Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Za kogo ty się masz?

Wyatt Earp jesteś czy co?

 

 

Rozwiń proszę Swoją myśl. Zadałem pytanie, nie odp, więc powtórzyłem swoje pytanie. Co Cię w tym gryzie ?

 

Masz na myśli tego łowcę krów na stejki wołowe a'la Burneika ?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Rozwiń proszę Swoją myśl. Zadałem pytanie, nie odp, więc powtórzyłem swoje pytanie. Co Cię w tym gryzie ?

 

Masz na myśli tego łowcę krów na stejki wołowe a'la Burneika ?

 

Zaimki piszemy małą literą.

Gość rochu

(Konto usunięte)

bum1234,

 

Nie wyraziłeś jeszcze merytorycznego stanowiska w temacie niniejszego wątku.

 

Czy uważasz, że winyl brzmi lepiej niż CD?

TAK/NIE?

 

I dlaczego?

Zaimki piszemy małą literą.

 

Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak szacunek ? Mogę się z kimś nie zgadzać, ale go szanuję.

Jedną z nadrzędnych zasad jest okazywanie szacunku partnerowi dialogu.

Polecam pozycję "Grzeczność w komunikacji językowej," prof. Małgorzaty Marcjanik, ale zapewne informacje jakie tam znajdziesz będą odwrotne od oczekiwanych, więc... w sumie każdy już wie jaka będzie Twoja reakcja.

To nie jest prawdziwa prawda !!!

A wracając do tematu. Zadałem Ci trzy proste pytanie, mogę prosić o odp. czy dalej będziesz chował głowę w piasek ?

 

Rochu czekam :) czy też zamieniasz się w nielotnego ptaka lądowego ?

Edytowane przez Dominic2509
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak szacunek ? Mogę się z kimś nie zgadzać, ale go szanuję.

Jedną z nadrzędnych zasad jest okazywanie szacunku partnerowi dialogu.

Polecam pozycję "Grzeczność w komunikacji językowej," prof. Małgorzaty Marcjanik, ale zapewne informacje jakie tam znajdziesz będą odwrotne od oczekiwanych, więc... w sumie każdy już wie jaka będzie Twoja reakcja.

To nie jest prawdziwa prawda !!!

A wracając do tematu. Zadałem Ci trzy proste pytanie, mogę prosić o odp. czy dalej będziesz chował głowę w piasek ?

 

Rochu czekam :) czy też zamieniasz się w nielotnego ptaka lądowego ?

 

Owszem ale forma grzecznościowa nie dotyczy pewnych wyrazów takich jak swój, swoje itp. Dotyczy zaś: Ty, Twoje, Pan, Pani, Panie, Panowie. Np: niech Pan weźmie swój bilet i usiądzie w czwartym rzędzie.

 

"Zaimki, za pomocą których piszemy o osobach trzecich, zapisujemy zasadniczo małą literą, np. „Skąd taki pomysł przyszedł mu do głowy?”. Są jednak sytuacje nadzwyczajne, w których chcemy o kimś wyrazić się ze szczególnym szacunkiem. Wówczas stosujemy literę wielką. Do takich sytuacji należą okoliczności związane ze śmiercią. W nekrologach informujących o czyjejś śmierci, w nekrologach kondolencyjnych, rocznicowych czy w listach kondolencyjnych piszemy na przykład: „Cześć Ich pamięci”, „Zapamiętamy Go jako kogoś, na kim zawsze mogliśmy polegać”, „Bardzo będzie nam Jej brakowało”.

O nieżyjących osobach ważnych i zasłużonych również możemy napisać, używając wielkiej litery. Na przykład o papieżu Janie Pawle II zwykle piszemy w ten sposób. Nie jest to jednak – jak w wypadku nekrologów i pisemnych kondolencji – zasada obowiązkowa.

Indywidualnie możemy również zastosować tę konwencję w odniesieniu do osób nam bliskich, szczególnie jednak starszych bądź nieżyjących. Np. „Tęsknię za Babcią. Napisz, jak Ona się czuje”, „Jak czuje się Twoja Mama? Przy okazji pozdrów Ją ode mnie”, „Ojca wspominam jako osobę prawą – On nigdy by mnie nie oszukał”.

 

— Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski"

 

"Nie ma tu jednak zwyczaju, by wielką literą pisać zaimek swój, nawet gdy odnosi się on do adresata, por. „Pomyśl o Twoich dzieciach”, ale „Pomyśl o swoich dzieciach”. O ile pamiętam, na ten temat wypowiadała się w naszej poradni prof. Małgorzata Marcjanik.

Także w tekstach religijnych zaimek swój nie jest pisany wielką literą, por. „Przyjdź królestwo Twoje”, ale „Nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła”.

— Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

 

A wracając do tematu. Zadałem Ci trzy proste pytanie, mogę prosić o odp. czy dalej będziesz chował głowę w piasek ?

 

Na pytanie które mi zadałeś: czego tu szukam już odpowiedziałem. Tekst o chowaniu głowy w piasek traktuję jak humor zeszytów szkolnych.

Edytowane przez discomaniac71
Gość rochu

(Konto usunięte)

Rochu czekam :) czy też zamieniasz się w nielotnego ptaka lądowego ?

 

Czy chodzi o zdanie:

"Reszta mnie nie interesuje, może mogę poprawić ten wynik, ale po co ładować kasę w odtwarzacz, i gonić coś co już mam, jeśli można za te pieniądze kupić plyty ? Wytłumacz mi to ?"

 

 

Na marginesie uprzejmości.

Czy celowe przekręcanie pisowni cudzych nicków jest chamstwem czy tylko zwykłą nieuprzejmością?

Jak już posługujesz się poradnią językową PWN to doczytaj proszę do końca np. "wielkie litery w korespondencji"

a nie odwołujesz się do pisowni zaimków w tekstach religijnych.

 

Nie odpowiedziałeś. ale dobrze nie chcesz to nie, nic na siłę.

 

Tak rochu.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Jak już posługujesz się poradnią językową PWN to doczytaj proszę do końca np. "wielkie litery w korespondencji"

 

Nawet w korespondencji nie pisze się zaimków typu "swój", "swoje" z dużej litery. Tam był bardzo dobry przykład właśnie z korespondencji - "Nie ma tu jednak zwyczaju, by wielką literą pisać zaimek swój, nawet gdy odnosi się on do adresata, por. „Pomyśl o Twoich dzieciach”, ale „Pomyśl o swoich dzieciach” (Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski).

Edytowane przez discomaniac71
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No nie. Teraz się gramatyki uczą. Pisze się "Owszem ale forma" czy "Owszem, ale forma" ? Więcej nie będę cytował, a jest co. :)

 

Raczej ortografii.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Tak rochu.

 

Nie mam danych - na czym słuchasz i czego słuchasz.

W swoim "O mnie" jesteś w tej kwestii dość enigmatyczny.

Zatem nie dam odpowiedzi bo jasnowidzem nie jestem.

 

Zresztą, prawdę powiedziawszy - guzik mnie to interesuje.

bum1234,

 

Nie wyraziłeś jeszcze merytorycznego stanowiska w temacie niniejszego wątku.

 

Czy uważasz, że winyl brzmi lepiej niż CD?

TAK/NIE?

 

I dlaczego?

Dla ciebie raz wszystko jest czarno białe, a raz skomplikowane. Gdybyś czytał uważnie, to zauważyłbyś, że napisałem że spór ten nie ma sensu. Zbyt wiele jest zmiennych, aby w prosty sposób odpowiedziec na to pytanie. Moim zdaniem znaczenie ma realizacja nagrania (wszystkie etapy), a nośnik ma znaczenie drugorzędne. Dyskusja na temat tytułu wątku przypomina dyskusję "O wyższiści Świąt .....", której tytuł ulegał zmianie w zależności od pory roku. Słucham jednego i drugiego nośnika, taśmy, kaset i wszystkie te nośniki mogą sprawić, że na twarzy pojawi się uśmiech zadowolenia.

 

Ale widzę, że temat wątku nikogo nie interesuje, bo ważniejsze są rozważania na temat pisowni, albo tego kto co ma.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Dla ciebie raz wszystko jest czarno białe, a raz skomplikowane. Gdybyś czytał uważnie, to zauważyłbyś, że napisałem że spór ten nie ma sensu. Zbyt wiele jest zmiennych, aby w prosty sposób odpowiedziec na to pytanie. (...)

 

Widzisz, ja także nie napisałem, że ten czy inny format ma przewagę nad innymi.

Nie głoszę przewagi żadnego z nich.

A mimo tego plują tu na mnie jakbym był największym wrogiem winyla.

 

Widać, masz większe fory u vinyl-boy'ów.

Nie sądzę, żebym miał wieksze fory, zwłaszcza, że z niektórymi zdążyłem się parokrotnie ściąć przy okazji nieszczęsnych kabelków, więc problem leży chyba gdzie indziej.

...ależ rochu ,

jak postawisz pierwszy raz obydwie stopy w oceanie biznesu - jako prawnik , to naturalne że tym pierwszym razem, te rekiny Cię zjedzą . Tak dla zasady ;)

a pózniej i tak pójdziecie na wódkę ....

 

Tak zachowuję dystans , i mam przeczucie .... iż ta wiosna ,..... właśnie jej zabrakło.

I z tąd to małe "piekło" ;))))

W tytule wątku jest pewna myśl która zobowiazuje do wypowiedzi.

Byłem u pewnego melomana, zamoznego, rozsądnego, który ostroznie wypowiada się i ostrożnie dobiera elementy swoich przedmiotów użytkowych. Lokal w bloku , pomieszczenie z aneksem kuchennym zaadoptowane na salon odsłuchowy. W systemie audio video tylko stereo. Duże podłogowe kolumny, końcówki monoblok w kl.A, pre zintegrowane . Na środku odtwarzacz sieciowy - sztandarowa firma . Brak odtwarzacza CD. I to byłoby na tyle.

 

Ale to nie koniec tej historii ;))) - obok stały jeszcze dwa gramofony, ale zaden z nich nie był tej sztandarowej firmy. Jeden ma ok 30 lat, drugi ok roku.

I od ok roku , ten player sieciowy coraz częściej jest wyłączany. Przez rok przybyło ok 1500 płyt vinylowych, z umiarem. Niektóre pozycje są w kliku wydaniach - tej okolicznościowej, pierwszej oraz wznowienia. Kazda z nich inna w uzyskanym dźwięku. Właściciel jest wyznawcą zasady : płacę za to co słyszę a nie za to co widzę. W rozmowie wychodzi , że odtwarzaczy strumieniowych było kilka w systemie, różniły sie dźwiękiem..i oczywiscie ceną. Pozostał jeden który kosztował tyle na ile grał.

 

Dlaczego o tym opisuję? Dlatego że założyciel tego wątku, robiąc pierwsze zapytanie tytułowo, miał już inne wymagania dla swojego systemu i swoich zainteresowań. Wtedy nie chodziło o klocek za 100 zł, AT120 czy Fonika typu MF-100. Wtedy był już Verdier, SPU i inne elementy. Kable także. I o kablach przy vinylu należałoby wyraźnie zaznaczyć że mają znaczacy wpływ na uzyskanie ostatecznego efektu.

Tylko NIE dla AT120 czy MF-100 .

Nawiasem pisząc (...) - AT120 dość przyjemnie gra, a MF-100 (jako twardo zawieszona) na niektórych ramionach gra świetnie . Ale to nie o tę ligę chodziło.

Panowie , gra jest w Extraklasie.

 

A na czym różnica polega (Vinyl/CD) ? Na tym samym co stopnie mocy lampowe z dużym h w% a stopnie tranzystorowe z małym h w % . Barwa i przestrzeń .Mimo archaicznego systemu (vinyl) , dawniej starano się z "gówna" zrobić "złoto". Dzis ze "zlota" robi się "gówno" .

Na temat zniekształceń i psychoakustyki napisano ksiażki. Nie dla amatorów. Pewnych żeczy nie da się wyjasnić w dwóch zdaniach . Mozna to "podać' jedynie jako dogmat . A to już jest problem .

 

Natomiast są bardzo dobre odtwarzacze CD, które wysmienicie grają. Ale to nie jest stała statystyczna .

W konfrontacji CD/Vinyl bywa róznie, i to jest powód dywagacji . Dla złożenia systemu opartego na CD potrzeba spełnić ok 5 warunków do uzyskania poprawnego dźwięku, a dla vinyla ok 8-10 .Jeśli założy się dla obywdu systemow 5 warunków, to nie wiadomo co jest lepsze.

 

ps. Nikt tu nie pisze o głębszych finansowo systemach, a szkoda, więc nie wiemy tak naprawdę o innej lidze sprzetu, i czy jest tego warta (CD/Vinyl)......

  • Redaktorzy

Rozumiem że nie można nikomu zwrócić uwagi nawet jeśli pisze rzeczy absurdalne (jak np Ty w kilku miejscach) ? Nie no pewnie. Kiedyś matoły szły do szkoły specjalnej dzisiaj są pod specjalnym nadzorem a potem kończą prywatne uczelnie. To świetnie pokazuje jaki mamy dzisiaj trend.

Disco, zadałem Ci kiedyś pytanie czy tam prośbę o napisanie mi czegoś na PW. Nie napisałeś. Miałeś do tego pełne prawo.

 

Oczywiście z Twoim cytowanym zdaniem zgodziłbym się, ale w innym kontekście. Jednak jeśli pisząc to miałeś na myśli osoby udzielające się na tym Forum i piszące w tym wątku, to Twoje zachowanie było karygodne. Ubliżasz ludziom nie znając ich. Nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie monitora, z kim masz do czynienia. Jeśli piszemy tutaj o sprzęcie audio i technologiach analogowych, czy cyfrowych, to miej świadomość, że jest tutaj wielu speców branżowych zajmujących się podobnymi zagadnieniami technicznymi jak nie trudniejszymi. Świat nie kończy się na klockach audio czy foto (mimo ich szlachetności i piękna). Są o wiele bardziej skomplikowane zagadnienia i procesy w szeroko pojętej "technice".

