły na pyk'nięcia :)

Kolega ma gramofon/y nie trafiona uwaga. Ale fakt, jest czuły na pyk'nięcia :)

A ja myślałem,że używa czegoś innego do odtwarzania vinyli

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

A ja myślałem,że używa czegoś innego do odtwarzania vinyli

 

o, to sorry, zbyt sztampowo myślę :) ale zastanawiam się czego można jeszcze do... no wiesz... do odtwarzania vinyli, zastosować?

o, to sorry, zbyt sztampowo myślę :) ale zastanawiam się czego można jeszcze do... no wiesz... do odtwarzania vinyli, zastosować?

coś ,co powoduje pykanie ,trzeszczenie i szumienie

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

coś ,co powoduje pykanie ,trzeszczenie i szumienie

czyli gramofon :) Ot, mamy consensus. Podejrzewam, że cd, dat czy inne blu raye się nie nada'ja do tegoż. Maszyna do szycia, choc ma igłe, też nie... Nawet gdyby to singer miał by byc :)

czyli gramofon :) Ot, mamy consensus. Podejrzewam, że cd, dat czy inne blu raye się nie nada'ja do tegoż. Maszyna do szycia, choc ma igłe, też nie... Nawet gdyby to singer miał by byc :)

No to mam problem ,u mnie nie trzeszczy, nie pyka ,nie szumi - ciekawe co to u mnie stoi do słuchania vinyli,będę musiał jeszcze raz się popatrzyć

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

No to mam problem ,u mnie nie trzeszczy, nie pyka ,nie szumi - ciekawe co to u mnie stoi do słuchania vinyli,będę musiał jeszcze raz się popatrzyć

No to faktycznie masz problem, bo uczciwośc nakazuje napisać, że są płyty o różnym stanie technicznym i to pykanie jednak wystepuje, mniej lub więcej ale jednak... Jesteś ewenementem. cieszę się z tego i gratuluję Tobie :) Szczerze :)

No to faktycznie masz problem, bo uczciwośc nakazuje napisać, że są płyty o różnym stanie technicznym i to pykanie jednak wystepuje, mniej lub więcej ale jednak... Jesteś ewenementem. cieszę się z tego i gratuluję Tobie :) Szczerze :)

Staram się kupować dobre lub b.dobre wydawnictwa, po wymianie wkładki na wyższy model (i b.starannym wykalibrowaniu) nie mam problemu z trzeszczeniem, szum płyt związany jest z jakością nośnika , wg mojego doświadczenia najlepsze są vinyle z USA z lat 60 - tych ,jeśli nie mają trwałych uszkodzeń mechanicznych grają doskonale, nawet jeśli wyglądają na "zajechane", "pykanie" dotyczy płyt uszkodzonych ,

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Staram się kupować dobre lub b.dobre wydawnictwa, po wymianie wkładki na wyższy model (i b.starannym wykalibrowaniu) nie mam problemu z trzeszczeniem, szum płyt związany jest z jakością nośnika , wg mojego doświadczenia najlepsze są vinyle z USA z lat 60 - tych ,jeśli nie mają trwałych uszkodzeń mechanicznych grają doskonale, nawet jeśli wyglądają na "zajechane", "pykanie" dotyczy płyt uszkodzonych ,

 

Dlatego Ci serdecznie gratuluję :) Jesteś zwycięzcą :)

Dlatego Ci serdecznie gratuluję :) Jesteś zwycięzcą :)

Nie jestem ani cd-kiem,ani gramofonem ,nie mogę być więc wygranym czy przegranym, forum jest o rzeczach a nie o ludziach (lub bałwanach)

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Nie jestem ani cd-kiem,ani gramofonem ,nie mogę być więc wygranym czy przegranym, forum jest o rzeczach a nie o ludziach (lub bałwanach)

 

Czy o balwanach, to nie jestem pewien, czy nie jest. Wygranym jesteś bo Ci nie pyka :) innym pyka, Tobie nie :)

 

I po cholerę to ciągnąć, jak tobie nie pyka, mnie czasami pyka.... + i - to w sumie 0 czyli nie ma tematu... ale i tak Ci gratulejszyn :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Ciekawe, bo gdy słucham w soboty na dwójce "Dużej Czarnej" to często szumi i trzeszczy.

Czyli ludziska co przynoszą płyty do programu płyty mają w stanie różnym i różniastym.

O nówkę lub prawdziwego minta z muzyką klasyczną rzeczywiście w dzisiejszych czasach trudno.

 

Gdy słucham (co rzadko mi się zdarza) starego rocka z winyla, szum i trzask mi nie przeszkadza. W pewnym sensie nadaje przekazowi autentyczności.

Natomiast winylowe artefakty w muzyce klasycznej praktycznie przekreślają dla mnie od dawna gramofon jako źródło.

 

W sumie jestem w stanie zrozumieć do czego kiedyś przydatne były korektory graficzne.

Myślę, że dawało się tak ostawić system, że winyl z wszelkimi jego przypadłosciami był rzeczywiście strawny dla uszu.

Edytowane przez rochu
Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

winylowe artefakty w muzyce klasycznej praktycznie przekreślają dla mnie od dawna gramofon jako źródło

 

Chciał bym kiedyś zrozumieć o czym piszesz. A radość słuchania jeszcze występuje u Ciebie? Ale wiesz, taka nie skrępowana radość, po prostu cos słyszysz i...i masz zjazd... bez wzgledu na artefakty i inne fakty oczywiste i nie oczywiste... Taka radość co to nie związana jest ze sprzętem, nośnikiem... taką radość może dac tylko miłośc... do muzyki... i nie tylko do niej. Ja pytam serio bo rozkłada mnie to różnicowanie na nośniki.... I na złotouchych... artefakty, hm... Kable słyszę ale artefakty, hm....wybacz, co Ci to przeszkadza? I jest tak denerwujące, że fe? :) Ojej.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Przypomina mi się to co Zappa powiedział o mówieniu o muzyce.

A powiedział, że równie dobrze można tańczyć o architekturze.

 

I miał rację 100%. Muzyki trzeba słuchać i basta... z czego i jak... to drugorzędna sprawa.

Tyle, że nas tu ta drugorzędna sprowadziła, kółko mi się zamknęło własnie....

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Powiedz to takiemu frywolnemu czy excelowi.

 

Pratchettem?

"Ludzie, którzy nie pot­rze­bują in­nych ludzi, pot­rze­bują in­nych ludzi, by im oka­zywać, że są ludźmi, którzy nie pot­rze­bują in­nych ludzi" voila...

 

A i tak teraz analogiszcze zapuszczę :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Może lepiej - "dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia".

Cocteau

Edytowane przez rochu

W sumie jestem w stanie zrozumieć do czego kiedyś przydatne były korektory graficzne.

Myślę, że dawało się tak ostawić system, że winyl z wszelkimi jego przypadłosciami był rzeczywiście strawny dla uszu.

 

Ale błysnąłeś idiotycznym tekstem. ;-)

Korektor graficzny maskował trzaski, pyknięcia i szumy winyla, czego tak nie trawisz???

 

"dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia".

Cocteau

 

To się zgadza, dlatego rochu - nie myśl za dużo i pisz tylko to, o czym nie pomyślisz.

Soundchaser

...a do tego tak przyjemnie pyka, trzeszczy i szumi.

No to fajny sprzęt ... no to na pewno czysto w domu jest.......... Cyfra nie pyka cyfra nie trzeszczy no bo niby dlaczego by miała... skoro między jedynką i zerem nic niema ;D a częstość próbkowania dokonuje reszty spustoszenia - to co zostało i słyszysz w audiofilskich głośnikach nazywasz muzyką................................................. Na pocieszenie dopiszę że faktycznie cyfra robi postępy i może z czasem zacznie pykać i szumieć ------------ tak jak wentylacja w filharmonii, tak jak opuszki pianisty po klawiszach, jak wiatr na scenie.

Jak w domu ma się w miarę czysto to i muzyka brzmi czysto ;)

Edytowane przez Radmruś
Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Jak w domu ma się w miarę czysto to i muzyka brzmi czysto ;)

 

Domestosem ? Czy jakiś specjalny specyfik? Heh, poniżej pasa to było ...

Domestosem ? Czy jakiś specjalny specyfik? Heh, poniżej pasa to było ...

Ja sługa niegodny i uniżony piszę o swoich własnych i raczej skromnych doświadczeniach w słuchaniu muzyki ;)

Czyli im czyściej tym lepiej ;) Od posiadanego sprzętu też bardzo dużo zależy, jak komuś pyka to widocznie 50 letni winyl dogorywa lub ma kiepskie wydanie ... lub sprzęt kiepski - a może po prostu wypadało by posprzątać... Proszę sobie wyobrazić tłuste, brudne paluchy pianisty i brudne klawisze fortepianu ........... Proszę sobie wyobrazić brudny od 60-ciu czy choćby tylko od 10 lat niemyty winyl .............

Wiadomo że poprawnie wydane Cd w konfrontacji z niechlujstwem zabrzmi lepiej... Winyl wymaga odrobinę wysiłku, tak jak pójście do teatru czy na koncert jazzu. Cd to raczej w samochodzie ... ;)

Czy napisałem już, że pralkę do płyt posiadam i z niej korzystam?

 

I nie jest to bynajmniej Knosti.

No to widocznie winyle są nieco już zdarte ...;)

Pozostaje docenić drobne pyki i szumy - ludzie sporo kasy wydają by przyjechać i posłuchać szumu morza...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.