Leszek Możdżer Finding Neverland

[Luc]

Ale tobie głupotą nie zdołam dorównać, pozdrowienia

[aTom]

znowu atak klonów?

mamy Cie!

 

a swoją drogą to ja głupek nie zrozumiałem nawet czy sie Lucowi podoba to nagranie czy nie ;)

"klasyczne" europejskie brzmienie smyczków ... to dobrze czy źle?

nie wiem, w kazdym razie "hollywoodzkie" mi sie kojarzy gorzej ;)

[Luc]

Brzmienie jest wielowymiarowe, nieujednolicone i niejednoznaczne, sadze, ze celowo stylizowano sie na europe, w kontekscie teatralnej oprawy dzwiekowej i całosci filmu-jest to zaleta

[Luc]

Ale moge sie mylic...

[aTom]

>... w kontekscie teatralnej oprawy dzwiekowej i całosci filmu-jest to zaleta

 

Tak myślałem, tak by raczej wynikało z twojego tekstu ale dla pewnosci wolałem dopytać, bo mir21 (kimkolwiek on jest;) coś zaczął insynuować.

[Luc]

Co panstwo sadza o tych nagraniach ?

[negra]

Przy odgłosach chrupania pop-cornu (wydawanych przez sąsiada z lewej) miałam wreszcie i ja okazję przekonać się w imię jakich to zasług Polak otrzymał Oskara.

Muzyka delikatna, subtelna...klasyczna w charakterze...marzycielska, ale świetnie komponująca się z epoką Sir Jamesa Maatthew Barrie i z samą jego biografią.

Jednak raczej nie chciałabym słuchać tej muzyki bez oglądania dołączonego do niej obrazu. Osobiście jednak bardzo mnie cieszy fakt zaistnienia w finale polskiego fortepianu, zamiast jak to podobno pierwotnie przewidywano Eltona Johna.

 

Z łódzkiego oddziału kina Silver Screen donosiła Negra :-)

[Luc]

Fortepian najsłynniejszego polskiego preparatora na koncowych napisach robi rzeczywiście spore wrażenie...

[adapter]

Dzień dobry wieczór Panie, Panowie!

Jest drobna różnica między soundtrackiem w tle filmu "Finding Neverland" a muzyką z płyty cd pod tym samym tytułem. Na płycie zamieszczono cztery miniatury w wykonaniu Leszka Możdżera które tworzą piękny klimat. Głównie słucham tych miniatur. Może jeszcze 3-4 utworów ze ścieżki. Pozdrowienia!

[Luc]

W spisie utworów figuruja tylko 2 wariacje...(?) Jedna z nich pojawiała się w ostatnich minutach filmu...

[Zydelek]

Panie Leszku ( do Pana Możdzera) korzystając z Pańkiej obecności na forum mam to samo pytanie (jakie zdałem Urszuli Dudziak) podczas wspólnego lotu dz W-wy do N.Y. Dlaczego tak żadko!!! polscy muzycy sięgają po stare standarty polskiej muzyki? Mam parę takich płyt, a zyczyłbym sobie więcej mieć płyt z taką właśnie muzyką. Jest nią choćby "Chwile" Bogdana Hołowni. Czyżby te tematy nie były warte zagrania? Pozdr.

[adapter]

Jako dwie pozostałe wariacje przyjmuję utwory: "Children Arrive" i "The Park On Piano", bo czmże innym są te miniatury?:)

[Luc]

To ja mam lepsze pytanie do pana Leszka. Mianowicie jak przebiegało i ile trwało nagranie utworów z Pana udziałem w studiach Sony, czy miał Pan wolna reke, czy moze udziolono jakis wskazowek odnosnie wariacji na głowny temat ? Czy fragmenty orkiestrowe nagrywał Pan wspolnie z orkiestrą, czy samodzielnie ? Jakie ogolne wymagania postawiono przed Panem ?

[Papamek]

Na umieszczonym przeze mnie skanie z okładki jest kilka zdań na ten temat. Jak zrozumiałem LM dogrywał swoje partie fortepianu. A zrobił to na tyle sprawnie i szybko, że zostało sporo czasu na improwizacje. I to one właśnie są prawdziwą ozdobą płyty. Jak wynika z wpisów powyżej nie tylko według mnie.

Ja również bardzo chętnie posłucham opowieści LM o tej sesji.

[Luc]

Czy na wariacji umieszczonej podczas napisow słyszalna jest praca pedału i ruchy wykonawcy ?

[mozdzer]

czesc. Ja juz nie bardzo pamietam te sesje, w kazdym razie sam wbijalem swoje slady na tasme, orkiestra byla juz nagrana. Pamietam ze fortepian byl dosyc slaby. Mialem jakies nuty, ale Jan prosil o improwizacje, staralem sie trzymac jak najblizej tematow.

[Luc]

Ale fajnie :) A czy Pana udział ograniczył się wyłącznie do nagrania zaplanownaych fragmentów czy moze uczestniczył Pan rowniez w procesie miksowania tej muzyki, postprodukcji ? Sesja odbywała się w USA ? Ile było "podejść" do wariacji, czy są jeszcze jakieś, niewydane ? Pozdrowienia

[Zydelek]

Panie Leszku!

Nie odpowiedział Pan na moje pytanie :):):)

Pani Urszula Dudziak otwarcie powiedziała mi, że z powodu... wykonawstwa nie swojej muzyki zarobi tyle co muzyk sesyjny. Pisząc i nagrywając choćby szmirę dostaje więcej forsy. Czy to jest powodem, że polscy muzycy tak sporadycznie sięgają po standarty?

[Luc]

Pani Urszuli to nawet polskie standarty nie pomogą