 

Powołujesz się często na pomiary i kwestie techniczne. Wrócę do swojego pytania, zadanego jakoś dwa tygodnie temu. Jakie masz wykształcenie i doświadczenie zawodowe poza informacjami które zamieściłeś w zakładce "O mnie"?

 

Czy jesteś absolwentem jakiegoś dobrego Technikum Elektronicznego/Elektrycznego ewentualnie Politechniki? Jeśli nie jesteś i kończyłeś Uniwerek ewentualnie inne uczelnie humanistyczne bądź ekonomiczne), to nie obraź się, ale mało jest osób po Uniwerku, z którymi można pogadać o pomiarach, metrologii, analizie błędów pomiarowych, równaniach matematycznych, statystyce, zagadnieniach autmatyki, równaniach i przekształceniach Laplaca czy Fouriera. Sorry, ale nie ma szans by człowiek po szkołach humanistycznych dobrze rozumiał te zagadnienia. Piszesz dość biegle po polsku, więc myślę, że możesz mieć ukończyny Uniwerystet. Bez żadnej urazy dla absolwentów tego typu uczelni, ale taka jest prawda. Dobry doświadczony elektronik (technik/inżynier) zmiażdzy humanistę kwestiami pomiarowymi w technice. I to nie podlega dyskusji!

 

Nie odbierz tego jako atak personalny, a odpowiedź na Twoją chamską wypowiedź na temat szkoły specjalnej i matołów, którzy też mają prawo do życia i wyrażania opinii na forach internetowych. Forum nie jest tylko dla ładnie piszących po polsku "specach od audio". Ubliżając ludziom zgadzasz się na pewnego rodzaju potępienie społeczne i w skrajnym wypadku na oberwanie w przysłowiową mordę, bo każdy obrażany facet ma w sobie coś z wojownika, nawet inteligent w białej koszuli, inteligent o dużej kulturze osobistej kiedyś nie wytrzyma ;) Oczywiście powinien panować nad emocjami, ale czasami trzeba dać po gębie. Rzecz jasna innemu chłopu, broń Boże kobicie ;)

 

Disco, zastanów się nad tym raz jeszcze. Ciebie poklepuje po ramieniu tylko rochu. Załóżcie z rochem swoje kółko różańcowe i tam zapraszajcie ludzi by zapisywali się na nowe forum. Jak do tej pory lubiłem Krakusów, tak ostatnio opinia o Krakusach traci w moich zmęczonych życiem i czytaniem tony postów oczach.

 

 

Przepraszam za ten ton "moralizatorski", ale nie wytrzymałem.

Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Nawet w korespondencji nie pisze się zaimków typu "swój", "swoje" z dużej litery. Tam był bardzo dobry przykład właśnie z korespondencji - "Nie ma tu jednak zwyczaju, by wielką literą pisać zaimek swój, nawet gdy odnosi się on do adresata, por. „Pomyśl o Twoich dzieciach”, ale „Pomyśl o swoich dzieciach” (Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski).

 

Dziękuję za uwagę. Nie wiedziałem tego wcześniej, nie znałem tej zasady tak dobrze jak Ty .

Postaram się to zapamiętać.

Edytowane przez Dominic2509
Gość rochu

(Konto usunięte)

Jak do tej pory lubiłem Krakusów, tak ostatnio opinia o Krakusach traci w moich zmęczonych życiem i czytaniem tony postów oczach.

 

Odstosunkuj się kolego od Krakusów bo nic ci do tego.

Patrząc na liczbę twoich postów i datę rejestracji widzę, że bardzo chcesz tutaj zaistnieć.

 

Mała dygresja.

Gdy w 1994r., jeszcze przed erą Neostrady, zapisałem się na pewną mailową listę dyskusyjną, otrzymałem jej FAQ.

Była tam sugestia aby przez pierwsze 3 miesiące powstrzymać się od pisania i przyglądać się jak robią to inni.

Wtedy wydawało mi się to absurdalne, jednak dzisiaj myślę, że było to bardzo mądre rozwiązanie.

Dobry doświadczony elektronik (technik/inżynier) zmiażdzy humanistę kwestiami pomiarowymi w technice. I to nie podlega dyskusji!

Niestety, to tylko pozorna prawda. Faktycznie fachowcy elektronicy dysponują wiedzą i sprzętem pomiarowym. Problem w tym, że wciąż nie wszystko są w stanie zmierzyć. Ponadto interpretacja wyników pomiarów nie przekłada się w prostej linii na praktykę (słyszenie). Jeśli porównamy dane pomiarowe określonych grup elementów toru audio (np. źródła, wzmacniacze, kolumny itp.), to z pomiarów może wynikać, że różnice między nimi pod względem technicznym (pomiarowym) są niewielkie. Okazuje się jednak, że "grają" odmiennie.

Każdy słucha tego, co mu najbardziej odpowiada. Przykładem są urządzenia lampowe, które do doskonałych pod względem technicznym nie należą w porównaniu z urządzeniami tranzystorowymi (pomiary wykazywałyby prawdopodobnie wyższość tranzystora), ale mają swoich zwolenników. Podobnie vinyl i CD.

Disco, zadałem Ci kiedyś pytanie czy tam prośbę o napisanie mi czegoś na PW. Nie napisałeś. Miałeś do tego pełne prawo.

 

Oczywiście z Twoim cytowanym zdaniem zgodziłbym się, ale w innym kontekście. Jednak jeśli pisząc to miałeś na myśli osoby udzielające się na tym Forum i piszące w tym wątku, to Twoje zachowanie było karygodne. Ubliżasz ludziom nie znając ich. Nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie monitora, z kim masz do czynienia. Jeśli piszemy tutaj o sprzęcie audio i technologiach analogowych, czy cyfrowych, to miej świadomość, że jest tutaj wielu speców branżowych zajmujących się podobnymi zagadnieniami technicznymi jak nie trudniejszymi. Świat nie kończy się na klockach audio czy foto (mimo ich szlachetności i piękna). Są o wiele bardziej skomplikowane zagadnienia i procesy w szeroko pojętej "technice".

 

Powołujesz się często na pomiary i kwestie techniczne. Wrócę do swojego pytania, zadanego jakoś dwa tygodnie temu. Jakie masz wykształcenie i doświadczenie zawodowe poza informacjami które zamieściłeś w zakładce "O mnie"?

 

Czy jesteś absolwentem jakiegoś dobrego Technikum Elektronicznego/Elektrycznego ewentualnie Politechniki? Jeśli nie jesteś i kończyłeś Uniwerek ewentualnie inne uczelnie humanistyczne bądź ekonomiczne), to nie obraź się, ale mało jest osób po Uniwerku, z którymi można pogadać o pomiarach, metrologii, analizie błędów pomiarowych, równaniach matematycznych, statystyce, zagadnieniach autmatyki, równaniach i przekształceniach Laplaca czy Fouriera. Sorry, ale nie ma szans by człowiek po szkołach humanistycznych dobrze rozumiał te zagadnienia. Piszesz dość biegle po polsku, więc myślę, że możesz mieć ukończyny Uniwerystet. Bez żadnej urazy dla absolwentów tego typu uczelni, ale taka jest prawda. Dobry doświadczony elektronik (technik/inżynier) zmiażdzy humanistę kwestiami pomiarowymi w technice. I to nie podlega dyskusji!

 

Nie odbierz tego jako atak personalny, a odpowiedź na Twoją chamską wypowiedź na temat szkoły specjalnej i matołów, którzy też mają prawo do życia i wyrażania opinii na forach internetowych. Forum nie jest tylko dla ładnie piszących po polsku "specach od audio". Ubliżając ludziom zgadzasz się na pewnego rodzaju potępienie społeczne i w skrajnym wypadku na oberwanie w przysłowiową mordę, bo każdy obrażany facet ma w sobie coś z wojownika, nawet inteligent w białej koszuli, inteligent o dużej kulturze osobistej kiedyś nie wytrzyma ;) Oczywiście powinien panować nad emocjami, ale czasami trzeba dać po gębie. Rzecz jasna innemu chłopu, broń Boże kobicie ;)

 

Disco, zastanów się nad tym raz jeszcze. Ciebie poklepuje po ramieniu tylko rochu. Załóżcie z rochem swoje kółko różańcowe i tam zapraszajcie ludzi by zapisywali się na nowe forum. Jak do tej pory lubiłem Krakusów, tak ostatnio opinia o Krakusach traci w moich zmęczonych życiem i czytaniem tony postów oczach.

 

 

Przepraszam za ten ton "moralizatorski", ale nie wytrzymałem.

Swięta racja.Amen.

Proponuję by takie napier......ki robić sobie na pw.Ten temat to "Dlaczego vinyl brzmi lepiej niz CD?".Tak w kwesti przypomnienia.

Edytowane przez ecc83

Panowie, cieszy że widać lekkie ostudzenie emocji. Na razie lekkie, ale to dobry znak. Postanowiłem się włączyć na chwilkę, gdyż wczoraj włączyłem sobie mój ultra budżetowy system cd. Słuchałem go ostatnimi czasy (laty...) bardzo rzadko - królował analog (AdFontes z Goldringiem 1024). Przyznam, że zostałem bardzo mile zaskoczony! Posłuchałem sobie trochę klasyki rockowej czyli King Crimson - znam tutaj każdy dźwięk doskonale, więc mogę porównać. Co do sprzętu budżetowego, to staruteńki cd Sony ES, którego nie mam potrzeby wymieniać na nic innego od lat (tuningowany, do tego przetwornik Pana Stelmacha), kabel Sonus Oliva srebro, lampa Yaquin, głośnikowe Audioquest Bedrock, kolumny Vienna Acoustic Mozart. Usłyszałem naprawdę piękny dźwięk i zobaczyłem ładnie ułożoną scenę, co mnie ucieszyło i dało sporą szansę na odkurzenie sporej kolekcji cd (ostatnio najczęściej pracując - pisząc, słuchałem plików, w tym hires ale jakoś na razie mnie nie przekonują - pewno problem źródła lub przetwornika ca - Cambridge Audio). Po prostu inaczej, nie lepiej czy gorzej. Rzecz jasna nic nie zastąpi celebry związanej z odsłuchiwaniem winyli, ale nie zawsze mamy na to czas i ochotę. Pozdrawiam wszystkich!

