Mostkowanie - symulacja obciążenia kolumn.

[jurher]

Witam, pytanie do elektroników i osób z praktyką - nie podoba mi się pykanie w kolumnach za każdym razem jak włączam i wyłączam (zwłaszcza wyłączam) wzmacniacz. Mam Y-30L. W kilku wątkach pojawia się opcja modyfikacji poprzez dodanie obciążenia na wyjściu kolumn. Czy można dołożyć rezystor (pytanie o jego wartość i moc) i zamontować, zacisnąć z zewnątrz na zaciskach do przyłączania kabli kolumn, bez rozkręcania wzmacniacza? Czy takie oporniki załatwią sprawę i będzie można wpinać kolumny po włączeniu wzmacniacza i wypinać przed jego wyłączeniem? Używam zacisków do kolumn 4Ohm. Czy rezystor do zacisków kolumn 8Ohm powinien mieć inną czy taką samą wartość?

Rozumiem też że pewnie lekko ograniczy to ich moc więc trzeba będzie mocniej podkręcić.

 

Pozdrawiam

J

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Słyszałem że lampowiec pracujący bez obciążenia ulegnie uszkodzeniu a dokładnie trafa głośnikowe.

[jurher]

Dlatego chcę dodać obciążenie, stąd pytanie. Można wpiąć rezystory obciążające, symulujące obecność kolumn tylko nie znam wartości i chciałbym to zrobić poprzez ich wkręcenie w zaciski zewnętrzne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lisor]

6 godzin temu, jurher napisał:

Witam, pytanie do elektroników i osób z praktyką - nie podoba mi się pykanie w kolumnach za każdym razem jak włączam i wyłączam (zwłaszcza wyłączam) wzmacniacz. Mam Y-30L. W kilku wątkach pojawia się opcja modyfikacji poprzez dodanie obciążenia na wyjściu kolumn. Czy można dołożyć rezystor (pytanie o jego wartość i moc) i zamontować, zacisnąć z zewnątrz na zaciskach do przyłączania kabli kolumn, bez rozkręcania wzmacniacza? Czy takie oporniki załatwią sprawę i będzie można wpinać kolumny po włączeniu wzmacniacza i wypinać przed jego wyłączeniem? Używam zacisków do kolumn 4Ohm. Czy rezystor do zacisków kolumn 8Ohm powinien mieć inną czy taką samą wartość?

Rozumiem też że pewnie lekko ograniczy to ich moc więc trzeba będzie mocniej podkręcić.

 

Pozdrawiam

J

... pomysł zgoła oryginalny i wg mnie niegodny polecenia komukolwiek. Ale jak chcesz to zrobić koniecznie to musisz dać taki rezystor, żeby jego wartość po podłączeniu / równoległym / z rezystancją głośnika nie zmieniała obciążenia lampy. Wartość rezystora wyliczysz przekształcając wzór na  połączenie równoległe dwóch rezystorów. 

Żeby to miało sens praktyczny to trzeba by zbudować jakiś układ załączający  rezystor obciążeniowy, a odłączający kolumny w momencie załączenia i wyłączenia wzmacniacza. Zaczyna być skomplikowanie i niebezpiecznie. Jak się układ spóźni i nie zdąży podać na wyjście wzmacniacza rezystora a kolumny już zdąży odłączyć to konsekwencją może być spalenie transformatorów głośnikowych... i dlatego jak na wstępie. Nie polecam😥.

Za to polecam oddanie wzmacniacza do serwisu, gdzie usterka polegająca na pykaniu  z głośnika zostanie usunięta, a przynajmniej wyjaśniona, bo może niczemu nie szkodzi😊.

A jak się już uprzesz na samodzielne działanie to przyjmij, że moc rezystora podmieniającego powinna mieć wartość mocy wzmacniacza, np 30 W.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jurher]

Ale przecież firmy tuningują e wpinają obciążenia do 30Lwlasnie by symulować obciążenie kolumnami. Czyż nei? 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lisor]

... nie wiem, co robią firmy tunningujące. Może nie zawsze trzeba brać z nich przykład ?

Natomiast sama idea nie przedstawia żadnej trudności, tylko zrobić, żeby nie było kuku to już trudniej. Pewnie kilka przekaźników i odpowiednie sterowanie nimi załatwi sprawę. W dobrych  wzmacniaczach tranzystorowych w momencie ładowania się kondensatorów w zasilaczu po włączeniu wzmacniacza głośniki są odłączone. Po ich naładowaniu przekaźnik załącza obciążenie i wzmacniacz działa. W lampowych wzmacniaczach / szczególnie klasy A /obciążenie MUSI być cały czas przyłączone. Układ musi sam bez zwłoki czasowej podmienić obciążenie / rezystor lub głośniki / w kluczowym momencie. To bardziej skomplikowane niż odręczne zmostkowanie kolumny rezystorem, bo opóźnienia, przy których nie ma obciążenia lamp mocy grożą awarią. 

Popytaj inżynierów. 

Dalej uważam, że nawet w przypadku powodzenia jest to przerost formy nad treścią.

A w dobrym wzmacniaczu to nic nie powinno pykać w głośnikach. Poszedłbym tą drogą.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Wito76]

Już nie pamiętam, ale miałem takie pykanie na którychś lampach. Po zmianie lamp pykania nie ma.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jurher]

Przemiły Pan Mariusz wyjaśnił mi, że pykanie się zdarza jak wzmacniacz pracuje w trybie Liniowym. Jeżeli przełączymy na tryb triodowy, pyknięcia na koniec przy wyłączeniu być nie powinno. Sprawdzę jak dojadę do domu.

Pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )