Skocz do zawartości
IGNORED

Wasz ostatni best buy jezeli chodzi o muzyke


tomecz

Rekomendowane odpowiedzi

Travelogue piękną płytą jest, faktycznie. JM wybrała znakomity sposób na przegląd swojej twórczości.

 

moje bestbaje z paru ostatnich tygodni:

tyż Joni Mitchell, Blue, $6.99

Gastr Del Sol, Camoufleur, $8.99

Thelonious Monk, Monk's Music, $6.79

Jarrett/Peacock/DeJohnette, Always Let Me Go, $11,99

 

wszystko z www.djangomusic.com, z darmową dostawą do domku

 

czemu w Europie płyty są tak drogie???

czemu w djangosie jest tak mało klasyki???

komplet symfonii Beethovenem i Tafelmusik oba z Bruggen'em... oba nie do kupienia.... :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-13575-100005243 1170301892_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gdzieś-tam czytałem coś o nowej Dianie Krall i się trochę zniechęciłem - ale w nowootwartym Saturnie w Krakowie, patrzę, a tu jest za 19,99zet - no to nie mogłem się oprzeć i nie żałuję:) Całkiem miła odmiana z tym bigbendowym składem. Nie ma go też tak dużo więc dla fanów Krallowej (umiarkowanie, ale się zaliczam) to b. fajna płytka. No i Manu Katche ze Stańką i Garbarkiem - dość ciekawie grają. Płytka nie przegadana, czego się obawiałem.

Polecam gorąco najnowszą pozycję: Anita Lipnicka i John Porter "Inside Story". Płyta wydana w digi-packu, 6 utworów, 33 minuty muzyki. Jest tam cover zespołu The Cure. Piękna muza łącząca rockową energię z nastrojową balladą. Nie spoglądałem, gdzie to było nagrane, ale jakość dźwięku jest WYJĄTKOWA - słychać wszystko z wielką energią. Do tego świetna cena: 19,90 zł (w Media Markt)! Dla mnie Best Buy na najbliższy tydzień.

PS. Komu spodoba się płyta, niech wybierze się na koncert. Kto był na koncercie wie, że magiczne przeżycia zapewnione i płyta stanowi wtedy pozycję obowiązkową.

Na jesienne, a zwłaszcza zimowe wieczory i dla lubiących spokojne klimaty (przed BN jak znalazł) polecam: Inger Marie Gundersen -> "Make This Moment".

Jeszcze nie kupiłem, bo dziś nie było jak tej płyty odsłuchać. Zrobiłem to dopiero teraz.

Wokalistki nie znam. Mnie takie śpiewanie się podoba. Sprawdźcie sobie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

* * *

Do poszukiwania tej płyty zachęcił mnie opis w AUDIO nr 9/'06. Inger na szczęście nie śpiewa po norwesku lecz po angielsku.

 

Płytka stoi nieco >70zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po prostu totalny odjazd i sam nie wiem jak nazwać tą muzykę!!!

 

MICKEY HART, AIRTO MOREIRA, FLORA PURIM - "DAFOS"

 

I krótka recenzja: Jazziz (2/95, p.98) - "...A sonic masterpiece....A lot of chanting and percussion that translates well to the CD medium....As [the last track, "Passage"] builds to a fever pitch, your speakers and neighbors will begin to vibrate..."

 

Na wyprzedaży we Frankfurcie - 4,99 euro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dooomin: "Po prostu totalny odjazd i sam nie wiem jak nazwać tą muzykę!!!" - myślę, że można ją nazwać fado, choc tej płyty nie znam.

Mam płytę Inger :) Okładka nietypowo się otwiera - na 3 części w pozomie. Płytę wyjmuje się beznadziejnie niewygodnie. W ogóle to awers i rewers okładki wyglądają jak kiepski pirat ;)

* * *

I dlatego warto ją kupić :)))

Nie taki ostatni , ale bliski sercu Camouflage - " sensor "

Oprawka ( plastik " ma zaokrąglone krawędzie , a sama płyta jest ciemno " zgnito " zielona - napisy widac " pod " słońce :)

A muzyka - no wiadomo :)))

na allegro pojawiły się boxy 10-płytowe z nagraniami bardzo starymi legend dyrygenturu - klemperera, toscaniniego, furtwanglera, bohma, etc... to głownie bardzo stare nagranie na które skończyły sie już prawa autorskie. box 10-płytowy na allegro kosztuje 39 zł. seria nazywa się xxcm century maestros. nagrania są niezwykłe choć bardzo złej jakości technicznej. jednak uwzgledniając to, że to najważniejsi dyrygenci i wykonania i poł XX wieku oraz cenę niewiele większą niż czysta płyta cdr uważam to za best buy. Uwaga - według mnie nie nadaje się jako pierwszy zakup danego wykonania utworu, natomiast może stanowić niezbędnik dla miłosników klasyki mających już swoje ulubione wykonania kanonu koncertowego.

polecam

poza tym uzupełniam ciagle serię kantat bacha z serii leonhardta - "sacred cantatas" wydanej przez teldec (10 boxów po 6 płyt) - oczywiście nie zastąpi to programów prof. mirosława perza powtarzanych w każdą niedzielę o 9.00 w 2PR... cena na gigancie za jeden box to ok 140 zł. Wykonanie, realizacja - najlepsze z możliwych.

Wczoraj dotarła do mnie płyta Naim`a, Jim Lampi Project „Digital Dreaming”.

Udostępniona MP3-ka (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) doskonale oddaje klimat płyty. Mamy doczynienia z australijskim etno-jazz`em. To chyba najodpowiedniejsza przegródka dla płyty, choć równie dobrze,w sklepie, mogła by się znaleźć w nic nie mówiącej przegródce „Nowe Brzmienia”.

Nie jest to etno-jazz jaki zaproponował na wstępie lolo (Lautari „Azaran”) ani estetyka grupy Hedingarna – które w moim odbiorze są bardziej etno niż jazz`owe :).

Digital Dreaming jest bardziej popowy, okraszony sporą ilością instrumentów elektrycznych, perkusyjnych, grzechoczących oraz dętą „zabawką” aborygenów? (didgeridoo)? Dochodzi do tego od czasu do czasu wokal rdzennych mieszkańców Australii.

Całość tworzy bardzo przyjemną, ciekawą, bogatą w brzmienia, pulsującą muzykę. Nie za bardzo potrafię znaleźć odpowiednik dla tej płyty. Mari Boine, ma swój własny styl, wolniejszy, jakiś taki b. uduchowiony nie można tego specjalnie porównać. Mohicans – sygnowana jako muzyka rdzennych mieszkańców ameryki, chyba szybciej choć jest zdecydowanie bardziej popowa.

D.D. jest inne, takie australijskie :) Choć są kawałki bardziej popowe i bardziej eksperymentalne, zawsze spina je pewna klamra zamysłu muzycznego. Nigdy nie jest popis solisty, to nie freejazz. Zespół gra razem, bogatą akustycznie muzykę , pulsującą charakterystycznym dźwiękiem australijskiego didgeridoo. Muzykę w której dużo się dzieje, nie ma tu poetyckich wyciszeń, samotnego głosu na wietrze (M. Boine), jest rytm i klimat gorących australijskich bezkresnych otwartych przestrzeni.

Jeśli podoba wam się z jednej strony M. Boine, czy Mohicans, z drugiej np.: Dead Can Dance w „Into The Labyrynt” zapewne spodoba wam się Digital Dreaming. Może trochę tu podobieństwa z klimatu P. Gabriela w „Long Way home” tylko, że u Gabriela jest na smutno, mrocznie, a u Lampiego pulsująco, gorąco, radośnie.

Polecam.

post-1057-100004435 1170303022_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr Rubik Psałterz wrześniowy - zrobil na mnie duże wrażenie lecz podczas słuchania zauważyłem że mój sprzęt nie oddaje właściwej ekspresji skrzypiec , polecam

Udało mi się dostać długo poszukiwaną płytkę zespołu "Heros del silencio" El mar no cesa , jest przepiękna , po jej zapuszczeniu można jej słuchać bez końca , Enrique ma świetny wokal , doskonałe partie gitarowe i świetne stereo dopełniają całość . Przekonany jestem że każdy kto zdobędzie ją podzieli moje wrażenia , naprawdę polecam!!!

Znacznie lepszą płytą HDL jest "Senderos del Traicion". A podobnie rozśpiewaną i przewspaniałą, którą polecam jest Marc Almond "Enchanted". Tym bardziej, że przez długi czas po wydaniu nie była dostępna. Teraz tanio i bez problemu.

Tak, tak, ten Marc Almond to niesamowite zaskoczenie, co prawda niby jak ktoś śledził jego wydawnictwa do Enchanted, to mógł przypuszczać, że taką płytę nagra, ale jednak mimo wszystko robi wrażenie i rzeczywiście, od jakiegoś czasu, chyba głównie za sprawą MM jest do dostania za marne 19,99 zł bez problemów;

moja ostatnia wizyta w MM zakonczyla sie na formacie SACD

 

1. Laura Fygi - Change

2. Hilary Hahn - Bach - Concertos

 

Ceny...mieszcza sie w dobrych wydaniach CD

 

Mag

Z tego co posłuchałem ;) :

Joe McPhee/Jeb Bishop - The Brass City (OKKA)

Vista (Sam Rivers/Adam Rudolph/Harris Eisenstadt) (Meta)

Kevin Norton's Metaphor Quartet - Not Only In That Golden Tree.... (Clean Feed)

Copenhagen Art Ensemble - Don't Mention The War (Stunt)

Anthony Braxton/Evan Parker - Duo (London) 1993 (Leo)

Fred Lonberg-Holm Quartet - Bridges Freeze Before Roads (Longbox)

tak na początek ;)

Structure - Carrington / Osby / Rogers / Haslip- ACT, kupione w MM. Rewelacja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wszystkim gorąco polecam

 

pozdrawiam

F

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tu mozna posluchac

pozdrawiam

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Płyta kupiona już jakiś czas temu ale bardzo czesto ląduje w odtwarzaczu. Current 93 "Black Ships Ate the Sky". Obawiałem się, że gromada zaproszonych gości spowoduje, że otrzymamy "benefis" Davida Tibeta. Próżne obawy- zamiast tego mamy np. piekny hymn religijny Idumaea z XVIII wieku w przeróżnych wykonaniach (osobiście bardzo lubię wersje Pantaleimon i Shirley Collins), klasyczne neofolkowe nastroje i szczyptę niepokojących dronowych brzmień.

>>>Champignon

A Bonnie "Prince" Billy śpiewający Idumea.....dla mnie rewelacja.W ogóle włączenie "gwiazd" przez Tibeta dało ciekawy efekt. Bardzo polubiałem "Black ships...." choć gdzie jej tam do starszych płyt C93.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.