PS. Pytanie zawarte w tytule typowo gombrowiczowskie;)

Edytowane przez maciek1
  • Redaktorzy

Odstosunkuj się kolego od Krakusów bo nic ci do tego.

Mam ich 50 buletek 0,5l w pawlaczu - pozostałości z własnego wesela. Zbyt dużo ich kupiłem: 300szt.

OK, uszanuję twoje zdanie i wstrzymuję się o pisania o Krakusach. Tych, których znam osobiście to bardzo mili ludzie, którzy i ze mna chętnie rozmawiają.

 

Patrząc na liczbę twoich postów i datę rejestracji widzę, że bardzo chcesz tutaj zaistnieć.

 

Mała dygresja.

Gdy w 1994r., jeszcze przed erą Neostrady, zapisałem się na pewną mailową listę dyskusyjną, otrzymałem jej FAQ.

Była tam sugestia aby przez pierwsze 3 miesiące powstrzymać się od pisania i przyglądać się jak robią to inni.

Wtedy wydawało mi się to absurdalne, jednak dzisiaj myślę, że było to bardzo mądre rozwiązanie.

Zaistnieć? Chyba nie. Nie leczę swoich kompleksów w internecie. Nie potrzebuję się czuć ważny dzięki temu. Od dłuższego czasu czytam to forum i od niedawna postanowiłem zarejestrować się i zabrać głos w dyskusjach. Głównie z powodu poszerzenia wiedzy o dźwięku i akustyce, poznania nowych ciekawych osób z pasją, którzy się znają i czasami doradzą, jak i czasami zabica czasu w robocie.

 

Ja natomiast w 1994 roku chwyciłem po raz pierwszy gitarę elektryczną i uczyłem się grać na niej. Od 1991 był akustyk i klasyk. A komputera używałem do programowania strukturalnego w Turbo Pascalu ;) (PC-ta miałem już w 1991 roku).

 

P.S. Kneblować usta osobom z małą ilością postów, które od niedawna piszą na forum - jest mało przyzwoite i charakterystyczne w przypadku braku argumentów i pewnego rodzaju słabości. Zapewne wbiłem szpikulec. Boli. Takie życie.

 

 

 

 

Niestety, to tylko pozorna prawda. Faktycznie fachowcy elektronicy dysponują wiedzą i sprzętem pomiarowym. Problem w tym, że wciąż nie wszystko są w stanie zmierzyć. Ponadto interpretacja wyników pomiarów nie przekłada się w prostej linii na praktykę (słyszenie). Jeśli porównamy dane pomiarowe określonych grup elementów toru audio (np. źródła, wzmacniacze, kolumny itp.), to z pomiarów może wynikać, że różnice między nimi pod względem technicznym (pomiarowym) są niewielkie. Okazuje się jednak, że "grają" odmiennie.

Jasne. Mnie chodziło o pomiary, metody pomiarowe i interpretacje wyników pomiarowych. Osoby "na bakier" z fizyką i jej działami często nie są w stanie pojąć co to milihenr czy inny pikofarad i ich zabieranie głosu w sprawach stricte technicznych jest czasami śmiechem na sali. Aczkolwiek słuchanie i słyszenie to już inna para kaloszy i pozostawiam ją fachowcom. Chętnie słucham/czytam wypowiedzi melomanów i audiofili z krwi i kości.

 

Tyle mojego OT w temacie. Dodam tyle, że w moim skromnym systemie domowym różnice między CD i winylem są dość wyraźne, ale nie ośmielę się stwierdzić co jest lepsze. Nie myślę tymi kategoriami. I to i to gra dla mnie przyzwoicie, nie kłuje w uszy. Gramofon ma zdecydowanie potężniejszy bas, wręcz przygniata nim do ściany. Organy kościelne, perkusja, gitara basowa i kontrabas to kawał solidnego mięcha. CD jest tutaj bardziej subtelny, ale za diabła nie ostry, nie suchy. Być może bradziej techniczny i sterylny, ale to mi nie przeszkadza. To moja opinia - kolesia raczkującego w audio z racji wartości posiadanego sprzętu. Ale z drugiej strony mój piec lampowy gitarowy to cacko jakich mało. Obcowanie z gitarą elektryczną wpiętą w jego kanał czysty jak i przesterowany to naprawdę miłe chwile. Szkoda, że nie gram tak dobrze jak SRV czy Y.J. Malmsteen. Mógłbym miażdźyć wszystkich na You Tubie (leczyś swoje kompleksy :D ), a tak to pykam sobie w domowym zaciszu i jedyną publicznoscią jest dla mnie córka i żona. Kiedyś grałem w zespole, ale to było dawno temu i trochę wstydzę się estetyki którą ten zespół do dzisiaj rozpowszechnia zwłaszcza w krajach skandynawskich.

 

Nie przekreślam ani winyla, ani CD ani plików. Choć pliki są dla mnie bezduszne i bezpłciowe. Żonglowanie plikami to taki trochę wykastrowany baran, który chciałby coś przyorać, ale brakuje mu tego czegoś ;)

Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco, zadałem Ci kiedyś pytanie czy tam prośbę o napisanie mi czegoś na PW. Nie napisałeś. Miałeś do tego pełne prawo.

Vide moje „o mnie”: szczegółowa informacja na temat PW.

 

 

Oczywiście z Twoim cytowanym zdaniem zgodziłbym się, ale w innym kontekście. Jednak jeśli pisząc to miałeś na myśli osoby udzielające się na tym Forum i piszące w tym wątku, to Twoje zachowanie było karygodne. Ubliżasz ludziom nie znając ich. Nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie monitora, z kim masz do czynienia. Jeśli piszemy tutaj o sprzęcie audio i technologiach analogowych, czy cyfrowych, to miej świadomość, że jest tutaj wielu speców branżowych zajmujących się podobnymi zagadnieniami technicznymi jak nie trudniejszymi. Świat nie kończy się na klockach audio czy foto (mimo ich szlachetności i piękna). Są o wiele bardziej skomplikowane zagadnienia i procesy w szeroko pojętej "technice".

 

Owszem speców branżowych tutaj nie brakuje. Jednym z nich jest np divaldi. Problem polega na tym że spece branżowi nie wypisują głupot że winyl w sensie pasma, rozdzielczości i dynamiki jest lepszy od CD. Ten wątek zdominowany jest przez dzieci Neostrady. Są jeszcze tacy którzy będąc w głębokim lesie uważają się za speców jak bum1234.

 

 

Powołujesz się często na pomiary i kwestie techniczne. Wrócę do swojego pytania, zadanego jakoś dwa tygodnie temu. Jakie masz wykształcenie i doświadczenie zawodowe poza informacjami które zamieściłeś w zakładce "O mnie"?

 

Idź do chłopaków z wątku Magnetofon i zapytaj który ma wykształcenie techniczne. Większość potrafi rozłożyć prawie każdy sprzęt na czynniki pierwsze i poskładać go z powrotem. Oprócz wykształcenia jest jeszcze pasja. Znam doktora medycyny który radzi sobie lepiej z elektroniką niż niejeden technik elektronik. Pomiary akurat nie są niczym trudnym. Jak nie wiesz jaka jest procedura weź książkę i poczytaj.

 

 

Nie odbierz tego jako atak personalny, a odpowiedź na Twoją chamską wypowiedź na temat szkoły specjalnej i matołów, którzy też mają prawo do życia i wyrażania opinii na forach internetowych. Forum nie jest tylko dla ładnie piszących po polsku "specach od audio". Ubliżając ludziom zgadzasz się na pewnego rodzaju potępienie społeczne i w skrajnym wypadku na oberwanie w przysłowiową mordę, bo każdy obrażany facet ma w sobie coś z wojownika, nawet inteligent w białej koszuli, inteligent o dużej kulturze osobistej kiedyś nie wytrzyma ;) Oczywiście powinien panować nad emocjami, ale czasami trzeba dać po gębie. Rzecz jasna innemu chłopu, broń Boże kobicie ;)

 

Moja wypowiedź była dosadnym określeniem stanu faktycznego. Kiedyś agresywne dzieci najpierw dostawały wycisk od rówieśników a potem trafiały do szkół specjalnych a nawet poprawczaków. Dzisiaj mówi się że mają ADHD i są nietykalne. Kiedyś osoby które nie potrafiły poprawnie czytać i pisać nie opuszczały szkół podstawowych. Trafiały do szkół specjalnych i były uczone do skutku. Dzisiaj kończą prywatne uczelnie. Każde zwrócenie uwagi takiemu "magistrowi" kończy się atakiem personalnym. Duży procent studentów prywatnych szkół wyższych uważa że płaci i wymaga. Choćby ich poziom inteligencji w znacznym stopniu odbiegał in minus od średniej krajowej.

Nikomu nie ubliżam. Nazywam rzeczy po imieniu. Fakt, nie każdemu to się podoba ale prawdę mówiąc mało mnie to interesuje. Oczywiście matoła nie można nazwać matołem bo czym ma większe braki tym bardziej agresywnie reaguje ale i z tym można sobie poradzić.

 

 

Disco, zastanów się nad tym raz jeszcze. Ciebie poklepuje po ramieniu tylko rochu. Załóżcie z rochem swoje kółko różańcowe i tam zapraszajcie ludzi by zapisywali się na nowe forum. Jak do tej pory lubiłem Krakusów, tak ostatnio opinia o Krakusach traci w moich zmęczonych życiem i czytaniem tony postów oczach.

 

W przeciwieństwie do Ciebie nie potrzebuję żeby ktokolwiek klepał mnie po ramieniu. Wyrosłem z tego.

 

założyciel tego wątku, robiąc pierwsze zapytanie tytułowo, miał już inne wymagania dla swojego systemu i swoich zainteresowań. Wtedy nie chodziło o klocek za 100 zł, AT120 czy Fonika typu MF-100. Wtedy był już Verdier, SPU i inne elementy. Kable także. I o kablach przy vinylu należałoby wyraźnie zaznaczyć że mają znaczacy wpływ na uzyskanie ostatecznego efektu.

 

O tym niestety większość w tym wątku zapomina.

 

 

Natomiast są bardzo dobre odtwarzacze CD, które wysmienicie grają. Ale to nie jest stała statystyczna .

W konfrontacji CD/Vinyl bywa róznie, i to jest powód dywagacji . Dla złożenia systemu opartego na CD potrzeba spełnić ok 5 warunków do uzyskania poprawnego dźwięku, a dla vinyla ok 8-10 .Jeśli założy się dla obywdu systemow 5 warunków, to nie wiadomo co jest lepsze.

 

Wężykiem poproszę ;-)

 

 

Nikt tu nie pisze o głębszych finansowo systemach, a szkoda, więc nie wiemy tak naprawdę o innej lidze sprzetu, i czy jest tego warta (CD/Vinyl)......

 

Bo takich systemów tu w zasadzie nie ma. Powszechnie uważa się w tym wątku że wystarczy AT-120 czy MF-100 i wszystkie CD playery zostają w tyle. Ci co mają dobre systemy winylowe (podobnie jak dobre systemy oparte o źródła cyfrowe) raczej w takich wątkach nie piszą. Wyjątkiem jest np rochu.

  • Redaktorzy

Moja wypowiedź była dosadnym określeniem stanu faktycznego. Kiedyś agresywne dzieci najpierw dostawały wycisk od rówieśników a potem trafiały do szkół specjalnych a nawet poprawczaków. Dzisiaj mówi się że mają ADHD i są nietykalne. Kiedyś osoby które nie potrafiły poprawnie czytać i pisać nie opuszczały szkół podstawowych. Trafiały do szkół specjalnych i były uczone do skutku. Dzisiaj kończą prywatne uczelnie. Każde zwrócenie uwagi takiemu "magistrowi" kończy się atakiem personalnym. Duży procent studentów prywatnych szkół wyższych uważa że płaci i wymaga. Choćby ich poziom inteligencji w znacznym stopniu odbiegał in minus od średniej krajowej.

 

(...)

 

W przeciwieństwie do Ciebie nie potrzebuję żeby ktokolwiek klepał mnie po ramieniu. Wyrosłem z tego.

Pomimo tego, że nie potrzebujesz klepania się po ramieniu, to plusik ode mnie, bo całkowicie się z Tobą zgadzam jeśli chodzi o cytowany akapit. Od kilku lat wykształcenie można w Polsce kupić i prestiż posiadania tytułu mgr czy mgr inż. znacząco podupadł. Często można spotkać ludzi po zawodówce czy technikum, którzy biją łeb na szyję dzisiejszych absolwentów szkół wyższych. Możemy tutaj podziękować polskiemu rządowi, któremu nie zależy na dobrym kształceniu dzieci i młodzieży. Debilnym narodem lepiej się steruje i zarządza. Oczywiście nie jest to reguła, bo nadal mamy zdolną polską młodzież, którą trzeba odpowiednio pokierować i pokazać jak można mądrze spędzić czas czy to w pracy zawodowej i po jej godzinach.

Możnaby dyskutować o tym problemie również na 76 stron wątku, ale odpuśćmy. Dziś piąteczek. Peace!

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Ja natomiast w 1994 roku chwyciłem po raz pierwszy gitarę elektryczną i uczyłem się grać na niej. Od 1991 był akustyk i klasyk. A komputera używałem do programowania strukturalnego w Turbo Pascalu ;) (PC-ta miałem już w 1991 roku).

 

 

A ja zaliczyłem dwadzieścia kilka lat temu dużą scenę w Jarocinie i co z tego?

Edytowane przez rochu
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.